Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 18th 2017 zmieniony
     permalink
    A co myślicie na temat tej akcji w Białogardzie, gdzie rodzice noworodka (wcześniak z 36 tc) porwali go z oddziału?

    Rodzice niemowlęcia, od momentu porodu, nie wyrażali (w tym również na piśmie) zgody na podejmowanie przez personel medyczny podstawowych czynności medycznych. Sprzeciwiali się m.in. osuszeniu dziecka, ogrzaniu pod napromiennikiem ciepła, wytarciu z mazi płodowej, kąpieli dziecka w oddziale, podaży witaminy K domięśniowo lub doustnie, szczepieniom ochronnym, ewentualnemu dokarmianiu dziecka, gdyby tego wymagało, wykonaniu badań przesiewowych, profilaktyce zakażenia przedniego odcinka oka (zabieg Credego).
    Na wniosek szpitala została przeprowadzona rozprawa sądowa, w wyniku której sąd orzekł o częściowym ograniczeniu sprawowania władzy rodzicielskiej w zakresie udzielanych świadczeń medycznych. Gdy rodzice otrzymali pisemną decyzję sądu zabrali dziecko ze szpitala, wsiedli do samochodu zaparkowanego pod bramą szpitala i odjechali. Personel medyczny niezwłocznie poinformował policję.

    Mnie się wydaje, że mieli do tego prawo. Wnioskowali wyraźnie, nawet na piśmie.
    Ale druga sprawa to szpital - są przecież takie placówki, gdzie powyższe "życzenia" rodziców przeszłyby bez echa. A tu zadyma na cały kraj.
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Ja też nie bardzo rozumiem, czemu szpital zrobił z tego taką awanturę. Przeciez w niejednym szpitalu takie sytuacje mają miejsce... Słabe dla mnie natomiast jest porywanie dziecka z racji jego wcześniactwa.
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Ale to wcześniactwo to nie czasem pic na wodę, bo wg późniejszych informacji, ciąża jednak donoszona była i dziecko urodziło się zdrowe i nie musiało byc w inkubatorze?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Ojciec wydał oświadczenie, że dziecko urodzone o czasie. że bujdy na resorach sie opowiada. Puścił nawet filmik, gdzie dziecko ma się dobrze, ssie cyca jak należy i żadnej krzywdy nie ma.

