Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Duszka u takiego maleństwa rzadko co jest na stałe i na zawsze ;-) skoro ma mieć dłuższą przerwę w spaniu to musi więcej zjeść i tyle ;-) ciesz się, że masz 4h snu ciągiem ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Duszka mój Hug do 3-go msca jadł z jednej piersi a potem zaczął z obu i ten stan trwa do dzisiaj.
    Ja tam nie wnikam, po prostu jak chce to mu daję :wink:

    A powiedzcie mi. Jeśli wczoraj Hug zjadł o 19 po czym obudził się o 02:49 ( pobijajac swój życiowy rekord :smile: ) to czy ja już nie spełniam warunków LAM i nawet jeśli wszystko teraz wróci do normy to ja już się pod LAM podciągnąć nie mogę, si ?
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Podpisuje się pod bananówcem.
    Istnieje coś takiego jak pojemność piersi:)! Moja córka najadala się jedna a syn prawie od początku potrzebuje dwóch.
    Starcza to na godzinę dwie czasem cztery :)
    Mleko jest lekkostrawne wiec szybko potrzeba nowej dostawy. :))) choć to naprawdę zależy od dziecka, wielkości żołądka, momożliwości ssania, przemiany materii no i produkcji mamy!
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    To nie chodzi o pojemność piersi tylko każde dziecko jest inne, ma inne potrzeby, inaczej ssie itp. Pierś nie jest magazynem tylko raczej fabryką produkcyjną. Oczywiście napełnia się do pewnego momentu i może je dziecko opróżnić, ale jak będzie dalej ssało to produkcja ruszy na bieżąco. Tak jest po unormowaniu laktacji.
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Ok, zrozumialam wszystko ale mam jeszcze takie pytanie jak ja mam generalnie robic. No bo w nocy to ja poprostu karmie z jednej, zmieniam pampersa i idzie druga ale w dzien ? Po czym ja mam poznac,ze chce druga ? Nie placze, piastki to czesto laduje do buzi czy glodna czy nie..wiec jak to ugrysc ? TYle juz karmie i niby wiem kiedy glodna ale teraz to zglupialam skoro w nocy tak ochoczo dwie pochlania :cool: poprostu ja przystawiac czy jak ?
    Teo jak Hug zada drugiej ?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Teraz to ja po prostu wiem, że on chce drugą. No wiem to, daje mu i się podpina :wink: My się karmimy na leżąco tylko i po zjedzeniu jednej piersi Hug fika na brzuch, gada, rzyga, wraca na plecki i dojada drugim cycem.
    Ale jak miał te 3 msce to wyglądało to tak, że jadł jedną pierś po czym odwracal główkę w drugą stronę i tam cmokal szukając dalej. Więc ja się kladlam na przeciwny bok i dawalam. Przez pierwszych kilka dni w sumie nie wiedziałam o co mu chodzi. Dopiero jak mi 10 minut po jedzeniu dalej marudzil i skuczal to się domyslilam że nie pojadl porządnie...

    A tak z innej beczki - czy tylko ja jestem taka wyrodna że moim dzieciom w nocy nie zmieniam pieluch po skończeniu pierwszego msca życia ? :shamed:
    Oczywiście jak kupy robić przestali....
    Hug jak rano wstaje to ma pampika większego niż on sam, ale w życiu bym się w nocy nie zmusiła do przebierajki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    TEORKA: moim dzieciom w nocy nie zmieniam pieluch po skończeniu pierwszego msca życia ?

