Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeFeb 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Yyy ja pierwszy raz slysze zeby podawac cos dziecku na wyciszenie, bo sie budzi w nocy... moj starszy budzil sie po 6 razy w nocy do 1 roku zycia a Aleks tez kilka razy. Ostatnio tez mocno placzliwy w nocy, ze nosze pol nocy na rekach.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Ulcia, to moja gwiazda bardziej "ruchawa", ale generlanie szału nie ma... :wink:

    Przekręcać się zaczęła z placów na brzuszek i na odwrót jak miała niespełna cztery miesiące, przez jeden boczek - teraz robi to przez obie strony i wędruje dzięki temu po całym pomieszczeniu, w którym aktualnie przebywa :wink:
    Stopy swoje wcina aż miło, a najlepiej, jak te swoje michelinki prostuje trzymając w buzi- no akrobatka nam rośnie jak nic. Kolanka ominęła w rozwoju, bo ich nie widać w tym tłuszczyku... :devil:
    Do tego od kilku dni zaczęła gibona robić.

    Co do udawania kaszlu, to u nas tak samo- wystarczy uwagę na to zwrócić, to kaszle jeszcze kilka razy patrząc w oczy i uśmiechając się przy tym jak głupia.


    Mnie niepokoi albo inaczej doczekać się nie mogę kiedy usiądzie, myślę, że nam to duuużo ułatwi, bo ona podnosi się do siadu, ale kurcze podnosząc się do góry, zamiast przez bok..., a to podobno niedobrze.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Ja sie zadki udzielam ale dzis pękam z radosci bo Oliwerek postawil pierwsze kroczki:heartsabove: takie to Male rozkoszne na tych dwóch nóżkach. I myslalam ze przy drugim juz spokojniej będę przyjmowac te pierwsze razy, ale gdzie tam. Buzia mi sie sama cieszy:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Ashtar, to jest chyba normalne, co opisujesz. Ja bym takiemu maluchowi nie fundowała nic uspokajającego.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Tak małe dziecko ma prawo się w nocy wybudzać z płaczem. Piersiowe zwykle podłączą się do mamy i zasną (jeśli śpi się razem).
    Na sny to chyba jeszcze za wcześnie.
    Ale niezależnie od przyczyny nie podawałabym niczego na wyciszenie. Jeśli by mnie bardzo martwiło to ewentualnie konsultowałabym z lekarzem.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    ashtar855: Jakis syropek wyciszający bez recepty?

    Nie wierze w to co czytam!!
    Serio chcesz podać takiemu maluszkowi jakies syropy na uspokojenie??
    przecież taki maluch ma prawo budzić się tyle razy w nocy, może brzuszek boli, albo zęby idą i dziąsła bolą..bądź co innego dolega..
    Najpierw bym spróbowała z kroplami na brzuszek, potem z czymś na ząbki aby to wykluczyć..jeśli dalej byłby płacz taki co chwilę to do lekarza aby sprawdził czy wsio jest ok...
    A od kiedy ten płacz jest?I czy karmisz piersią czy mm?
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Ashtar, ja czytałam ze już rozszerzasz dietę a to jednak za wcześnie... Brzuszek może nie być jeszcze gotowy na kaszki i marchewki. Jeśli podalas kaszke wieczorem to może jednak coś z brzuszkiem i stąd pobudki?
    A tak jak dziewczyny piszą, takie zachowanie u niemowlaka to nic dziwnego. Mogą być to zeby, możesz spróbować posmarować czymś dziaselka, może zadziała. Moze dziecku za goraco/zimno albo po prostu potrzebuje bliskości mamy, coś je wzbudza i nie umie samo zasnąć.
    O syropkach na uspokojenie pierwsze słyszę. Nie podawalabym żadnego leku na stałe bez konsultacji z pediatra.
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeFeb 8th 2016 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny ja piszę o 4 miesięcznym dziecku, moje jest troche mniejsze i nie ma problemu ze snem budzi sie normalnie na jedzenie. Sąsiadka z 3 piętra ma chłopca 4 miesicznego i zwyczajnie mnie pytała czy może a ja zapytałam was bo ja nigdy czy młodszej czy mojej starszej córce jak była mała nie podawałam takich specyfików no chyba że virbucol ale nie działał :-) Melissed jej odradziłam bo ma alkohol ale sedalia jest homeopatyczny i może któraś z mam używała. A jak już mnie Isia podczytujesz to chyba wyczytałas ze mała mi śpi długo w nocy ostatnimi czasy i nawet jej sama butle podaję po 4 godzinach ;-)
    A co rozrzeszania diety to indywidualna sprawa dziecka pomalutku ja rozszerzam mleko zagęszczam od 4 tygodnia ze wzgledu na obfite ulewanie i wszystko konsultuje z pediatrą.
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    To ja na miejscu tej mamy skupilabym się raczej na szukaniu przyczyn pobudki. Ale o ile dobrze zrozumiałam w dzień mało je a w nocy nadrabia? To w takiej sytuacji pomylił się dzidzi dzień z nocą ;) I trzeba więcej karmić w dzień, to wtedy w nocy będzie mniej jeść. Ale taki maluch ma prawo budzić się w nocy na jedzenie. Czy z innego powodu.

