Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    Krysia smoka miała od pierwszego dnia, bo była w inkubatorze i w żaden sposób nie zaszkodził odruchowi ssania piersi. Używała go niecałe 2 lata.
    Wojtek dostał jeszcze w szpitalu, ale po kilku krótkich pociągnięciach wypluwał i tak zostało.
    Dziś odgrzebałam smoka i podałam, ale pogryzł i wypluł.
    Niby już się pogodziłam że będzie bez smoka (choć czasem spanie z cycem jest męczące :devil: ), ale podjęłam jeszcze jedną, jak się okazuje nieudaną próbę... I chyba ostatecznie pomysł zarzucę.
    Za to zainwestuję w gryzak dziąsełko - Krysi przypasował.
    Teo, Wojtek zaciska dziąsła na cycu i szarpie, Krysia też tak robiła. Przy Krysi miałam lęki pred karmieniem. Wojtek chyba jest delikatniejszy, bo póki co nadal karmię z chęcią :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    za to my mamy problem jak wychodzę, bo mała nie bardzo chcę się złapać butli. W końcu się złapie, ale wymaga to trochę cierpliwości i nawet przelanych łez.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    Nasz syn dopiero od zeszłego poniedział ku ma smoka do usypiania w dzień. Każdy rodzaj i kształt probowlaam ale stanęło na lateksowym z nuk. Oczywiscod opierał się Ale co jakoś czas posawlaam i załapał ;)
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    Ja też dałam. U mnie podobnie jak u Teorki.
    Cycek robił za smoczka. W końcu tak mnie zaczęły boleć brodawki od tego ciągłego ssania, że już wyboru nie miałam, albo kp albo smoczek.
    Odruchu ssania nie zaburzyl, mały przybiera na wadze. W piątek na wizycie ważył 5,5 kg ( waga urodzenia 3 kg).
    Mamy smoczek chicco (lateksowy, caly przezroczysty
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    Nie żebym miała coś przeciwko smoczkom, ale trzeba pamiętać , że to smoczek "robi"za pierś a nie odwrotnie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    Mamakasi, no ale co w związku z tym że będę o tym pamiętać? Czy to ze ja pamiętam odciazy moje piersi? Nie bardzo rozumiem co masz na myśli.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    E, no pewnie, że nic. Ot, taka refleksja natury ogólnej :wink: Po prostu nie lubię tego sformułowania.
    A jak małe nie wypuszcza cyca z buzi to trzeba sobie jakoś pomagać.
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    ja mam chyba kryzys laktacyjny... Młody od wczoraj jakby się nie najadał jedną piersią i muszę mu serwować drugą...
    albo to kwestia 'zmemłanego sutka' ciężej mu ssać, zdecydowanie woli sterczącą napompowaną jak kamień pierś :devil:

    no i muszę się pochwalić, bo dla mnie to niezły wyczyn dziś karmiłam publicznie ( fakt, że przykryta z każdej strony, pięcioma pieluchami) ale przeżyłam :swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    Bo szkoda, że cycki nie są jakoś od ciała odłączalne. Żeby można było zostawić dziecku w paszczy i iść do kuchni ugotować obiad czy tam coś :smile:

    U nas smok jeszcze przyniósł pozytyw w postaci 5-cio krotnego zmniejszenia częstotliwości prania Hugowych ciuchów, bo zupełnie ulewac przestał i rzygac. Się przejadal ewidentnie :)
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    Właśnie u nas było tak że jak chciał i potrzebował wisieć 18 h na dobę na piersi to smok powodował Odruch wypiotny A jak się uregulowalo w jakimś stopniu to nagle ni z tad ni z owad wziął.
    ja ogólnie niepopieralam smoków Ale jak Max się dal we znaki to jednak ...
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    To gratuluję flavia !
    Ja na publiczne karmienie "zdobyłam" się dopiero gdzieś po roku karmienia . Ale za to od razu w pełnej restauracji, centralnie przy stoliku :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    A no widzisz, refleksja, myslalam że może jakaś ukryta prawda, której zupełnie nie zrozumialam :)
    Ten smoczek to też nie cały czas przecież, tylko w razie potrzeby.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeMay 13th 2015
     permalink
    No to mnie uspokoilyscie co do smoka, dziekuje!
    bede zatem probowac bo to duza wygoda, a potem łatwiej(chyba) odstawic niz ssanie palca, ktore moze sie nam przytrafic
    (siostrzeniec dlugo ssał),
    co prawda Agatka 20 msc i tez zasysa jeszcze smoczek, dzis wtykała swojego "moćka" braciszkowi, zeby go pocieszyć
    wiec mamy juz bakcyle wymieszane :)))

    Flavia gratulacje! ja tez dopiero 3 razy karmiłam publicznie
    z Agatka nie wychodzilam nigdzie na dluzej...i przyznam ze to tez byl teraz dla mnie stres...patrzyłam spod oka czy nikt sie nie gapi no i zasloniłam apaszką, mam nadzieje ze z czasem wyluzuję
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    To ja ekshibicjonistka jestem a mąż mnie w tym wspiera :devil:
    Oczywistym jest, że nie wywalam cyca publicznie ludziom przed oczy, ordynarnie, jak to czyniła jedna z moich znajomych.
    Ale nie mam najmniejszych oporów.
    Jeśli jest możliwość, to szukam ustronnego miejsca, co by widziało mnie możliwie mało osób i żeby dziecko się mogło skupić na jedzeniu.
    Ale nie czarujmy się - nie wszędzie tak jest.
    Byliśmy we Wrocławiu w Afrykarium - karmiłam i przewijałam w dziwnych zaułkach nieopodal akwarium z rekinami, bo w obu łazienkach nie było nawet przewijaka o pokoju dla matki z dzieckiem nie wspomnieć. A podobno obiekt na miarę XXI wieku... A jak poszliśmy zjeść do bistro to karmiłam na ławce przed wejściem i wtedy zasłoniłam nas tetrą. W samym zoo nie miałam okazji sprawdzać miejsc dla matki z dzieckiem.
    A wczoraj karmiłam w restauracji przy stoliku - ale nie było poza nami prawie nikogo, a knajpka ma takie fajne boksy poprzedzielane zasłonkami, wiec też w miarę dyskretnie było.
    Uznaliśmy, ze skoro byliśmy na obiedzie z Krysią, to i Wojtkowi się należy posiłek w godziwych warunkach :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    A ja myślałam, ze tylko ja tak dzik jestem ;) Choć ostatnio prawie już karmilam synka w przychodni, miałam co prawda dla niego odciagniete mleko w medeli calma ale okazało się, że zapomniał jak się je z butelki. No ale jakoś załapał.
    Karmię tylko przy mężu i mamie. Przy tacie i tesciu nie wyobrażam sobie. Poza tym Adaś potrzebuje sie skupić na jedzeniu a jak są goście i chodzą wkoło niego i gadają to nie ma mowy o jedzeniu.
    Muszę się jakoś przemoc z tym karmieniem publicznym zwłaszcza, ze chciałabym jeszcze synka pokarmic a w domu siedzieć nie chce.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    No to ja bardziej jak Karolcia.
    Ostatnio się trochę kontroluje po tym, jak tu na forum wyczytałam, że mogę kogoś krepowac. Do tej pory o tym nie myślałam. Wydawało mi sie, że skoro ja luz, to wszyscy luz :tongue:
    Także teraz staram się zasłaniać i nie karmić w sposób taki hmmm mogący kogoś zbulwersowac.
    Aczkolwiek jak ostatnio wybrałam się w złej bluzce, w której musiałam całego cycka wystawić (nie dało się tak dyskretnie) to wystawilam. Na placu zabaw były same babki, więc mam nadzieję że nikogo nie zaklopotalam.....
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Ja miałam na początku bardzo duże opory żeby karmić publicznie, szczególnie, że mój nie-mąż :-) też jakoś super nie był nastawiony do publicznie karmiących. Wiele się jednak zmieniło. On się przekonał, że to najlepsze dla naszej córki, ja opanowałam sposoby żeby to robić dyskretnie. Wolę znaleźć ustronne miejsce ale głównie z uwagi na młodą, bo im jest starsza tym bardziej się rozprasza otoczeniem. Ale tak jak Isia nigdy nie karmiłam przy tacie swoim (teścia nie mam) - to człowiek starej daty, jemu jest strasznie głupio. Ja oporów nie mam ale ze względu na jego peszenie się - nie robię tego.
    Karmiłam w parku, przychodni, w kawiarni, w centrum handlowym i na parkingu :-)
    Teraz już w ogóle jest łatwiej bo córka mimo, że nadal karmiona piersią to na spacerach zadowala się przekąskami i wodą do picia, nie żąda piersi :-) a w restauracji to w ogóle najchętniej by jadła to samo co my, więc mamy cycuś w ogóle może wtedy nie istnieć.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Ja przed urodzeniem Martynki myślałam, z nie będę raczej karmić publicznie, bo to jednak cycek, bo to intymne itp.
    Ale dziecko zweryfikowało moje plany - i całe szczęście chyba hormony mi pomogły nie zastanawiać się nad tym. Bo przez pierwsze 4 -5 m-cy życia Martynka nie funkcjonowała (DOSŁOWNIE) bez cycka w buzi. Więc gdybym sie chowała z karmieniem to przez ok pół roku w ogóle nie mogłabym się z nikim widzieć. Ale tak naprawdę to w sumie szok połogowy, i potem nauka życia z maluszkiem tak mnie pochłonęły, ze w ogóle o tym nie myślałam, więc jak już "przejrzałam' na oczy - to była przyzwyczajona już do karmienia we wszystkich sytuacjach. Często nawet zdarzało się, że ze spaceru wracałam z Martynka przypięta do cycka a wózek prowadziłam jedna ręką.
    Zresztą ostatnio nawet wspominałam, że żlobek dla Martynki oglądałam z Martynka podpiętą do cycka (9 mc-y miała) i dyrektorka żlobka nie mogła sie nadziwić, ze ja tak w powietrzu, chodząc potrafię ;-) Dzieci ucza nas wszystkiego ;-)))
    --
  1.  permalink
    TEORKA: że mogę kogoś krepowac.