    Ja też nie zmieniam. No chyba, że jest kupa.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Ufffff :))
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Ja Miśkowi to chyba z 3 mc zmieniałam pampki w nocy, a Gajce baaaaardzo szybko przestałam ale za to zdecydowanie lepiej się wysypiałam haha
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    A to nie po to właśnie pampersy wymyślono? :wink: W sensie że mają trzymać siuśki w środku i dać spać i dzieciakiowi i rodzicowi? :-)
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Blackberry, teoretycznie tak. Ale wyobraź sobie, że masz na sobie coś, co jest wilgotne, a jest bardzo ciepło, idzie lato. Idealne miejsce dla rozwoju bakterii. U dziewczynek łatwo o ZUM. U nas był nakaz lekarski, by zmieniać pieluszki po KAŻDYM siusianiu, Doszłam do perfekcji w wykrywaniu, czy już trzeba;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 16th 2015 zmieniony
     permalink
    Wiedziałam, że się pojawi jakiś wpis o ZUMie :wink: :wink:
    Zawsze sie pojawia, kiedy jest temat o nocnym dzieci nieprzebieraniu :tongue:

    Jak dziecko jest podatne to wiadomo. Moja Ninka nigdy nie miała problemów z układem moczowym mimo, że od skończenia pierwszego miesiąca jej w nocy nie przebierałam.
    Raz miała zapalenie pęcherza, ale to już w przedszkolu od wstrzymywania siku.

    Hug też nie narzeka. Śpi jak suseł mimo, że rano pielucha sto kilo waży.
    Ale wiem, że są dzieci które w nocy budzi uczucie wilgoci i nie ma wyjścia, przebrać trzeba.
    Moje z tych, co nawet w kupie by spały, nic ich nie ruszy :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeJun 16th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja zmieniam bo Iga steka i okropnie sie wierci wiec musze sie zmobilizowac :wink: bo inaczej nikt nie jest wyspany :confused: ale zmieniam jej tylko raz w nocy :bigsmile: jak wstaje w godz. 1-2, tyle jej wystarczy. Zreszta rano ledwo ja podnosze :tongue: tyle sikow ze papers wazy chyba z tone !:crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Teo ja tez zadnemu nie zmienialam w nocy i tez zdarzylo im sie w kupsku spac. Nie pamietaja juz:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    I te pampki nie przeciekają od takiej ilości siuśków? Kurcze, to ja nie wiem jak mój Jaś sika :tongue: W nocy daje radę, ale w dzień potrafi przeciekać mimo, że pampek wcale nie taki pełny :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Widzę, że temat papmersa... Ja swojego synka przewijałam dość często (i w dzień i w nocy)... Kupkę to już bankowo, zawsze (i to byle jak najszybciej)... Ale moja siostra swojego synka przewija raz na 12h (chyba, że chłopak dwójeczkę strzeli, to wtedy wiadomo...). Szczerze mówiąc nie mogę tego "przeboleć", bo jak widzę tego nabrzmiałego pampa to mam wrażenie, że:
    a) jest mu ciężko,
    b) niewygodnie,
    c) parzą go te siki...

    Po tych 12h delikatnie mówiąc te rozłożone siuśki śmierdzą...

    Rozmawiałam z siostrą, twierdzi że po pierwsze na papmersach jak byk napisane, że 12h utrzymują wilgoć z dala od skóry, a poza tym by zbankrutowała ;)... Fakt, faktem ZUM nigdy nie miał ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    My na początku zmienialiśmy w nocy przy każdym karmieniu, bo w każdej pieluszce była kupa. Potem Adaś zaczął się budzić raz w nocy i też wtedy zmienialiśmy ale jak się zorientowałam, że w nocy juz raczej nie kupka to też nie zmieniamy. Pal licho to, że ja się obudzę, ale zmiana pieluchy wybudza dziecko na tyle skutecznie, że potem bobruje w tym łóżku, ciamka, stęka i nie daje spać ;) Po nocy zmieniam mu zwykle około 5-6 rano, przy kolejnym karmieniu.
    W ciągu dnia zmieniam mu pieluszkę jak tylko usłyszę albo poczuję kupę. Strasznie szybko odparza mu się pupa. Wczoraj zmieniałam mu w sumie 8 razy, w każdej była jakaś kupa. Nie wiem czy tu dużo czy mało jak na prawie trzymiesięczne dziecko?
    Ale moje dziecko też ani kupa, ani tym bardziej sik nie obudzi.
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Kinga moja Iga często ale w nocy się osika. Musze jej mocniej pampersa zapinac to wtedy jest ok.Niby w dzień więcej się rusza, fika wiec to dla mnie logiczne ze może idzies tam uleciec ale w nocy?jakim cudem?
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    U nas przesiki bywały nóżką, jak pielucha za szeroka w udku (zwłaszcza, jak spał trochę na boczku, bo ulewał) i wtedy to cały bok zasikany. A raz się zdarzyło, że sik wyciekł górą, bo pielucha była taka nabita :shocked:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    _Isia_: Nie wiem czy tu dużo czy mało jak na prawie trzymiesięczne dziecko?