    Ashtar, to Ty rozszerzasz dietę dziecku które nie ma jeszcze nawet 4 miesięcy? To bardzo bardzo zły pomysł. Bez względu na sposób karmienia dietę rozszerza się po ukończeniu 6 miesięcy. W tej kwestii wszystkie dzieci są take same.
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Tu sie nie zgodzę , nawet dzis byłam u pediatry po receptę na mleczko i sama mówiła ze dziecku spokojnie juz można diete rozszerzać o jabłuszko czy marchewkę ale stopniowo a nie na hura. Ja podawałam np. 2-3 łyzeczki i potem po dwóch dniach znow. Zagęszczam mleko od 4 tygodnia kleikiem ryżowym albo nutriconem.
    A co do rozszerzania diety po ukończeniu 6 miesiąca to są nowe zalecenia WHO 10 lat temu było standardowo po 4 miesiacu więc to się zmienia. Ja już odchowałam jedno dziecko, więc troche wiem kazda mama zna swoje dziecko najlepiej.
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Ashtar, te zalecenia dotyczące żywienia dzieci sie zmieniają bo prowadzone są nowe badania, które dają lekarzom nowa wiedzę. To dotyczy przecież nie tylko żywienia dzieci ale każdej innej dziedziny medycyny. Wiedzą sprzed 10 lat może być bardzo nieaktualna. I wychodzi na to, ze taką nieaktualną wiedzę sprzedaje Ci Twoją pediatra. Żeby nie bylo, moja pediatra nie lepsze bo też kazała rozszerzać dietę po 4 miesiącu. Nie posluchalam się. Wiem dobrze ze zalecenia WHO i CZD (nasze krajowe podworko) mówią co innego. Wierzę specjalistom dużo bardziej niż lekarce z poradni.
    Wydaje Ci się, ze skoro dziecko chętnie je to nic się złego nie dzieje. Ale nie zrobisz dziecku endoskopii, przecież nie widzisz jak bardzo takie wczesne rozszerzanie diety szkodzi na mały niedojrzaly układ pokarmowy.
    Dziecko dostaje mleko na receptę tzn. ze ma alergię? Bo jest tak to tym bardziej trzeba się wstrzymać z roszerzaniem diety.
    Na te Alerlaci i Sinlaci uważaj. Maja cukier i inne slodzace dodatki. Nam też pediatra to wciskala, ja wolę dac zwykla kaszke bez dodatków.
    W kwestii zagęszczania mleka sie nie wypowiadam bo moje na cycu, nie umialabym dziecku nawet mleka w butli przygotować ;) dla mnie ulewanie jest normalne.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Moja szwagierka też zaczęła (oczywiście za radą pediatry :shocked: :confused:) swojej córce dawać jabluszka i marchewki, kiedy córka ta miała 3,5 msca :confused:
    Czyli tyle, ile Twoja Oliwka, Ashtar.
    Do dzisiaj mam przed oczami ten smutny widok. Dziecka, które leży na bujaku (no bo takie maleństwo przecież nie usiądzie) i wszelkimi sposobami próbuje wypchnąć z buzi łyżkę z jedzeniem, odwraca główkę nieporadnie, wypluwa to co jej matka wsadza. A matka drugą ręką robi telefonem zdjęcia, żeby na fejsbuka wrzucić i podpisać "moja pierwsza marcheweczka" :sad:
    Spytalam, czy ona naprawdę nie widzi, że dziecko nie chce, nie umie, niegotowe, etc. Stwierdziła, że chce chce i wszystkie dzieci się tak brudza.
    Nieprawda. Moje zaczynały jeść inne posiłki kiedy były gotowe (Nina 5.5 msca, Hug trochę później) i buzie z reguły czyste były. Bo im smakowało, nie pluly tylko ładnie polykaly.

