witam z samego rana Magg ta skaza białkowa jest tylko na skórze, kolek żadnych nie ma Mati i na całe szczęscie, tylko ta sucha skóra, ale kupię dziś ten krem co AniaM poleca ze skarbu matki, A co do witamin to ja po skonczonym 1 miesiącu podaje witaminę d3 1 kropelkę i cebionmulti 4 kropelki i to osobno daję do kieliszków i mieszam z około łyżeczką mojego mleczka. Iwuś mam nadzieję że uda Ci się ta głupią przepuklinę zwalczyć a Oliwka ślicznie rośnie.
alez mialam poranek.... lapalam siuski mlodego bo zaraz wyruszamy na szpitalny maraton. najpierw mialam problem z przyklejeniem woreczka bo ledwo co oczy dalam rade otworzyc a pozniej jak juz siknal to jakims cudem mamuska to wylala. no i ostatecznie postanwoilam zlapac ten przeklety srodkowy strumien w pojemniczek sterylny, odrkecalam wode, gwizdalam stopki mu wychlodzilam.... no i po godzinie sie udalo!!! chociaz juz zwatpic zdazylam w powodzenie operacji "sikunda" znajac zycie przede mna jeszcze przeboje w laboratorium, nie mam zamiaru nawet z dziecina w taka pogode stac w kolejce i niech mi tylko cos powiedza to nie omieszkam przypomniec ze do poradni ogolnodostepnych i pkt lab dzieci do 2 roku zycia przyjmowane sa poza kolejnoscia. ojjj mam bojowe nastawienie dzisiaj ze ho ho...
3majcie kciuki - najpierw morfologia i kłucie malego oraz mnie a pozniej neonatolog i wizyta u audiologa. mam stresa
alez jestemszczesliwa! neonatolog zachwycona Krzysiem bo w tydzien widzi postepy w zachowaniu a przede wszystkim przybral...UWAGA!!! 525gram czyli nawet lepiej niz zdrowe dziecko!!!! wazy teraz 3890 no i brzuszek ponoc dotykowo i osluchowo idealny! dla nas to mega wazne bo jednak jelitka musza sporo pracy wlozyc w to by dojsc do siebie!!! krew oddana z wielkim placzem az mi sie serce krajalo no i za jakies 3godz maz ma juz wyniki odebrac, oby jeszcze tu nie bylo zadnych hec.dostalismy zalecenie podawania oprocz VIGANTOL po 1 kropelce to jeszcze CEBION MULTI 3krople dziennie. u audiologa tez jakos poszlo (chociaz p. doktor sie spoznila i godizne czekalismy!!!) zapis w sumie dobry ale ze wczesniak i mial narkoze to jeszcze 13sierpnia jakies jedne specjalistyczne badanie podczas snu... no ale i tak mam dzisiaj powody do radosci no i dumy :)
Dziewczyny to do skazy białkowej to oprócz tego ze sucha skóra na przegłubach dłoni, taka łuszcząca sie to na buzi sa krostki i przypominaja pumeks, dodatkowo dziecko może robić kupki o konsystencji wody, mój przy skazie na samym początku kiedy nie trawił zadnego mleka miał kupkę jak serek wiejski, takie kuleczki i do tego żółto-zielona woda. Dopiero jak dobrałam mu odpowiednie mleko we współpracą z pediatrą mały zaczął robic normalne kupki. Przy zmianie mleka nawet doszło do obecności krwi w kale ale nie bedę straszyć. W późniejszym okresie oprócz mięsa z królika nie można mu było żadnego innego, żadnego ale to zadnego nabiału, miał scisłą diete. Na szczęście skaza przeszła ok 2 roku życia i moglismy wtedy wprowadzać po woli jakies inne jedzenie a teraz mały bez nabiału to zyć nie może a mówili mi że nie bedzie chciał takich rzeczy jeść .
