Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2015
     permalink
    O sorki Ikaan :wink:
    Hmmm no to możliwe, że już zęby idą skoro coś widać. Najlepszy sposób to stukanie łyżeczką :wink:
    Spróbuj z tymi zelami, coś na pewno ulżą. Z przeciwbólowymi u tak małego dziecka ja bym chyba jeszcze nie startowała. Zwłaszcza, że te pierwsze zęby zwykle najmniej bolą, dopiero potem się zaczyna :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeDec 17th 2015
     permalink
    U nas bylu dwie dolne jedynki 3 miesiace pzrerwy I dwie gorne jedynki. I one daly popalic. A teraz ma jeszcze 3 kolejne (chyba to 3 sa, bo dwojki ida pozniej, prawda?) I tych wogole nie odczulismy, po prostu nagle bylo je widac...
    -- []
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Dwójki raczej :)
    Najpierw idą jedynki, potem dwojki właśnie, potem czwórki, potem dopiero trójki i potem piątki.
    Wiadomo są wyjątki czasami ale zwykle tak to wygląda.

    U mojej Niny dwójki też wyszły nie wiem kiedy. Zero objawów. U nas masakra się zaczęła przy 4 i 3. Wtedy właśnie był Prokocim i całe te historie niefajne.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeDec 17th 2015
     permalink
    To i ja sie żegnam z wątkiem, póki co na zawsze, ale zobaczymy ile to na zawsze potrwa. Pewnie będę wpadać ( na wątek ).
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeDec 17th 2015
     permalink
    Sto lat dla Solenizanta!!!:flowers:

    Treść doklejona: 17.12.15 11:47
    TEORKA: U nas masakra się zaczęła przy 4 i 3. Wtedy właśnie był Prokocim i całe te historie niefajne.


    Bylo az tak zle? Lo matko:( Az starch myslec...:neutral:
    -- []
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2015
     permalink
    W skrócie napiszę, że wychodzące zęby dały u Niny objawy występujące przy guzie mózgu. I z takim podejrzeniem przyjęli ją (nas) na oddział :sad:
    Na szczęście takie przypadki zdarzają się raz na milion razy, więc spokojnie, bez stresu :)


    MKD buziak urodzinowy dla Gucia ! :rainbow:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 17th 2015
     permalink
    mkd, sto lat dla Gutka :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 17.12.15 15:07</span>
    Co do temperatury- mój Wojtek w standardzie ma 37,2. Krysia 36,9. Generalnie za stan podgoraczkowy uważa się 37,5, przynajmniej tak to interpretuje nasza pediatra.
    --
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeDec 17th 2015
     permalink
    ej dziewczyny moje dziecko młodsze jest totalnie bezzębne. Starszy późno ząbkował, bo pierwsze dwa zęby wyszyły jak miał 9,5 miesiąca, ale młodszy to na jakiś rekord idzie, dziąsła twarde, żadnych objawów. Nie żebym jakoś się przejmowała ( przynajmniej mnie po sutkach nie gryzie) ale to to, to normalne jest ? :wink::bigsmile:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 17th 2015
     permalink
    gingerka_: moje dziecko młodsze jest totalnie bezzębne

    Mikołajowi pierwszy ząb wyrósł, jak miał 13 m-cy.
    Gajce tuż przed roczkiem, no i nadal ma jeden ząb, chociaż dziś skończyła 13 m-cy :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 18th 2015 zmieniony
     permalink
    No to my od wczoraj znowu w szpitalu z Gabinką :(
    po 2 tyg trafiłyśmy znowu z podejrzeniem zapalenia płuc :(
    Tym razem wysoka temperatura i furkotanie w środku (na osłuchu),,,
    jeszcze nie mam wyników badań, czekam na obchód.
    Nie będę opisywała co czuję, bo pewnie się domyślacie :(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    Rany co Ty mówisz Ula ?! :( :(
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Ula, przytulam mocno!
    Oby szybko się wszystko wyjaśniło.
    Teo, aż mi się nasz początek roku przypomina. Brrr, Hugo, Wojtek, Gutek, Wiki... Dużo naszych dzieciorów wtedy w szpitalu leżało :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    Noooo nawet nie chce.sobie tego przypominać :(
    Ula mam nadzieję że.to jednak nie płuca (bo to by znaczyło, że oskrzela niewyleczone były ostatnio?) i szybko Was wypuszcza.
    Daj znak !
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    Obchód był, p dr posłuchała, powiedziała, ze OK, że badania krwi i moczu OK, a rtg nie widziała :/
    Teraz pobieraja drugi raz mocz.....
    hmmm
    Gabi lepiej, ale katar męczy
    Za to słodziak nieprzecietny, gaduła - ale podczas badania była taka "zawieszona" wpatrzona we mnie - co sie pani dr nie spodobało, że apatyczna....
    .
    Był Pan lesnik w odwiedzinach, przyniósł choinkę na oddział i zabawkę ;-) dla każdego.
    .
    Ale chcę wyjsć!
    Natomiast - p dr powiedziała, ze dopóki jest gorączka a nie znajda przyczyny - to nie wyjdziemy ;/
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    A wysoka ta gorączka?
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    Postawili gabi diagnoze : KATAR :fingersear:

    Treść doklejona: 18.12.15 15:09
    Moze mają niewykonanie kontraktu i biorą wszystkich co się zgłoszą :)
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeDec 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Ula, strasznie mi przykro, życzę aby Was szybko wypuścili :kissing:

    ----

    Ja z pytaniem skazowo-białkowo-kupowym. Tak jak pisałam niedawno przeszłam na dietę bezbiałkową. Na skórze jest już poprawa znaczna, ale kupy nadal beznadziejne-zielone, śluzowate, czasem pieniste, śmierdzące i odparzające :sad: Czy któreś z Waszych dzieci przy skazie miało również takie kupy? Bo sama już nie wiem czy czekać nadal (tzn. i tak będę na tej diecie dalej) czy szukać przyczyny gdzie indziej.
    Teraz się do naszego labu nie dodzwonię, ale czy generalnie w takich standardowych laboratoriach to badają kupy na... no właśnie nie wiem kurna na co :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    Kinga, Kuba i bez diety i na diecie miał takie kupy do ok 5 miesiąca.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    Kinga, mój Wojtek miał takie kupy długo, choć innych objawów alergicznych nie było. Ale u nas się jeszcze nałożyły kuracje antybiotykowe. Uparcie przez prawie pól roku z malymi przerwami dawałam malemu probiotyki. A poprawa kup zauważalna nastapiła dopiero po rozszerzeniu diety.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    Gorączka byla tak do 39 stopni...
    Teraz ma ok 36,6... więc jutro sie wybieram do domu!
    wszystkie badania (wyniki) OK, łacznie z rtg, tak jak Gocha mówi - katar :)))
    ale nastraszyli mnie ....
    W pokoju mam też 2-miesieczniaka w takiej samej sytuacji...
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    Oj mi odrazu oczy się szklą na wspomnienie tamtej zimy :sad::sad:
    Dobrze Ula że tylko katar
    Oby mała szybko stanęła na nogi
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2015
     permalink
    No właśnie chciałam napisać, że Hug ma 38.5 stopni gorączki i paskudny krtaniowy przez sen kaszel.
    Cudownie :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeDec 19th 2015
     permalink
    Frances i karolcia-a kiedy te kupy takie się pojawiły? Od początku? Bo u nas niecałe 4 tygodnie temu, a kilka dni potem sucha skóra na rączkach i nóżkach.
    Piszecie o chorobach, szpitalach, a ja drżę, bo starsza lekki katar ma i pokasłuje, a młodszemu już też w nosie furczy :sad:
    --
    • CommentAuthorendzi91
    • CommentTimeDec 19th 2015
     permalink
    Piszecie o chorobach to mi tez ciarki przechodzą jesteśmy po 3 dniowce właśnie a tak to co miesiąc cos to katar to kaszel to krtań masakra moje dziecko często choruje niby nic takie wirusy jeszcze nie mialaa nawet antybiotyku ale katar przechodzi strasznie...
    -- p:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 19th 2015
     permalink
    My dzisiaj wychodzimy! Mam teorie, ze dlatego wróciłyśmy po 2 tyg bo zapomniałam wtedy zapłacić za swój pobyt ;) dzisiaj zapłacę wszystko i mnie tu juz nie zobaczą! :)))

    Teorka - jak Hug?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 19th 2015
     permalink
    Hug trochę lepiej, już tak nie goraczkuje, kaszel mniejszy i katar też. Ale go rano przesrało na jasno musztardowo z zapachem zdechłego psa, który miesiąc w słońcu przelezal :confused:
    Noc była kiepska, bo prawie nic nie spał. A dodatkowo Nineczka popuszczala przez sen w piżame cuchnacą i zabarwioną na żółto wodę. Z dupki. Od rana jeszcze z łóżka nie wyszła, leży co chwilę przysypiając, boli ja głowa i brzuszek oraz nic nie je, tylko herbata jej wchodzi.