    Także pomijając już kwestię norm, zaleceń WHO itp to na litość boską. Jak widać wyraźnie ze 3,5 miesięczne dziecko ewidentnie nie chce jeść pokarmów stałych to ja nie wiem, jaką trzeba być matką, żeby takie dziecko dalej zmuszać i męczyć :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeFeb 8th 2016 zmieniony
     permalink
    Isia nie mylmy ulewania z ulewaniem ;-) U nas ulewanie szło nosem i buzią to były chlusty nawet do godziny czy dwóch po posiłku, w fekcie dziecko nie chciało jesć bo przełyk piekł , nawet USG przeziernika robiliśmy jest kilka mam na 28 dni które maja podobny problem i tez są na zagęszczaczach. Co do Sinlacu czy Alerlac to czytałam skład i raczej po nie nie sięgnę, ale kaszki ryżowe są jak najbardziej ok. Isia a szczepisz swoje dziecko według zaleceń WHO? Jak tak to skad masz pewnośc ze nie robisz dziecku krzywdy? Takie gdybanie nie ma sensu na moje, każda z nas wie co najlepsze jest dla jej dziecka ;-)

    A jeśli dziecko po 2-3 łyzeczkach nie odwraca główki i nie pluje marchewczką? Ja nie mówie ze daje dziecku na morgi ale zaczynam wprowadzć po 2-3 łyzeczki i to z kilkudniowymi przerwami i sory TEO ale nie jestem z tych matek co pstrykaja dziecku fotki i wrzucaja na fejsbuka moja pierwsza marcheweczka...
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    biedny maluch :(
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    eee tam Teo, nie znasz się :bigsmile:
    Przecież na słiczkach i kaszkach jest napisane po 4 m-cu :wink:
    Różnie bywa. Ja Krysi też rozszerzałam dietę po 4 m-cu, bo tak mówili i bo wracałam po 6 do pracy i chciałam żeby bez cyca wytrzymała 8-9 godzin.
    A ona była kompletnie niegotowa. Nie otwierała buzi, uciekała, pluła. Ja się wściekałam, ona też. Dopiero ze 2 m-ce później zaczęła chcieć jeść kaszkę czy obiadki. I całe szczęście, bo mąż by mi chyba osiwiał.
    Przy Wojtku już się nie spieszyłam, miałam roczny rodzicielski i syn w wieku 5 m-cy z małym okładem sam się upomniał o jedzenie inne niż cyc.
    Teraz wiem, że spiesząc się wcale Krysi nie pomogłam.
    --
    •  
      CommentAuthormaxiulka
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Z drugiej strony do dziś pamiętam jedną z mam spotkanych u pediatry która rozszerzała dietę swojej 3 miesięcznej córeczce - bo tak pięknie siedzi ! (podparta o brzuch mamy, na kolanach - pozycja półleżąca). Zamurowało nas z mężem...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Ashtar a czy ja napisałam, że Ty wrzucasz takie zdjęcia i ze wciskasz jedzenie siłą ? :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Ashtar, a to się diagnozowaliscie w kierunku refluksu? I co wyszło?
    Żeby nie było, ja nie umniejszam mamom które nie mogą karmić kp ale dziwię się bardzo, ze zamiast powalczyć o kp niektóre mamy raz dwa lecą po butlę i potem się bujaja z rodzajem butli, smoczka, mleka, zageszczacza, wątpliwościami ile mleka podać itd. A cyc jest jeden (no dobra, dwa ;)), mleko zawsze dobre ciepłe i gotowe, dziecko samo decyduje ile zje i w ogóle nie ma żadnych dylematów. Zawsze mam taka refleksję jak czytam o karmieniu mm. Może i trochę cyckowy talib ze mnie wychodzi ale cóż.
    Dziewczyny,czy któraś z Was karmiac w nocy zębate dziecko miała zalecenie od pediatry myć mu ząbki po karmieniu? Adaś ma pięć zębów i zawsze budzi się w nocy na mleko minimum 2 razy. Dziś to nawet 5. Pediatra kazała te zęby po każdym karmieniu myć. No to myje ale jakoś tak nigdy nie słyszałam żeby ktoś tu pisał o nocnym myciu zębów.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Isia przy karmieniu piersią myć raczej nie trzeba bo mleko nie słodkie to raz. A dwa - widziałam kiedyś taką wizualizację z której wynikało, że dziecko tak zasysa że mleko trafia prosto do gardła. Z całkowitym pominięciem zębów.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Ja się zawsze dziwie i nie rozumiem, czemu niektórym tak się śpieszy do rozszerzania diety:confused:
    Moja ma 6 miesięcy i nadal tylko cyc.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Isia, faktycznie cyckowy talib z Ciebie...historie sa rożne i wg mnie to było zbędne podsumowanie
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    ashtar855
    nowe zalecenia WHO sa takie same za równo dla dzieci kp jak i na mm rozszerzanie diety ma nastapic stopniowo po 6m dlatego ze układ trawienny dziecka nie jest jeszcze dobrze przystosowany do innych produktów jak mleko..
    szybsze rozszerzanie może wnieśc więcej szkód jak korzyści..
    ale co Ja i inne dziewczyny możemy widzieć na ten temat skoro nie jesteśmy tak zajeb...pediatrami jak twoja