    Teo, pewno, że możesz kogoś gorszyć czy krępować. Ale wiesz - jak mawiał Woody Allen "Jeśli ktoś czuje się urażony karmieniem piersią, to znaczy, że gapi się zdecydowanie za bardzo" :cool: :wink:

    Treść doklejona: 14.05.15 11:28
    Ul_cia: Często nawet zdarzało się, że ze spaceru wracałam z Martynka przypięta do cycka a wózek prowadziłam jedna ręką.

    ufff,a już myślałam, że jestem jedyna :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    A mnie się zawsze wydaje, że w temacie kp w miejscu publicznym najbardziej krzyczą ci, co nie mają o tym pojęcia. Teksty o "epatowaniu nagością" i "wywalaniu cycka" wywołują u mnie ironiczny uśmieszek, bo pamiętam, jak nieraz karmiłam dziecko na ławce w parku i jakiś przechodzień pytał mnie czemu do wózka nie odłożę, skoro śpi :wink: Odpowiadałam, że nie śpi, tylko je - reakcje były raczej w stylu "serio?? a to przepraszam, nie zauważyłam".
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeMay 14th 2015 zmieniony
     permalink
    ja się nie powinnam wypowiadać bo psychiczna jestem jakaś o czym już nie raz pisałam
    nie lubię KP i baardzo się wstydzę... :shamed:

    czy jeśli Kosma dziś w nocy np obudził się o 3.50 ( zasnął o 20) i dosłownie 5 razy pociągnął, potem po 6... to wpłynie jakoś na laktacje
    bo teoretycznie karmienie w nocy jest ważne?! od początku budził się 2-3 razy i było spoko
    zaczynam sie stresować czy go nie zagłodzę :tongue:
    --
  2.  permalink
    flavia: czy jeśli Kosma dziś w nocy np obudził się o 3.50 ( zasnął o 20) i dosłownie 5 razy pociągnął, potem po 6... to wpłynie jakoś na laktacje
    bo teoretycznie karmienie w nocy jest ważne?! od początku budził się 2-3 razy i było spoko
    zaczynam sie stresować czy go nie zagłodzę :tongue:


    w żaden sposób nie wpłynie. Janek często ma takie noce, że zasypia ok 20:30 i śpi do drugiej czy czwartej. Ma też (rzadziej) noce, że budzi się już ok północy.

    a co do zagłodzenia - jak jeszcze Janka ważyłam raz czy dwa razy na tydzień, to nie widziałam żadnego związku przybierania z nocnym karmieniem, czy przesypiał całe noce czy się budził, przybierał podobnie.
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Czy porcję rozmrożonego mleka a nie wypitego od razu można jeszcze raz podać?
    -- []
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Oleńka, w ciągu kilku godzin chyba tak. W mojej rozpisce ze SR jest że mleko rozmrożone schłodzone, czyli w lodówce, można spokojnie trzymać 24 godziny. A rozmrożone i ogrzane zużyć w 4 godziny.
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Co do smoka to u nas od początku wiec raczej to nie on jest sprawca cmokania.Nie wiem czemu tak nagle zaczęła?Najlepsze je normalnie a tu nagle cmokac zaczyna.Raz, drugi, trzeci przystawian i ciągle to samo!Nie wiem jak to rozwiązać?
    Kp publiczne zawsze dla mnie było wstydliwe..nie wyobrażałam sobie ze jak tak będę mogła.Myślałam ze nawet przy mojej mamie nie będę tego robić a tu Igula mnie zmieniła :-) nic mnie juz nie rusza.
    Może jedno mnie tylko denerwuje-jak moja teściowa obsesyjnie się patrzy!jakby mogła to by wsadziłaswoją głowę między mnie a ige!!szlag mnie trafia!
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Ja generalnie nie przepadam za publicznym karmieniem, szczególnie teraz kiedy Gajkę od cycka odrywa każdy dźwięk i przeważnie wygląda to tak że ja siedzę z cyckiek na wierzchu bo jej się głowa kręci na prawo i lewo a do tego z cycka leje się mleko bo zassie i puszcza co by sobie pooglądać...w każdym bądź razie nie odczuwam tego jako wstydu ale nie jest to dla mnie sytuacja komfortowa.
    Dość zabawnie było w szpitalu gdy czasem wieczorny obchód trafiał się w czasie usypiania (czyli Gajka w łóżku obok mnie podpięta pod cyca) a lekarki w tej pozycji ją osłuchiwały (tzn. Oczywiście tylko od strony pleców przez ubranie)...już pominę to że jak pielęgniarki w nocy dawały jej antybiotyk przez wenflon to ja zawsze pakowałam jej cycka w buzię żeby się nie rozbudzała...doszłam do takiej perfekcji że sama się przy tym praktycznie nie budziłam :p
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    sardynka85: Ja generalnie nie przepadam za publicznym karmieniem, szczególnie teraz kiedy Gajkę od cycka odrywa każdy dźwięk i przeważnie wygląda to tak że ja siedzę z cyckiek na wierzchu bo jej się głowa kręci na prawo i lewo a do tego z cycka leje się mleko bo zassie i puszcza co by sobie pooglądać...


