Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeDec 6th 2015
     permalink
    KlNGA: Dziewczyny, jakiś czas temu któraś wrzucała link do strony (po angielsku z tego, co pamiętam) o usypianiu dzieci

    Ja wrzucałam, choć to nie zupełnie o usypianiu, ale o problemach ze snem, planach dnia i tego typu. "Technik" usypiania tam nie ma, ale dużo przydatnych informacji.
    Wee Bee Dreaming - blog
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeDec 6th 2015
     permalink
    Tak mi się kojarzyło, że to Ty, blackberry. Dzięki!
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 6th 2015
     permalink
    Ufff - my już w domu, a u Martynki zapalenie oskrzeli, nie płuc i to wirusowe, wiec bez antybiotyku.
    Inhalacje. Dokładnie to samo co u Gabulindy.
    ufff
    I dzięki za kciuki - jestem pewna, ze podziałały :0
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 6th 2015
     permalink
    Tzn Ulcia dałam ooooo żeś już z Gabrysią w domu a Martynka jednak płuc chorych nie ma.
    Nie ze ogólnie ta sytuacja jest spoko :-)
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeDec 6th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy spotkałyście się z czymś takim: zatkany, a raczej zatykający się nos, zwłaszcza podczas jedzenia i po spaniu, bez kichania, bez glutów wyciekających z noska, po zakropleniu wodą morksą lub solą fizjo nic się nie da odciągnąć... Co to może być? I ciągnie się już od dwóch tygodni. :confused:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeDec 6th 2015
     permalink
    Oleńka - Aleks tak ma. Ale On ma taki zatkany nosek od urodzenia. Ostatnio lekarz zaczął podejrzewać alergię.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeDec 6th 2015
     permalink
    Ja jeszcze podejrzewam ząbkowanie. Bo zbiegło się to w czasie z wyjściem dwóch dolnych jedynek... Alergia byłaby słaba :sad: Ja męczę się sama słuchając tego, a co dopiero taki maluszek. nie wiem, jak Aleksia, ale Natalkę to wyraźnie denerwuje.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeDec 7th 2015 zmieniony
     permalink
    a ja mam problem z Wiki :cry:
    nie wiem co się jej dzieje te noce to już pal sześć
    przywykłam nie spać.....
    ale w dzień niby wszystko fajnie ale jak się wkurzy to histeria
    wygina się w łuk i krzyczy.... czyż by już bunt roczniaka
    pokazuje mi że chce rządzić
    mówię Wam masakra ja już nie mam siły płakać mi się chce
    ubrać ją histeria, przebrać histeria, nie daj bóg frida histeria:angry:
    Milka to była maruda taki jękoł a ta niby wesołek ale jak już się uweźmie to nie ma zmiłuj...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeDec 7th 2015
     permalink
    U nas przy ubieraniu jest tak samo, dzis rano normalnie stal na glowie. Ale pamietam ze ze starszakami tez tak bylo.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 7th 2015
     permalink
    Gaja też się koncertowo wkurwia jak coś idzie nie tak, jakby chciała :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 7th 2015
     permalink
    U nas przy ubieraniu też delikatne prostesty. Co dla mnie jest nowością, bo Ninka nigdy się wtedy nie złościła. Chociaż tyle, że Hug się uwielbia rozbierać i na hasło "rączki do góry!" (jak chce mu zdjąć bodziaka) śmiać się zaczyna do łez niemal a łapki wyciąga tak, że prawie do sufitu :)
    --
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeDec 7th 2015
     permalink
    U nas podobnie. Wczorajsza noc okropna - pobudka o 1 ... i płacz, wrzask ... co godzinę z mężem się zmienialiśmy bo nie pomagało absolutnie nic.
    Jak się później okazało przyczyną był katar - górne 2 jedynki wychodzą.
    Dzisiejsza nocka już spokojna ale ja już jestem na granicy wytrzymałości - wykończona psychicznie i fizycznie.
    Marcel od jakiegoś miesiąca sypia po 20-30 minut dziennie .Zasypianie to jakiś koszmar. Następnie od 1 do 3 pobudek w nocy na mleko. Wszędzie się wspina, włazi gdzie się tylko da .Powtarzam sobie, że to minie ehh.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 7th 2015
     permalink
    Kasia, u nas poodobnie. A słowo nie automatycznie wywoluje syrenę! Każda nieakceptowalna czynność/sytuacja kwitowana jest teatralnym rejtanem na podłodze... A rok skonczy dopuro za 3 dni...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeDec 7th 2015
     permalink
    Dopiero???? Bo moj juz za dwa tygodnie ;)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    mkd, dopiero w sensie akcji buntowniczych. Na podobne zachowania u Krysi musiałam dłużej czekać. A jak on przed pierwszymi urodzinami takie rzeczy czyni, to strach mnie ogarnia na myśl o buncie dwulatka :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    U nas też wrzaski przy ubieraniu. Spodnie nie stanowią problemu ale rękawy to już tragedia bo nie można się wtedy bawić ;)