    :confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Teo, to trochę tak brzmi jakby te mleko sie prosto do gardła lało. Mogę raz czy dwa przemyc te zęby szczoteczka, ale po każdym karmieniu w nocy to trochę słabo. Adaś robi uniki, ucieka, rozbudza się.
    Gabcia, ja nie pisałam o mamach, które nie mogą karmić piersią z różnych powodów a bardzo by chciały.Ja tu pisałam o takich, którym sie nie chce o te kp powalczyć albo w ogóle zakładają ze nie chcą karmić piersią. Takich mam nie rozumiem, nie popieram takiego podejścia. Naprawdę w życiu bym nie skrytykowala mamy, która chce a nie może. A mam takie w bliskim otoczeniu. np. mame która dla swojego dziecka z rozszczepem sciagala mleko przez 3 miesiące. Albo mamę, która odwiedziła 3 doradców laktacyjnych wciąż szukając pomocy. Bardzo je podziwiam. I coz, nie rozumiem mam, którym się nie chce powalczyć o kp, nie popieram podejscia i tyle.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.02.16 14:41</span>
    Daga, takich pediatrow, którzy nie trzymają się tych aktualnych zaleceń jest sporo... Nasza pediatra zalecala po 4 miesiącu wprwadzac warzywa (babka w średnim wieku), drugą u której byliśmy przypadkowo z kolei w tym samym czasie kazała wprowadzać gluten (młoda lekarka). Ja się nie słuchałam a na kolejnych wizytach mówiłam, ze Adaś nie chce jeść, żeby mi nie truly. I za każdym razem w karcie było odnotowywane, ze dziecko czteromiesieczne nie chce jeść stałych pokarmów... A taka prawdziwa realna chęć to Adaś wykazywal chyba dopiero w ósmym miesiącu.
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Wiecie co ja to mam chyba pediatrę z powołania :) chwali moje KP,by jak najdłużej bo dla dziecka to najlepsze i by się nie spieszyć z wprowadzaniem posiłków,bo do 6mż to tylko mleko mamy jest naj dla dziecka.
    ALE mam znajomą mamę ze spacerów,co zaczęła rozszerzać dietę w wieku 2,5miesiąca..
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 8th 2016 zmieniony
     permalink
    _Isia_: Teo, to trochę tak brzmi jakby te mleko sie prosto do gardła lało.


    Bo tak właśnie w tej wizualizacji to wyglądało.

    O, nawet tutaj widać.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    O temat na tapecie.
    A propo's rozszerzania.
    Już na wątku o karmieniu pytałam, dziewczyny podały mi fajne linki, poczytałam - sama jestem zwolenniczka neispieszenia sie w temacie. Ale tam tez wyczytałam, ze zasadniczo rozszerzanie ROZPOCZĄĆ powinno sie nie później niż do połowy 7 m-ca...
    i teraz pytania mam UWAGA pewnie prozaiczne - ale please o Waszą opinię:
    FAKTY
    1. Gabulka 2 dni temu skończyła 6 m-cy (jeszcze nigdy nic innego oprócz cycusia nie jadła)
    2. Urodziła sie 3 tyg wczesniej (co moze, a nie musi mieć znaczenie w rozwoju i dojrzewaniu różnych części ciała ;-))
    3. Za tydzien wyjeżdżamy na wakacje (2 tyg) - wrócimy ja będzie miała 6 m-cy i 3 tyg

    PYTANIA
    - czy w takeij sytuacji rozpocząć teraz coś wprowadząć? Boje sie troche, ze jak coś jej "będzie nie tak" to akurat zaserwuję problemy na wyjeździe za granicą
    - czy jeżeli poczekam do powrotu - czyli to bedzie późnej niz ta połowa 7 m-ca - to nic nie nabroje?