    Rany, jakbym o sobie i mojej Gajce czytała...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Mój Hug też tak je jak opisujecie. Ale tylko w domu. Jak jesteśmy gdzieś poza domem to cycka dostaje wtedy, kiedy już jest taki fest głodny. I wówczas jakoś potrafi się skupić i zjeść normalnie. Póki co.
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Teo, bo pewnie w domu je bo lubi, a po za domem jak jest głodny to się nie bawi w obserwacje.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    No właśnie chyba tak jest, jak mówisz :)
    Oraz w domu karmię go tylko na leżąco. No i wtedy jest okazja na boczki pofikac, powyginac się żeby sprawdzić co jest za głową etc. A na zewnątrz karmię go na rękach, tzn tak klasycznie, wiecie. No więc możliwości mniejsze do swirowania :)
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 14th 2015
     permalink
    Pewnie jest niezdecydowany, bo tutaj pyszne mleczko, a z drugiej strony cudny świat.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Wojtek jest na etapie rozglądania i w domu i poza, więc też trzy razy pociągnie i się rozgląda. I tak w kółko :bigsmile:
    Oczywiście też staram się cycem nie świecić na lewo i prawo, jak zabawa trwa za długo to po prostu chowam - wiem, że trochę wypił i z głodu nie padnie.
    Na szczęście je coraz rzadziej, a raczej bardziej regularnie, więc nawet poza domem można to sobie zaplanować, a ekstremalne sytuacje "tu i teraz!" są coraz rzadziej.
    Ale jeśli taka jest potrzeba chwili... :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMay 22nd 2015
     permalink
    Dziewczyny czy ma któraś doświadczenie z karmieniem dziecka pół na pół pierś i butla? Butla z odciagnietym mlekiem. Czy dziecko nauczy sie ze w dzien inaczej i w nocy inaczej? Czy bedą problemy?
    -- []
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Ola najczęściej zdarza się tak ,że dziecko odrzuca piersbo z butli łatwiej. ..także butla jako sytuac ja awaryjna bądź jed no karmienie te na noc może być butla maximum
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Moja kolezanka tak karmila, pociagnela zdaje sie miesiąc później dziecko zrezygnowali z piersi.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Moja znajoma też tak karmić zaczęła (córka miała prawie trzy miesiące) i po dwóch tygodniach mała się nie chciała piersi chwycić. Ale może to nie reguła....
    A mój skaczący Hug od trzech dni ciągnie cyca co 45 minut. Dobrze że tylko w dzień, w nocy jest względny spokój. Albo mi się tak wydaje :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    No to u nas Na razie odwrotnie. Butla Na nie. I czasami straszne jazdy mezowi robi. Jak tylko ja uklada Na ramieniu jak do karmienia to ryk I za Nic nie chce butli chwycic.
    -- []
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    A musisz butlę wprowadzać?
    Czy po prostu chciała byś z przyczyn Twoich prywatnych i osobistych? :)
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Ale to tak jest. Najpierw nie chce butli a jak juz zalapie to nie chce piersi. Ja tak zaczelam odstawiać Dawidka po 6miesiacu. Musial go maz karmić a ja znikalam do drugiego pokoju.
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Przymus niestety. Musiałam juz wrócić do pracy. I o ile dwa dni temu jadła super to dzis była tragedia. Kupiliśmy inna butle i inny smoczek, spróbujemy czy podziała.
    -- []
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Oleńka polecam butlę nuk z lateksowym smokiem.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Olenka01: Musiałam juz wrócić do pracy.