    Zaczęliśmy turnus rehabilitacyjny. Lekarz który oglądał Adasia uznał ze ma lekko obniżone napięcie obwodowe czy jakoś tak. Nie zapamiętałam dokładnie. Że swoimi umiejętnościami mieści się w normie dla swojego wieku.
    Mamy nową panią rehabilitatnke. I dzisiaj uznała ze Adaś ma jakąś nadwrażliwość sensoryczna na dotyk. Uznała tak bo Adaś niektóre zabawki chwyta w charakterystyczny sposób tzn. najpierw tak jakby glaszcze paluszkami a potem chwyta. Czytałam trochę o tym zaburzeniu i fakt, niektóre jego zachowania może i ns to wskazują ale ta rehabilitatnka się o to nie pytała. Mkd, mam pytanie właśnie jak to jest z taką diagnoza. Można tak to łatwo zdiagnozować? Bo sie trochę niepokoje znów. No bo to by była kolejna już rzecz.
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    Dziewczyny, podwyższone leukocyty w moczu to infekcja?
    Norma do 10000, synuś ma 15000. Poza tym wszystkie parametry w normie.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeDec 8th 2015
     permalink
    Hmmm isia napiecie obnizone predzej osiowo niz obwodowo.
    Co do tej nadwrazliwosci to trudno jest mi powiedziec cos wiecej bo maly jes nic dziwnego ze podchodzi ostroznie do nowych rzeczy, ale musialabys sobie odpowiedziec n pytani czy on ma problem z fakturami czy lubi twarde czy miekie czy lubi byc laskotny futerkiem czy pedzelkiem, cy ma problem z jedzeniem niektorych faktur, czy lubi byc przytulany itd.
    Ale nie masz co sie przejmowac da sie z tym zyc, ja mam nadwrazliwosc dotykowa - np nie lubie jak mnie ktokolwiek glaszcze po rekach karku, nie znosze jak ktos sie bawi moimi wlosami itd i spokojnie w zyciu daje rade, no ale warto to poobserwowac.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    mkd: ja mam nadwrazliwosc dotykowa - np nie lubie jak mnie ktokolwiek glaszcze po rekach karku, nie znosze jak ktos sie bawi moimi wlosami itd i spokojnie w zyciu daje rade

    o rany, mam dokladnie to samo. nie znosze smyrania po rece, a smyranie po twarzy wywoluje we mnie agresje. tez nie lubie jak ktos sie bawi moimi wlosami, z trudem znosze wizyty u fryzjera. tyle, ze mi to zaczelo przeszkadzac. nie wiem czy sa jakies terapie Si dla doroslych.
    -- ;
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    No właśnie, pytanie, kiedy tymi nadwrażliwościami należy się zająć, a kiedy odpuścić.
    Przy starszaku cały czas mam dylemat, czy nie prostować, bo nie znosi dotykania stóp (jak mamusia, chociaż Młody tego akurat nie wie) i sandałki to dla niego co roku przeżycie, bo zapomina, że trawa może gilgać oraz nie lubi jeść ciepłych rzeczy (zimne i letnie). Niby w zyciu to bardzo nie przeszkadza, ale....

