Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorasiula82
    • CommentTimeOct 5th 2007
     permalink
    Dziewczyny jeszcze jedno pytanie, bo jestem przerażona. Karmię mała, je dużo, ściąga chyba całego cyca, usypia, wyjmuję cyca i jak się budzi to nadal szuka, i tak ze 3 razy po zaśnięciu na cycu. Mam dawać drugiego, zeby sie najadla:shocked: do teraz wystarczał jeden. masakra, jak mam cierpieć na dwóch cycach od razu, tak to sie psychicznie nastawiam, że będzie bolało za jakiś czas jak się obudzi. Ale widocznie mała ma większy apetyt:(
    --
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeOct 5th 2007 zmieniony
     permalink
    No to witam w klubie :))
    Super wątek :)
    asiula te masci co Lady wkleiła dostałam w klinice bo OLiwia pogryzła mnie do krwi , karmiłam małą ,ryczałam i gryzłam ramę od łóżka ,potem smarowałam masciami i znowu przystawiałam, przed karmieniem ogrzewałam cyca -poprostu wkładałam go do miski z gorącą wodą masowałam i przystawiałam mała ................liscie z kapusty mroziłam i po karmieniu okładałam...........i koniecznie musiałam karmic przez kapturki......i po 2 tyg.pomogło:cheer::cheer::cheer:
    ale ile się naryczałam tyle moje .
    Lecz pomimo tego że mam już mleczko i karmie z 2 piersi około 45min musze podac obecnie 50ml mleka w butelce:(((( trudno chyba już moje cyce tego nie nadrobią ,do tego dochodzi stres związany z domem ,dziecmi ,rodziną bo kto ich nie ma ??? no i to że nie mogę sobie pozwolic na to by się w ciągu dnia położyc choc na chwilkę :cry: i to pewnie też wpływa na laktacje...............
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 5th 2007
     permalink
    DZIEWCZYNY CZY KARMIąC PIERSIą PODAJECIE COś DO PICIA DZIECIACZKOM TZN GLUKOZA CZY HERBATKA???
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeOct 5th 2007
     permalink
    ja podaje herbatkr HIPPA od 1 tyg. z rumianku bez cukru krystalicznego ,lub samą przegotowaną wode:wink:
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 5th 2007 zmieniony
     permalink
    Zibi a kupilas sobie te granulki homeopatyczne? ja osobiscie z nich nie korzystalam bo u mnie mleka to az nadmiar ale dwie kolezanki juz je zazywaja i bardzo sobie chwala. wyrazny rezultat jest po ok 10dnicah przyjmowania.
    zreszta u cioebie teraz to moze byc tzw kryzys laktacyjny. pojawia sie on cos ok 4tygodnia jesli dobrze pamietam

