Właśnie odebrałam wyniki genu MTHFR i tak jak sie spodziawalam wyszedl wynik pozytywny :/ wykryto polimorfizm C677T w ukladzie heterozygotycznym i wynik negatywny polimorfizmu A1298C. Czy macie jakies doświadczenia w tym temacie. Jak podchodzą do tego badania wasi lekarze i co zalecają??
Ja mam to dziadostwo dokładnie - Detekcja mutacji C677T w genie MTHFR – heterozygota CT, bo są podobno jeszcze inne odmiany. Konsultowalam to u wielu lekarzy i tylko jeden zaleca acard i heparyne. Inni twierdzą ze nie ma to znaczenia ani przy staraniu ani w ciąży, a jednak poronienia miałam :-(
Treść doklejona: 19.02.15 21:26 a no i lepiej brac kwas foliowy w formie metylowej podobno lepiej sie wchlania. Ja biore femibion natal 1
Efcia ja mam dokładnie tą samą mutacje co Ty :) O kwasie foliowym już wiem i co nieco czytałam o heparynie i acardzie. Tylko dlaczego lekarze są podzieleni w tej kwestii i tak jak piszesz tylko jeden zalecił te leki? Cieżki temat i chyba kontrowersyjny. A w jakim miescie się leczysz??
U mnie "tylko" jedna mutacja: A1298C heterozygota AC. Lekarka też kazała mi brać femibion, piję inofolic, przy transferach dostawała mi kwas foliowy 10mg, acard i heparynę oraz zastrzyki z wit. B12 - bo to ponoć ma związek z homocysteiną, której może być zbyt dużo przy tej mutacji. Kazala mi też zrobić badanie poziomu homocysteiny.
Treść doklejona: 21.02.15 19:44 Efiaa generalnie ma to związek z poronieniami nawykowymi. Mnie lekarka najpierw kazała zbadać przeciwciała antykardiolipiniowe - wyszły mi pozytywne. Wtedy dostałam skierowanie do poradni genetycznej i tam kazano zrobić mi to badanie. Nie jest refundowane, płaciłam za nie chyba 400zł (nie pamiętam dokładnie bo to było 4 lata temu).
Lecze sie w Warszawie, konsultowalam to u znanych profesorow jak prof Dębski czy Wielgoś obaj twierdzą ze to nie ma znaczenia. Ze moze troche póżniej wchłania się kwas foliowy ale sie wchłania. poza tym homocysteine mam na perfekcyjnym poziomie bo 5,17, wszytskie zespoły karfiolipidowe mam ujemne, wit B12 jak bralam to az mialam pozniej jej za duzo wiec przestalam eh nie wiem sama co o tym myslec. Ogólnie poddalam sie jesli chodzi o tą mutację i staram sie o niej nie myslec bo zwariowac idzie. Przy tej mutacji podobno czsto jest wysoka homocysteina która wlasnie powoduje zapalenia podkosmówkowe i wtedy wlasnie dochodzi do poroniena.
Ja też robiłam to badanie ponad 4 lata temu i wyszedł polimorfizm w ukladzie heterozygotycznym A1298C i wynik negatywny polimorfizmu C677T. Konsultowałam to u genetyka, prof. Sąsiadek we Wrocławiu i podobnie, jak efcia81, usłyszałam, że to nie ma najmniejszego znaczenia. Nawet kwasu foliowego nie kazali mi brać w większej ilości.
Chodzi o poronienia nawykowe po tym, jak ciąża zostanie stwierdzona czy takie tuż po zapłodnieniu, kiedy tej ciąży już się nawet nie zdąży potwierdzić?
Amelka, jak byliśmy u Pani profesor, to była zbulwersowana, że ginekolodzy zlecają badania genetyczne. A my je robimy, płacąc za to niemałe pieniądze. Powiedziała, że ona nie udziela porad ginekologicznych, więc ginekolodzy nie powinni sami zlecać badań genetycznych, tylko ewentualnie kierować na konsultację do genetyka.
Witam Szukam jakich kolwiek informacji o mutacji C677T w genie MTHFR – heterozygota CT. Moja Pani doktor nie jest przekonana o leczeniu. Narazie mam zalecana witaminę B12 i kwas foliowy 15 mg. Twierdzi też że nie dostanę heparyny na czas ciąży bo nie mam przecież trombofilia..... Czy znacie jakiegoś lekarza z woj. Śląskiego? Będę wdzięczna za każdą informacje.