    Tzn intuicyjnie czuje, ze nic sie nie stanie i wolałabym poczekać - ze względu na wyjazd i ewentualne konsekwencje alergiczne czy inne - ale kurcze, nie chciałabym przegapić czegoś
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 8th 2016 zmieniony
     permalink
    _Isia_: Teo, to trochę tak brzmi jakby te mleko sie prosto do gardła lało.

    tak to właśnie wygląda Isia. Dlatego dzieci butelkowe częściej mają próchnice, bo mleko rozpływa się po bokach, kiedy ssą przez smoka. Prz ssaniu piersi tego nie ma.
    Moja panna karmiona piersią 2 lata i 3 miechy i ma piękne, białe, zdrowe ząbki. Nigdy po kp jej nie myłam.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Obejrzałam rysunek i zaczelam się zastanawiać czy to ok, ze kiedy Adaś ssie to w kąciku jego ust widzę część języka? Adaś ma co prawda krótkie wedzidelko, poza tym nigdy nie było problemu z przybieraniem wiec je efektywnie. Zawsze sobie patrzyłam jak mu ten język pracuje.
    Poza tym Adaśko odkąd się nauczył sam siadać to jedząc z piersi nie chce już leżeć ani nawet w pozycji pollezacej tylko siedzieć prosto. Taki ma teraz pomysł ;) Więc siedzi na moich kolanach naprzeciw mnie i tak ciamka ;)
    Ulcia, ja myślę ze ten tydzień dużej różnicy nie zrobi a rzeczywiście przy rozszerzaniu diety jakieś ryzyko reakcji alergicznej jest i lepiej mieć pewność ze w razie czego, tfu tfu, pomoc medyczna będzie w okolicy.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Nie wiem, czy to dobry wątek, ale zapytam.

    Otóż nasza Jaśmina ma bardzo, ale to bardzo spłaszczoną potylicę- walczyłam z tym jak mogłam, ale z biegiem czasu niewiele się w tym zakresie zmienia. (lekarka twierdzi, że musiała być już tak w macicy ułożona i dociśnięta tylną częścią głowy do ściany macicy i już w niej jej ta główka tak spłaszczyła).

    Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką, która była ze swoim czteromiesięcznym synkiem u neurologa na wizycie, ponieważ podejrzewała u niego WNM i ona jej zwróciła uwagę na spłaszczenie główki (jak dla mnie on spłaszczonej główki nie ma, a w porównaniu do Jaśmy to już w ogóle...) i powiedziała, że to bardzo źle ze względu neurologicznego, że to spłaszczenie główki jest, bo coś sie tam nie rozwija i źle wpływa na dziecko (dokładnie ona nie pamięta, a ja tym bardziej). Myślałąm, sobie, że to tylko względy estetyczne, a tu się okazuje, że niestety nie tylko- szkoda, że mi nikt o tym nie powiedział wcześniej, np. pediatra.

    Dziewczyny wiecie coś na ten temat?

    Co mogę zrobić, że "wyprostować" małej tę główkę?

    Masaże?

    Fizjoterapeuta?

    Może kogoś znacie, polecacie?

    Jestem z okolic Warszawy (Piaseczno, Góra Kalwaria, Konstancin, Grójec) i Warszawa jako taka też, bo dojadę w razie co .
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeFeb 8th 2016 zmieniony
     permalink
    Teo, może pani dr chodziło o to, ze jak dzieci zasypiaja na cycu to spłycają chwyt i wtedy mleko może znaleźć się na zabkach i spowodować próchnice. Gdzieś o tym czytałam i zaczęłam Mlodej częściej myc ząbki. Ale wydaje mi się że nie musisz myc po każdym jedzeniu (???).
    U nas pediatra tez zleciła wcześniejsze wprowadzanie. Monia odmówiła, więc nie nalegalam. Spróbowałam ponownie gdy skonczyla 6 msc. Pojadla 2 dni i finito. Po kilku probach znow spasowalam. Poczekam z tydzień lub 2 i znow spróbuję. Tym razem z blw.

    Ula wydaje mi się, ze nic się nie stanie. A na wyjeździe nie ma nic pewniejszego i lepszego dla Gabi niz Twoje mleko.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    katka_81: Dlatego dzieci butelkowe częściej mają próchnice, bo mleko rozpływa się po bokach, kiedy ssą przez smoka. Prz ssaniu piersi tego nie ma.