Tak - co do skazy bialkowej - dzieci ktore ja przechodza po urodzeniu - potem sa alergikami - wiec zwracajcie uwage na to w pozniejszym okresie zycia aby za wczasu zareagowac
Aga na odwrót dziecko nie jest potem alergikiem ono nim jest od urodzenia dlatego wychodzi np skaza białkowa, mój Jakub juz ku zdziwieniu ordynatorki od oddziału noworotków była zaskoczona od czego, w 3 dobie od narodzin dostał pokrzywke na całym ciele. Jak wiadomo pokrzywka jest reakcją alergiczną widoczną na skórze ale wszyscy byli w szoku ze tak małłe dziecko juz ją dostało i nie wiadomo po czym. Ja jestem alergikiem i astmatykiem i moim dzieciom przekazuję tą przypadłość. Alergia u dzieci starszych może byc wynikiem zaniedbania pediatry i złego leczenia ale tylko u tych dzieciaczków które maja ku temu predyspozycje a niestety u mnie np mój kolejny syn ma wielkie ku temu żeby zwracac na niego uwage już od dnia narodzin na szczęści po przeprowadzce pani doktor która będzie miec i jego pod opieką zajmuję sie również astmą mojego Jakuba więc nie martwię się o opieke nad nim.
moja radosc sie mocno skurczyla. maz mi wlasnie podeslal wyniki i o ile moje sa ciut lepsze niz byly o tyle Krzysia sa beznadziejne :( hemoglobine ma tylko 9,5 (norma od 12) czerwone 3 (norma 4) hematokryt 26,5 (norma od 40) a plytki krwi przekroczone 497 (norma do 350) zelazo 60 (norma od 61)... po przetoczeniu krwi na moment sie to polepszylo ale teraz znowu spadlo, jutro mam zadzwonic z wynikami do neonatolog penwie dostanie zelazo i inne swinstwa krwiotworcze. ciekawe czy to po mamusi odziedziczyl sklonnosc do anemii....
Aniu może wzbogacenie Twojej diety w żelazo i produkty buraczane wzmocniłoby Krzysiaczka? Nie miałam nigdy takich problemów więc też za bardzo nie mam pomysłów co może pomóc :(
And ja codziennie jem buraki (jak nie zupa to jarzynka lub sok pije) plus amarantus z kefirem i sporo salaty, przynajmniej raz w tyg brokuly no i do tego lykam feminatal czyli caly czas jest jakas dawka zelaza. jedyne co wykluczylam z tych zelazniastych to pomidory.
AniuM cieszę się że Krzys rośnie, a mój Mati też ma wyniki jedne za wysokie jedne za niskie ale wg mnie lekarz musi to obejrzeć bo chyba inne normy są dla dzieci a inne dla dorosłych.A i kremu niestety nie znalazłam, muszę jechać do Katowic do Silesi. Co do skazy białkowej to Mat ma tylko na tułowiu, a jem nabiał i obserwuje synusia.
Aha i jeszcze odnośnie podnoszenia główki to dziś położyłam Matusia na brzuszku w łóżeczku i od razu zaczął dźwigać szok a na tapczanie nie chciał. A i czy wiecie mamuśki gdzie były te wierszyki i rymowanki, bo chce mu zacząć czytać i kupić mu płytę muzyka bobasa albo inną dla niemowlaków, a dziś mu kupiłam książeczke 3 świnki i zaczynamy mu czytać
dorwalam w koncu neonatolog. powiedziala ze wyniki nie sa wesole no ale ponoc po zabiegu chirurgicznym trzeba sie tego bylo spodziewac. za 3tygodnie mamy znowu powtorzyc morfologie. maly dostal zelazo (Hemofer 2 x 3 krople) kwas foliowy (1/2 tabletki dziennie) wit B6 (1/4 tabletki dziennie) Cebion (2x 3krople) plus Cebion Multi (1x3krople) a oprocz tego standardowo Vigantol 1x1 kropla... no i sie zastanawiam jak ja mu to bede podawala?? do tej pory vigantol po prostu do dziobka mu wpuszczalam ale teraz to chyba lyzeczka najlepiej, z tego co wiem na metalowej ani srebrnej lyzeczce podawac nie mozna, czyli co plastikowa czy gumowa??? juz sama nie wiem.
AniuM ja podaję Matiemu z kieliszka i idzie mu to łykanie bardzo dobrze. Dziś byliśmy na szczepieniu i Mati dostał dwa ukłucia w oba udka, trochę płakał ale potem zaraz zasnał. Waży 6250g i ma 63cm z czego się bardzo cieszę. Wyniki też nie ma za super i ma niestety tendencję do alergii po mamusi.