*Kasiaty* ja mam mutacje MTHFR z tym, że w *układzie homozygotycznym*. Badania robiłaś sama czy u genetyka-na jego zlecenie? Ja u genetyk na nfz, jestem po 3 stratach. I ta Twoja dr to ginekolog czy genetyk? -to istota sprawy bo z całym przekonaniem ale ginekolodzy rzadko wiedzą jak to "ugryźć"-no ja takiego nie spotkałam. . Natomiast ta pani dr genetyk sporo nam wyjaśniła, naprawdę szczegółowo. Długo czekaliśmy na badania bo to na nfz było i długo na wyniki ale pierwszy raz poczułam, że jestem u fachowca. Ja robiłam badania w Łodzi, tak jak pisałam na NFZ- sama jestem (od jakiegoś czasu) z podkarpacia ale warto było pojechać taki kawał drogi. Dużo się dowiedziałam, dodatkowo biorąc pod uwagę moje/nasze wyniki zaleciła konsultację u hematologa by on się wypowiedział bo nie chciała -jak to ujęła wchodzić w jego kompetencje. Szkoda, że minęło tyle lat zanim się dowiedziałam bo nie wiem czy jeszcze będzie mi dane być matką i wykorzystać tą wiedzę. Jak na razie się na to nie zanosi...:( U nas "dzięki" tej mutacji jest tez problem z zajściem w ciążę a potem z utrzymaniem jej. Trafiłam na wspaniałą młodą dr hematolog, która profesjonalnie podeszła do mojej mutacji (może dlatego, że sama miała wcześniaka) nie wiem... Nie wiem jak jest w ukł. heterozygotycznym i jaka "Twoja przeszłość" jeśli chodzi o zapłodnienia, ciążę. Ja w zaleceniach mam stosowanie clexan/fraxiparine zaraz po owulacji a w razie ciąży przez cały czas jej trwania-to ze wzgl na przeszłość. Niestety nasz wspaniały kraj nie refunduje w/w leków przed zajściem w ciążę więc sam koszt heparyny to ok. 60zł na miesiąc. Refundacja przysługuje mi jak już w nią zajdę (pomijam to żeby zajść muszę stosować dane leki!). Takie są przepisy a z tego co słyszałam podobno w ukł. hetero refundacja nie przysługuje (nie sprawdzałam bo to mnie nie dotyczy) nie wiem co za debil układał ta listę do refundacji. Chyba, że ktoś trafi na lekarza który weźmie to na siebie i wypiszę. Mi ani lek. rodzinny ani gin, czy nawet ta hematolog nie chcieli wypisać recepty zniżkowej póki nie zajdę! przy wyniku miałam podane zalecenia co i jak, do kogo się udać z czym wiążę się ta mtacja i tak jak pisałam mogłam dr o wszystko zapytać. Dlatego ważne by z wynikamy udać się do genetyka (dobrego) a nie gina. I jeszcze jedno ja po każdej stracie słyszałam, że tak się zdarza...nic się samo nie dzieje jakaś przyczyna musi być i miałam rację. 3 "przypadki" to nie są przypadki-jak dla mnie!
Treść doklejona: 03.12.15 14:12 A i u nas wyjaśniło się dlaczego mała urodziła się za wcześnie mimo super przepływów, odpowiedniego łożyska do samego końca. Także ja wszystkim polecałabym dobrego specjalistę-genetyka a nie gina. U nas można było uniknąć hipotrofii i wcześniactwa córki gdybym wiedziała o tej mutacji, ona lubi sporo mieszać. I to już na wstępie- przy staraniach.
Treść doklejona: 03.12.15 14:16 A ha cały czas przy staraniach mam zalecenia by brać folicum acidum 5 mg, wit. b6, no i heparynę od owulacji do testu. Dawkowanie na razie takie, jak się uda, to co miesięczny monitoring wyników m.in homocysteiny-ona może szaleć w ciąży i inne.