    Nie muszę dodawać, że mnie już mdli a mego męża brzuch boli i kilka razy do wucetu biegał ? :neutral:

    Niech żyje weekend !! :tooth:

    Ale super, że Was wypuszczają !! :clap:
    Tylko trzy razy się upewnij ze wszystko poplacone :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 19th 2015
     permalink
    O fuck, Teo, współczuję :-((( I duuuuużo zdrowia życzę, niech ten wirus szybko spier****.
    --
    Ulcia :-)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Dzięki Livka.
    Tymczasem pozdrawiam Was ciepło z czeluści mego wucetu....:swingin:
    Gdzie, jak się pewnie domyslacie, nie siedze z własnej woli :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 19th 2015
     permalink
    A my witamy sie ze szpitala z zapaleniem oskrzeli. Walczylizmy od wtorku, ale dzisiaj osłabł. Nie miał siły ssać.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeDec 19th 2015
     permalink
    o matko bosko Teo
    współczuję....
    biedne maluszki nienawidzę tych jelitówek :(:(
    i do tego wy bosko..:confused:
    trzymajcie się... tylko nie kibla :devil::wink:

    Treść doklejona: 19.12.15 16:27
    bladykot: A my witamy sie ze szpitala z zapaleniem oskrzeli. Walczylizmy od wtorku, ale dzisiaj osłabł. Nie miał siły ssać.

    jeny wstrętna zima:angry:
    niech Sebuś wraca do zdrowia
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 20th 2015
     permalink
    Dzisiaj Seba juz duzo lepiej. W nocy duzo jadł, mniej charczy.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 20th 2015
     permalink
    Teo, jak się miewacie?
    --
    Bladykocie - dużo zdrowia dla Sebusia.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 20th 2015
     permalink
    Rany boskie BladyKocie - współczuje :( my dopiero co wyszlysmy z takich atrakcji :(
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeDec 20th 2015
     permalink
    Zdrówka dla wszystkich chorych!
    Dziewczyny, czy któraś z Was miała taki przypadek: córeczka zaczęła dostawać inne pokarmy poza piersią jakoś w 6 m-cu życia. Sama się tego domagała, wyciągała rączki po nasze jedzenie, wkładała do buzi, jak widziała, że jemy to mlaskała, ciamkała i nie dawała spokoju ;) Zjadała chętnie i z apetytem - najpierw zupki, potem jeszcze kaszkę rano. I tak to trwało kilka tygodni. A teraz, od jakichś 3-4 tygodni nie chce jeść. 1-2 łyżeczki kaszki albo zupki to wszystko. A potrafiła zjeść ok 80 ml. Wiążę to z ząbkowaniem - wyszły jej 2 dolne jedynki, górne już podobno idą. I teraz tylko cyc. Przybiera słabo, poniżej normy, no ale też starszy brat jej srzedawał co chwila jakąś infekcję, a teraz doszły zęby. I pytanie brzmi - czy ten zanik apetytu, w sumie już dość długo trwający, można tłumaczyć ząbkowaniem czy szukać innej przyczyny? Dostaje te same zupki i kaszki, które jej wcześniej smakowały, więc raczej nie wiążę tego ze smakiem. Przy tym, rwie się do tego, co my jemy, ale żeby można było to wziąć w łapkę i samemu włożyć do buzi. Zjada chrupki kukurydziane, memla skórki od chleba, dziś wyciućkała kilka kawałków wołowiny z rosołu i część z nich połknęła... A jak widzi łyżeczkę to zaciska buzię tak samo jak na hasło "pokaż tatusiowi ząbki" :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeDec 21st 2015
     permalink
    My już w domu. Plus szpitala taki, że Sebuś śpi we własnym łóżeczku, a nie z nami.
    Miałam konkretną pogadankę o szczepieniach (na razie Seba tylko Engerixem szczepiony).
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 21st 2015
     permalink
    Ulcia, Wy w Piasecznie leżałyście?

