Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 17th 2017
     permalink
    moja starsza zasypiała przy piersi codziennie do ok. 11 miesiąca życia, przesypiawszy całą noc. moja młodsza przy piersi (czy to dzień czy wieczór) zasnęła może 5 razy w ciągu 9 m-cy życia :cool: Ja ją karmię, odkładam do łóżeczka, włączam nieśmiertelną (po siostrze) pozytywkę z projektorem, patrzy, słucha i w 60% zasypia, w 40% po kilku minutach zaczyna marudzić, trzeba wziąć, polulać na rękach i zasypia.
    --
    •  
      CommentAuthorHaniutka
    • CommentTimeNov 18th 2017 zmieniony
     permalink
    Piotruś o 18.20 wykąpany (kocha pluskać się w wodzie) potem karmienie i kładę do łóżeczka. Daję smoka, przytulam do policzka tetrową pieluchę z moim zapachem, włączam szumisia, daję buziaka, mówię dobrano i o 19.00 już dawno śpi:-) Pobudka ok. 7.00 :-))) Warunek: musi być nakarmiony po kokardę :-))))))
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeNov 19th 2017
     permalink
    Klara też taka była :devil::wink: co prawda zasypiała przy cycu ale najpóźniej 20 była już w łóżeczku i 8 h ciurkiem spała. potem przenosiny do łóżka naszego i spanie do 9-10...
    ech, to były piękne czasy... od jakiegoś czasu łóżeczko parzy w tyłek np dziś o 2 w nocy... a z nami za ciasno wiec jest ryk przez sen :shocked:
    niech już ta druga górna jedynka wyjdzie bo wyjec okropny...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeNov 19th 2017
     permalink
    Mój starszy syn na początku zasypial tylko przy piersi. Potem kiedy zalapal smoka, gdy widzialam ze sie najadl i ssie niekonsumpcyjnie to podmienialam pierś na smoka. Czasem wymagał dodatkowego lulania. Kąpiel o 19.45, zasypial około 21.30 dopiero. Drzemki w dzień to najpierw karmienie a potem noszenie. Często więcej noszenia niż potem snu.
    A córka zasypia pół na pół. Jednego wieczoru karmienie, przytulanie, smok w buzie, karuzela i papa. Innego wieczoru wymaga lulania bo trudniej jej się wyciszyć. W dzień tak samo.
    Teraz wiem, że starszak miał swoje nadwrażliwości przez co trudniej mu było się wyciszyć. Ale też ja miałam więcej czasu aby go do spania nosić przez godzinę. Teraz nie jestem w stanie nosić małej tyle czasu i często po prostu odkladalam ze smokiem i szłam na chwile do starszaka co coś chciał i mała w.tym czasie jakoś nauczyła się trochę sama zasypiać. Ale to też nie od razu. Po jakiś dwóch miesiącach.
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeNov 19th 2017
     permalink
    U mnie i Nataszka jak była malutka i Adam zasypiają (odpukać przy drugim) bez problemu. Mały popije mleka, wkładam do łóżeczka, przytula się do podusi i zasypia. Śpi do rana. Chwilo trwaj!:cool::bigsmile:

    Treść doklejona: 19.11.17 20:32
    Jutro pierwsze szczepienie, już się boję. :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormadziik1983
    • CommentTimeNov 20th 2017 zmieniony
     permalink
    ashtar855: Dziewczyny jak usypiacie/usypualyscie miesięczne dzieci? U nas w dzień nie ma problemu z zasypianiem a przychodzi wieczór i usypianie trwa do 2godzin
    - a no mialam podobnie, najedony odlozony do lozeczka, glaskany, siedzialam przy nim, nucilam cos i ni cholery - a ten sie darl prze okropnie.. Po 1,5 miesiaca wrzucilam do wozka i bujalam i usypial do 10 minut, jak wyrosl z wozka to zaczal zasypiac na cycu.. Ni kija nie chcial usnac sam :/.. no ale jak to niektorzy twierdza.. nauczylam to mam, widac trzeba bylo chyba zostawiac az sie wydrze i zasnie :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeNov 20th 2017
     permalink
    Hmm a czy są tu starsze dzieci, które trzeba jeszcze usypiać? Natka 3 lata i 8 mcy i sama nie zaśnie, trzeba przy niej leżeć i czytać książki. Teraz to tata przejął , ale wcześniej 3 lata ja. Teraz młodego usypiam kp, a potem smoczek.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeNov 20th 2017
     permalink
    U nas Adaś tez musowo czytanie książek i to wybiera sobie tyle ze minimum godzina nie nasza, a potem trzeba z nim leżeć.. nie mam pomysłu jak to zmienić.. codziennie przychodzi tez do nas góra o 1. Generalnie mocno mi to spanie z nim w nocy nie przeszkadza ale zastanawiam się kiedy to sie zmieni..
    Próbowaliśmy z nim już tyle razy rozmawiać ale on nie chce usypiać sam i koniec..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeNov 20th 2017
     permalink
    Moja córka też tylko przy czytaniu :wink: i jak mąż ostatnio wyjechał to miałam problem jak uśpić starszą kiedy niemowlę nie schodzi z rąk. Był moment, że mały był w nosidele a ja chodziłam po pokoju i czytałam. Ale to nie zdało egzaminu bo starsza nie mogła się skupić, chciała żeby się z nią położyć a młody pomimo tego, że spokojny to jednak noszenie ponad 7kg dziecka nawet w nosidele przekracza możliwości mojego kręgosłupa. Do tego jak się córa wyśpi w pdkolu to wieczorem zanim zaśnie mija godzina... Dzisiaj to ja pierwsza zasnęłam :swingin::tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 20th 2017
     permalink
    Nasze też same nie zasypiają ale dla mnie to jest póki co bezproblemowe.
    Rzodzielamy się i ja do młodszej, a mąż do starszej, a na drugi dzień zamiana.
    Czytanie jednej bajki, rozmowa, Milka się jeszcze chce zawsze pomodlić, gasimy światło i zasypiamy.
    Czekamy aż zasną i wychodzimy. Jeśli nie za późno wstały to nie trwa to jakoś długo.
    Nie jest to jakieś uciążliwe dla nas, wręcz fajne chwilę na wyczilałtowanie po całym dniu.
    Czasami jednak sobie przysnę na dłużej i wtedy już tak fajnie nie jest bo wieczór z głowy, a później w nocy spac się nie chce.;)
    --
    •  
      CommentAuthorkasiektg
    • CommentTimeNov 20th 2017
     permalink
    Ally, ja nadal Misie (6) i Natalie (4) usypiam. Próbowaliśmy, zeby same zasypialy, ale twierdza,ze boją sie same byc w sypialniach na piętrze. Ciekawe jak sie zmieni to przy trzecim Bejbiku, bo 2 x tyg. mąż pracuje do 20.00, wiec kladzenie calej trójki będzie na mojej głowie...
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeNov 20th 2017 zmieniony
     permalink
    Dla nas to też nie jest jakiś większy problem. Ale cieszę się,że nie jesteśmy sami :))
    Jak sama zostawałam to starsza niestety musiala sama zasnąć, obok przy włączonym świetle, bo młody nie dał się odłożyć, a razem za Chiny nie zasna.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 20th 2017
     permalink
    Moje dzieci też zasypiaja codziennie z mamą (bo taty zwykle nie ma), ale też zupełnie mi to nie przeszkadza, bo trwa to krótko, zasypiają razem w jednym łóżku, a ja uwielbiam te chwile :wink:
    Potem ich roznosze do ich łóżek osobistych, Hug do rana się ze swojego nie rusza, a Nineczka to jak zawieje niestety...
    --
    •  
      CommentAuthorperła2010
    • CommentTimeNov 21st 2017
     permalink
    Moje dzieci jak były malutkie to zasypiały przy cycku lub butelce. Potem odkładałam do łóżeczka. Bartek budził się co dwie, trzy godziny. Oliwia bardzo szybko zaczęła przesypiać całą noc. Na dzień dzisiejszy (Bartek 2,5r, Oliwia 4m)19.30-20.00 oboje już śpią i pobudka o 7-8 rano. Bartek zasypia w ciągu 5-10 minut przy opowiadaniu lub czytaniu bajek.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeNov 21st 2017
     permalink
    Moja dziecko od paru miesięcy zasypia samo. U nas ta gotowość przyszła sama, pewnego dnia już nie trzeba było jej trzyma za raczke a odwracala się dupką i zasypiala :) no i teraz już bez problemu zasypia. Kładę ją, tulonko, buziak i wychodzę :) w nocy nigdy do mnie nie przychodziła :)
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeNov 21st 2017 zmieniony
     permalink
    Ally1381: Hmm a czy są tu starsze dzieci, które trzeba jeszcze usypiać?

