Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Hmmm.... No tego wolałabym uniknąć... choć mąż mi o smoczku gada non stop...:confused:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Dii, a spróbuj przystawiać "pod górkę": połóż się na plecach, Madzię na swój brzuch, główka w zgięciu łokcia i nałóż dzióbek na pierś od góry. Nie powinno się wymsknąć tak łatwo.
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Díi moja Ola do tej pory podobnie przygryza sutka tak, że aż biały paseczek na nim zostaje:devil: a karmię w nakładkach bom płaska:tongue: a i tak boli jak cholera. Zastępuje sutek smoczkiem jak panna przyśnie i po kłopocie. Ale moje dziecko z tych co same zaraz smoczka wypluwa:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeAug 9th 2014 zmieniony
     permalink
    bananowiec, teraz już się nie opłaca smoczkować Oli, ale u mnie pomogła zmiana smoka na lovi o ksztacie anatomicznym (jak sutek). Wszystkie wcześniejsze były wypluwane od razu. A ten kocha (aż za bardzo) ;]
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    chyba aż sama spróbuję z tym smoczkiem
    moja to ten typ co Madzia od Dii....nie ma opcji zabrania cyca bo zaraz szuka.a stara baba juz z niej
    niby udaje mi sie zabrać ale za moment zachowuje sie jak piskle otwierając dziubek,często poprostu musze z nia leżeć gdy hrabina sobie śpi bo jak nie ma piersi w buzi to sie budzi.irytujące to w cholere
    u nas żaden smoczek nie zdał egzaminu.gdy tylko próbuję zamienić pierś na smoka to jest mega histeria z miejsca i co za tym idzie-koniec drzemki :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 9th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja bym jeszcze wstrzymała się ze smoczkiem kilka tygodni, jeśli dasz radę oczywiście.
    Ogólnie ja jestem zadowolona z użytkowania, sama mam smoczkową Pannę i jak dla mnie nie taki diabeł straszny... Mnie to uratowała bo moja Milka mega cycozwis i do teraz ma bardzo silną potrzebę ssania.
    Ale zawsze jest ryzyko, że namiesza się w odruchu ssania, więc im później tym lepiej jeśli już zdecydujecie, że dacie.

    u nas od początku są lovi.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    ja od początku proponowałam nuka,potem baby ono,zaden nie podszedł,Miśka jest mega na "nie"
    faktycznie czasem warto wstrzymac sie troszkę,ale to znów ryzyko że już nigdy sie do smoka nie przekona.ja bym wiele dała by czasem mnie młoda sobie smoczkiem zastąpiła :devil::cool::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Elyanna ale my od dość dawna już smoczkowe jesteśmy :wink: jak Ola była noworodkiem to tylko smok był w foteliku samochodowym bo nie lubi w nim jeździć. Dopiero jak zaczęły się moje problemy z kp czyli niezidentyfikowany ból sutków, konieczność ściągania pokarmu i podawania butelką co równało się z brakiem cycusia to smoczek poszedł w ruch i tak został:cool: my od początku mamy lovi :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Doti, ale to normalne zachowanie małego niemowlęcia. Równie normalne byłoby, jakby wisiała non stop w sutkiem w dziobie i tak samo normalne byłoby, jakby jadła co 3h i spokojnie spała. Widać, masz taki egzemplarz. Dzieci płaczą nie tylko z głodu i chęci ssania. Ciągnie pierś na wszystkie strony, bo zaczyna być ciekawa świata i wszystko ją rozprasza. Jak widzisz, że spokojnie ssie na półśpiąco, to masz super-ekstra okazję! Bo nie dość, że Ci się odpowiednio wyciszy i zaśnie, to jeszcze się naje w jednym czasie! Pogratulować! Spróbuj znaleźć przyczynę jej płaczów, może za dużo bodźców, może senność, może za ciepło jej, albo chce się poprzytulać? Wrzuć w chustę/nosidło, ponoś, pobujaj, pośpiewaj. Pierś jest fajna, ale jak nie działa, to nic na siłę. Pewnie jej czegoś innego trzeba.
    --
    •  
      CommentAuthordoti28
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Dziewczyny jak przestawic dziecko z piersi na butle nie wiem co robic daje cycka drze sie to bioe ja na rece i nosze i tez jest ryk daje butle tez ryk eh dopiero jak przystawiam ja na polspiocha do cycka to jest ok ale jak nie to ciagnie cycka na wszystkie strony i cala chodzi nogi ręce na wszystkie strony
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Smoczka chyba na wątku laktacyjnym nikt polecać nie będzie :wink:
    No ja na pewno nie ale każdy robi co uważa za słuszne . Ale przed ustabilizowaniem się laktacji smoczek lub butelka mogą namieszać .