    Ale to też chyba nie do końca tak :)
    Tzn na pewno ma to znaczenie ale też inne czynniki takie jak genetyka itp.
    Znam wiele butelkowych dzieci z pięknymi ząbkami, a obok nas mieszka prawie trzyletni Szymon (dalej na cycu) z czarnymi zębami, bo tak je próchnica zżera.
    Szymon nigdy nie miał butelki (ani zwykłego smoczka nawet), pije jedynie wodę z kubka a zęby okropne :(


    Madzia a Kala jaką miała głowę?
    Bo u mojej bratowej oba dzieciaki płaskie z tyłu. Mimo cudowania, kladzenia ich tylko na brzuchach, kupowania specjalistycznych poduszek zapobiegających splaszczaniu :shocked:
    Zarówno Iwo jak i Iga mega z tyłu główki płaskie.
    Lekarka mojej bratowej mówiła ze to nic nie oznacza, że po prostu niektóre dzieci tak mają.
    Moje np oba mają czaszki aż za bardzo. Jak szympansy jakieś :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Ula moj Oliwer zaczal jesc majac 9miesiecy, tak 9:shocked: po skonczonym 6 staralam sie dawac mu po lyzeczce lub dwie ale gdzie tam. BLW tez nic nie dalo bo kolega wymiotowal przy wiekszych kawalkach zwracajac cale wypite wczesniej mleko:confused: tak wiec pierwszy sloiczek zjadl maja te 9 miesiecy, ale tak z checia. Wszystko z Malym w pozadku, je teraz rozne rzeczy kaszki, sloiczki, moje obiady, kanapki z szynka i owoce, wiec sie Ula nie martw i zacznij rozszezanie po urlopie. Szczerze mi by sie na wakacjach nie chcialo.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Asia, Kala miałą i ma główkę idealną wręcz- piękną, kształtną i nic z nią nie musiałam robić, żeby taka była- po prostu taką miała od urodzenia.
    Jaśmina natomiast od początku łepek spłaszczony z tyłu- miała też z prawej strony bardziej płąksa, bo upodobała sobie te stronę, ale ją odwlekałam od tego i jakos jej się wyrównało, ale tył jest masakryczny.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    No czyli u Was inaczej. Myślałam że to może taka przypadłość. Natomiast ja bym nigdy nie powiązala tego z jakimiś.problemami neurologicznymi, czy innymi. Po prostu dzieci mają różne głowy. Tak jak oczy, uszy, siusiaki :wink:
    Urosną jej włosy to płaska głowa nie będzie tak widoczna (tak się stało u Iguni).
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    No tak też myślałam, że włosy urosną i będzie po kłopocie, ale ta neurolog powiedziała tej mojej koleżance. , że przy splaszczonej potylicy coś tam się u dzieci nie rozwija prawidłowo stąd mój niepokój.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    TEORKA: Ale to też chyba nie do końca tak :)

    no jasne że są dzieci pijące z butli o pięknych ząbkach ale i takie, które ssały cyca i mają próchnicę. Natomiast statystycznie wychodzi tak, jak pisałam wyżej.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Kurde muszę napisać, bo się uduszę... w kwestii rozszerzania tej nieszczęsnej diety u trzy czy czteromeisięczniaków. Otóż moja tesciowa jest zachwycona naszą wspólną znajomą, która niespełna trzymiesięcznej córce(jest to jej trzecie dziecko) podaje pieczone jabłka z piekarnika :shocked: "Dwa dziennie zjada, zuch dziewczynka!!!" K...a zuch dziewczynka? :shocked: To zawody jakieś czy co... normalnie uszy mi puchną, jak tego słucham. Jakby się licytowały czyje dziecko, kiedy coś zje, a im więcej tym lepiej przecież. Oczywiście mówi to zawsze głośno i wyraźnie w moim towarzystwie, żeby dobrze usłyszała i pamiętała, że ja MOIM dzieciom podałam pierwsze inne jedzenie niż moje własne mleko dopiero po tym 6 miesiącu, a właściwie raz possały obie w wigilię, mając 5.5 m piętkę chleba. No i skandal to był przecież :tongue: no ale do czego zmierzam.. Ashtar wiadomo, że każda z nas chce najlepiej dla swoich dzieci i że je zna, ale chyba nie liczba wychowanych potomków ma tu najważniejsze znaczenie. Ja wychowuję dwójkę a kurde dalej się uczę i chętnie zbieram różne, w tym inne od własnych, poglądy czy informacje. Dla przykładu mam znajomą, która urodziła swoje dzieci 30 i 28 lat temu. Rozszerzała im dietę jak miały po dwa miesiące :shocked: bo wtedy tak zalecano, zupy warzywne im dawała, obsolone itd... a do dziś mi się wypłakuje na ramieniu, że nie wiedziała, że to było zwyczajnie złe. Ale nauka wtedy nie była tak posunięta do przodu, wielokrotnie mi mówi, że chciałaby cofnąć czas. Po coś ci naukowcy pracują jednak i z jakiegoś powodu twierdzą, że mleko jest najlepszym posiłkiem do 6 miesiąca włącznie. Także przynajmniej jak dla mnie takie upieranie się, że swoje dziecko zna się najlepiej, to do mnie nie przemawia.. wiadomo, że nie musi ;) ale wychodzę z założenia, że moje dzieci czy Teorki i Twoje w temacie układu pokarmowego niewiele się różnią od siebie, albo różniły na tym samym etapie rozwoju :) oczywiście i tak zrobisz jak uważasz, to Twoje dzieci, Twoje życie i Twoja sprawa.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Penny ja sobie fizycznie nie potrafię wyobrazić jak ona im te zupy dawała w wieku dwóch! miesięcy...
    chyba że mega rozrzedzone i zblendowane w butli...
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Dziewczyny chcę kupić podgrzewacz do herbatki i nie mam pojęcia na co zwracać uwagę, zależy mi zeby trzymał stałą temperature tak zebym mogła wyjąc ciepłą herbatkę w nocy albo nad ranem.
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Ev ja już jej nie pytałam o szczegóły, bo ona to tak mocno przeżywa.. po trzydziestu latach. Zwłaszcza, że rok temu została babcią. Dużo czyta: o rozszerzaniu diety, o RB, o chustonoszeniu, długim karmieniu piersią itd. W ogóle jest super babcią, taką postępową :) Nie siedzi i nie gdera córce i jej mężowi, że ona wychowała tyle a tyle, że za jej czasów było tak a śmak, fajnie :>
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Penny no taka babcia to skarb, miło , że wie, że niekoniecznie zrobiła dobrze....
    a wiesz, jeszcze tak sobie myślę, czy to trzeba naukowców do tego wszystkiego?
    dlaczego 2 miesięczniaki zazwyczaj nie mają zębów? bo chlać mają mleko a nie jeść drugie danie z kotletem...
    np moja Nina pierwszy ząb miała w wieku 8 mies i ona mimo rozszerzania diety po 6m to słabiutko to rozszerzanie szło i bardzo długo

