Jaheiro, rozumiem Twoje obawy. I rozumiem, że anemia byłaby łatwa do oswojenia. A jak to wygląda na siatce centylowej?

Jah, dałas małej wszystko co najlepsze. Jeżeli przejdziecie teraz na mieszankę to przecież nic strasznego! Nie obwiniaj się i nie zamartwiaj. Zróbcie małej wszystkie badania ( moze usg brzuszka?) i jezeli będą ok to po prostu kup dobre mleko i tyle. Lada moment będziecie rozszerzać dietę, cycki i tak powoli by szły w odstawkę. Głowa do góry !

Kurczę mam nadzieję, że wizyta coś wyjaśni.
Nie zamartwiaj się na zapas. Może jakieś dodatkowe badania?

Treść doklejona: 18.11.14 22:17
Właśnie, może to ukryty ZuM? BO wtedy chyba też się nie przybiera... Moja Marta miała zupełnie bezobjawowo - bez gorączki id.

To raczej nie jest kwestia mleka Szczypto. raczej cos się zadziało typu zap.ukladu moczowego /pasożyty? (starszy brat w przedszkolu tak?). Trzeba szukac,bo przejście na mm to nie rozwiązanie tego problemu.

JAhe, najłatwiej zbadać mocz - zdążysz już przed wizytą u lekarza- zrób ogólne badanie i już coś ewentualnie wykluczysz...
a u dziewczynki w pieluszce o ZUM nietrudno

Jaheiro a jak często Ula się karmi, jak długo itd, czy widzisz, że jest najedzona? Macie jakieś problemy z samym karmieniem/ssaniem?
Co Ci doradczyni poradziła?

Jaheira, z tego co widzę córka była około 85 centyla a jest koło 50 centyla (siatki WHO). Tragedii nie ma ale sprawdzić trzeba. Doradczyni na pewno Ci pomoże.
Twoje mleko jest najlepsze, nie możesz w to wątpić.
Najważniejsze żeby córeczka była zdrowa, a nie przybierała wg jakiś tam tabelek. Robi siusiu i kupkę ile trzeba, jest aktywna, płacze ? Karmisz piersią 8-10 razy na dobę ? W tym ze dwa razy w nocy ? Mała ssie długo, aktywnie ? Może nie jest tak źle jak Ci się zdaje.

Kasia zawsze przybierała poniżej normy , ja się zamartwiałam, drugi raz już bym tego błędu nie popełniła.

szczypta_chilli: Lada moment będziecie rozszerzać dietę, cycki i tak powoli by szły w odstawkę.

Właśnie dla mnie to, że lada moment rozszerzenie diety byłoby argumentem by jednak powalczyć o KP.
Nawet jeśli będzie to oznaczało czasowe ściąganie laktatorem i dokarmianie.
Poza tym faktycznie, jak Frances pisze, można u Uli pomyśleć, oczywiście wraz z doradczynią nad rozszerzeniem diety, np podawniem swojego mleka zagęszczonego kaszką.

Oczywiście najpierw wykluczenie przyczyn zdrowotnych.

Ogólne już coś powie - leukocyty itd. Ja zawsze robiłam z posiewem, ale na to trzeba czekać. Pamiętaj, by Małą dobrze wymyć przed pobraniem, najlepiej nie do woreczka tylko wprost do pojemniczka.
Będzie dobrze!

A może to chwilowy taki przyrost mniejszy ?
Pamiętam, że mi Ninka też w jednym miesiącu 300 gr przybrała [wychodziło 10 gr dziennie] i mnie pocieszałyście, że spoko, że przybiera się skokowo [ Ty mi polecałaś odpuszczenie ważenia ] i faktycznie w kolejnym miesiącu było dużo lepiej.
Może się ostatnio rusza więcej ? Obraca ?