    Asiula to widze ze ty tez jestes ociagaczo odporna... mi wiecej skapie podczas karnmienia (jedna piersia karmie a pod druga podstawiam buteleczke) niz mi sie uda odciagaczem z 2 piersi odciagnac a mam i AVEN ISIS i MEDELE HARMONY a probowalam odciagac i w trakcie kapieli i w trakcie karmienia i nic
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeOct 5th 2007
     permalink
    tak Aniu juz zjadłam 3 opakowania :)))
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 5th 2007
     permalink
    a jak ci zalecili je przyjmowac?
    3 razy dziennie po 5granulek czy jakos inaczej??
    •  
      CommentAuthor_zibi_
    • CommentTimeOct 5th 2007
     permalink
    tak własnie jak piszesz 3x 5 granulek :confused:
    -- [url=http://www.szipszop.pl][/ur
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 5th 2007
     permalink
    Zibi to mam nadzieje ze w koncu przestanie ci mleka brakowac!!! a karmi popijasz?? bo dla mnie nawet pol butelki teraz jest juz zabojstem :confused:
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeOct 5th 2007
     permalink
    na mnie karmi tez tak działało :) obecnie juz nie dziala :P ale mały jakos sie najada :) w dzien nie je juz tyle co kiedys wieczorem butelka przed spaniem a w nocy normalnie cycus i jakos sobie zyjemy ;))
    --
    •  
      CommentAuthorKona
    • CommentTimeOct 5th 2007 zmieniony
     permalink
    AniaM świetny wątek, bardzo się cieszę, że go założyłaś:smile:
    Asiula ja mam ten sam problem co Ty. Moje brodawki też nie wyglądają za ciekawie. Poza tym Kubuś moim mlekiem się nie najada, niby mleka mam sporo, bo czasem to aż mnie piersi bolą jak go nie karmię jakieś 4h i mam twarde jak kamień, ale on possie 1h i nadal płacze, więc dokarmiam go sztucznym mlekiem tak nam kazała pediatra jeszcze w szpitalu i położna. Wcześniej Kubusia trzymałam przy cycu nawet do 3h, żeby się najadał, ale położna mi zabroniła tak długo karmić, powiedziała, że i ja i dziecko się męczy, poza tym on może usypiać nie z najedzenia, ale ze zmęczenia. Poza tym Kuba też mocno ssie, jak się denerwuje to mnie gryzie, próbowałam już i bephantenu i kapturków i hartowałam piersi i chodziłam bez stanika, żeby się zagoiły, ale na niewiele się to zdaje, płacze i karmię, ale też nie wiem jak długo jeszcze to wytrzymam. I tak samo jak Ty nie mogę sobie wyobrazić jak karmienie może być przyjemne i też ze strachem myślę jak Kubuś usypia, ze za ok.2-3h sie obudzi i trzeba będzie go nakarmić. Jak zaczynam go karmić, to mam wrażenie jakby ktoś mi wbijał tysiące igieł w brodawkę:confused:. Echhhh, no nic musimy to jakoś przetrwać. Cieszę się, że powstał ten wątek, mam nadzieję, że wspólnie coś na te bolące brodawki poradzimy:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 6th 2007 zmieniony
     permalink
    Kona a rozmawialas z kims z poradni laktacyjnej? sadze ze przy szpitalu gdzie rodzilas powinna byc a jak nie to w linkach ktore podalam poszukaj majblizszej poradni laktacyjnej...