    Myslałam, że mój syn był rekordzistą, ale własnie został przebity ;)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Cholera, a ja sobie za Chiny nie mogę przypomnieć czy ja przewijałam Młoda w nocy, czy nie (tzn do kiedy) - dzięki Wam za te dyskusje, bo sobie obraz na następne dziecko buduje :)
    A kupa co karmienie (w dzień) to była tak do 4 M--ca na bank..... Nooo ale moja jadła takie ilości, ze jej sie nie mieściło i wychodziło i góra i dołem :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Z tymi kupami to ja cały czas jestem w kropce....
    Bo mimo końskich dawek przyjmowanego przeze mnie magnezu i cynku (że niby on ma niedobór) dalej kupa idzie raz na 9-10 dni. Odkąd skończył miesiąc. Zdania są podzielone. Jedni uważają że na piersi to ok, inni że to oznacza jakaś nieprawidłowośc.
    Zaczynam się do tej drugiej tezy skłaniać, bo ostatnio widać jak się chłopak męczy :sad: Tzn kupa, jak już pójdzie, jest miękka i wodnista. Ale tak dzień, dwa przed Hug poplakuje, jest rozdrazniony, puszcza ogrom bąków, często z mikro kleksami i ewidentnie miewa chwilowe napady bólu brzuszka. Jak kupa wyjdzie to dziecko aniołem się staje.
    No i co ja mam z nim robić?
    --
    •  
      CommentAuthorduszkaga
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    U nas kupy juz dawno góra 2, ale za to konkretne!:angry: cala garderoba do wymiany bo kupa sięga aż po pachy wiec lepiej kilka niż kupa gigant:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 16th 2015 zmieniony
     permalink
    Ale w nocy pampers pelen sikow to dzieciom w chodzeniu nie przeszkadza nie? Bynajmniej nie moim, a nie chce mi sie go wybudzac ( albo bardziej wybudzac siebie:wink:). Czasem przecieknie, no zdarza sie przyznam ze czasem obudzi sie z zasiuranym bodziakiem. A w dzien to wiadomo, ze mu tego pampersa czesto zmieniam. Nawet po jednym sikaniu, bo on w glownej mierze na wieolrazach w dzien "jedzie".
    Teo, moj mlodszy tez tak rzadko robil kupe. Unormowalo sie to dopuero.po rozszerzeniu diety.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 16th 2015 zmieniony
     permalink
    Frances: Teo, moj mlodszy tez tak rzadko robil kupe


    No, ale nie dolegało mu nic ?
    Bo my z mężem mamy wrażenie, że Huga to męczy.
    Widać wyraźnie kiedy mu się humor psuje [dzień, dwa przed kupą] i jak potem od razu, w sekundzie poprawia.
    Czyli to nie jest tak, że on sobie robi co 9 dni i jest luz.
    Bo nie ma :sad:

    Kurcze chciałam do 6-go msca tylko na cycku go trzymać, ale teraz nie wiem czy mu czegoś nie zacząć dawać....



    Frances: Ale w nocy pampers pelen sikow to dzieciom w chodzeniu nie przeszkadza nie?