    Wiem, że mama zmęczona, niewyspana , często z drugim dzieckiem ale cycozwiszenie to chyba najnormalniejsza rzecz na świecie. Parę miesięcy i powinno minąć lub w znacznym stopniu osłabnąć .
    Pewnie od kawałka gumy nic nikomu się nie stanie ale po co dawać dziecku gumę gdy ono chce się przytulić i possać mamy cyca (nawet jeśli to jest już piąty cyc i trzecią godzinę z rzędu):-)
    Pewnie że po iluś godzinach z piersią w buzi u mamy pojawia się frustracja i zmęczenie ale patrząc na całe nasze życie te parę miesięcy to już nie wydaje się tak długo. Jeszcze zdążymy się napracować, nagotować obiadów, nasprzatać ect.
    Wiem, że zaraz odezwą się głosy że matka też ma prawo do czasu dla siebie, do swojego szczęścia i co tam jeszcze.
    Ale myślę , że jeśli mamy zdawałyby sobie sprawę jak bardzo dziecko potrzebuje tego cyca , i z jakich powodów ,to większość poswiecilaby te kilka miesięcy.

    Ja wyszłam z takiego założenia i pewne rzeczy przestały mnie irytować . Poczytalam też różne rzeczy nt bliskości z dzieckiem i wpływu na jego rozwój, ale to już nie ten wątek.....
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Mamo kasi, dobrze powiedziane:-) A ja uwazam ze, natura wszystko cudownie ma uporzadkowane. I to cycowiszenie tez jest po to zeby biedna mama mogla( W sumie byla zmuszona;-)) po trudzie ciazy, porodu, chwile przysiasc i odpoczac:-D Bo wiadomo ze gdyby nie to, to by pewnie sie znalazlo milion prac do wykonania ( prasowanie, sprzatanie, gotowanie). A tak to kobitka musi odpuscic troche;-):cool:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    tak,tak.ale jak trwa to 8 miesięcy i dłużej to już tylko fajnie sie o tym pisze patrząc z boku :wink:
    najgorzej jak ciumkanie sprawia ból i nie ma sie już trzeciego cycka żeby dac odpocząc tym dwóm pierwszym :tongue:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Usiu, pewnie, że się fajnie pisze patrząc z boku :wink: tylko chyba każda z karmiących mam ma za sobą jakieś nieprzyjemne wydarzenia z tym związane. Dla mnie to było ssanie w nocy. Początkowo całą noc, później udawało mi się jakoś małą odczepić od siebie i przeturlać w stronę taty :wink: a teraz już nawet sama pośpi dwie godziny! Mało tego, w nocy się przyssie, naje się, beknie porządnie jak rosyjski pijak i bez pardonu się ze mnie sturla i jeszcze nogami odpycha, bo mało miejsca ma :bigsmile: mam nadzieję, że i to się skonczy i doczekam się całej nocy przespanej :wink:
    A tak nawiasem mówiąc, czasem mam wrażenie, że oczekujemy od naszych dzieci, że będą się zachowywały tak, jak sobie to wyobraziłyśmy jeszcze w ciąży, po przeczytaniu opisów cudnego różowego malucha, który śpi, je i sam się zabawia, od nas chce tylko pieszczot i tylko wtedy, kiedy my tego chcemy. I doszukujemy się problemów tam, gdzie ich nie ma tak naprawdę. Na przykład, że dziecko nie zasypia wtedy, kiedy my chcemy, aby spało, albo nie je tyle, ile my tego oczekujemy, albo płacze z powodów dla nas nieznanych. W mojej dwuletniej karierze matki przeszłam od tego etapu, kiedy myślałam, że uda mi się nagiąć dziecko do moich "wymagań", wyobrażeń