    Żadnych ocieplaczy typu inkubatror nawet im nie zaproponowali w tym szpitalu. Po prostu szpital chciał wywołać skandal w akcie zemsty i tyle.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Chyba naciągane to wcześniactwo. Nic nie wiadomo ani na temat potwierdzonego tygodnia ciąży (a jak wiemy potrafi być różnie w zależności od terminu usg, owulacji i "kółeczka" OM...). Poza tym wcześniak wcześniakowi nie równy. Koleżanka urodziła 36+4 zdrowego silnego chłopa 3900 bodajże i bała się myśleć, ile by dobił gdyby wytrzymała do TP... Ja Urodziłam Krysię 37+4, 2420 z sinieniem, drżeniem, całkowicie rozwaloną termoregulacją. I tu moja kolejna wątpliwość - w omawianym przypadku "rodzice odmówili ogrzania pod napromiennikiem" choć lekarz, ordynator tamtejszego położnictwa nie wspominał o takiej konieczności. Po urodzeniu Krys dali mi ja na kilka minut, a potem pediatra zabrał na badania (zaniepokoił go jej stan od początku), ale po chwili oddał i była ze mną te ustawowe 2 godziny. Potem, kiedy mnie przewozili z bloku na oddział, przyszedł i powiedział ,że chciałby ją znów zbadać i ewentualnie ogrzać, bo widzi że są problemy. zabrali mi ją na góra kwadrans, zbadali poziom cukru i coś jeszcze, po czym przynieśli i nakazali ogrzewać własnym ciałem, uznając że to będzie dla niej lepsze. Ja już mniej więcej wiedziałam co się z Krysią dzieje i że są komplikacje, natomiast w tym przypadku poza medialnym "uprowadzili wcześniaka" nic nie wskazuje na jakiekolwiek zagrożenie... Oczywiście nie znamy faktów, tylko to co chciały przekazać media (swoją drogą jedynie Polsat starał się zachować w miarę obiektywne stanowisko). Niemniej nie widzę żadnych podstaw do powiadamiania sądu, z tym bardziej do odbierania rodzicom praw w zakresie leczenia.
    Ale dziwnym trafem obrońcy ludzkości i zwalczający patologię sądową Jaki i Ziobro wody w usta na brali w temacie....
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeSep 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Chyba dotychczas, oprócz tematu antyszczepionkowców i STOP NOP, nie było w tv głośno o tym, że część rodziców odmawia kąpieli noworodka w szpitalu, podawania wit. K, zabiegu Credego. Mam wrażenie, iż społeczeństwo o tym nie wie, że takie postępowanie jest możliwe i zmuszać do tego nie można, nie mówiąc o powiadamianiu o tym sądu. A tu nagle "skandaliczne zachowanie rodziców" rozdmuchał jakiś lokalny szpital. I teraz cały kraj huczy, jacy to źli rodzice byli.
    Ale co się dziwić - żona kolegi z pracy (młodziutka, kilka lat po studiach pielęgniarskich) pracuje w miejscowym szpitalu na noworodkach - i ten kolega mi opowiadał, że jest ona zbulwersowana, że matki odmawiają kąpieli, zabiegów, szczepień. Ciekawe, jak postąpi kiedyś a propos własnego dziecka. Swoją drogą, tyle się narzeka na personel 'starej daty' - że w młodej kadrze nadzieja na ludzkie traktowanie. Ale jak widać nie zawsze...
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    marion, bo żeby młode pokolenie coś zmieniło, musi albo chcieć się samo dokształcać, albo trafić na postępowych nauczycieli. A tych niewielu i od dziewczyn z położnictwa wiem, że to skostnienie jest przekazywane na kolejne pokolenia. A jeśli już się trafi młoda "postępowa" krew, to w zależności od tego, gdzie trafi do pracy, albo się rozwinie i pomoże, albo ją zgnoją. Znam dziewczynę od nas z miasta postępowymi poglądami, ale jak brała udział w domowym porodzie to prosiła, żeby fakt nie wyszedł na jaw, żeby się pracodawca nie dowiedział :sad:.
    Może się z tym tematem na "rozterki" przeniesiemy, żeby tu nie zaśmiecać. Tam też już ktoś próbował temat poruszyć...
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    Libra, oczywiście, że pic na wodę.
    ile razy na przyszłych czy tutaj były dywagacje na temat uznania czy wcześniak czy, bo w jednym szpitalu 37+0 to już nie wcześniak a w drugim już tak. także ten...

    Marion, oni mieli to co nam chcieli zaserwować w czd... tyko my nie mogliśmy spierdolić....
    dla mnie absurdem jest czas w jakim pozbawili rodziców praw w zakresie decydowania o zabiegach medycznych, to, że wyznaczono do tego prawnika bez wiedzy medycznej. ale największym chyba absurdem jest to za co im to zgotowano. jak nic rozchodzi się o szczepienia ale pewnie też o brak podatności na faszyzm medyczny, o to, że mają wiedzę i nie są kolejnymi cielakami.
    porażający jest odsetek ludzi, którzy nie wiedzą co to zabieg Credego, że nie myje się noworodka dla jego zdrowia, i że staje się to standardem a nawet hasłem reklamowym...
    są też głosy, że chcieli pozyskać noworodka do handlu....