Jahiera, ja wiem, ze to się łatwo nam mówi, ale mi sie wydaje, że ten przyrost nie jest zły..
Adaś na początku super przybierał, potem co raz słabiej, teraz generalnie ma 14 miesięcy i przy urodzeniowej 3200g teraz waży z 9kg..
Ubranka nosi z hm 68 nawet jeszcze, a wiekszosc 74..
Ale po prostru jest mniejszy taki :P Ale nie że chudy, bo sadełko ma :P
Ja bym zaufała też matczynej intuicji. Porobiła badania, co by się uspokoić i karmiła dalej :) Ewentualnie właśnie dodała jakąś kaszę do mleka czy coś :)
__
Ja za to mam przeciwny problem.. tzn. problem w sumie sama z sobą..
Nie wiem co robić.. Adaś w dalszym ciągu zamęcza mnie przy tym cycku..
W ciągu dnia wiecznie by go chciał, jak już dostanie na noc, to po ok. godzinie się budzi i nie przejdzie, ze pójdzie spać, musi znów być grany cyc..
W weekend to takie cyrki odstawiał, budził się co chwile, dosłownie darł, piszczał.. Moja mama go brała, nie czuł mnie - minuta i spał..
na prawdę czułam się zaszczuta przez własne dziecko.. że ono nic nie widzi we mnie tylko tego cycka..
Nie chce mu zabierać czegoś ważnego, ale nie chcę też żeby moja frustracja całą sytuacja odbijała się na nim, bo co raz częściej się łapię, ze podniosę głos jak cyrlkuje przy cycku czy po raz enty wykręca mi sutek czy szczypie...
I nie wiem teraz, czy się jakoś przetrzymać i pokarmić go jeszcze do lutego, bo do wtedy bym chciała...
Czy jednak go odstawić...
Ale mam tez w zwiazku z tym wiele dylematów..
Bo nie chciałabym mu dawać teraz butelki, ani mm...
Mam jakieś uprzedzenie i tyle..
Ehh.. no strasznie podle sie czuje, jak jakaś gorsza matka, że miałabym mu coś zabierać, dla niego bardzo ważnego, ale nie wiem czy zaraz nie będzie jeszcze gorzej.

Asiu, gdyby to był jednorazowy słabszy przyrost, to tez zrzucilabym na to skokowe przybieranie. Ale taki zeskok na siatce centylowej powoduje u mnie zapalenie czerwonej lampki alarmowej.

Mangaa, no wlasnie słyszę to przelykanie i stękanie przy piersi. Są chwile, ze ona sobie ciumka dla ciumkania, ale tego czasu nie liczę.

Jaheira: dyby to był jednorazowy słabszy przyrost, to tez zrzucilabym na to skokowe przybieranie

Aha czyli to nie jednorazowe hmmmm...
No to warto jednak sprawdzić, faktycznie.

Jaheiro, uważam, że lepiej sprawdzić niż zlekceważyć. Ula jest rzeczywiście jeszcze maleńka, myślę, że ruchowo też jeszcze tak nie zaawansowana, by dużo spalać. Z pewnością okaże się, że to nic poważnego - ale lekarka, która jeszcze do tego jest doradcą, na pewno znajdzie jakieś rozwiązanie.

Jahe, a jak z oddawaniem moczu i stolca? ile razy robi kupke? ile pieluch moczy? Pozapisuj sobie te informacje i pokaz dr Pakule.
wez wyniki krwi i moczu jesli juz bedziesz miala. Mala przybiera,mniej niz powinna,ale wazne ze przybiera. a zelazo dostaje caly czas?
Tez mysle,ze warto sprawdzic,ale nie panikuj za mocno. Czasem tak jest,moja corka tez miala slabe przyrosty,ale przybierala. nie zxatrzymala sie w miejscu( a to byloby niepojace,ale tez nie jakies tragiczne,bo czasem zatrzymanie wagi wlasnie o jakiejs infekcji swiadczy badz nietolerancji itp.
Spokojnie idz do dr Pakuły,zobaczymy co powie.