Dzięki za odpowiedź. Badania genetyczne miałam zrobione na NFZ. Pani genetyka wręczyła mi wyniki badań i kazała skonsultować się z hematologiczna. Pani hematolog zrobiła zrobiła mi dodatkowe badania z krwi. Jednak o homocysteinie nic nie mówiła :( będę musiała to zrobić na własny koszt. Tylko pytanie czy każde laboratorium je wykonuje. Ci do Pani ginekolog to nawet nie wiedziała w jakiej dawce zlecić kwas foliowy i wit. B12. Nie mówiąc już o heparynie.
Ja też od hematolog dostałam całą listę badań-na nfz: -wit D -białko C reaktywne w surowicy -białko całkowite
Czas APTT Czas kefalinowo-koalinowy Czas kefalinowo-koalinowy Ratio Czas protrombinowy Wskaźnik protrombinowy INR D-dimery Fibrynogen
Wyjaśniła mi też, że jak się uda to są regularne wizyty by monitorować stan krzepliwości i innych parametrów bo od tego będzie zależała dawka heparyny, wit b6.
Sama mutacja genu MTHFR nie jest bezpośrednim wskazaniem do stosowania heparyny w ciąży. Za poronienia moze być odpowiedzialna właśnie homocysteina i to ją się powinno badać. Jeśli jest wysoka - trzeba ją zbić. Wysoka homocysteina działa prozakrzepowo i jeśli byłaby wysoka w ciąży należałoby włączyć heparynę. Ale homocysteinę można zbić jeszcze przed ciążą - ja biorę metylowany kwas foliowy, metylowaną wit. B12 oraz zwykłe B2 i B6. Homocysteina pięknie mi spadła. Ja mam dodatkowo mutację genu protrombiny i ona naprawdę działa prozakrzepowo. A i tak lekarze nie chcą mi podawać heparyny. Zdania na ten temat są naprawdę bardzo podzielone, Z tego co czytałam to nie jest udowodnione naukowo (albo jeszcze przynajmniej niedawno nie było), że sama mutacja MTHFR działa prozakrzepowo. Szacuje się, że ma ją 30% społeczeństwa, w tym osoby, które nigdy nie miały problemów ani z zakrzepami ani z poronieniami. Na początek trzeba zbadać poziom homocysteiny i ją zbijać, jeśli jest za wysoka.
Alfaromeo166-ja homocysteinę miałam idealną czyt jak najbardziej w normie a 3 ciąże straciłam także ten. . Myślę, że u mnie w rodzinie musi faktycznie być coś w genach bo moja siostra była w ciąży w tym samym czasie co ja z córką-różnica 3 m-ce. Ona też urodziła dziecko z hipotrofią-1600g w 33tc. U mnie to był 35tc waga dziecka 2330g. Mutacje MTHFR jest mutacją genetyczną. Nie wiem mi dr genetyk udzieliła obszernych odpowiedzi na zadane pytania i jak dla mnie były logiczne-choć lek nie jestem. To samo potwierdziła hematolog po konsultacjach z nie jednym ginem (chciałam ją sprawdzić czy powie coś innego od tej dr od genetyki więc pytałam o wiele różnych spraw ale nie). Dodam, że obie są z zupełnie innych miast dość odległych od siebie.
to chciałabym namiar na tak dobrych lekarzy... Ja byłam u trzech i każdy miał inne zdanie na temat stosowania heparyny i w ogóle mojego leczenia. MTHFR uszkadza się w czasie życia, przy stresie, chorobie, nie musi być dziedziczny. Mój brat ma na sekwencji A mutację, ja mam na sekwencji C, a rodzice mają obie sekwencje w porządku. ask28 - kurcze, troche lekkomyślne wydaje mi się podawanie heparyny w każdym cyklu, rozumiem przy inseminacji czy in vitro... Czy to jest tak, że 2 tygodnie bieszesz a dwa nie bierzesz? Mnie kazali brać od pozytywnego testu. Na pewno nie ma żadnego zagrożenia, że cos Ci się stanie przy takim postępowaniu? Homocysteina idealna, to znaczy 5-6?