    .



    bardziej przyziemnie, choróbsko w pełni.... doszła temperatura, której nie daję się rozwinąć i potrenować organizmu. za bardzo się boję... pół nocy przespałyśmy na kanapie w pionie przez te gile...
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    elfika, trzymajcie się... pamiętam ostatnie swoje nieprzespane 3 noce z temperaturą małej, którą mierzyłam co 10min... musi szybko minąć.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeSep 18th 2017
     permalink
    dziś póki co bez temperatury (wczoraj doszło do 38,1 na więcej nie pozwoliłam), przy,y ściąganiu gili już tak nie walczy, zakumała, że po tym lepiej i na widok końcówki zbliża buzię ;) tylko martwi mnie, że ma bardzo ciepłą głowę...
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 19th 2017
     permalink
    rtg mozna robic przy kp, co? jakiejs wiekszej przerwy nie trzeba robic? cholerka, dzieci ozdrowialy, za to ja mam prawdopodobnie zapalenie płuc, albo tylko mocne oskrzeli :angry:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 19th 2017
     permalink
    rtg nie szkodzi karmieniu. nie trzeba żadnych przerw. Idziesz, robisz i odbierasz wynik.
    Zdrowia!
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeSep 20th 2017 zmieniony
     permalink
    byłam wczoraj z Klarą u dochtora. niestety nie idzie człowieka nazwać doktorem....
    koleś okolice mojego rocznika, ale obstawiam, że młodszy. przedstawił się [!], zrobił pełny przegląd, ja mu zaserwowałam pełny obraz.
    z listy, którą nam zaserwował wzięłam tylko nebu-dose hipertonic [sól fizo 3%]. ponoć wyciąga wodę z dróg oddechowych robiąc miejsce na oddech - dziś sprawdzimy. wit c można podawać przed infekcją bo w trakcie wirusy się nią żywią [wtf?], co do baniek to on nie poleca bo on nigdy nie miał, bo można poparzyć bo coś tam.....i coś na czym poległ w wuj.... jako, że był to rodzinny [pediatrzy obłożenia a mi tylko zależało na osłuchaniu] zapytałam czy jakbym przyszła do neigo to czy dostanę skierowanie na badania typu wit d3, b6 i 12 itp. NIE. bo podobno ustawodawca nie widzi kompetencji rodzinnych by takie badania dawać. oczy wybałuszyłam i mówię, że przecież poziom wit d3 to podstawa. a on na to, że wt d3 jest PRZEREKLAMOWANA. ja mu mówię, że mi endo mówił co innego, a on, że to już inna bajka.... jprdl...
    i w tym kierunku idzie medycyna. studia już są na fiszkach robione, teraz takie kwiatki.... kropkę nad i stanowi jego zozsiad z rozkrokiem na fotelu. bleh.

    Klarka po bańkach. zalał ją katar, doszedł lekki kaszel, w nocy się wypociła i robiła drobne cyrki także ja dziś oczy na podwójną kawę.... ;)
    •  
      CommentAuthorNicto
    • CommentTimeSep 28th 2017 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny..czy macie doświadczenie z przepuklina u niemowlaka? Wyglada to okropnie..
    https://zapodaj.net/f6bc736d6a1ed.jpg.html
    --
  1.  permalink
    Oj dużą macie , my mieliśmy,ale to po prostu był większy pępek niż zwykle, ale nie taki przezroczysty...

    Treść doklejona: 28.09.17 17:56
    POdaj meila wyślę Ci jaki my mieliśmy
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeSep 28th 2017
     permalink
    Elfika ja poszłam do rodzinnego i przy okazji mowie aby wypisał mi Jodid. Kilka razy powtórzyłam nazwę, nagle jakby zajarzyl i mówi aaa potas........( Kurtyna ) młody jakiś szczyl. Gdzie on sprdl z zajęć ;)
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeSep 28th 2017
     permalink
    jprdl................ jeszcze chwila i wizyta u rodzinnego będzie niczym u GP w UK.....................
    dodajmy to co księciunio nam zaserwuje od 1 października... i dziękuję.............

    Nicto, a pediatra co na to?
    moje dziewczyny miały niewielką- ćwiczenia pomogły.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 29th 2017 zmieniony
     permalink
    elfika: jprdl................ jeszcze chwila i wizyta u rodzinnego będzie niczym u GP w UK...................

    To kolejny plan pana księcia. Żeby uniknąć niepotrzebnych konsultacji i kolejek u specjalistów... Czytając wasze wpisy cieszę się z naszej fodzinnej i z przerażeniem myślę, że w końcu na emeryturę pójdzie. :cry:
    --
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeSep 29th 2017 zmieniony
     permalink
    Nicto: Dziewczyny..czy macie doświadczenie z przepuklina u niemowlaka?