    O to to.
    O noc tu się rozchodziło a nie o trzymanie dziecka w dzień z pieluchą do kolan naszczaną.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 16th 2015 zmieniony
     permalink
    Co do przewijania w nocy to Maksa musialam do 5 mca przewijwc bo inaczej na bank byl zasikany pajac. Teraz Aleksa przewijam w nocy przed kazdym karmieniem. Czasem jest to 2 razy a czasem i 5 razy. Ale u nas noce sa okropne pod wzgledem jedzenia. Aleks nie lubi na lezaco jesc a na siedzaco to ja zasypiam. Zwlaszcza ze je baaaardzo dlugo. Do tego mega nieefektywnie. No calkiem inaczej niz Maks. Mam wrazenie ze nie ma sily ssac i jak sie skonczy pokarm, ktory jest w piersi- ten z pierwszej fazy to na reszte nie ma sil. A jest glodny i urzadza wtedy cyrk. Musze go do drugiej przystawic- znow wypije pokarm wodnisty i koniec. A za godzine od nowa.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    BlackBerry zobacz Twoja gin tak do tematu kp nastawiona a mnie mój dr (facet w dodatku) dzisiaj pochwalił, że tak długo (?) karmię i wspierał w dalszej drodze. Miły akcent przyznam :wink:
    Oraz paczcie - z Nina tak szybko @ wrócił co tym samym było początkiem końca kp, a teraz jajniki jak u 80-cio latki i endometrium znikome. Gin stwierdził, że szybko mi płodność raczej nie wróci ale ofc mam się obserwować caly czas, wiadomix :)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Teorka, a dlaczego powrót płodności był początkiem końca kp? Pytam z ciekawości, bo u mnie już po pierwszej @, a karmić zamierzam jeszcze długo.
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    TEORKA: z Nina tak szybko @ wrócił co tym samym było początkiem końca kp,
    ??? A dlaczego tak?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Gdyż albowiem byłam jednym na pewnie milion przypadków, kiedy to na skutek bardzo silnego bólu i silnego krwotoku [całą noc siedziałam na ubikacji krzycząc z bólu i wymiotując do miski, półprzytomna - Hugowy poród w porównaniu do tamtej @ to mały miki, ale taki na prawdę malutki] pokarm zanika.
    Mnie zanikł zupełnie w ciągu kilku godzin.
    No i taka historia :sad:
    Trochę nie do uwierzenia, ale potem mi Asia [Montenia] pisała, że tak się zdarza....

    Dlatego bałam się teraz, że znowu szybko dostanę @ ale na szczęście się nie zapowiada.
    W sumie wtedy, z Ninką to było do przewidzenia, bo w nocy robiła przerwy 8-9 godzinne a i w dzień koza gardziła cyckiem i co 5 godzin nawet jadła :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJun 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Teo, a jak szybko było to szybko, że się tak wyrażę?
    --
    A do nas dziś wpadła położna i młoda waży już 4062 g :smile: Kilogram na plus od najniższej wagi.
    Oczywiście jak wagę wyciągnęła, to ze stresu mało na zawał nie zeszłam, bo Ola ulewa strasznie - nieraz to mam wrażenie, że chluśnie wszystkim, co zjadła - i już miałam w głowie czarne wizje. Ale jest ok :smile:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Black- Maks chlustal straszliwie, nosem tez. A tyl jak dzik. Jadl do tego po 3 min wiec na poczatku myślałam, że na bank ma refluks. Ale taki typ. Teraz Aleks prawie nie ulewa-zdziebko doslownie a tyje o niebo mniej.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Teo, wroce do poprzedniego. U mojego Dominika tez tak bylo jak opisujesz, ze na ok dwa dni przed kupsztalem bylo widac, ze brzuch go meczy. Pojekiwal, postekiwal, troche go na brzuch kladlam, troche masowalam i tak jakos poszlo. Jak juz mial.prawie 6 mcy to dawalam mutroszke kaszki, by ten gluten wprowadzic (nawet nie wiem ajkie sa teraz wytyczne odnosnie glutenu) i wtedy sie unormowalo. A pediatra mowila, ze na kp tak moze byc, ze nawet 10 dni bez kupy.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Teo nie wiedzialam ze mialas takie przejscia! wspolczuje i trzymam mocno kciuki!
    ja z tych zmieniajacych pieluszke po kazdym siku...zeszta dwa egzemplarze trafily sie wrazliwe na wilgoc i zaraz sie kręcą,.

