Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Po drugie...wydeje mi się, że przeciwciała należy od czasu do czasu skontrolować przy chorej tarczycy. Ja, jeśli będzie wszytsko ok to zamierzam tak raz na pół roku skontrolować. Po trzecie nie wmawiaj sobie nic już więcej (cukrzycy i wrogości) Cinnamonki ją znalazła u siebie i bardzo dobrze, teraz już wie, jak to pokonać...ale Ty nie doszukuj się...zaczniesz się martwić jak za pół roku nic z Waszych starań nie wyniknie
Bądź pod kontrolą lekarza, kontroluj TSH i starajcie się. Co do rezerwy jajnikowej...to sama nie wiem...mi np. wg jednych źródeł wychodzi "obniżona" (a jestem w podobnym wieku co Ty) a wg innych - idealna. Wydaje mi się, że my "30tki" nie będziemy mieć takiej rezerwy jak 20to latki ityle, ale to nie znaczy, że brakuje jajeczek. Po prostu jest ich mniej, a jak powszechnie wiadomo do zapłodnienia potrzebna jest tylko jedna, więc ja bym na Twoim miejscu się na razie wstrzymała...Pół roku "normalnych" starań (zwłaszcza, że wyniki masz ok) potem ewentualnie szukanie przyczyny...jeśli trzeba jej będziesz szukać w ogóle. Powodzenia
Zapomniałam dodać, że "spadam", jak coś to będę wieczorkiem
.
M. już się zniecierpliwił i sam pojechał na zakupy żywnościowe, a jak po powrocie dalej mnie tak zastanie, to za karę mi pewnie wina dziś nie da, bo powie, że nie zasłużyłam
Pa!




Po trzecie - powiedzcie mi, czy przeciwciała przy nadczynności bez Hashimoto powinno się badać częściej na wszelki wypadek? Bo ja badałam raz (aTPO tylko mi kazali) i wyszło,że w normie, wiec myślałam, że tyle wystarczy.Nadczynność czy niedoczynność? :) Bo jak masz nadczynność to aTPO i aTG nie ma po co badać, tylko zbadać sobie TRAb i sprawdzić czy nie masz np. Gravesa Basedova :) Chyba że masz niedoczynność (czyli tsh powyżej normy) no to wtedy aTPO i aTG. Ja jednak zrobiłabym jeszcze tak dla pewności aTG jeśli nie miałaś robionego oczywiście pod warunkiem że masz niedoczynność :) Bo u mnie aTPO też w normie, a aTG wskazuje na Hashi :/
i nie mam zamiaru tego słuchać
Także proszę zaprzestać na razie badań i wziąć się za tych waszych chłopów!!!! A efekty same przyjdą 
albo jakiegoś likieru...
albo chociaż PIWA!!!!!!!! Buuuuu 
). Dobrze nam ze sobą, jesteśmy szczęśliwi, nic nam nie brakuje. A dziecko przyjdzie. Wierzę, że przyjdzie jak będzie pora
A witaminki - patrzyłaś na apteki internetowe?
No cóż, czasem trzeba trochę naszych eMów potraktować milczeniem, aż się zrehabilitują...
Jak już chcemy się pokłócić to zaraz się z tego śmiejemy, bo po co przecież zaraz mój M wyjeżdża to szkoda czasu na pierdoły
bo my się nie kłócimy i czasem tak mi się wydaję, że skoro jest tak dobrze to jak coś trzaśnie to już na potęgę... Tyle tylko, że mój M to taki bezproblemowy jakiś, jemu wszystko pasuje i wiecznie się cieszy micha
...Generalnie wszyscy go lubią i twierdzą, że z nim nie ma się o co kłócić...no i faktycznie nie mam się o co czepiać...ogarnięty, bezproblemowy...Jedyny jego minus jest taki, że czasem go tu nie ma
No to zrobię sobie przy okazji progesteronu to aTG, bo nie miałam i będę później spokojna. Winko dostałam i do tego mały bukiecik różyczek bez okazji (już dawno się upominałam o jakieś kwiatki
), no, ale jeszcze muszę się zasłużyć prasowaniem, bo leży już kilka dni i czeka
.
aż w końcu stwierdziłam, że jeśli to jego jedyna wada to przeżyje to jakoś i tak jesteśmy razem jakieś 6 lat, a małżeństwem 3...To wszystko jest kwestią przyzwyczajenia...Pamiętam jak jechał na pierwszy "nasz wspólny rejs" to myślałam wtedy, że nie wytrzymam, że to koniec i takie tam, a teraz już "wdrążyłam" się w tryb życia jaki prowadzimy, że jak przyeżdża to wyjeżdżamy, szalejemy na imprezach i wszystkich znajomych odwiedzamy, a jak wyjeżdża to mam czas dla siebie i czasem lubię się nawet ponudzić.
Ale dziś nostalgiczna jakaś jestem...czyżby to TSH się uspokoiło

Bo tu niby uchodzi za duszę towarzystwa wszyscy go lubią i w ogóle a okazuje się, że chciałby żyć jak pustelnik. Zakaz zapraszania do domu kogokolwiek jak i wychodzenie do kogoś ograniczyć do wymaganego minimum. Ja tego nie rozumiem dlatego potem dre z nim koty :) Ale to typowy bliźniak - dwie natury :)
Udanej i ciepłej niedzieli :)
Czasami to mam go już serdecznie dość i najchętniej walnęłabym go w ten głupi łeb i poszła w trzy światy
Może wtedy by ta jego makówka zaczęła myśleć normalnie
Albo i nie...
Już nie mogę się doczekać... A do endo idę dopiero 11 kwietnia na razie robię badania na cukier, cholesterol (rodzinny dał skierowanie
)i te wszystkie badania na tarczycę co mi Lily26 napisała...
Podnosicie na duchu!!

a może lepiej żebym sama sobie wcześniej zrobiła badanie TSH? powiedzcie dziewczyny jaki to będzie wydatek? może coś odłoże z kieszonkowego
) Napiszę w środe co wyszło. Objawów niedoczynności ja w sumie nie zauważałam dopóki mnie ginekolog nie wysłał na badania TSH i nie wyszło podwyższone. Ale z tych najgorszych objawów jakie mnie spotkały to poronienie (ginekolog powiedział, że na 90% winna jest niedoczynność). A po za tym to takie książkowe: brak energii, niechęć do jakiegokolwiek działania, wzrost masy ciała pomimo ćwiczeń, cucha skóra i włosy (nie wypadają na szczęście, choć mam ich tyle, że trochę by mogło
)
a powiedzcie czy to trzeba na czczo? bez leków? (biore bilobil ale on chyba nie będzie miał żadnego wpływu) a dzień (faza) cyklu jest obojętny, czy ma jakiś wpływ na wynik?
mnie go poleciła siostra