    Teo, a Ty się przyznaj, co Ty swoim dzieciom podajesz do jedzenia, że takie spokojne i bunty lekko przechodzą ;-)

    Muszę się Wam pochwalić. Moja najmłodsza latorośl już się podnosi do klęku podpartego na dywanie. A jeszcze miesiąc temu martwiłam się, że ona taka mało ruchliwa, wiotka i nic nie potrafi.
    Wystarczyło kilka rad mkd i troszkę stymulacji i poszła jak burza! ;-))))))
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Tfu, tfu! Osiowo oczywiście. Pomyliłam się :shamed:

    No więc Adaś ma przeróżne zabawki, pluszowe, plastikowe, gumowe, z wypustkami, chropowate, książeczki twarde i miękkie, szmatki do ciamkania. Wszystkimi się bawi tak samo, wszystkich dotyka. Nie zauważyłam żeby któregoś rodzaju zabawek unikał. Raczej raz na jakiś czas ma preferencje co do konkretnej zabawki/typu zabawek co nie znaczy, że odrzuca inne. Dotyka różnych rzeczy, łapie się za zasłonki i firanki, liże i maca krzesła i dywany, podłogę, atakuje kanapę i narzuty, maca książki, , ostatnio próbował zjeść gazetę, chce pchać swój wózek ze skórzaną rączką, lubi bawić się swoim ręcznikiem, pieluszką. No wszystkim. Do tego bardzo lubi zabawy typu idzie raczek, pierdzioszki w brzuszki, łaskotki, gilgotki, głaskanie. Zawsze dużo czas chciał spędzać na rękach, przytula się (do drzemek dziennych zasypia na rękach przytulając się do mnie). Wczoraj celowo sprawdzałam jak reaguje ma mizianie takim gumowym pędzelkiem do ciast (że niby tych gumowych i pluszowych zabawek ma nie lubić). Miziałam wszędzie i był zachwycony. Tak samo jak się go głaszcze czy w inny sposób stymuluje dotykowo.
    Jedyny kłopot to jedzenie. Adaś kilka razy dostał słoiczek gdzie były nieco większe kawalki jedzenia i trochę się krztusił. Ale z powodzeniem sam wcina chrupki, gryzie, memła i daje radę.
    Mi się wydaje, że on te rzeczy czasem tak dotyka z niepewności i zarazem ciekawości. A potem zawsze jest "cap". Ostatnio w ten sposób bawił się moją piersią, najpierw sobie trącał brodawkę a potem chwytał i ciągnął (no, to akurat moim zdaniem kiepska zabawa, oduczam go ;))

    Wydaje mi się, że ta babka trochę na wyrost Adasia klasyfikuje. Dziś np. stwierdziła jeszcze, że słabo się bawi bo umie tylko walić dłońmi w zabawki. Tyle że akurat dziś całe prawie zajęcia przepłakał a w momencie tej "diagnozy" stał w wymuszonej pozycji na czworakach, beczał i miał podetkniętą jakąś interaktywną zabawkę która grała ale jej nie znał. W domu bawi się super. Pięknie przekłada przedmioty z rączki do rączki, robi to od dawna. Ma swoje grające zabawki i wie gdzie nacisnąć żeby grało i świeciło. Wychodzi na to, że jak delikatnie dotyka to jest nadwrażliwy a jak wali to ma złą motorykę małą ;)

    Denerwuje mnie ta babka. Poprzednia rehabilitantka widywała się z nami raz w tygodniu od ponad dwóch miesięcy i po jej ćwiczeniach Adaś szybciej robił widoczne postępy. Nic nam nie mówiła o dodatkowych kłopotach a podejrzewam, że zauważyłaby. Ta aktualna rehabilitantka zajmuje się zresztą także krytyką tej naszej byłej choć dzięki tej byłej osiągnęliśmy postępy a ta aktualna jeszcze cudów nie zdziałała. Wiem, że nie wszystko od razu. Ale nie podoba mi się ona. Adasia widziało kilku neurologów (także profesor), lekarz specjalista rehabilitacji, dwóch innych rehabilitantów i nikt nic nie mówił. A tu od razu codziennie nowa diagnoza :angry:
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Podbijam pytanie. Nikt nie wie czy nie chce się nikomu pisać?
    Wizytą jutro.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Isia dlatego ja właśnie unikam takich wizyt i diagnoz bo sorka, ale co może mi ktoś obcy powiedzieć na temat dziecka widząc je 30 minut często w otoczeniu dla niego niekomfortowym lub w niesprzyjających okolicznościach. Uderzał rączkami w zabawkę to znak, że coś się dzieje?
    No pls :tooth:
    Widzisz go codziennie, znasz go najlepiej, wiesz że się inaczej bawi, ładnie, poprawnie (tego w ogóle nie rozumiem szczerze mówiąc) to olej słowa tej babki i sobie głowy nie zaprzataj :wink:

    Moya a dzieje mu się coś ? Czemu robiłaś badanie ? Coś Cię skłoniło czy tak kontrolnie?
    Leukocytów trochę więcej ale jak się nic dziecku nie dzieje to może źle mocz złapany, albo nie wiem....

    Aga gdybym znała tajemnice tego, czemu nasze dzieci takie są to bym już dawno opatentowała i kasiorę tłukła :cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Teorka, w poniedziałek mieliśmy kontrolę rutynowa, waga, wzrost itp.
    Przy okazji zapytałam o te jego pobudki nocne, które ostatnio bardzo się nasiliły.
    U nas wygląda to tak że zasypia ok 21 w swoim łóżeczku ( przystawiony do naszego łóżka) i śpi jakieś 2 czy 3 godziny.
    Później zaczyna się wiercic, kręcić z jednej boku na drugi, staje na czworakach i ostatecznie się kompletnie wybudza.
    Biorę go na ręce, zasypia w 2 minuty, tylko odloze i zaraz wszystko od nowa. Nieraz płacze ,nieraz nie.wszystko to dzieje się w polsnie. Takie manewry trwają zwykle do 5 rano. Później zasypia juz ze zmęczenia chyba.
    I trwa to juz dosc dlugo.Jesteśmy już tymi nocami wykonczeni.
    W dzień natomiast nie dzieje się zupełnie nic. Dobrze je, dobrze śpi, jest wesoły pogodny, bawi się. No nic a nic.
    No i pediatra zaproponował badanie moczu żeby wykluczyć infekcję.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    A że dlatego.
    No to nie wiem, może ten wynik rzeczywiście jakaś infekcje oznacza (z tym że ja uważam że infekcja układu moczowego to jednak powinna dawać jakieś pieczenie czy ból etc).
    Natomiast nie chce Cię też martwić ale to może być od zębów, nabycia nowych umiejętności albo po prostu typowe (dla większości) zachowania niemowlaków.
    Wiele dzieci się tak budzi, niektóre nawet godzinę - dwie nie śpią chcąc się bawić.
    Tak to już z dziećmi bywa :wink:

    Może Wam jutro lekarz da coś profilaktycznie , może małemu to pomoże, trzeba czekać na wizytę :)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Moya ja nie wiem, isia mysle ze mozesz byc spokojna.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    No jak dla mnie to infekcja też powinna dawać jakieś symptomy,może daje, ale przecież on mi tego nie powie nie? :)
    Z drugiej strony, powinna dawać też w dzień, a nie tylko w nocy.
    Tez juz o zębach myśleliśmy, o tym że może za dużo bodźców. Bawić się nie chce raczej, bo on jest w polsnie i widać że coś przeszkadza mu zasnąć, próbuje ale nie może. Tylko kolysany się uspokaja.
    Zobaczymy jutro jak odbiorę wyniki hodowli bakterii czy coś tam jednak wyszło.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Moya, nie twierdzę, że u Was jest infekcja - ale akurat ZUM może przebiegać bezobjawowo. Tak było u nas. Wyszło przy rutynowym badaniu, bez jakichkolwiek sygnałów.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Brombap, a jak u Was wyglądało leczenie?
    My w niedzielę wylatujemy na święta, akurat kurcze na wyjazd nam się przyplatalo.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    moya212: coś przeszkadza mu zasnąć, próbuje ale nie może