    Ja mojego starszaka jeszcze do niedawna "usypiałam" - tzn. trzeba było przy nim poleżeć, poczytać książki, pogadać o czymkolwiek. Do teraz sporadycznie się to zdarza. No i on śpi nadal z nami :tooth: Ale nie przeszkadza nam to :cool:
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeNov 21st 2017
     permalink
    To samo z Mirą. Najpierw negocjuje ile książeczek przeczytamy, zazwyczaj dwie. Po skończonej bajce mówimy (to taki zwyczaj;)) "iii kooniec...idziemy spać". Przytula się do mnie i... ja zasypiam, a ona różnie. Robię co mogę, ale u Miry w pokoju panuje taki senny klimat... budzę się zazwyczaj ok. 22-23 zła, że już tak późno. I oczywiście, jak tylko zgasimy światła w naszym pokoju to ta jakby miała jakiś radar - od razu do nas przychodzi.
    --
  1.  permalink
    Ashtar u nas miesięczna kolka spowodowała że bujalismy,tulalismy. Jak kolka minęła po miesiącu, mała przyzwyczajona do bujania,darła paszczę. Przetrzymaliśmy ją raz,drugi. Minęło. Teraz mleko, buziak i spać. Chodzą spać koło 22, jakbym jeszcze miała tułać,bujać, klepać po pupie to chyba koło północy bym szła spać.

    Filipa kładzie tata, książka,modlitwa, całus i lulu.
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeNov 21st 2017
     permalink
    Starsza (4 lata) -> od urodzenia do 2 lat zasypiała sama w łóżeczku, śpiąc całą noc, ale odkąd zmieniliśmy łóżeczko szczebelkowe na "domek", leżę z nią po czytaniu bajki, 5-10 minut i zasypia, sama nie chce, ale lubię ten moment odpoczynku, więc to żaden problem.
    Młoda (10 m-cy ) -> w 50% zasypia sama w łóżeczku po karmieniu, albo zaczyna wołać, marudzić, wtedy trzeba wziąć na ręce i polulać.

    Marzę, żeby za jakiś rok móc usypiać obie jednocześnie, jak już będą razem w pokoju "mieszkać", ale to chyba mało realne :P

    A dziś przebiły się małej dwie dolne jedynki, jednak się udało przed roczkiem ruszyć z zębami :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 21st 2017
     permalink
    Czemu mało realne? Moi od początku razem zasypiają i nie ma żadnego problemu :wink:
    Bo oczywiście moja Nineczka od urodzenia też sama zasypiala, sama spała itp. A potem pojawił się Hugo i Nineczka zazdrosna chyba się zrobiła o mamę.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeNov 21st 2017
     permalink
    Ja moje dziewczyny od kilku miesięcy usypiam razem w ich pokoju. Na początku trochę kombinowały, były śmiechy i wstawanie, ale teraz jest spokój :) leżę obok nich, czasem trzymam za ręce i chwila moment śpią.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeNov 21st 2017 zmieniony
     permalink
    Moi od baaaardzo dawna razem zasypiają. Już nawet nie wiem od kiedy...ze 2,5 roku, 3 lata? Hmm już mi się czasoprzestrzeń załamuje i nie pamietam wszystkiego :D