Cześć dziewczyny! Wczoraj miałyśmy straszny kolkowy wieczor który trwał od 19.30 do 22.30 pod koniec płakała Tosia i ja też aż w końcu M jakiś sposób na kolkę znalazł i zasnęła albo taty ramiona fajniejsze :) a dzisiaj bylam u pediatry powiedziała że to ewidentna kolka jelitowa która minie pod koniec 3 miesiąca! Dostała lekarstewka zobaczymy dzisiaj czy pomogą... Mała waży 4100 czyli super przybiera Pani Doktor twierdzi że pięknie główke dzwiga jak na swoje 3 tyg. Aniu cieszę się że Krzyś tak pięknie przybiera i mam nadzieję ża jak dostanie te wszystkie specyfiki to mu się morfologia poprawi! Myszorka spróbuj Matiego kąpać w Oilatum bardzo dobry specyfik -polecam!
Magg no to z Tosi kawal baby ze tak powiem :)ale niech rosnie na zdrowie i niech jej te kolki nie mecza
Myszorko ja osobiscie oilatum nie stosowalam ale slyszalam o nim wiele dobrego, tylko 1 dziecko znam ktore mialo na nie uczulenie a reszta znosila ok. moja neonatolog cos napomknela ze przy suchej skorce mozna uzywas OILATUM SOFT tyle ze to juz jest dosc drogie, sprobuj najpierw z tym skarbem matki, moze u was tez podziala
witam w niedzielny poranek ale tu ostatnio pusto. Matuś traci włoski zaczynają mu się bardzo wycierać, ale nie z tyłu główki tylko z boku przy uszku, żal mi trochę bo taki fajny kudłaty jest
Myszorko podkladaj mu pod glowke nie pieluszke tetrowa a flanelowa. albo kocyk z polarku na noc. wiem ze moze sie pocic ale dzieki temu wloski my sie nie wytra... u nas u Krzysia troche sie zrobily jasniejsze tylko. No i niestety przez podawanie zelaza mamy problemy z kupkami :( dzisiaj juz pominelam 1 dawke i bede tylko polowe tego co zalecone na razie dawala, w srode mamy wizyte u pediatry i szczepienie to zobacze co powie ale dla mnie jelitka sa najwazniejsze w tej chwili i tego co mamy nie moge zatracic
Magg podobno lekarze też polecają na kolki taki preparat
laseczki na innych forach sobie go chwalą przy regularnym stosowaniu! a pediatrzy nie mają nic przeciw jego przyjmowaniu bo jest dobry! Nie potrafię jednak doszukać się stronki gdzie można go nabyć ale mam namiary na babeczkę na GG, która go sprzedaje i dziewczyny u niej go kupują!
Dziewczyny jestem !! W Łodzi będąc w środę nie przyjęli na s na USG przezciemieniowe bo jest STRAJK wrrrrrrrr W czwartek okulista - Szymonkowi dalej retinopatia ustępuje i wsio wraca do normy - kolejna wizyta 02.08.07 - no a z Filipkiem jest wsio dobrze i już nie musi mieć konsultacji okulistycznej W piątek byłam z nimi u pediatry - chłopaki zdrowe i dorodne jak powiedziała pani dr - ważą po 4150 gram i są długie na 59 cm. Filipek ma tą przepuklinę - choć jest niewielka plasterek jest profilaktycznie na brzusiu. Chłopaki są już zaszczepione - dostały po trzy szczepionki [prawa i lewa rączka kuta i dodatkowo lewa nóżka] - cholera wiecie co nie mogłam w żadnej aptece dostać tej szczepionki zamiennej 3in1 - bieda jak nie wiem co - ale za 6 tyg to choćbym wykopała ją z pod ziemi to ją zdobędę !! Jestem zadowolona bo pani dr powiedziała, ze myszki dogoniły swoich rówieśników - wyglądają jak na 3 tyg maluchy i nikt by nie powiedział, że są wcześniakami Jutro znowu jadę do Łodzi - tym razem Poradnia Patologii Noworodka + morfologia - trzymajcie kciuki
Izunia super ze jest ok i chlopcy zdorwo sobie rosna.
a ja wczoraj zdecydowalam ze calkowicie odstawiam Krzysiowi zelazo. tak sie meczyl jeczal i stekal ze stwierdzilam ze nie bede mu jelitek na razie obciazala. w srode wizyta u lekarza wiec zobacze co mi powiedza, bede mu multiwitamine podawala no i w ruch poszedl plantex i lakcid
Kfiatuszku u mnie Jakub dość dużo płakał i ponieważ on był po kleszczowym porodzie lekarz mu kontrolował w jaki sposób zrasta sie ciemię, robił to poprzez usg a że ja miałam prywatnego pediatrę to od razu robil mu usg brzuszka i wtedy okazało się ze mały ma podwyższone ciśnienie w brzuszku że stąd te boleści nie miał typowej kolki tylko tą gazicę. Zeby normalnie oddawać gazy musiałm masować brzucho, robic mu nużkami rowerki i rózne takie on miał tak do ponad póltora roku potem juz przeszło.