    Ania80 odnosnie tej pojemnosci, to wiedze mam z blogu matai, cytat:
    "pojemność piersi nie jest nieograniczona. Można powiedzieć, że jest to maksymalna ilość mleka jaka może być zmagazynowana w gruczole zanim powie on „dość, więcej nie dam rady”. Tym samym jest to ilość mleka dostępna na jedno karmienie i różni się w zależności od kobiety. Zakres jest szeroki. Pani X ma pojemność 80 ml, a Pani Y może mieć 600 ml. To tłumaczy dlaczego dzieci zgłaszają się do piersi z różną częstotliwością [2]. Naukowcy oczywiście nie raz badali maksymalną pojemność gruczołów piersiowych. Indywidualne różnice między karmiącymi wynoszą do 300%. Kobiety z większą pojemnością często zachowują większe przerwy między karmieniami, te z mniejszą pojemnością karmią częściej [3]. Proste. stad

    przekonuje mnie to, fabryka tez ma okresloną powierzchnię- wiecej na raz nie jest w stanie wyprodukowac, nawet jak na biezaco to robi.
    I oczywiscie nie chodzi tu o wielkosc piersi ale o budowę.


    Treść doklejona: 17.06.15 23:05
    sorry ze takie wielkie
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 17th 2015
     permalink
    Hmmmmm no ale jak to zatem możliwe, że z Hugiem jestem w tej pierwszej pozycji (mała pojemność) a z Ninka byłam w trzeciej (pojemność duża) ?
    Przecież piersi raczej budowy nie zmieniły w ciągu trzech lat.... Czy mogły?

    Fran ano widzisz, czyli Dominikowi też to doskwierało... A więc śmiem twierdzić, że ten stan normalny nie jest :/

    Black stało się to po 4,5 miesiącach kp.
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    Możecie wrzucić jakiegoś sprawdzonego linka z jedzeniem dozwolonym i zabronionym przy kp. Chciałabym choć trochę się przygotować mimo, że nie wiem czy będę karmić, bo u mnie nadal zero siary :confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    misinka28: Możecie wrzucić jakiegoś sprawdzonego linka z jedzeniem dozwolonym i zabronionym przy kp


    Mam dobrą wiadomość - przy kp nie ma zakazów. Odżywiasz się zdrowo, różnorodnie i tylko w razie problemów u dziecka eliminujesz z diety podejrzane produkty - nigdy odwrotnie :wink:

    misinka28: nie wiem czy będę karmić, bo u mnie nadal zero siary :confused:
    --


    Tu też dobra wiadomość - to bez znaczenia, bo laktacja i tak rusza dopiero po porodzie. Czy jest siara w ciąży, czy jej nie ma :smile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 19th 2015 zmieniony
     permalink
    elfika: Do tego laktacje od razu po porodzie a nie w 3 dobie?


    A od kiedy to laktacja w 3 dobie rusza ? :wink:
    Ja z Hugiem też od razu miałam, zaraz po porodzie. Oraz siarę tylko jeden dzień, a potem od razu mleko właściwe, to białe :wink:

    Oraz Misinka - tyle razy tu było maglowane o "diecie" matki karmiącej. Czemu Wy nic nie czytacie, tylko potem przed samym porodem wpadacie jak w ogień i zadajecie po raz enty te same pytania.....? :neutral::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    Ja też nie miałam ani kropli siary w ciąży, Martynka jak się przypięła pół godziny po wyjściu z brzucha tak odpięła sie po prawie półtora roku koksowania jak mały Pudzian.
    Także nie obawiaj się na zapas ;-)
    Jadłam WSZYSTKO! DOSŁOWNIE wszystko, więc ten tego - enjoy :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    elfika: Hydro, skoro pokarm pojawia sie po porodzie to jak ja mam rozumiec pierwszy zastoj w piersi w 5miesiacu ciazy?