    Ale u Nas niewielka różnica wieku wiec tego :)
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeNov 21st 2017
     permalink
    Ja moje też usypiam wspólnie. Śpią razem w łóżku małżeńskim :)
    --
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeNov 23rd 2017
     permalink
    U nas ciężko z Tym usypianiem.Czytam co piszecie i dla mnie to abstrakcja! Co robimy przez te 2h? Mały kapany jest o 19 zje do 20(wolno je strasznie karmimy mm)odkładam do łóżeczka i mały szuka dyda więc w ruch idzie smoczek...smoczek wypada podchodzę wkładam gladkam go po główce. Co dzień wieczorem jest tak że on dojada niby śpi a szuka jedzenia. Jak się naje po kokarde to zasnie i śpi ciągiem 4h później zje i śpi dalej bez smoczka.więc zasypia po 21 czasem koło 22 porażka
  2.  permalink
    A w ciagu dnia ile śpi?
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeNov 23rd 2017
     permalink
    Nie śpi jakoś szczególnie dużo.godzinę na spacerze i może ze 4 godziny w domu.To bardziej czuwanie raczej jest...Wieczorem przed kąpielą najczęściej 2godziny się śpi więc ustawulismy mu dzień tak ze zje o 17 i do 19 nie śpi wtedy kąpiel jedzenie i dupa bo nie spi
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 25th 2017
     permalink
    Elyanna, próbowałaś śpiworka do fotelika? Są odpowiednio grube i cienkie, jesienne.
    -- [/url]
  3.  permalink
    Starszak zasypia sam po krotkiej bajce, moze 1-1,5 roku z nim lezalam, ale to ze 20-30 minut. Pod koniec ciazy przestalam.
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeDec 10th 2017 zmieniony
     permalink
    Mam pytanie kiedy powinnam zacząć się martwić brakiem ząbków. W piątek Fryderyk kończy 10 miesięcy i się nawet nie zapowiada na jakiś ząbek.
    -- ;;;;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 10th 2017
     permalink
    Córka mojej koleżanki pierwszy miała w wieku 16-tu. I to od razy 4, reszta posypała się zaraz za nią.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeDec 10th 2017
     permalink
    mojej wyszły dwa dopiero niedawno, a ma 10,5 m-ca, więc spoko, do roczku a nawet i później trochę nie ma się co martwić.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 11th 2017 zmieniony
     permalink
    Anecia84: W piątek Fryderyk kończy 10 miesięcy i się nawet nie zapowiada na jakiś ząbek.

    Frycki tak mają :tooth:
    Mojemu pierwszy ząb pokazał się w wieku skończonych 10 mies. i 15 dni. Na drugi dzień kolejny ząb, po 4 dniach trzeci i po kolejnych 10 dniach czwarty. W 17 dni wszystkie dwójki i jedynki.
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeDec 11th 2017
     permalink
    Wow ale tempo z tymi zębami. No to czekam do sylwestra z ząbkami;) nic innego mi nie pozostało. Zęby ewidentnie czuć pod palcami i na górze i na dole ale jakoś przebić się nie chcą.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 11th 2017
     permalink
    U mojego Fryca zęby idą po 2-3 na raz - dosłownie na raz, lub w odstępach zaledwie kilkudniowych. Dwie pierwsze czwórki też wyszły jednego dnia.
    Aktualnie mamy komplet jedynek, dwójek, czwórek i jedną trójkę - reszta trójek w natarciu, bo czuć pod palcem, a i też widać, że lada dzień wyjdą.
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeDec 14th 2017
     permalink
    Mojej pierwszy zab wyszedl jak miala 15mc. Teraz ma poltora roku i 6 zabkow :) kazdy w swoim tempie.
    Pediatra zobaczyla, ze zeby sa w dziaslach i nie kazala panikowac.
    --
    •  
      CommentAuthorNicto
    • CommentTimeDec 16th 2017
     permalink
    Hej mamy, pewnie wiele z was to dotyczy więc ciekawa jestem opini. Jak donosicie się do ostatniego wyroku, gdzie sąd przyznał matce rację w sporze o karmienie piersią w restauracji? Jak radzicie sobie z karmieniem poza domem?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeDec 16th 2017
     permalink
    wyrok taki jaki powinien być.
    ja karmię wszędzie, jak jest opcja wybieram ustronne miejsce bo Klarka się mocno rozprasza, jak nie ma opcji ustronnego miejsca karmię tam gdzie wypadnie w danym momencie. wychodze z założenia, że niech się wstydzi ten co widzi.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeDec 16th 2017
     permalink
    Ja też karmię jak jest potrzeba :) staram się znaleźć ustronne miejsce o ile jest możliwe.