    Ja mam do czynienia znowu. Starsza miała- konsultowałam jedynie z pediatrą. Plastrowałyśmy. Śladu nie ma.
    Syn ma malutką. Nie liczac kladzenia na brzuchu nie robię nic.
    Młodsza córka z kolei wyhodowała gigantyczną. Najpierw zakleila ją pediatra i kazała skonsultować z chirurgiem. Chirurg zakleila plastrem jaki miała w przychodnii (sztywny i gruby) - mała przez tydzień z rąk mi nie schodzila i się nie dziwię bo byla jak w gorsecie. Umówiłam innego chirurga, w międzyczasie konsultując się jeszcze z polecanym fizjoterapeutą, który "otejpował" mi dziecko. Tejpy za słabe na moje oko. Na oko pediatry też. Drugi chirurg zakleil ją moim plastrem i jest ok. Teraz w razie potrzeby zmiany radzę sobie sama (podobnie jak przy starszej). Kontrolnie idziemy za dwa tygodnie. Streszczając: nie można bagatelizować ale nie ma powodu do paniki...
    --
  2.  permalink
    No patrz a u nas nie każą plastrować bo może przyjść martwica.Kazali tylko kłaść dużo na brzuszek,nie pomogło i gdy miała 2 latka zabieg.
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 30th 2017
     permalink
    Zależy pewnie od zaawansowania przepukliny i siły mięśni brzuszka. U mnie oboje mieli "luz" na brzuszku i pępek wyłaził. Od pierwszej wizity położna dała dwie a właściwie 3 wytyczne: jakcnajwięcej na brzuchu, nie dopuscić żeby płakały, a jak już płaczą to jak najkdócej i żdby wtedy brzuszek przyciskać lekko ręką. Oczywiście te dwie ostatnie rzeczy raczej nie były wdrażane, bo jak sprawić żeby niemowlę nie płakało? Ale na brzuchu leżeli intensywnie. Pediatra nasza też mówiła, że odchodzi się od plastrowania, choć czasem jest to konieczne. U moich brzuszek się szybko wzmocnił i przepuklina nie wyszła.
    --
  3.  permalink
    W rodzinie w wieku 9 lat chirurg jednak stwierdził po tylu latach obserwacji że trzeba zrobić.
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
  4.  permalink
    Corka kolezanki miala teraz operacje, 5.5 roku.
    --
  5.  permalink
    Kochani, podpowiedzcie, czy około 8200 (nie wiem dokładnie), to jest dobra waga, czy za mało, jak dla 8 miesięcznego dziecka?
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 5th 2017
     permalink
    Dobra waga.
    Mój ma 1,5 roku, a waży 9,3 kg :cool:
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeOct 5th 2017
     permalink
    moja waży też nieco ponad 8 kg (po rozszerzeniu diety waga się trochę zatrzymała), ma 8 m-cy i tydzień. A jak z rozwojem ruchowym Wiktora? Moja od kilku dni czołga się do przodu, huśta na czworakach i zaczyna skośnie przysiadywać z raczków na jedną nogę, więc powoli się zbiera do siadania.
    --
    • CommentAuthortylkonadzis
    • CommentTimeOct 5th 2017 zmieniony
     permalink
    Cieszy mnie to, że dobra waga, bo koleżanka już mi na głowę tłukła.
    Co do rozwoju ruchowego, to raczkuje od pewnego czasu, ale nie za bardzo ma możliwości w domu (nie będę wdawać się w szczegóły), od kilku dni wstaje w łóżeczku i przesuwa się od boku do boku, i dzisiaj sam usiadł w łóżeczku, niestety nie zaobserwowałam jak on to zrobił.
    Poza tym, to mamy dwa zęby na dole i idą 4 zęby u góry, ale jeść dalej nie chce, idzie mu to opornie :confused:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 5th 2017
     permalink
    jak mu 4 zęby idą to się nie dziw, ze nie ma ochoty na jedzenie.
    Koleżanki puszczaj mimo uszu, już tu ci nie raz pisałyśmy, żebyś się nie przejmowała. Mój trzyletni niemal syn waży zawrotne 12 i nikt, z lekarzem włącznie nie ma obiekcji.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeOct 5th 2017
     permalink
    tylkonadzis, jestes matka dwojga dzieci, musisz byc twarda, nie miętka, mieć swoje zdanie, zasady, którymi się kierujesz, olać 'dobre rady'. Trochę pewności siebie, bo cię ludzie zadepczą. Ja je olewam kompletnie, choć żyję na osiedlu emerytów i co dzień słyszę: a nie zimno jej w stópki? powiedz mamie, żeby czapeczkę ci ubrała itd.) robię swoje jak zawsze, ubieram lekko, czapki dopiero zaczynam nakładać, ale musi naprawdę wiać albo być zimno, a nie że słoneczko zaszło... Teściowej, cioteczkom czy innej rodzinie odpowiadam mocno i treściwie jak zaczynają swoje teksty puszczać, obcym posyłam nieme uśmiechy i oddalam się szybkim krokiem (choć ostatnio jednego dziada na ulicy zjechałam ostro i wcale nie żałuję, bo przesadził). Moje dzieci, moje decyzje.
    --
  6.  permalink
    Mam swoje zdanie, zasady, ale ciągle od kogoś coś słyszę, np. od mamy, babci, siostry, koleżanki, że czasem zaczynam wątpić, czy na prawdę robię dobrze. To co mówią obcy ludzie, to olewam, mam to gdzieś co mówią. Raz mnie babka zjechała w poczekalni u lekarza, że źle dziecko trzymam :shocked:, no ale cóż, są ludzie i ludzie. Nie każdemu dogodzisz, ważne żeby nam było dobrze.
    Co do tej koleżanki, to o wszystko mnie "krytykuje", bo robię inaczej niż ona, np. o to, że zaczęłam rozszerzać dietę po 6 miesiącu, że dlatego nie je, bo za późno zaczęłam, że śpi ze mną, bo jestem leniwą matką, że chce fotelik tyłem kupić, bo chce się pochwalić ile to ja nie mam pieniędzy, a dziecku tym robię krzywdę :shocked: no i dzisiejszy faworyt, że za chudy jest, pewnie od tego, że mało je... dla porównania jej ma 7 miesięcy waży ponad 10 kg karmi ją mm, ja swojego cyckiem. A i jeszcze przypomniało mi się, że karmienie piersią jest ohydne, jak mogę tak długo karmić, piersi są dla jej męża :shocked:
    ręcę w beton
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 6th 2017 zmieniony
     permalink
    tylkonadzis: karmienie piersią jest ohydne, jak mogę tak długo karmić, piersi są dla jej męża