    Ja myślę, że to jednak będą zęby......
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 9th 2015 zmieniony
     permalink
    TEORKA: albo po prostu typowe (dla większości) zachowania niemowlaków.
    Wiele dzieci się tak budzi, niektóre nawet godzinę - dwie nie śpią chcąc się bawić.
    Tak to już z dziećmi bywa :wink:

    oj jakie to prawdziwe :) I jak tak sobie przypominam te okresy snu po 2h, to mi sie drugiego dziecka odechciewa :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    katka, mi se ogolnie odechciewa jak pomysle o tym wszystkim, podczas gdy mam juz w domu takiego super odchowanego, gzrecznego, kompletnie-bez-fochow 5-latka....
    no ale teraz to juz musztarda po obiedzie :tooth:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Moya - standardowo, szpital w pierwszej chwili, potem dom - o ile pamiętam antybiotyk.
    Ale u Marty wynik bardzo przekraczał normę...
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Mkd, dzięki!:smile:
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    moya, a bakterie macie?
    zapalenie może się też toczyć np. w ścianie pęcherza, a wtedy nie koniecznie musi szczypać czy boleć.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 9th 2015
     permalink
    Bari, w badaniu mikroskopowym napisano : bakterie : brak widocznych
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 10th 2015
     permalink
    Ewasmerf: katka, mi se ogolnie odechciewa jak pomysle o tym wszystkim, podczas gdy mam juz w domu takiego super odchowanego, gzrecznego, kompletnie-bez-fochow 5-latka....

    eee, masz super synka, wydaje się być bardzo rezolutnym chłopcem :) Będzie pomagał i wspierał mamę :)
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeDec 10th 2015
     permalink
    U nas chyba skok na tapecie bo od 3 dni cyrki przy zasypianiu :sad: i najgorsze że tylko cycek wchodzi wtedy w grę więc mąż nawet nie ma jak pomóc:sad: pada dopiero po 2-3 godz że zmęczenia :sad:
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 10th 2015
     permalink
    Nie ma infekcji! !! Uffff nic nie wyhodowali.
    Lekarz mówi że najprawdopodobniej to zęby. Dziś na noc dostał czopek, zobaczymy.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeDec 10th 2015
     permalink
    Zęby...ile mogą wychodzić dolne dwójki...synu juz nawet sam otwiera paszcze zeby mu Dentinoxem smarować :bigsmile:
    --
  1.  permalink
    Dziewczyny mam jedno pytanie odnośnie smoczka uspokajacza karmię piersią moja 7 tyg córcię je bardzo szybko bo tylko około 10 min przeważnie 6, przybiera na wadze prawidłowo tylko problem jest w tym ze gdy chce ja uśpić to ssie swojego palca, piersi nie chce a szkoda bo uwielbiam ja karmić i mogła by ta chwila trwać dłużej niż tylko ok 10 min. i jeśli już mam wybrać to z dwojga złego wole żeby ssała smoczek a nie paluszek martwię się tylko czy to nie zaburzy ssania piersi i mojej laktacji?
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeDec 11th 2015
     permalink
    Dziewczyny Oliwerek mi goraczkuje, wysoko. 39stopni. Zbijam paracetamolem i ibuprofenem, musza byc dwa na raz. temperatura spada na 3-4godz i szybuje w gore. Co to moze byc? trzydniowka? ale Dawid zdrowiutki. Oliwer nie ma kataru nie ma kaszlu ale wyglada biednie. Lekarza mam na 4. Boze tak sie boje o niego, mi d nigdy nie goraczkowal bez objawow wiec teraz normalnie ryczec mi sie chce. Myslalam ze zeby ale wyglada tak slabiutko ze juz zwatpilam. Pewnie jakis wirus, ale tez mam stracha ze jakas sepsa czy pneumokoki. Postawcie mnie do pionu bo sama jestem z dziecmi w domu i zaczynam panikowac:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 11th 2015
     permalink
    ale tez mam stracha ze jakas sepsa czy pneumokoki.