Jaheira, rozumiem, że mała spokojna, aktywna, nie płacze za bardzo? A jak ze snem? Dobrze śpi? Moja w tym wieku ssała tylko na śpiąco. Przed spaniem, w trakcie i jak się przebudziła. Może włącz dodatkowe karmienie gdzieś po drodze? Uda się? Jak masz czas, ochotę, to możesz ściągnąć trochę mleka i podać strzykawką, kubeczkiem po karmieniu. Jestem zdania, że jak dziecko marnie przybiera, to nie trzeba się bać dokarmiania, ale raczej zrobić to rozsądnie i bez smoczka. Myślę, że jak sprawdzisz wszystko i wyjdzie, że zdrowa, można Ulę troszkę podtuczyć u nas w trzecim miesiącu mała przybrała tylko 200 g przez dwa tygodnie i w ten sposób dokarmiałam.
Asiulko, a co w tym złego, że podniesiesz głos na Adasia, jak Cię boli? Dla mnie to nic strasznego, nawet jak się dzieć popłacze ze strachu. No, musi się nauczyć, że piersi są do ssania, a nie do wyciągania w kosmos. A jakby Ci inne dziecko okładał, to też byś zareagowała gwałtowniej tu bym działała aż do skutku, bo skoro to nie mieści się w Twoim pojęciu karmienia, to trzeba to zmienić i koniec kropka. A z tym, że jesteś fatalną matką, to Ci powiem tylko tyle: każda z nas tu obecnych jest fantastyczna i niepowtarzalna i nasze dzieci mają ogromne szczęście, że nas mają
Agulko, przede wszystkim, wyliczyłaś, że mała przybiera 123g tygodniowo. Super. Jak chcesz, to dokarmiaj, ale nie z butelki, a najlepiej po prostu włącz jakieś karmienie nocne, jak Ci się uda oczywiście. Zluzuj i spokojnie patrz, czego potrzeba małej (a sądzę, że większej ilości snu, a nie mleka). Może postaraj się częściej ją kłaść? Wycisz otoczenie, ponoś na rękach, weź w chustę, albo na spacerze w wózku by Ci zasnęła? Wcześniej trzeba jej pomóc zasnąć, skoro sama nie potrafi.

Matko jakaś plaga z tym małym przybieraniem.....moja Koza przez 3 tygodnie nic ..... Pediatra już mi nakręcała faz teraz siedzę i się martwię....badanie moczu zrobię w pt jeśli gorączka spadnie bo mamy podejrzenie 3dniówki...eeee...
Kurde też walcząca byłam zawsze o kp a moje dziecko nie jest najlepszym przykładem, że to mleko mamy jest najlepsze...oczywiście wiem, że jest ale czemu tak jest, że dzieci na mleku mamy nie przybierają a na mm (obce gatunkowo) zaczynają koksować?

Mangaa oczywiście masz rację ale jednak w tym wieku mleko to nadal podstawa diety... Za mało raczej nie, zwykle ładnie zjada i potem ciężko jej coś "podać" prócz piersi..a i to tylko na popitkę bo widać, że ma już pod korek..

Bananowiec a ile posiłków pozamlecznych zjada Twoja Córka?
Ma wprowadzony jakiś nabiał?

Mangaa kaszka, zupka, 2 danie to stale punkty+ w między czasie owoc, chrupki kukurydziane jeśli ma apetyt i of kors cyc kiedy chce....Nabiał jeszcze nie,...z krowim musimy ostrożnie, podobnie z żółtkiem bo na to 'niby" alergia jakaś wyszła...

Teo prawdopodobnie tak właśnie będzie, mój mąż taki drobny mocno jest i zawsze najchudszy w klasie był...mam wrażenie, że Olka z metabolizmem wdała się w niego...Ja to wiem, ale wiesz jak idziesz do pediatry i ta już widzi wszystkie choroby świata to maszyna się nakręca i matka zaczyna świrować...

Do tej pory tak było, że pomiędzy ważeniami czasem (nie zawsze) na siatce prawie płaska linia szła...i właśnie po owej siatce widać,że Koza rośnie raczej skokowo..

bananowiec: Ja to wiem, ale wiesz jak idziesz do pediatry i ta już widzi wszystkie choroby świata to maszyna się nakręca i matka zaczyna świrować...

Dlatego my w pewnym momencie chodzić przestaliśmy........

Jaheiro, jak tam? Jesteś spokojniejsza przed jutrzejszą wizytą?

Te siatki sa dla dzieci karmionych mm! Jahe podeślij mi maila na priv lub szeptem,przesle Ci siatki dla dzieci kp wg who.

Jutro wizyta? Ciekawe co powie lekarka. A mocz zrobiliście?

A na tej siatce dla dzieci KP spadła o DWA centyle ?
Bo ponoć wtedy można się niepokoić, jeśli spadek jest o dwa centyle lub więcej.
Dwa centyle w sensie dwie te wartości kolejne.