    widzisz Twoja znajoma rodzila 30 lat temu , a ja mam sąsiadkę , która ostatnie rodziła 7 lat temu a szczyci sie jak nie wiem co podawaniem ogórkowej i różnych innych w wieku 3-4 miesięcy.
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeFeb 8th 2016 zmieniony
     permalink
    eveke: a wiesz, jeszcze tak sobie myślę, czy to trzeba naukowców do tego wszystkiego?

    Nie trzeba zawsze, ale pomyślałam sobie, ze może kogoś kogo nie przekonamy my, to może przekona zdanie kogoś kto pół życia poświęcił wraz z całym zespołem nad całym zagadnieniem ;) na zdrowy rozsądek jest tak jak piszesz przecież :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    ashtar855: każda z nas wie co najlepsze jest dla jej dziecka ;-)

    polemizowałabym.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Środa - są takie specjalne, robione na wymiar, kaski dla niemowląt - właśnie, żeby im różne asymetrie główki wyrównywać.
    Taka wada nazywa się, bodajże "plagiocefalia ułożeniowa" i w Krakowie się do diagnozuje i dopasowuje te kaski - zerknij tu i tu.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Eveke, zapewne zupy były podawane w butli. Moja teściowa tak podawała swoim dzieciom. Dawała im ten wywar, tak jak daje się dorosłym. Te wodę. Dlatego bardzo się dziwila, kiedy ja dawałam Adsiowi zblendowane warzywa i to była zupka według mnie ;) Ze szpitala na wypisie dostała zalecenie aby dosladzac mleko w butli, dokarmiac mm i dopajac woda z glukoza. Takie były kiedyś zalecenia.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeFeb 8th 2016
     permalink
    Sroda jesli mozg rozija sie prawidlowo to w ogole olej temat, jesli szwy nie sa zrosniete i czaszka prawidlowo rosnie to sie nie przejmuj. Pracowalam z wieloma dziecmi z deformacjami glowy i wszystkie sie odksztalcaja przy zmianie pozycji. Mozliwe ze ksztalt glowy jasminy zmieni sie jak zacznie przebywac w pionie.

    Kaski kosztuja ok 6tys, swoje waza wiec to nie jest tak ze sa obojetne, do tego chodzi sie. Nich niemal non stop.. ja bym je zostawila dla wiekszych patologii.

    Jest taka technika z tkanek miekkich gdzie dziala ie na czepcu glowy, podobno daje super rezultaty wlasnie przy odksztalcaniu, ja swoim pacjentom robie czasm taki masaz, jednak uwazam ze wieksze znaczenie ma zmiana pozycji i czas.