    ?? :shocked::shocked:
    mamo złota, tak wcześnie? :cry::sad::sad:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Pytanie pośrednie...dziewczyn . Czy wiecie kiedy pojaWia się płodność karmiąc piersią ??wiem że 12 tyg okolo przy spełnieniu warunków jest niepłodna Ale co po 12 tyg ??
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Nie ma na to odpowiedzi Lady.
    U jednych to będzie 4 miesiące, u innych 10 a jeszcze u innych do zakończenia kp.
    Nie ma reguły żadnej w tym temacie.
    Niestety, bo fajnie było by to wiedzieć co nie :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    Oj fajnie by było ;-)
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMay 23rd 2015
     permalink
    No właśnie. ...ja śluz typowo plodny (nigdy wcześniej aż takiego bj nie mialam) mam od dobrych dwóch tygodni. Temperatury jeszcze nie mierze.
    --
    • CommentAuthormagiczka
    • CommentTimeMay 24th 2015
     permalink
    Dobre pytanie z tą płodnością przy kp.. też bym chciała wiedzieć, muszę chyba znowu zacząć mierzyć temp.
    Ja jeszcze nie miałam miesiączki, a Szymuś ma już prawie 9 miesięcy:)
    Nie, żebym tęskniła za tym;)

    Inna sprawa, że moje dziecko jak do mniej więcej 5 miesiąca jadło elegancko, co 2,5 - 3h, zasypiało bez cyca itp, tak teraz jest totalnym cycoholikiem..
    Najgorsze, że jak zaśnie po kąpieli i potem się przebudzi to tylko ja mogę go uspokoić, najczęściej cycem, czasem samym przytuleniem, ale nikt inny (czyt mąż) nie da rady.. próbowaliśmy, ale tyle ile przy tym ryku to nie wytrzymam:(
    Butla jest fuj (wcześniej jadł moje mleko z butli oraz mm ze 3 razy na początku jak go dokarmiłam bez problemu), mamy 2 butelki i niekapek i dupa blada.. Czasem napije się wody ze zwykłego kubka, albo z nakrętki od niekapka, ale potem cały do przebrania:( I to dla mnie zaczyna być problem bo raz że idzie lato, będzie ciepło, a on nic nie pije oprócz cycka. A dwa, no też bym chciała czasem ruszyć dupsko gdzieś i żeby zjadł moje mleko z butli a tu nic:(
    Nieważne kto chce go karmić i tak jest ryk i prawie odruch wymiotny. Smoczek uspokajacz od wielkiego dzwonu się uda zassać, ale ostatnio kupiłam mu większy (odpowiedni do jego wieku) i już jest fe, chyba muszę wrócić do mniejszych.
    Poza tym skubany grrrrryzie, a ma już 5 zębów i to czuć!
    Ale chcę go nadal karmić, więc myślę, że przezwyciężymy to wszystko. Najbardziej bym chciała, żeby się nauczył pić z czegoś innego niż cyc..
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 24th 2015 zmieniony
     permalink
    Moya ja przed ciążą to chyba nie miałam żadnej owulacji, dopiero ruszyło po clo. Teraz piję tylko Inofem. Trochę było by śmiesznie, jakby człowiek sobie wpadł. My niby chcemy drugie dziecko, ale nie musi być rok po roku.
    Czytając o odciaganiu siedzialam właśnie z laktatorem, bo wychodzilam do kościoła, ale powiedziałam mężowi, że jak faktycznie zajdzie taka konieczność, żeby dał. Niby zaczęła się drzec niedługo przed moim powrotem, ale zasnela i mamusia zdążyła coś wszamac, a teraz leze z nią przy cycu :) ja przeważnie wychodzę raz w tygodniu i jedno karmienie jest z butli. Tylko w tym tygodniu były dwa dni pod rząd. Takie chyba jej nie zniechęci do cyca, nie?
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMay 24th 2015
     permalink
    Jagoda, u mnie podobnie z tą owu. Częściej jej nie było jak była. A śluz plodny to wogole od święta. ...
    Także teraz byłam w szoku jak zobaczyłam taki"konkretny". :shocked:
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 24th 2015
     permalink
    jeszcze kwestia czy owulacja jest czy tylko organizm się do niej przygotowywuje/podchodzi, a jej nie ma.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.