    Elfika mam pytanie wspominałaś kiedyś o jakiejś fizjoterapeutce, jak ją namierzyć, gdzie przyjmuje?
    Chce jeszcze udać się gdzieś z moim naleśnikiem, bo martwię się trochę.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeDec 17th 2017
     permalink
    Ally, ależ proszę bardzo :)
    maluch Ania Boryczka. pierwsza wizyta 120, kolejne 100, przyjmuje wtorki i czwartki :)

    Treść doklejona: 17.12.17 09:37
    spojrzałam teraz na stronkę i wychodzi na to, że ceny wzrosły i pierwsza wizyta 140. ale tak czy owak - warto.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorNicto
    • CommentTimeDec 17th 2017
     permalink
    Ale komentarze są brutalne w tym temacie, rzadko kto, kto nie jest w takiej sytuacji, ze ma małe dziecko pochwala publiczne karmienie piersią. Strasznie mnie wkurza czasem to nasze zaściankowe cebulactwo. Sama nie lubię karmić publicznie, a jak juz muszę to w kącie zakryta na wszystkie strony ale jak czytam czasem komentarze to oczy mi z orbit wychodzą. Tak jakby to było jakieś naprawdę wynaturzenie totalne.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 17th 2017 zmieniony
     permalink
    Mam wrażenie, że mniej razi (lub wcale) np. załatwianie się dziecka (siku i kupa) w parku albo na lub obok placu zabaw (nawet szczający przy drodze lub pod drzewem facet), niż publiczne KP...
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeDec 17th 2017
     permalink
    ja tam komentarze mam głęboko. ci udzie to z siebie wylewają bo na żywo żaden się nie odważy powiedzieć tego na głos, a jak człowiek jest anonimowy to z niego wychodzi cała prawda o nim...
    mnie tylko niemożebnie wkurwia, że taki fajfus jeden z drugim od mądrości internetowych bardzo chętnie zapuszcza żurawia.... przerabiałam przy Biance i teraz...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 17th 2017
     permalink
    No przy Twoim cycu Daria, to kusi ich niemiłosiernie raczej :tongue:
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeDec 18th 2017
     permalink
    Czyli moje 70 zł za 45 min. fizjoterpaii (u Krysi akurat) to całkiem niezła stawka?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeDec 18th 2017
     permalink
    marion: No przy Twoim cycu Daria, to kusi ich niemiłosiernie raczej

    a idź!
    znów zastanawiam się nad redukcją....

    karolciat: Czyli moje 70 zł za 45 min. fizjoterpaii (u Krysi akurat) to całkiem niezła stawka?

    bardzo dobra stawka!
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeDec 18th 2017
     permalink
    •  
      CommentAuthorNicto
    • CommentTimeDec 18th 2017
     permalink
    W temacie ;) Cokolwiek by nie zrobiła i tak by się jej dostało - karmienie piersią 2latka be, karmienie butelką be, bycie matką to jak wystawić się na ocenę innych każdego dnia ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeDec 19th 2017
     permalink
    u nas mega skok w rozwoju fizycznym, moja prawie 11-miesięczna córka dziś połowę czasu aktywnego stoi, jak wcześniej udało jej się parę razy ale zaraz upadała, to dziś staje jak stara :P kolejny level osiągnięty, czas wszystkie przedmioty stawiać piętro wyżej, małe rączki wyżej już sięgają :devil: Ona zawsze była raczej krok z tyłu od dzieci w jej wieku, gdzie część 8-9 miesięcznych już wstawała, ale przed roczkiem jednak zdążyła się spionizować.
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeDec 19th 2017 zmieniony
     permalink
    Mój Fryderyk 15 grudnia skończył 10 miesięcy i do dnia dzisiejszego jeszcze nie wstaje. Za to do perfekcji opanował klęczenie, ale klęczy na nogach pod kątem 90 stopni. Jak wyciągnie ręce to wygląda niczym surykatka heh albo jak opalający się lemur ;)
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorjakaka
    • CommentTimeDec 19th 2017
     permalink
    Moj synek ma 10,5 miesiąca i naprawdę nie był wielkim fanem ruchu :) Krokiem milowym było u niego nauczenie się pełzania. Myślałam, że już nie zacznie raczkować bo widać było, że właśnie ciągnie go do góry. Od 2 tygodni wstaje przy wszystkim co możliwe, schyla się po zabawki, obraca się między stolikiem kawowym,a sofą. Byłam pewna, że to ten typ co pominie raczkowanie i przejdzie do chodu, a tu dziś wzaczął raczkować na zmianę z pełzaniem. Trochę mi to wynagradza to ustawiczne marudzenie od 3 tygodni i nocne wybudzania co 2h :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.