    Treść doklejona: 08.02.16 22:24
    Aaa no i nam na zadnym kursie nigdy nie mowiono ze jak ma sie plaska glowe to costam sie zle rozwinie, no ale moze o czyms zapomnieli nam powiedziec.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeFeb 8th 2016 zmieniony
     permalink
    O matko, dziewczyny- ja mam plaska potylice jak deska. Wezcie mnie nie straszcie, ze przez to ze mna cos nie tak. Zreszta nie czuje sie, zeby bylo ze mna cos nie tak- no, ale moze o tym nie wiem:wink:
    u mnie rozpuszczone wlosy zaslaniaja, ale okropnie wygladam w kucyku. Bo wygladam jakby mi kto patelnia od tylu przylozyl. Jedynie w wysokim kucyku, gdzie ogon przykrywa.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 9th 2016
     permalink
    mkd, dzięki.

    Jaśmina ma już według mnie zrośnięte ciemiączko, to u góry głowy i nie wiem, czy to też nie problem.


    Wiecie, ja ją kładę spać na boku, ale ona już sama sobie pozycję ustala i się przekręca.
    Na spacerze jedynie śpi w wózku tak ją ułożę, ale to za mało jak widać na wyprostowanie główki...
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeFeb 9th 2016
     permalink
    Środa - moja kuzynka urodziła się 3 mce za wcześnie (a to było 37 lat temu) i bardzo długo leżała w szpitalu. A kiedyś matki nie mogły być z dziećmi w szpitalu. I jak po kilka miesiącach ciocia odebrała córkę, to ta miała spłaszczoną główkę z jednego boku. Po prostu przez te kilka miesięcy leżała tylko na jednej stronie. Ciocia zaczęła układać ją na drugim boku. Podpierała poduszkami, żeby ta się nie odkręcała itp. I wyrównała się główka. Teraz kuzynka ma symetryczną "normalną" głowę. Jeszcze jakieś masaże jej robiła. Ale nie wiem jakie.
    -- ,
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 9th 2016
     permalink
    ashtar, co do podgrzewacza, to jak chcesz tylko do herbatki, to jak najtańszy bym brała. My mieliśmy używany canpola, po dzieciach naszych znajomych- w zupełności wystarczał. Inna sprawa, że ja nocą nie podawałabym herbatki, właśnie ze względu na próchnicę (chyba, że ziołowe do zaparzania- w tych rozpuszczalnych to sam cukier).

    Środa- dzieciom często się płaszczą głowy, znam takie z potylicami jak deska. Jest to głównie defekt kosmetyczny. Ale jeśli masz wątpliwości, to skonsultuj z innym lekarzem, może właśnie neurologiem.
    Moja Krysia ma spłaszczoną tył/skos, mimo, że prawie od samego początku nas położna uczulała na zmiany pozycji podczas snu i stosowaliśmy się do zaleceń. Pediatra nam powiedziała, że jak jej włosy urosną, to się przestaniemy przejmować. Poza tym faktycznie jak się spionizowała, to problem się zmniejszył. Ja mam podobne spłaszczenie, wiec być może w genach dostała. Teraz tylko my z mężem wiemy, gdzie szukać.
    Mój Wojtek za to ma główkę idealną i okrągłą, a nie leżał inaczej niż Krysia.
    U chłopców to faktycznie większy problem, bo włosy nie zamaskują. Ale u syna koleżanki płaska główka też zaczęła nabierać kształtów jak usiadł i nie odciska jej całymi dniami na materacu.

    Isia, mycie ząbków po każdym kp jest chyba bez sensu, zwłaszcza w nocy. Mleko matki ma oprócz przeciwciał też jakieś właściwości antybakteryjne, chyba, że coś mi się myli. W każdym razie zawiera inne cukry niż mm i faktycznie "inaczej" trafia z piersi do brzuszka.
    A poza tym próchnica poza higieną w dużej mierze jest sprawą genetyczną niestety.
    Dlatego chciałam strasznie, żeby dzieci uzębienie odziedziczyły po tacie. Krysia niestety zęby ma tak liche jak ja :(
    Może chociaż Wojtka ominą plomby w mleczakach...

    Ulcia, co do diety, myślę że te tygodnie nie mają takiego wielkiego wpływu. A u nas paradoksalnie rozszerzanie diety rozpoczęło się przed ukończeniem 6 m-ca i właśnie na urlopie, bo tak sobie panicz zażyczył. Zaczął od pieczywa, potem przeszedł na zielone ogórki a skończył na flądrze i dorszu z ziemniakami :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.