    w moim szpitalu doradca przychodzi i do domu i mozna sie umowic na miejscu. trzeba pokazac jak sie malucha do piersi przystawia a wtedy kobitka koryguje i pokazuje gdzie popelnia sie bledy
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 6th 2007
     permalink
    i jeszcze cos .... warto od razu przy pierwszych karmieniach probowac maluchowi podac jak najwiecej otoczki do buzi. moze na poczatku miec problemy z zalapaniem ale lepsze to niz ma lapac sam sutek. jesli bedzie lapalo tylko jego to i beda nerwy ze mleko leciec nie chce a co za tym idzie gryzienie i zaciskanie dziasel a i kobiecie karmienie bol bedzie sprawialo..
    • CommentAuthorewaroby
    • CommentTimeOct 6th 2007
     permalink
    ja czytam z ciekawoscia ,ale z tego co piszecie wynika ze dobry odciagacz jest niezbedny,bo zawsze lepiej podac odciagniete mleko z cyca niz kupne,te z cyca mozna przeciez potrzymac w lodòwce albo zamrazarce a potem odgrzac nie?..a nie cierpiec z brodawkami poranionymi...
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 6th 2007
     permalink
    tylko tego odciągania tez trzeba sie nauczyć
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 6th 2007
     permalink
    Ewaroby moje piersi sa baaardzo odporne na odciaganie i doradca laktacyjny powiedzial ze tak czasami bywa... mimo 2 odciagaczy nie jestem w stanie odciagnac zbyt wiele mleka. mam jakies 2-3 woreczki zapasowe zamrozone na wzselki wypadek gdybym nagle musiala wyjsc sama (np do lekarza) ale to wsyzstko... zreszta nie kazde dziecko potrafi pic z butli - u nas maly jest przykladem ze na smoczek ma odruch wymiotny
    • CommentAuthorewaroby
    • CommentTimeOct 6th 2007 zmieniony
     permalink
    no to pozostaje mi czekac,i miec nadzieje ,ze moja krupcia bedzie doic dzielnie ...na razie nic nie kupuje,ale lubie byc poinformowana na zapas...dlatego ,tez pisze juz na rozsypanych...
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeOct 6th 2007
     permalink
    Ja z małym uzupełnieniem do hartowania brodawek, bo właśnie wyszłam z wanny i cierpię :wink:. Otóż stanowczo odradzam masowanie sutków ręczniczkiem pod wodą, jeśli kąpiecie się w soli morskiej. Buu, lekko jedna krwawi... Ale już przechodzi. Lepiej teraz niż przy dziecku :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeOct 6th 2007
     permalink
    a Ja codziennie szorowałam piersi szczotką do mycia pleców :)) na początku to było niemiłe ale potem już normą się to zrobiło! Niestety Julka takie ssanie miała, że i tak mi popękały :((
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 7th 2007
     permalink
    wlasnie wyczytalam na stronie o lekach homeopatycznych ze przy przyjmowaniu granulek (takze tych na laktacje) powinno sie robic przerwe z jedzeniem. granulki nalezy brac pol godziny po jedzeniu ale po nich tez pol godzinna przerwa od jedzenia byc powinna
    • CommentAuthorasiula82
    • CommentTimeOct 10th 2007
     permalink
    U mnie walka trwa, juz padam z sił. AniuM u mnie zadzwoniłam po doradcę którego znalazlam na stonie internetowej i moj M ją do nas przywiózł, zobaczyła moje piersi i była załamana, zbadała małą zobaczyła że ma bardzo silny odruch ssania i gryzie bo daliśmy kilka razy butlę z moim odciągniętym pokarmem. Antybiotyk na zapalenie piersi skończył się wczoraj, teraz tylko czekać czy piersi się dalej same wyleczą. Martwi mnie tylko mała bo zasypia na cycu albo wypluwa po pewnym czasie i po 3 minutach szuka znowu, albo wyje niesamowicie. No i jej czkawki, nie ma innego sposobu tylko dostawiać do cyca??
    --
  1.  permalink
    Asiula- na czkawkę mozesz podać też wodę.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 10th 2007
     permalink
    czkawkę może miec tez od zimna
    • CommentAuthorasiula82
    • CommentTimeOct 10th 2007
     permalink
    Zibi dwa tygodnie, to dla mnie marzenie, u mnie zapowiada sie jeszcze przynajmniej dwa tygodnie:cry: Kona nie wiem co ci poradzić, AniaM ma racje skonsultuj sie z doradcą laktacyjnym, mi pokazala jak mam przystawiać, przepisała leki i jestem z nią w kontakcie.
    Kona ja wypróbowałam juz chyba wszystkie maści, okłady, specyfiki i skończyło się na antybiotyku, ale nie bardzo pomogło, tyle że temperatura mnie opuścila naszczęście.
    Brodawki nadal bolą, jedna tylko na poczatku, ale to wystarczy żebym w kilka sekund powiedziała litanie wszystkich swiętych albo tyle niecenzurowanych slow ile znam; a druga sutka ... jej nadal nie ma, mała ją powoli wyciąga, jest żywa rana, ale strup powoli zeszedł i mleko leci czyli odnowiły sie kanaliki, tylko ten ból... szkoda gadać:cry::sad::cry:
    --
    • CommentAuthorewaroby
    • CommentTimeOct 10th 2007
     permalink
    asiula ,ja niedoswiadczona ,a nie chcesz odciagac do butli i tak podawac ,czy to uciazliwe dla ciebie?..moze odstaw od cyca..
  2.  permalink
    Ewa- samo odciąganie to metoda na krótką metę. Nie uda się w ten sposób utrzymać laktacji.
    • CommentAuthorewaroby
    • CommentTimeOct 10th 2007 zmieniony
     permalink
    aha,rozumiem
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 11th 2007
     permalink
    ja znam dziewczyny ktore karmily odciagnietym mlekiem, jedna 6 druga 9 miesiecy. elektryczna medela co 2 godziny w dzien i w nocy i jakos sie krecilo...