i ram, aż do całkowitego luzu i zaufania dziecku. Ileż mniej miałabym wypłakanych łez i wykrzyczanych frustracji, gdybym była inaczej nastawiona i miała inny poziom świadomości. Tam, gdzie napotykam "problem" (w moim mniemaniu), szukam najpierw odpowiedzi DLACZEGO i PO CO dziecko robi to, co robi. Większość rzeczy na tym etapie przestaje być problemem. A te, co problemem pozostają, mijają same jak przejdę nad nimi do porządku dziennego :wink: a jak nie mija, idę do specjalisty skonsultować, zeby nie było, że nie dopilnowałam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    no i masz 100% racji,dziecko to nie maszyna przeciez :wink: ale jeśli jest opcja pomocy sobie to czemu nie korzystac?
    dla mnie smok byłby pomocą :bigsmile: no ale kupiłam ten Lovi który polecała Elyanna i moje dziecko gdy tylko go poczuła to zaczęła piszczeć ze złości :neutral: więc potulnie godze się z jej decyzją i próbuje innych środków
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Oj, dla mnie też byłby pomocą, ale sama świadomie z niego zrezygnowałam, kiedy zaczęły się problemy ze ssaniem i przybieraniem na wadze. Pomocna również okazała się chusta. I muzyka. I spacery. I spotkanie z mamami, które mają poglądy podobne moim. I skorzystanie z tacika :wink:
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Ja dałam smoka w 6 tygodniu życia bo inaczej nie chciała zasnąć. Na moje szczęście zrezygnowała z niego sama chyba koło 7 miesiąca.
    Ale nie oceniajcie źle mam, które wybierają smoka ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    A ja bym wiele dała żeby Ignaś chciał czasem smoka mimo ze przez pierwsze dwa miesiące nie chcialam o tym słyszeć. No i chyba przez to za późno było i zwyczajnie nie potrafi go ssać. A jak miałam grzybicę piersi to ból był straszny i chętnie skorzystałabym z zastępcy na chwilke. Ale może spróbuję jeszcze ten lovi skoro o nim piszecie. Na razie czasem udaje się palcem uspokoić ale to żadko :) mój ssaczek kochany :)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    My też Kacprowi dawaliśmy smoka (sporadycznie) ale dość szybko zaczęliśmy (2-3 tydzień) za namową położnej z patronażu, bo mnie do niego przekonała mówiąc, że to ma być przyjemność a nie katorga i smoczek (w skrajnych przypadkach) w tym pomaga. Ale Kacper mało korzystał ze smoka aż w końcu raz zasnął bez niego i stwierdziłam, że to jest dobry moment na rezygnację. Obyło się bez krzyku, nawet o niego nie prosił, a miał wtedy chyba 4-5 m-cy...

    A podsumowując Wasze wypowiedzi (za dużo byłoby cytowania)... ja chętnie karmiłabym pół dnia... Leżałabym z cycem na wierzchu i czytała jakąś książkę lub oglądała film... lub po prostu patrzyła na moją małą kruszynę... Ale gdyby nie ból i gdyby nie drugi mój skarbek, który też potrzebuje mojej uwagi a nie wiecznego gadania: "Nie teraz, bo karmię Madzię". Kacper chce czasem się pobawić, chce, żebym się nim zainteresowała lub po prostu chce coś, żeby mu podać, zrobić, nie wiem... Pieluchę zmienić... A ja po prostu nie mam jak. I gdyby nie mąż, który jest jeszcze w domu to pewnie byłoby mi baaardzo ciężko.