Tak taki poziom homocysteiny. . Co do brania heparyny przez 2 tygodnie. Ja w wywiadzie mam wczesne poronienia, najdłużej jak wytrwałam (w tych straconych ciążach) to do 12 tc. Stąd taka decyzja. Ale co może się stać, pytałam o to zresztą i dr powiedziała że długotrwałe stosowanie heparyny może zwiększać możliwość wystąpienia w przyszłości osteoporozy, może ale nie musi. Wszystko zależy od danego organizmu dlatego ja robię co jakiś czas badania jak jest i przerwę w braniu heparyny. W dodatku jak wiem, że za bardzo się nie staraliśmy bo z różnych przyczyn nie w głowie nam to było to nie brałam w danym cyklu. . I UWAGA, UWAGA dzisiaj byłam właśnie na wizycie u hematolog jak mnie zobaczyła to od razu szczebiotała, że ma dla mnie dobra wiadomość. Otóż była ostatnio w Rzeszowie na sympozjum z jakimś prof -mówiła nazwisko ale wybacz nie powtórzę wysiedziałam się tam 4 godziny i miałam już dość dnia. W każdym razie wg niej to jakiś guru od tych spraw. A mianowicie powiedziała, że jego stanowisko jest takie że nie podaję się na zaś heparyn przy takiej mutacji jak ja mam ani nawet acardu (dodała, że środowisko lekarskie jest podzielone czy jest sens je podawać czy nie). Wg niego trzeba właśnie monitorować poziom homocysteiny, jak ona się kształtuje co innego jak jest hiperhomocysteinemia a co innego jak nie ma jej. No więc w duchu się ucieszyłam-na chwilę bo zaraz dodała, że u mnie jest ten paradoks że ja mam poziom homocysteiny w normie, jak najbardziej ok. Jednak z uwagi na mój wywiad, historie (pytała go o mój przypadek) bezwzględnie twierdzi, że należy brać. . Nie wiem czy wiesz ale mutacja ta nawet jeśli dojdzie do zapłodnienia może utrudniać zagnieżdżenie. Ja mam takie info o tej mutacji od genetyczki, dodatkowo jest tam opis mutacji na co ma wpływ jak temu można zaradzić, jak postępować. Na co zwrócić uwagę w czasie ciąży mając ten MTHFR itd.
Treść doklejona: 10.12.15 21:45 W dodatku na następną wizytę pod koniec grudnia mam do zrobienia: -homocysteina -kwas foliowy -ferrytyna -morfologia z rozmazem 5 diff
ask28 to w takim razie Twoja homocysteina jest na dobrym poziomie. A kwas foliowy i ferrytyna?? Bierzesz jakies suplementy?? Kwas foliowy, b12?? I ponawiam pytanie gdzie się leczysz i u kogo??
Homocysteinę badam różnie czasem jest to 1 raz na miesiąc albo 1 na 2 m-ce. Jak na razie mam zalecony acidum folicum 5 mg dziennie, do tego wit B6 -25 mg na dzień, a dawka heparyny to na ten czas (czas starań-0,25 fraxi).
*Kasik878* ja miałam takie: -CZYNNIK V LEIDEN -PROTROMBINA -MUTACJA MTHFR -KARIOTYPY A parę lat temu takie: -p.ciała anty TG -p.ciała anty TPO -p.ciała p.plemnikom -p.ciała p. jądrowe i cytoplazmatyczne (ANA1, ANA2) -p.ciała p. antygenom jajnika -p.ciała p. antykardiolipinowe IgG -p.ciała p. antykardiolipinowe IgM
Mam również mutacje, trzy razy poroniłam za czwartym razem się udało. Mam zdrową córeczkę a ciaża przebiegała bezproblemowo bez acardu ani clexany :-) takze nie przejmujcie się za bardzo tą mutacją :-)
Ja niestety nie wiedziałam w trakcie ciąży, że mam podwójną mutację. Na zlecenie gina brałam podwójną dawkę syntetycznego kwasu foliowego i genetyk uważa, że to był jeden z 4 czynników, które wywołały autyzm u syna. Dowiedziałam się o mutacjach dopiero jak zrobiłam synowi panel metylacyjny w UK. Moim zdaniem to powinno być obowiązkowe badanie przed ciążą albo powinni całkiem wycofać ten syntetyczny kwas foliowy z aptek.