    jesli idzie o karmienie piersia to mam do niego tylko jedno jedyne ALE... jak tak dalej pojdzie to bede nosila berety chyba na gumke bo juz mam 117 w biuscie (przed ciaza 101) ale za to mleka cale morze :wink:
    • CommentAuthorasiula82
    • CommentTimeOct 11th 2007
     permalink
    Ja się podłamałam bo inna pani doktor powiedziała mi że odbudowanie się brodawki może trwać nawet 3 miesiące, więc już wiem że tyle nie wytrzymam, powoli daję za wygraną, problem w tym, że jak chcę mała raz dziennie dokarmić sztucznym to ona nie chce jeść. W nocy miałam kolejny kryzys płaczu, mała czuje że ja się stresuję, denerwuję i płacze i robi to samo, wierci się płacze,wyje i dostawianie jeszcze gorzej boli, bo nie moze złapać cyca (bo i co ma złapać jak nic nie czuje i się ślizga:(
    odciągacz avent - hmm boli tak samo, jak to mój M mówi 'taki sam diabeł tylko w innym opakowaniu'
    --
    • CommentAuthorewaroby
    • CommentTimeOct 11th 2007
     permalink
    kurcze,nie wesolo,gdzies czytalam, ze jak mama nerwowa to dzidzius tez,bo czuje wszystko,ja bym pewnie juz wymiekla i przeszla i przeszla na butelke...
  3.  permalink
    Ewa - a nastawiasz się w ogóle na karmienie piersią?
    • CommentAuthorewaroby
    • CommentTimeOct 11th 2007
     permalink
    aga ,jasne ze tak,ale po 3 mies musze wracac do pracy,wiec czytam jak moge sie zorganizowac ,zeby pogodzic jedno z drugim ,jak bede miec pokarm...
  4.  permalink
    Ewa - jasne,ze bedziesz miała :)
    Wiesz - z kobiecym mlekiem jest tak,ze dostosowuje się nie tylko do potrzeb dziecka- ale i matki.
    Nie chcesz- nie masz:) Proste :)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 11th 2007
     permalink
    Kryzys laktacyjny:
    Wklejam bo sama przez to przechodziałam a nie zdawałam sobie sprawy, że takie coś istnieje, może jakaś inna mamuśka się trafi taka niedoinformowana jak ja :wink:


    "Kryzys laktacyjny to przejściowy, niższy poziom laktacji w stosumku do potrzeb dziecka, który obserwuje u siebie większość kobiet kilkakrotnie w okresie całego karmienia piersią.

    Fizjologicznie taka sytuacja występuje w jednakowym czasie u wszystkich niemowlaków. Jest to około 3 i 6 tygodnia i 3 miesiąca życia, oczywiście możliwe są lekkie odchylenia w czasie. Wynika to z tego, że u dzieci rośnie apetyt i odbywa się to "z dnia na dzień". Natomiast laktacja potrzebuje czasu na zwiększenie ilości pokarmu. Może się zdażyć, że z jakiegoś powodu (np. zabkowanie, wizyty gości, mama wpada w wir przedświątecznych porządków i przygotoawń, a dziecko zalicza się do tych, co to trzeba wybudzać i przypominać o karmieniu) dziecko przez jakiś czas przystawiało się rzadziej do piersi. Powracając do dawnego rytmu zachowuje się niespokojnie, bo nie może najeść się tak, jak poprzednio. Poziom laktacji obniżył się przez zmniejszoną ilość przystawień. W obu przypadkach dziecko musi nad tym popracować. Tylko głodne dziecko jest w stanie przywrócić poziom laktacji odpowiedni do apetytu.

    Kryzys laktacyjny poznamy po tym, że dziecko miało swój rytm, jadło co 2-3 godziny, a tu nagle kończąc np. 3 tyg zaczyna być głodne co 1h, co 1/2h, co 15 min lub wogóle nie chce przestać ssać.