    Asia, kciuki za zdrowie całej familii :kiss:



    Nasza Jaśmina też już katar miała i nawet pokasływać zaczęła, ale udało nam się wyjść z tego obronną ręką..., ale za to u n:as chyba zęby w natarciu i niestety odczuwamy to głównie nocą... :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Sroda - tak :)

    Słuchajcie – zaczynam sie martwic nie na żarty…. tym katarem i kaszlem Gabi…
    Ja coś kuźwa musze robic nie tak,,, bo to nie jest normalne żeby ona tyle czasu miała taki zatykający katar.
    A ona na serio wygląda i męczy sie jakby sie topila… nie wiem czy wiecie o co mi chodzi….

    a jak jej sciagam to niewiele schodzi (a poprzednio, przed pierwszym szpitalem schodziły tego tony)…. jak schodzi to kolor biały.
    Inhaluje ja sola i nebu-dose chyba z 5 razy dziennie, i w nocy – takk jak teraz – ale ja z reka na sercu nie widze absolutnie zadnej poprawy po inhalacjach (tak jak u Martynki) – wszedzie słysze i czytam jak to inalacje pomogły….
    Juz nie daje Nasivinu – bo to tylko kilka dni mozna przeciez, smaruje mascia majerankowa, wlewam fiolki soli fizjo do tego noska, cztszcze jej ten nosek….
    Ona w dzien pokasłuje, ale w nocy – to juz 3 noc – zanosi sie okropnym kaszlem…
    co ja mam zrobic?
    Pójde do lekarza to nas znowu wsadza do szpitala…..
    a pierdziele
    martwie sie
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Ulcia a to nie jest tak, ze skoro katar robi się gęsty i nie wypływa, to znaczy że już przechodzi? Tylko ten kaszel... Współczuję Gabince męczarni, no i musisz, niestety, pójść na osłuchanie.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Ulcia, ja lekarzem nie jestem, ale w poprzedni poniedziałek byliśmy u lekarki naszej, do której jeździmy do Grójca prywatnie.
    Byliśmy z Jaśminą, ponieważ miała katar i juz zaczęła pokasływać, więc lekarka ją PORZĄDNIE osłuchała, a że coś tam wysłuchała lekkiego, to kazała robić inhalacje z samej soli nawet kilkanaście razy dziennie (byłam w szoku, bo ja jej do tej pory robiłam dwa razy- rano i wieczorem :shocked:) i po inhalacjach oklepywać koniecznie- nawet na Kalince pokazała jak to dobrze robić :wink:; do tego przepisała Ketotifen (rano i wieczorem po 2 ml) , to jest coś jak Clemastinum z tego co zrozumiałam, bo to jakieś przeciwhistaminowe i powiem Ci, że po trzech dniach po kaszlu śladu nie było , a w nosku nadal furgocze, ale to już ewidentnie katarem bym nie nazwała i nadal ihaluję ja trzy, cztery razy dziennie i z dnia na dzień jest coraz lepiej (lek podawałam tylko do piątkowego wieczoru).

    Może Gabi potrzebuje czegoś mocniejszego po prostu?
    Może same inhalacje nie wystarczą?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    No własnie wczoraj wieczorem jej dałam tez Fenistil - antyhistaminowy - bo pomyślałam, ze jak to jakies alergiczne czy uczuleniowe to powinno jej pomóc.
    Nie pomogło (tzn może za szybko oczekuję)
    Ja tez ją inhaluję wiele razy dziennie - tak jak w szpitalu mi mówili.
    Mooniia poleciła pójść do pulmunologa - poszukam
    Katka - nie wiedziałam, ze to tak jest jak gęsty - to oznaki przechodzenia....
    Ja tak wewnętrznie czuje, ze ten kaszal to od kataru - ale wiecie, moje wenętrzne przekonanie to moge sobie w 4 litery włożyć jak chodzi o zdrowie dziecka...
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Ulcia, mi też się wydaje ze najlepiej skonsultować z pulmonologiem.
    Ten kaszel to możliwe że od splywania tego co w nosie do gardła. Akurat jak leży to się tak dzieje.
    A jak sciagasz to psiukasz czymś do noska? My psiukalismy tak z kwadrans przed sciagnieciem i jakoś lepiej szło. Fenistil dostaliśmy na zapalenie gardła bez podłoża alergicznego i nam pomógł. Tylko Adas brał to 3-4 dni.
    •  
      CommentAuthormazda__
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Ul_cia podczytuje wątek i pozwolę sobie wtrącić, że może również jakaś konsultacja z laryngologiem...
    U mnie było tak, że Mania miała wiecznie zatkany nos (właśnie, tak jakby się topiła) i kaszel. Okazało się, że to migdały... Oczywiście miała też inne objawy - chrapanie, nawet pienienie się, nosowy głos...
    Ale może warto się wybrać do porządnego laryngologa. Oczywiście pulmonolog swoją drogą...
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Psikam, psikam.
    Teraz w szpitalu nawet nauczyły mnie czyścic nos samą sola fizjologiczną - w sensie jak nie masz odciagacza. Dziecko wypsikuje jak złoto, choć napłacze się przy tym.....
    Dzięki za kazdy głos.
    Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, ze Gabi jest radosna, rozkoszna, jakby w ogóle problem jej nie dotyczył - tylko furkocze jej tam w środku i oddychac nie moze :/
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Kinga, u Wojttka takie brzydkie kupy pojawily się w 3 m-cu i trwaly do pół roku.