    I czasem mnie korci, żeby ze smoka skorzystać chociaż w tych sytuacjach kiedy moje sutki odmawiają posłuszeństwa, ale raczej wolę pozbyć się tego cholernego bólu, zrobić coś, żeby ten ból się nie pojawiał, ale nie wiem jak... Próbowałam waszych rad, ale niestety nie udaje się to, bo jak tylko się odrywam od niej to momentalnie mała się budzi i krzyczy o cyca. A czasem są sytuacje, że Magda boleśnie ciumka nie śpiąc...
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Dii , a mi się jeszcze przypomniało że ja kasi "dopychałam " sutka do buzi. Wiem brzmi to śmiesznie, ale jak już czułam że sutek za bardzo boli ,czyli łapie za płytko to chwytalam otoczke brodawki kciukiem i palcem wskazującym i dociągalam w stronę jej buzi. Trudno to opisać, nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi...
    I nieraz trzymalam tak pół karmienia lub dłużej. I pomagało .

    Oj, trochę się nagimnastykowałam zanim dobrze chwytala :-) no, jeszcze często brodę poprawiałam , dolną wargę żeby była wywinieta . Bo inaczej faktycznie bolało. Popróbuj bo karmienie w bólu źle działa na was obie.
    Powodzenia !
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    no to jestem wyrodna matka i dobrze mi z tym :wink:
    dając całą swoją miłość małej musiałabym dużo odebrać starszakom (Kamila jest moim trzecim dzieckiem).a na to nie pozwoliłabym sobie nigdy.
    mając jedno dziecko można mu sie poświęcić,chrzanić sprzątanie i gotowanie.ja nie potrafię zabrać starszym by dać młodszej.dlatego chciałabym w skrajnych przypadkach pomóc sobie,choćby smoczkiem.nie mam czasu na chodzenie,huśtanie,przytulanie i spotykanie sie z innymi mamami :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Czasem się zastanawiam co by to było gdyby Ignaś był nie pierwszym dzieckiem i właśnie nie mogłabym go tak dużo lulać, non stop trzymać przy piersi. Ciekawe czy byłby spokojniejszy i czułby że nie jest jedyny...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 9th 2014 zmieniony
     permalink
    Mnie przy drugim dziecku właśnie noszenie ratowało życie. Bujała się dzień w dzień na moich plecach, jak to przysłowiowe cygańskie dziecko :wink: A egzemplarz mi się trafił wyjątkowo wiszący na mnie (pierworodna nie była nawet w połowie tak wymagająca), kto wie, może właśnie dlatego, że była druga i na swój sposób czuła, że nie jestem cała dla niej. Dałyśmy radę, ale przestałam być fanką małej różnicy wieku między dziećmi. Drugi raz się na taką nie zdecyduję (jeśli w ogóle).
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    uś: mając jedno dziecko można mu sie poświęcić,chrzanić sprzątanie i gotowanie.ja nie potrafię zabrać starszym by dać młodszej