Sa jeszcze takie.sprowadzane z USA, ale nie pamietam nazwy. Tylko kosztują ponad 100zł. Na spadek homocysteiny jest jeszcze betaina, która jest w burakach.
ja stosuję ze Swansona, ale nie kosztuje to aż tyle. Kwas foliowy chyba około 20-30 zł. miesięcznie, to zależy od dawki. Wit. B12 około 60 zł. za 50 tabletek, ale to duża dawka i czesto biorę 1/2 lub 1/4. Betainy nie mogę ze względu na żołądek. Ja niestety, homocysteinę mam dosyć wysoką.
Dziewczyny, jakie badania robilyscie na ta mutacje? Sa jakies panele na to np. w diagnostyce? Pytam z ciekawosci. Isiula - gdzie w UK robilas takie badania? :)
Madzia w PL to badanie kosztuje ok 250 zł i robi się je na dwóch pozycjach C i A. W skrócie chodzi o to, że zmieniona jest kolejność, pozycja dwóch aminokwasow w łańcuchu DNA.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Madziu, ja robiłam cały panel metylacyjny w MTHFR Genetics UK. Tam pracuje Polak pan Łukasz i on to genialnie interpretuje i zaleca suplementację. Polecam serdecznie, jedyny minus to spore koszty. Ale tam badają mnóstwo genów, wyniki zajmowały ze 30 stron A4 w tabelce i można z nich mega dużo wyczytać na temat funkcjonowania całego organizmu, a u nas w Polsce badają tylko 2 geny i tyle.
Isiula - a jakie to sa koszty? Nie wiem czy mam mutacje, tak z ciekawosci chcialabym zobaczyc, bo ja mam homocysteine w okolicy 8 (bez suplementacji) i nie wiem czy nie za wysoka, i moze mam akurat problemy z mutacja. Kto wie. Choc jak to majatek kosztuje to bede musiala zbadac sie w Polsce ;)
efcia81 ja startowałam z homocysteiny 4,5 (jak pierwszy raz zbadałam), a po 2 latach miałam już 15 bez zmiany stylu życia i diety. Ale ktoś mi mówił, że MTHFR może się uszkodzić w czasie życia na skutek stresu lub choroby. Także może w między czasie u mnie doszło do tego uszkodzenia? Teraz mam homocysteinę ok. 10, ale ja zapominam o lekach. Acha ja się badałam w Centrum Badań DNA w Poznaniu. Wysyłkowo można.
Witajcie kobietki. Mnie mutacja MTHFR także dotyczy jestem homozygotyczna.O mutacji dowiedziałam się po zrobieniu badania na trombofilię,na szczęście jej nie mam.Po wizycie u hematologa zrobiliśmy szereg badań które potwierdziły MTHFR i do tego jeszcze tarczycę (haschimoto) która prowadzi do poronień i tego ,że nie można zajść w ciąże jak i prowadzi do cykli bezowulacyjnych,i u mnie tak było.2 ciąze po ivf poroniłam ,udało się donosić tylko do 6 tygodnia w obu przypadkach.Lekarz do którego chodziłam za każdym razem mówił,że nie mam prawego jajnika co było nieprawdą,mam oba jajniki lewy jest ogromny 44 na 26mm lewy 19 na 12mm,wszystko pięknie wygląda tyle że mam cykle bezowulacyjne(pęcherzyk graffa nie pęka)wychodzi na to że niepotrzebnie podchodziłam do IVF,wystarczy stymulacja,odpowiednie witaminy i naturalna ciąża jak najbardziej jest możliwa u mnie zmiana lekarza wyszła na lepsze,lekarz z Białegostoku jest wspaniały,badania robi w 100% dokładnie,wszystko pokazuje i tłumaczy,dał mi cudowną nadzieję na to że mogę naturalnie zajść w ciąże. Pozdrawiam wszystkie mamusie i staraczki.
Storczyk14 ja mam Hashi i mam mutację, 3 razy poroniłam za 4 razem urodziłam piekną zdrową córeczkę, cala ciąża bezproblemowa. Na początku tez miałam problemy z zajsciem, pozniej się udawało ale byly poronienia, trzeba walczyc do skutku. Flowka kwas syntetyczny jest dla nas nie wskazany ponieważ przez mutację nie jestesmy wstanie go przerobić w foliany i przyswoić. Dlatego powinnyśmy od razu łykać foliany.