Cześć kobiety! Tosia ma się coraz lepiej powoli ustala sobie rytm dnia, w nocy budzi sie jak w zegarku 1,4,7 :) i działają kropelki więc skonczyły się przeraźliwe krzyki malucha. Izunia widzisz chłopaki ważą tyle co Tosia czyli tak jak by się urodzili o czasie! Zuch mamusia i super chłopaki bużiaczki w noski AniaM powiem Ci że ja też raz zastosowałam lakcid i już nie ma mala zielonych kupek uff choć pediatra powiedziała że to normalne przy karmieniu piersią że czasami są zielone.
Wiecie co mi pediatra kazala dawać wit. D3 co drugi dzień bo jest teraz dużo słońca i nie można przedawkować a jak u Was? A wiem co miałam zapytać na jakie szczepionki się decydujecie bo mi proponuję tą 5 w 1 lub 6 w 1 ale już płatną?
Magg ja daje 1 krople vigantolu codziennie wlasnie dlatego ze jest duzo sloneczka :) poza tym lekarka powiedziala ze najlepiej dawac ja o tej samej porze wiec dawkuje ja ok 19tej. ja na pewno nie wezme szczepionek 5w1 czy innych. idziemy kalendarzem podstawowym wg zalecen pediatry z centrum zdrowia dziecka, neonatologa z poradni ryzyka okoloporoodowego i znajomej pediatry. a co do lakcidu ja go daje na perystaltyke bo po tym zelazie sa problemy kupkowe.
No właśnie moja też miała problem z wypróżnianiem i do tego zielone kupki... No widzisz co kraj to obyczaj u nas polecają te 5 lub 6 w 1 i sama nie wiem co robić... z drugiej strony ufam mojej lekarce bo już prowadzila mi Franka i jest wszystko dobrze.. choroba ciężka!
Magg ja wlasnie rozmawialm z mneonatolog i kategorycznie kazala nie stosowac czopkow ani planteu. Mam jesc codziennie buraki (jadlam co 2 dni ale teraz cooooz jak mus to mus) i po 10-15sliwek dziennie (suszonych badz swiezych)
a co do szczepionek to na poczatku tego tematu o tym bylo. ja zdania nie zmieniam bo to akurat znajoma i pediatra i neonatolog. poza tym zraza mnie zalecanie wsyzstkim dzieciom takiej szczepionki nie podchodzac do dziecka indywidualnie. zwlaszcza po tym jak sie dowiedzialam ze koncerny farmaceutyczne odpalaja 'dole' lekarzowi od kazdej wypisanej recepty. jesli idzie o MMR to co raz wiecej ludzi skarzy sie na skutki uboczne a w stanach wiem ze matki mowia ze nie zgadzaja sie na jej podanie bo jest niezgodna z ich wiara. widac cos w tym jest...
Magg jesli idzie o lekarzy to ja bym radzila popytac jakiegos przyjaciela rodziny, wtedy jest szansa na szczerosc. moj kuzyn jest neurologiem dzieciecym i sam swoim dzieciom tych skojarzonych szczepionek tez nie dawal. chociaz gdyby mi lekarze z centrum lub Krzysiowa neonatolog powiedziala zeby takowa wykupic to bym kupila!!!
Izunia a Tobie to 3w1 (mmr pewnie tak??) kazal kupic lekarz czy sama chcesz? mam jeszcze pytanie - jak szczepieni sa chlopcy, wg normalnego kalendarza szczepien czy jakos inaczej?