    Ten argument, plus inne wyżej przez Ciebie wymienione powinny jednoznacznie i szybko skłonić Cię do decyzji o zerwaniu kontaktu z tą koleżanką. Bo tylko mózg Ci ryje swoimi chorymi teoriami - a mówiąc dosadnie i wprost, pierdoli takie bzdury, że aż włosy dęba stają, gdy się to czyta.
    Już kilkukrotnie pisałaś tu, że ona punktuje Cię co chwila, a Ty nie wiesz co o tym myśleć - a my do znudzenia powtarzałyśmy, że tamta nie ma racji i masz jej kategorycznie nie słuchać. I teraz znów jest tak samo. Pora więc koleżance powiedzieć sayonara.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 6th 2017
     permalink
    Popieram - ariwederczi... Widać, że babka jest nieżyczliwa, nie otaczaj się takimi ludźmi, rób porządną selekcję. Masz maleńkie dziecko potrzebujecie teraz spokoju i dobrych emocji.
    Zresztą zawsze takie emocje wskazane.
    --
  7.  permalink
    Dziekuje bardzo. Chyba czas najwyzszy sie odciac od niej.

    Mamy kolejnego zeba, przez co zaczal zgrzytac zebami.
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeOct 6th 2017
     permalink
    A my niedługo 8 miesięcy kończymy i żadnego zęba jak narazie. Odnośnie jeszcze wagi to mój waży 9,5 kg ale jest wielki bo ma 82 cm. Ciuszki mu już ubieram te 9-12 miesięcy. Więc na wagę trzeba też patrzeć równocześnie że wzrostem. A poza tym nie każdy musi mieć fałdki. Jedni ważą mniej drudzy więcej taka uroda po prostu.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeOct 6th 2017
     permalink
    Anecia, z zębami to u nas to samo, nic nie ma i nic nie wychodzi (liczę, że po prostu któregoś dnia wyskoczy pierwszy bez ostrzeżenia tak jak u starszej i potem już pójdzie reszta ):cool:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 6th 2017
     permalink
    U nas zęby też późno - u Henia w wieku 8 mies. i 2dni, u Frycka 10 mies. 16 dni.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeOct 6th 2017
     permalink
    U Ludwika zęby wyszły jak miał 5 miesięcy, u Ani jak miała 8, więc narazie cierpliwie czekam :)
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorjakaka
    • CommentTimeOct 6th 2017
     permalink
    Anecia84- WOW, to Twój synek jest naprawdę długi!! Mój co prawda też 9,5 waży i wydawało mi się, że jest długi, ale ma 'zaledwie' 76 cm ;) u nas niestety też żadnego zęba na horyzoncie. Wczoraj w dzien dobry tvn były kobiety i gotowały dla dzieci, którym rozszerza się dietę i powiedziały, że brak zębów to nie jest przeciwwskazanie. Ja niestety większość rzeczy blenduje lub zgniatam, zostawiam bruzdy, ale niestety przy próbach podania jabłka, brokuła czy makaronu ciągle mam wrażenie, że on się krztusi i już parę razy zwymiotował po połknięciu większego kawałka...
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeOct 6th 2017
     permalink
    Mój kluseczki i makaron je i nie robi mu różnicy. Ostatnio jada już rosołek makaronem marchewka i mięsień. Nie blenduje tylko kroje w drobniutka kostkę. Zupy malaksuje tylko trochę że czuć grudki i też bez problemu. Stopniowo coraz mniej rozdrabniam. Czasami ma odruch wymiotny ale jak za bardzo mu w gardło coś wejdzie albo jak za dużo w buzi ma. Ale ogólnie grudki mu nie przeszkadzają. I stale pokarmy jemy tylko łyżeczką nie z butli bo to rozleniwia dzieci. Zupy zaczynam już gotować takie same jak dla nas z tą różnicą że jeszcze w osobnym garnku mniej doprawione. Powoli wprowadzam mu wszystko i tak szczerze to nie patrze na tabelki tylko intuicyjnie. Jak mu nic nie jest po danym pokarmie to po prostu dostaje.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeOct 7th 2017