    Żadna sepsa :P

    Mój tak gorączkował bezobjawowo, a objawy wychodziły nawet dwa, trzy dni później ;)... Czasami zaczyna się gorączką, a czasami gardłem... Trzeba obserwować. Byc może lekarz coś "wypatrzy" ;). Głowa do góry ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeDec 11th 2015
     permalink
    Lecia, mój Adas tak samo goraczkowal przez dwa dni bez innych chorobowych objawów. Też gorączka wracała po 4-5 godzinach, jak tylko lek przestał działać. Po dwóch dniach gorączki nie było, pojawił się kaszel. To był wirus, poradzilismy sobie syropem, kroplami na kaszel i do noska. Już dwa razy tak Adasia poniewieralo. Lekarka mówiła ze musi zbudować swoją odporność.
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeDec 11th 2015
     permalink
    Agusienkaaaa, moja Ola dostała smoczka uspokajacza po tygodniu od urodzenia. Na piersi po dziś dzień. Miałyśmy gorsze momenty, kiedy się przy karmieniu buntowała, w sumie nie wiem, czy to przez smoczek, czy taka jej uroda, że tak powiem :wink: Grunt, że się nie poddałyśmy.
    --
  2.  permalink
    blackberry dzięki za odpowiedź wiem że pewnie trochę panikuje z tym smokiem ale tak walczyłam o kp ze nie chciałabym teraz tego stracić .
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 11th 2015 zmieniony
     permalink
    lecia, Wojtek od ponad 10 dni miał lekki katarek. zakaszlał raz i drugi, więc po naszych plucno-oskrzelowych przygodach poszłam do lekarki w srodę rano. Osłuchowo było czysto, gardło prawidłowe. Lekarka stwierdziła, że gdyby nie słyszała ode mnie o katarze i pokasływaniu, powiedziałaby, ze okaz zdrowia. W środę wieczorem przyszło 38 stopni. W czwartek po południu skoczyło do 38,7, w nocy było już 39 i po nurofenie mija na 4-5 godzin, paracetamol nie zbija nawet o kreskę. Byłam dziś na kontroli, osłuchowo czysty, gardło zaczerwienione. Pewnie wirus faktycznie. Na razie Wojtek bierze neosine, ale dostałam receptę na antybiotyk, i jeśli gorączka się nie ustabilizuje, zacznie rosnąć, a młody będzie leciał przez ręce, to mam wykupić.
    póki co mam nadzieję, że da radę bez, co prawda widać że mu gardło doskwiera, ale apetyt jeszcze ma(choć slabszy) i chće wierzyć, że da radę zwalczyć...
    Nie mówiąć już o tym, ze 4 idą na dole.
    Daj znać co po wizycie.

    A tak właściwie to od wczoraj powinnam się przenieść na kolejny wątek :bigsmile:

    Lecia, pewnie lekarz ci powie to samo- jak nie ma innych objawów, a gorączka wysoka, należy podejrzewać infekcję układu moczowego i dobrze jest złapać próbkę siuśków.
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeDec 11th 2015
     permalink
    Moya Igula budzi się też często, od dłuższego czasu tak swiruje..odkąd nauczyła się stawać to jest jeszcze gorzej.oczy zamknięte a drze się! Jakaś obca siła :tongue: w czasie snu każe jej przewrócić się na brzuch, wtedy jest wrzask bo się budzi ..kabaret..jak nie zdążę w porę to już stoi i jest jeszcze gorzej. Czasem zaśnie, czasem nie
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeDec 11th 2015
     permalink
    Agusienkaaaa, moich dwójka całkowicie bez smoka wychowana i mimo ze miała etapy ładowania paluszków do buzi przez pierwsze miesiące, to ani jedno ani drugie nie ssie obecnie palców ani nie wisi na piersi, a przynajmniej nie ma czego potem odstawiać. Moim zdanie dawanie smoka, bo tak małe dziecko ssie paluszki jest bez sensu ;) To normalne, po prostu, służy do wyciszania i tyle. Nie przekonuje na sile, wiadomo smoczek to nie dramat, ale wcale nie jest konieczny. ;)
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeDec 11th 2015
     permalink
    Agusienka ja zamówiłam sobie książkę Jezyk niemowląt Tracy Hogg i akurat jak przegladalam to otworzyło mi się na stronie o ssaniu kciuka. Pisało tam min, żeby dziecku nie zabraniac, bo uczy się w ten sposób świadomości ciała. Przecież to może być chwilowe. Znajomej córka ssala kciuka i ta podawala jej smoczek, a ta wypluwala i brała spowrotem palca.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.