Kfiatuszku do ciebie tez takie same pytanie, normalnie macie szczepienie w 6tygodniu zycia czy w zwiazku z wczesniactwiem jakos inaczej???
wiecei co mam tyle mleka ze sie ze mnie leje. wlasnie butelka 70ml mi podczas karmienia nakapala!! Krzys sie denerwuje bo troche podjadl i teraz chce zasnac i tylko pocmokac cycka by chcial a tu mu leci., cwaniak maly ssie i wypuszcza kacikiem ust mleko nawet go nie lykajac. szkoda ze laktator u mnie nie zdaje egzaminu, byloby przynajmniej po klopocie a tak to podstawiam sobie butelke a jak nie mam pod reka to zatykam sie pielucha a i tak z reguly kiecka czy koszulka mokra do pasa... czuje sie momentami jak krowa dojna...
Jesteśmy już po badaniu - dzieci zdrowe i duże [wiek skorygowany 1 m-c] czyli rozwijają się prawidłowo !! Pani neonatolog stwierdziła, że nie muszą chłopaki mieć teraz USG główki i neurolog też nam jest na razie nie potrzebny Myszki są pogodne i mega szybciorem przybierają na wadze - ważą już Szymon 4350 gram i Filip 4200 !! Morfologia wyszła nam słabo - hemoglobina 9,3 a co za tym idzie 4 krople Hemoferu 2 x dziennie No to by było na tyle, następna wizyta 25.10.07
Dziewczyny wiedziałyście o tym, że jak słabo wychodzi morfologia to nie można szczepić dzieci ?? Ja przed kolejnym szczepieniem muszę zrobić maluchom badanie krwi !!
AniuM nie pamiętam nazwy tej szczepionki - wiem tylko tyle, że 3w1 i już odpłatna 105,- [czyli u mnie 210,- ] no i idziemy normalnie kalendarzem szczepień - co 6 tyg jak na razie.
Magg dokładnie tak, chłopaki wyglądają i zachowują się jak normalny noworodek 3 tygodniowy - tyle tylko, że już gaworzą i uśmiechają się do mamy i taty
witam mamunie AniuM fajnie się masz z tym mlekiem, bo ja mam tyle że Matusia wykarmie. Ale zaczynam zamrażać i zbieram przez cały dzień mleko, żeby mieć jak wroce do pracy. Mati mało mi śpi w ciągu dnia i już nie wiem co robić.Dziś idziemy na usg bioderek. Izunia widzisz u mnie Mati nie chciał główki dźwigać i nie dostał szczepionki więc się nie martw będzie dobrze, a Matuś też ma słabą morfologię i już ma wykazaną alergię w badaniach z krwi.
Izunia co ile kazali ci kontrolowac morfologie u chlopcow? no i jak to jest z tym korygowaniem miesiaca... czy wszystko sprawdzaja u ciebie wg terminu porodu z OM czy wg daty urodzenia? bo ja juz totalnie nic nie wiem... jedni mowia mi tak inni inaczej wrrrr... i wracajac do szczepionki czy ta 3w1 zalecil wam neonatolog czy sama chcesz kupic???
kfiatuszku maly ponoc tez jutro normalnie ma szczepionke dostac, miejmy nadzieje ze go zaszczepia bo bede jakas taka spokojniejsza...
myszorkomi odciaganie pokarmu totalnie nie idzie, cyce nie reaguja na zaden z 3laktatorow (2moje i 1 szpitalny) coooz, dobrze ze zostaje na wychowawczym to problemu nie bedzie :) do kiedy masz macierzynski??
AniuM ja wracam 12 wrzesnia do pracy, ale mam jeszcze cały urlop no i 2 dni opieki, myslę ze pogadam z szefową o podziale urlopu na godziny i będę wydłużać mój czas w pracy żeby Mati nie odczuł tak bardzo mojej nieobecnosci bo wydaje się być synusiem mamusi
Myszorko jesli moge cos zasugerowac... ja bym wolala ten urlop przesiedziec z malym, kazdy dzien a co mowic o prawie miesiacu to duzo. ewentualnie zostaw sobie pare dni awaryjnych na wselki wyapdek i te sobie wykorzystaj godzinami.
a propos MMR czesto ta własnie szczepionka jest poczatkiem atopii lub ujawnia alergie... nie ulega kwestii ze szczepionka ta ma w swoim składzie białko jaja kurzego,ktore jak wiadomo jest niewskazane u dzieci tzw skazowych lub atopików,warto zatem wiedziec pzred szczepieniem czy maluch jest na nie uczulony czy nie
Witajcie mamusie - no to do naszego grona dołączyła And222s i Dronka - nareszcie doczekały się rozwiązania i swoich pociech - normalnie jakby się umówiły rodzić razem !! Jeszcze raz GRATKI dziewczyny !!