    Ulcia, co do kataru gęstego, furczącego co dusi a nie da się wygiągnąć- moje dzieci są od takiego specami. U nas nic nie pomaga, ale coraz rzadziej się zdarza.
    Ale w wielu przypadkach pomaga mucofluid - rozrzedza ta bardzo gęstą wydzieline i pozwala odciągnąć. Spróbuj, nie zaszkodzi. tylko czasem wołają recepty na to-musisz sprawdzić u siebie w aptece...
    Pulmunolog to oczywiście dobry pomysł.

    Teo, współczuję.
    Ja całą niedzielę chodziłam jak struta, mdliło mnie, kręciło mi się w głowie, w nocy miałam gorączkę, dreszcze, aż leki przeciwzapalne brałam, bo mnie w kościach lamało. Przeszlo wczoraj wieczorem, nie wiem co to było. Dobrze, ze dzieci ominęło...

    Życzę na nadchodzące święta, zeby wszystkich nas omijały choroby wszelakie, cobyśmy się mogli byciem razem z rodziną cieszyć!
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Ula, nebudose działa wykrztusnie. Spróbuj może teraz samą solą fizjologiczną.
    --
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Ulcia my na gęsty katar mamy mucofluid. on rozrzedza ten gęsty katar i dzieki temu można łatwiej oczyścić nosek. ale nie wiem od jakiego wieku można to podawać.
    Zdrówka dla wszystkich chorujących maluchów!
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    Dzięki, dziewczyny, Nebu-dose włączyłam wczoraj, wczesniej leciałysmy na soli fizjologicznej....
    Po Mucofluidzie Martynka rzyga dalej niż widzi (nie dziwię jej sie, bo to smierdzi jak pół roku niesprzątany szalet miejski ;-) wiec nie mam w domu... a u nas to na receptę...
    Ale może gdzie indziej jeszcze znajdę.

    Treść doklejona: 22.12.15 11:48
    A... no i oklepywanie musze wprowadzić..
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeDec 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Ul_cia nie pocieszę Cię ale moja Gajka ma katar praktycznie od urodzenia (no może mieliśmy 1-1,5 mc przerwy latem)....a tak to albo leje jej się z nosa woda albo zatyka ją tak, że oddychać musi buzią
    Laryngolog nie widzi żadnych laryngologicznych problemów, pulomonolog-alergolog też nie bardzo...tzn jedni zwalają na drugich...niby ma podejrzenie astmy wczesnodziecięcej ale to jeszcze w trakcie diagnostyki. Obecnie kaszel od tego kataru jest bardzo rzadko, ale ona jest na stałych inhalacjach z nebbud więc pewnie po części dlatego
    już nie zliczę ilości leków jakie w jej nos wpakowałam, niestety nic nie przyniosło jakiejś diametralnej poprawy i coś w nosie siedzi jak siedziało :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormazda__
    • CommentTimeDec 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    sardynka85: Obecnie kaszel od tego kataru jest bardzo rzadko, ale ona jest na stałych inhalacjach z nebbud więc pewnie po części dlatego

    Sardynka a czy możesz mi powiedzieć jak dł€go inhalujesz tym Nebbudem? Ja już skończyłam 3 opakowanie w oczekiwaniu na alergologa... Pediatra twierdzi, że trzeba dalej inhalować, bo objawy wrócą.
    U nas też jest właśnie podejrzenie astmy wczesnodziecięcej, tyle, że Mania b.często kaszle tak krztuścowo. Czy możesz mi powiedzieć, jak u Ciebie diagnozują tą astmę? To znaczy czy jakieś konkretne badania były robione itp??
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeDec 22nd 2015
     permalink
    [quote=Ul_cia]o Mucofluidzie Martynka rzyga dalej niż widzi (nie dziwię jej sie, bo to smierdzi jak pół roku niesprzątany szalet miejski ;-)
    Serio? aż będę musiała się wwąchać ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.