Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.



takie to Male rozkoszne na tych dwóch nóżkach. I myslalam ze przy drugim juz spokojniej będę przyjmowac te pierwsze razy, ale gdzie tam. Buzia mi sie sama cieszy


Jakis syropek wyciszający bez recepty?
) swojej córce dawać jabluszka i marchewki, kiedy córka ta miała 3,5 msca 




Teo, to trochę tak brzmi jakby te mleko sie prosto do gardła lało.
Dlatego dzieci butelkowe częściej mają próchnice, bo mleko rozpływa się po bokach, kiedy ssą przez smoka. Prz ssaniu piersi tego nie ma.

po skonczonym 6 staralam sie dawac mu po lyzeczce lub dwie ale gdzie tam. BLW tez nic nie dalo bo kolega wymiotowal przy wiekszych kawalkach zwracajac cale wypite wczesniej mleko
tak wiec pierwszy sloiczek zjadl maja te 9 miesiecy, ale tak z checia. Wszystko z Malym w pozadku, je teraz rozne rzeczy kaszki, sloiczki, moje obiady, kanapki z szynka i owoce, wiec sie Ula nie martw i zacznij rozszezanie po urlopie. Szczerze mi by sie na wakacjach nie chcialo.


"Dwa dziennie zjada, zuch dziewczynka!!!" K...a zuch dziewczynka?
To zawody jakieś czy co... normalnie uszy mi puchną, jak tego słucham. Jakby się licytowały czyje dziecko, kiedy coś zje, a im więcej tym lepiej przecież. Oczywiście mówi to zawsze głośno i wyraźnie w moim towarzystwie, żeby dobrze usłyszała i pamiętała, że ja MOIM dzieciom podałam pierwsze inne jedzenie niż moje własne mleko dopiero po tym 6 miesiącu, a właściwie raz possały obie w wigilię, mając 5.5 m piętkę chleba. No i skandal to był przecież
no ale do czego zmierzam.. Ashtar wiadomo, że każda z nas chce najlepiej dla swoich dzieci i że je zna, ale chyba nie liczba wychowanych potomków ma tu najważniejsze znaczenie. Ja wychowuję dwójkę a kurde dalej się uczę i chętnie zbieram różne, w tym inne od własnych, poglądy czy informacje. Dla przykładu mam znajomą, która urodziła swoje dzieci 30 i 28 lat temu. Rozszerzała im dietę jak miały po dwa miesiące
bo wtedy tak zalecano, zupy warzywne im dawała, obsolone itd... a do dziś mi się wypłakuje na ramieniu, że nie wiedziała, że to było zwyczajnie złe. Ale nauka wtedy nie była tak posunięta do przodu, wielokrotnie mi mówi, że chciałaby cofnąć czas. Po coś ci naukowcy pracują jednak i z jakiegoś powodu twierdzą, że mleko jest najlepszym posiłkiem do 6 miesiąca włącznie. Także przynajmniej jak dla mnie takie upieranie się, że swoje dziecko zna się najlepiej, to do mnie nie przemawia.. wiadomo, że nie musi ;) ale wychodzę z założenia, że moje dzieci czy Teorki i Twoje w temacie układu pokarmowego niewiele się różnią od siebie, albo różniły na tym samym etapie rozwoju :) oczywiście i tak zrobisz jak uważasz, to Twoje dzieci, Twoje życie i Twoja sprawa.



a wiesz, jeszcze tak sobie myślę, czy to trzeba naukowców do tego wszystkiego?


każda z nas wie co najlepsze jest dla jej dziecka ;-)