AniuM wiek wcześniaków liczy się normalnie czyli od dnia narodzin, ale lekarze oceniają również wiek maluchów pod kątem rozwojowym i do tego właśnie służy im termin porodu z OM. No moje maluchy mają już 3 m-ce skończone, ale rozwojowo ich wiek można określić na 1,5 m-ca !! Neonatolog powiedziała, że dzieciaki prawidłowo się rozwijają - najważniejsze powiedziała, że mają bardzo szybki przyrost masy ciała jak na takie maleństwa [1400 i 1620 gram a obecnie 4350 i 4200]. Do roku czasu ma tak być - ponoć później ta różnica już się zaciera i myszki dorównują rówieśnikom urodzonym o czasie Co do morfologii to mam ją kontrolować przed każdym szczepieniem i będzie robiona 25.10.07 bo wtedy mamy wyznaczoną kolejną wizytę w Poradni Patologii Noworodka w ICZMP. A szczepionkę poleciła mi pediatra neonatolog - jeszcze się nad nią zastanowię - i potem podam Ci jej nazwę bo M ma ją zapisaną w dokumentach a ma dziś służbę
Izunia dzieki za info... zle sie wyrazilam ale z tym wiekiem to wlasnie mi o to chodzilo. ze liczy sie go metrykalnie ale dla potrzeb rozwojowych wg OM. jesli idzie o morfologie to zobacz u mnie neonatolog kazala ja sprawdzac co 2 tygodni i jesli w ciagu miesiaca nie bedzie poprawy to wtedy inne kroki trzeba bedzie podjac. zrezta gdybym nie miala skierowan to i tak bym prywatnie robila bo u nas morfologia to koszt 6zl.
AniuM jak sama widzisz co lekarz to co .... Wiesz mam ogromny problem z podawaniem tych witamin maluchom - one są już cwane i mi wypluwają - już próbowałam przez smoka, szczykaweczką i tylko łyżeczką aventowską jakoś nam idzie - oczywiście zaraz popijamy wodą - i tak jakoś idzie nam to mozolnie. Te krople daję im z 30 min przed karmieniem [zalecenie neonatolog] i maluchy i tak nie mają apetytu po nich i mało mi spijają mleczka Doradź jak Ty postępujesz z Krzysiem i o której czasowo podajesz ?? Ponoć na wieczór też się nie powinno dawać.
And222s napisała mi wczoraj eska: "Około 19:30 mała zabrudziła pierwszą pieluchę a o 21:00 pojadła i właśnie zabrali ją na solarium bo ma wysoką bilirubinę. Poza tym w mojej i M grupie krwi jest konflikt, ja 0 a on A."
Konflikt dotyczy nie grupy tylko czynnika Rh - jak to jest bo zgłupiałam ??
Izunia mi neonatolog zalecila podawanie w tych samych godzinach mniej wiecej wiec podaje o 7 rano i o 19tej. podajemy na lyzeczce z odrobina mojego mleka. wiem ze np cebion to mozna do butelki wkroplic. jak nie podalam raz malemu piersi po lekach to mi wszystko zwymiotowal a jak dostanie cyca po paru minutach to jest ok. podobnie robilam z Gabrysia. rano jest mniejszy problem bo podaje same kropelki ale wieczorem dostaje packe z kwasem foliowym i wit b6 wiec ciut gorzej i trudniej nam to wychodzi i czekamy z reguly zeby sie czyms zachwycil i dzioba otworzyl ;) moja kolezanka bardzo sobie chwali buteleczke do podawania lekarstw z NUBY, moze powinnas sprobowac???
Izunia konflikt serologiczny na bank dotyczy czynnika RH ale jest tez taki konflikt ktory wplywa na bilirubine, jesli dziecko nie dziedziczy grupy krwi matki tylko ojca to karmienie piersia zamiast zbijac bilirubine to ja podnosi (tak bylo u nas) i wtedy trzeba dziecko albo na sztuczny pokarm na kilka dni albo trzeba pokarm mamy do 40stopni podgrzewac i dopiero maluchowi podawac. U nas z Gabrysia tak sie kilka tyg bujalismy