    Jeżeli głodne niemowle będzie przystawiane do piersi dostatecznie często, to organizm kobiety zacznie produkować tyle pokarmu, ile potrzebuje dziecko. Każda kobieta jest w stanie wykarmić swoje dziecko (także bliźniaki, a nawet trojaczki). Ilość pokarmu zależy od częstotliwości stymulacji brodawek.

    Jeśli kobieta postępuje prawidłowo kryzys trwa od 12 - 48h. Jeśli sytuacja się przedłuża należy sprawdzić, jak dziecko radzi sobie z piersią lub poszukać innej przyczyny spadku poziomu laktacji. Może np. spadła efektywność ssania.

    Każda ilość podanej mieszanki w takiej sytuacji zaburza współprace mamy i dziecka. Nie można podawać mieszanki z myślą, że jak naprodukuje się więcej, to przestaniemy dokarmiać, bo samo się nie naprodukuje. Zwiększony czas ssania piersi przez głodne dziecko jest sygnałem dla przysadki mózgowej, która reguluje wydzielanie się prolaktyny, a ta z kolei jest odpowiedzialna za produkcję pokarmu.

    Może się zdażyć, że kobieta nie zauważy kryzysu aż do np. trzeciego miesiąca. Zdaża się to z różnych powodów, np. dziecko jadło bardzo często i mama nie niepokoiła się, że przez krótki czas jadło jeszcze trochę częściej."
    wklejone z tej stronki
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 11th 2007
     permalink
    I jeszcze jedna informacja o której też nie miałam pojęcia:

    W okresie od 6 tygodni do 2 miesięcy po porodzie ilość mleka stabilizuje się i nie odczuwa sie już pełnych, napiętych piersi ale to wcale nie oznacza, że ma się mniej mleka
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 11th 2007
     permalink
    Jemma to o tym ostatnim to w sumie nie wiedzialam. tyle ze ja dalej miewam czesto bardzo twarde piersi i cos co nazywam MLEKOTOK a jednak sporo czasu minelo... a kryzys laktacyjny idzie pokonac wystarczy wierzyc no i chciec... sama sie przeciez o tym doskonale przekonalas :winkkiss:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 15th 2007
     permalink
    Asiula co tam u was??
    •  
      CommentAuthortagusia
    • CommentTimeOct 15th 2007
     permalink
    Dziewczyny prosze o porade - ja w kwestii hartowania piersi.
    Moze glupie pytanie, ale czy ma to sens i moze byc wystarczajace, ze podczas mycia do piersi uzywam takiej twardej , chropowatej myjki? Czy takie zabiegi spokojnie przygotuja i uchronia mnie przed problemami z poranionymi brodawkami?
    --
  5.  permalink
    Tagusia- ja ani w jednej ani w drugiej ciąży nie hartowałam brodawek i nie miałam pózniej z nimi kłopotu.Kluczem do sukcesu chyba jest prawidłowe przystawianie dziecka do piersi.
    • CommentAuthorasiula82
    • CommentTimeOct 15th 2007
     permalink
    AniuM otóż nie zwalczyłam jeszcze jednego zapalenia a pojawiło się drugie, wysoko na godzinie 12stej i to bardzo mocne. Najgorsze jest to że tam miałam wycinanego guzka więc jest nieciekawie, w sobotę dostałam kolejny lek i maść, w niedzielę z zastoju zrobił się stan zapalny a dziś kolejny antybiotyk i ciepłe okłady i odciąganie. Mój M się zdenerował bo nie może patrzeć jak już mdleję z osłabienia i nie mogę małej wziąść na ręce, wziął urlop na żadanie i pojechaliśmy do szpitala tam zmiana antybiotyku i jak do środy sie nie wyleczy to chirurgicznie otworzą mi pierś.
    Otóż podobno wszyskto przez złe ssanie mojej małej i to że jak miałam pierszy stan zaplany (z 3ech:( to po odciągnięciu pokarmu dawaliśmy go butlą (tak kazał jeden z lekarzy) a okazuje sie że wszystko ale nie dawać butlą małej w pierszych tygodniach (pipeta, łyżeczka, kubeczek, kieliszek) no i ma silny odruch ssania, ćwiczymy na palcach ale jest on zaburzony przez butlę.