    O to to!:smile:
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Hmmm... No ja doświadczenia nie mam w zajmowaniu się rodzeństwem, ale mam trochę inne wyobrażenie na temat tego, że jednemu dziecku się daje czas, to drugiemu się zabiera. No ale to nie ten wątek i na pewno nikt tu nie twierdzi, że, Usiu, jesteś wyrodną matką! Każda sobie radzi jak może.
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Właśnie jak tam Was czytam to podziwiam :) bo kurde ja sobie właśnie myślę, że nie wiem czy bym dała radę z taką dwójką maluchów..
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    No widzisz... Lekko nie ma, ale takie dwa brzdące w domu do kochania to skarb :) Choć w praktyce tak kolorowo nie jest, ale takie są początki... Czekam tylko aż Madzia będzie bardziej komunikatywna i Kacperek będzie mógł się z nią pobawić... :)
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    ja sama mówie żem wyrodna :tongue: mój sposób wychowania daleki jest od wyobrażeń wielu z Was hehehe
    jest we mnie troche egoistki.ale cyca daje,nie odbieram.niech se ciumka.tyle naszego
    ja na dziecko nie narzekam,jest cudowną małą dziewczynką.w dodatku miłość między rodzeństwem jest tak ogromna ze serce mi rośnie.ale musze równo ich dzielic i irytuje mnie że mała zasypia mi przy piersi i puścić nie chce :wink:
    ot,taki problem dla mnie
    --
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeAug 9th 2014
     permalink
    Dii - zupełnie nie wątpię i jestem pewna, że chcemy mieć dwójkę, a może nawet trójkę ale raczej za parę lat :D
    Chociaż co by Adaś był odpieluchowany, kumaty itp :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    boli nie jeden sutek :cry: karmić nie umiem bo mam gwiazdki w oczach
    przypuszczam że przy zasypianiu młoda mi źle chwyciła przes sen,bo od tamtego momentu zaczął mnie boleć.ale dziwne bo boli też w środku.boje sie czy to nie grzybica :cry:
    czy to mozliwe by grzybica była na jednej piersi?
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Współczuję Wam dziewczyny z tym bólem, choć muszę powiedzieć, że i mnie jest teraz ciężko.
    Mocno bolą mnie brodawki, zwłaszcza jak Mała zaciąga. Podejrzewam, że to związane z ciążą, a nie żadna grzybica. Bo właśnie... gdyby to była grzybica to chyba bolałoby mnie też w środku?
    No i przy grzybicy pewnie byłoby nie do zniesienia, a tu jednak po pierwszych sekundach jakoś sie przyzwyczajam do tego uczucia i później już jest lepiej.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    Manga ponoć ból brodawek to jeden z pierwszych objawów ciąży przy kp.
    choć jak ja miałam grzybicę, to bolały mnie tylko sutki.
    --
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    mangaa: Mocno bolą mnie brodawki, zwłaszcza jak Mała zaciąga. Podejrzewam, że to związane z ciążą, a nie żadna grzybica. Bo właśnie... gdyby to była grzybica to chyba bolałoby mnie też w środku?

    Aktualnie łączę się w bólu... mnie "w środku" nie boli - chybaże piersi pełne to wtedy ten sutkowy dyskomfort promieniuje jakby na kanały mleczne... Byłam w pt u internisty - dostałam nystatynę. Jest delikatna poprawa.
    Bardziej mnie martwi fakt, że dopatrzyłam się u Małej pięciu białych punkcików w buzi - obawiam się, że to pleśniawki :cry: - jutro idziemy do pediatry skontrolować
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    A nystatynę dostałaś w zawiesinie i masz nią smarować piersi czy doustnie?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    Przy nystatynie konieczne jest leczenie matki i dziecka. Osobne leczenie nie ma sensu!
    •  
      CommentAuthormalabu
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    Witam się dziewczyny:-)
    Może poradzicie cos na wypadanie włosów podczas kp. W czasie pierwszego karmienia zostałam prawie łysa:-( a normalnie mam geste kręcone włosy. Teraz mija prawie trzeci miesiąc i znowu zaczynają mi strasznie wypadac:-( tym razem nawet witaminy lykam, ale nic nie pomogaja.
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    myślę że może też upały sprzyjają rozwoju grzybicy,nie?
    bo patrzcie jak hurtowo cierpiące jesteśmy :confused:
    choć ja jednak obstawiam złe złapanie przez sen....
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    Montever to faktycznie u Was grzybica na całego. Powodzenia w leczeniu!