     permalink
    Dziewczyny, jaką poduszkę korygującą główkę polecacie? Poza HEAD CARE ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeOct 7th 2017 zmieniony
     permalink
    Główka się małemu splaszczyla po bokach? Jak tak to zmieniaj codziennie bok a za plecy włóż zwiniety koc albo pieluszke. Na prosto tak samo, po obu stronach głowy zwiniete pieluszki. Efekt ten sam, u nas pomogło ;)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeOct 7th 2017
     permalink
    Mi rehabilitantka zwykłego motylka poleciła na asymetrię ułożenia główki.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 7th 2017
     permalink
    Przy Krysi mimo przekręcania na różne strony i blokowania główki w danej pozycji i tak się spłaszczyła. Ale jak zaczęła rosnąc to się trochę "naprawiło". Wojtek za to wcale nie miał predyspozycji i nic się nie zadziło z główką. Nikt nam nie polecał żadnych specjałów, poza zmienianiem strony spania właśnie.
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeOct 8th 2017 zmieniony
     permalink
    Dzięki :)
    U nas nie tyle o płaską głowę chodzi tylko o to, że Młodzian cały czas odwraca ją na lewą stronę. Podkładanie nic nie daje, bo się po prostu odsuwa ;) Jeszcze kombinuję, żeby go w rogala wsadzać. Z tym, że mam takiego olbrzymiego i muszę nowego nabyć. I tak się nad tą poduszką zastanawiałam.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 8th 2017
     permalink
    Obe a jak z napięciem? rehabilitujecie się?
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeOct 8th 2017
     permalink
    No to właśnie na taką asymetrię ułożenia polecam motylka. Ja Lolusiowi zasłaniam też ręką pole widzenia jak fokusuje się na swojej ulubionej lewej stronie i wtedy sam odwraca głowę.
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeOct 8th 2017 zmieniony
     permalink
    obe, czy jesteś z małym pod kontrolą fizjo? Jeśli nie, to powinniście. Szczególnie, że jest wcześniakiem, u nich raczej w większości z góry można założyć obniżone napięcie, a jeśli obniżone napięcie to i często się pojawia koleżanka asymetria.
    Zmieniaj mu stronę w łóżeczku, kładź go od strony "nóg" albo tak, żeby całe życie itp. toczyło się po jego prawej, żeby zmobilizować go do orientowania się na tę stronę właśnie. Pokazuj i podawaj zabawki od prawej, zachęcaj do jak najczęstszego zwracania się na tę mniej "lubianą" stronę. I przede wszystkim przejdź się do fizjoterapeuty. Twój syn jest jeszcze wiekowo w fajnym okresie, żeby się szybko z tym uporać, im dalej w las, tym dłużej się będą utrwalać nieprawidłowe wzorce, co z kolei będzie rzutowało na późniejszy rozwój ruchowy (obroty, siadanie, raczkowanie, wstawanie, chodzenie itp.)
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeOct 8th 2017
     permalink
    Marcinuś jako wcześniak jest pod opieką Dziennego Oddziału Rehabilitacji :) Należy mu się to do 2 rż. Oraz ma wizyty w Poradni Rehabilitacyjnej. Zdaniem obu lekarzy jego rozwój jest adekwatny do wieku skorygowanego. Owszem, ma wzmożone napięcie mięśni grzbietu ale sobie z tym radzimy. Na dniach będziemy mieć spotkanie z fizjoterapeutą, który nas podszkoli w kinezyterapii.
    Z głową walczymy :)
    Dziękuję za rady - postępuję tak jak podpowiadacie :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeOct 8th 2017
     permalink
    Dziewczyny opiszę sytuację, co o tym sądzicie?