    Nie wiecie jak zmusić dziecko żeby otworzyło szerzej buzię? Bo mała nie umie i nie wywija tak usteczek do cyca,

    Trzymajcie kciuki, ja się już poddaje, moja rodzina też chce żebym zrezygnowała z piersi i przerzuciła się na butlę. teraz zastanawiam się jak zatrzymać laktację, ale poczekam z tymi pytaniami do środy,

    jestem już zrospaczona:cry:
    --
  6.  permalink
    Asiula- uwazam,ze i tak duzo zrobilas dla karmienia piersią.
    Przypuszczam,że większosc dziewczyn, gdyby była na Twoim miejscu poddała by się juz dawno.
    Chociaz jestem zwolenniczką naturalnego karmienia i smieszą mnie argumenty w stylu " miałam za mało mleka" czy " mam zbyt chudy pokarm"to na Twoim miejscu tez pewnie bym zrezygnowała:whorship::whorship::whorship:
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeOct 15th 2007
     permalink
    Asiula, czytam co piszesz, i podziwiam Twoją determinację. Trzymaj się dziewczyno!
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 15th 2007
     permalink
    dokładnie myślę tak samo jak aga1976, podpisuję sie pod każdym jej słowem
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 15th 2007 zmieniony
     permalink
    A ja nie do końca zgadzam się z tym co napisała Aga1976, ale bardzo chylę czoła przed Asiulą - trzymaj się i zdrowiej.
  7.  permalink
    Izunia- a myślisz ,że naprawdę można mieć "chudy pokarm", którym sie dziecko nie najada?
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 15th 2007 zmieniony
     permalink
    ja na początku miałam bardzo mało pokarmu i babcia twierdziła, że mam jałowy pokarm bo mały się nie najada :confused:
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 15th 2007
     permalink
    Dziewczyny ja naprawdę nie miałam pokarmu, położne naciskały mi piersi usiłując wycisnąć sama nie wiem co, ja tylko odczuwałam ból ... i to nie tylko fizyczny, ale i psychiczny bo bardzo chciałam karmić piersią. Na mnie i mój organizm źle wpłynął wcześniaczy poród i stresy związane z zamartwianiem się o maluchy. Strasznie wam zazdroszczę, że karmicie swoje pociechy tak jak natura przykazała - mnie nie było to dane :cry: [bynajmniej nie przy tej ciąży, może jak zdecydujemy się na kolejną ...]
    :shamed:
  8.  permalink
    Iza- ja rozumiem to,ze Ci się nie udało. Chłopcy urodzili sie sporo przed terminem a poza tym wierzę,że wykarmienie dwóch maluchów może byc bardzo trudne.
    Mówię raczej o sytuacjach, gdy dzieci są zdrowe i z ciąż donoszonych. I nie mówię wcale,ze łatwo mi było :(
    Uwazam jednak,że najczesciej kłopoty z karmieniem spowodowane są brakiem wsparcia od najbliższych i zbyt małą wiedzą nt karmienia piersią.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 15th 2007
     permalink
    Wierzę, że od silnego stresu można mieć zanik pokarmu i jestem pewna również, że nie jest łatwo karmić po cesarce i rodząc wczesniaki.
    •  
      CommentAuthorIzunia
    • CommentTimeOct 15th 2007
     permalink
    Dzięki dziewczyny za zrozumienie :wink:
    Aga1976 i muszę przyznać Ci rację - wszyscy z bliskich mówili mi, że powinnam karmić naturalnie, ale nikt nie dysponował wiedzą na ten temat, co pić jeść itd. No, ale nie rozczulam się nad sobą, jak pisałam wyżej może wszystko przede mną :wink:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.