    U mnie to pewnie po prostu wrażliwość spowodowana ciążą. Ale obejrzę Małej w środku buźkę skoro piszecie, że może boleć tylko sutek.
    Wczoraj w lewej piersi czułam takie promieniowanie wieczorem, bałam się nawet że mi się jakiś stan zapalny robi bo M. mnie kilka razy kopnęła w pierś, ale na szczęście nic się nie dzieje.
    --
    •  
      CommentAuthorTinamar
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    Malabu, to może być związane z kp ? Bo u mnie mija 4miesiąc a właśnie jakoś od miesiąca garściami mi wychodzą :( myślałam że to hormony tarczycy po ciąży nieunormowane...
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeAug 10th 2014
     permalink
    malabu, możesz się opychac tabsami ile wątroba wytrzyma, a włosy co mają wylecieć to wylecą. U mnie przeszło jak mała skończyła 6 m-cy. Do tego czasu włos ścielił się gęsto w całym mieszkaniu, zwłaszcza łazience i łóżeczku małej :P
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    Włosy nie wypadają od karmienia piersią, to normalne po ciąży. Przez 9 miesięcy wypadanie było zahamowane, to teraz trzeba nadrobić. Mija samo.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeAug 11th 2014 zmieniony
     permalink
    Mialabu, niestety to normalny stan, ze ok.3 m-ce po porodzie wypadają włosy. Jest to spowodowane zmianami hormonalnymi w organizmie i niezależne od sposobu karmienia dziecka.
    Taka przykra pamiątka po ciazy...

    Hydro, pisalysmy w tym samym czasie :)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    hydrozagadka: Mija samo

    Tylko kiedy? Bo ja jestem prawie półtora roku po porodzie, a nadal mi wypadają- przedwczoraj ścięłam na krótko, bo włosy walały się wszędzie:confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    Sushka, u mnie każdorazowo po 3-4 miesiącach wypadania był już spokój. Może skontroluj poziom żelaza we krwi, włosy często wypadają z powodu jego niedoboru.
    •  
      CommentAuthormalabu
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    No właśnie, tylko kiedy przestaną wypadac?!
    Mi gin mówił, ze to ma związek z kp. I to by się zgadzalo. Przy pierwszym dziecku przestały mi wypadac jak skonczylam karmić i dopiero wtedy zaczely odrastac. Ale juz miałam wtedy krótkie, tez musialam obciąć,bo były wszedzie. W dadatku jak wiazalam kucyk było mi widać skore głowy tak ich było malo:-(
    Myslalam, ze da się cos z tym zrobić.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    Badania robiłam, żelazo mam w porządku, całą morfologię również.
    Też wydawało mi się, że to od KP, bo przy Witku tak mi nie wypadały- standardowo po kilku miesiącach wszystko wróciło do normy.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    Wypadanie wlosow Nie ma związku z kp! W zadnym wypadku. Spowodowane jest zmianami hormonalnymi w ciąży. Wlosy,ktore nie wypadaly w ciąży, wypadają po porodzie. Szczyt wypadania wlosow(przynajmniej u mnie) przypada na 4-6 m-cy po porodzie.
    •  
      CommentAuthormalabu
    • CommentTimeAug 11th 2014 zmieniony
     permalink
    No to mam nadzieje, ze tym razem nie będą wypadac przez 10 m-cy, albo i dłużej.
    A i znam dziewczyny, które kp i wlosy w ogóle im nie wypadały. Nie mowie, ze można postawić znak równości miedzy jednym a drugim. Widać taka moja uroda. Zwykle mam włosy, teraz nie. Tylko to dolujace wyjmować sobie włosy garściami przez klika miesięcy:-(
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    Montenia, nie krzycz :) Zastanawiamy się tylko. Szczególnie, że mi np. wypadają nie 6 miesięcy, ale 18.
    --
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeAug 11th 2014
     permalink
    Mi tez wypadały okropnie.nawet nie zauważyłam kiedy przestały,wy to mi uswiadomilyscie
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.