    Poniedziałek godz. 14 wizyta u lekarza
    - diagnoza: zapalenie oskrzeli,
    - leczenie ( Klacid i inhalacje )
    - leki przyjęte tego samego dnia wieczorem
    - do kontroli środa rano

    W środę godz. 9.00 lekarz wypisuje skierowanie do szpitala twierdząc, że nie ma poprawy, ale gorzej nie ma ( od diagnozy do kontroli był podany 4 razy Klacid i 3 razy inhalacje).

    Nie za wcześnie na szpital?

    Poszłam więc prywatnie, lekarz osłuchał, zmodyfikował trochę leczenie i do kontroli za tydz. czyli w najbliższą środę.
    Adam trochę jeszcze kaszle, ale ewidentnie lepiej, w moim odczuciu przechodzi, czuje się lepiej.

    Nie wiem, myślę, że dobrze zrobiłam, że nie skorzystałam ze skierowania, okaże się w środę.
    Czy u was też tak lekarze od ręki dają skierowanie 1-2 dni i do szpitala czy jednak dłuższy okres leczą a jak nie przechodzi to szpital?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 8th 2017
     permalink
    rumba: Nie za wcześnie na szpital?

    oczywiście, że za wcześnie. na kontrolę również.

    rumba: Nie wiem, myślę, że dobrze zrobiłam, że nie skorzystałam ze skierowania, okaże się w środę.

    bardzo dobrze.


    w życiu od pediatry nie dostałam skierowania do szpitala z powodu zapalenia oskrzeli...

    to ten co uważa, że to przez brak szczepień?
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.