    Widocznie bywa. Ale równie dobrze całą ciążę nie ma ani kropli i też nie ma to najmniejszego znaczenia.

    elfika: Do tego laktacje od razu po porodzie a nie w 3 dobie?


    Bo laktacja rusza od razu po porodzie. A konkretniej - w momencie oddzielenia się łożyska. Plus jest do tego potrzebny czynny udział ssaka. Nie ma czegoś takiego, że w 3 dobie, owszem, nieraz w pierwszych momentach niewiele widać, bo jest siara, w ilości paru kropel (czyli tyle, ile noworodkowi trzeba na start), ale jest.
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    TEORKA: Oraz Misinka - tyle razy tu było maglowane o "diecie" matki karmiącej. Czemu Wy nic nie czytacie, tylko potem przed samym porodem wpadacie jak w ogień i zadajecie po raz enty te same pytania.....? :neutral::wink:

    Tylko, że tu jest ponad 260 stron i ciężko znaleźć gdzie było o diecie.

    Czyli jest nadzieja, że będę karmić :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    misinka28: Tylko, że tu jest ponad 260 stron i ciężko znaleźć gdzie było o diecie.


    Jakbyś podczytywała regularnie [ wpadając chociaż na chwilę obskoczywszy przyszłe mamusie :wink: ] to byś nie przegapiła, zapewniam :wink::wink:
    Jakiś tydzień czy dwa temu któraś tu fajne arykuły na ten temat linkowała :wink:
    Cofnij się troszkę, poszukaj i poczytaj. Warto, bo to świetne były teksty :wink:
    --
  1.  permalink
    misinka28 mi się nie udało karmić pierwszej córci i to tylko dlatego ze ja sama mało wiedziałam i mało pomocy dostałam teraz jestem w drugiej ciąży i od początku czytam i staram się jak najwięcej wiedzieć żeby się tak szybko nie poddać po prostu myślę ze musi się udać i koniec. Najważniejsze jest myślenie ze ja jako mama jestem w stanie wykarmić piersią moje dziecko mimo chwilowych niepowodzeń na początku a nie już w 37 tyg ciąży pisać ze się nie uda. Któraś z dziewczyn chyba stronę wcześniej polecała książkę "po prostu piersią" może fajnie kupić i poczytać ja przynajmniej mam taki plan żeby chociaż wiedzę teoretyczna mieć bo dla mnie kp po pierwszym porodzie łatwe nie było.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    Teo, ale to niekoniecznie jest tak, ze cis mu dolega. Po prostu yjlad pokarmowy dojrzewa z wiekeim nie? Przeciez dzieci maja kolki i co i trzeba to przejsc po prostu. Mleko mamy jest najlepsze! Wszystkie to wiemy;)
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    Misinka, zadaj sobie ten trud i przejrzyj chociaż te 260 stron. Naprawdę, to jedna z najlepszych rzeczy, jakie już teraz możesz zrobić dla swojego dziecka.
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJun 19th 2015
     permalink
    Co do tego, że laktacja rusza w 3 dobie po porodzie to u mnie ruszyła w 4. Rodzilam SN, ale ssak był dopiero przystawiony na drugi dzień, bo trafił do inkubatora. Mimo przedstawień, mniej lub bardziej udanych pokarm nie poleciał, a mała się po chwili wkurzala, bo cyce puste. Za to jak w końcu ruszyła laktacja to karmie po dziś dzień.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 20th 2015 zmieniony
     permalink
    jagodalg84: Mimo przedstawień, mniej lub bardziej udanych pokarm nie poleciał, a mała się po chwili wkurzala, bo cyce puste


    Bo na początku wcale nie musi nic lecieć, pokarm jest w małych ilościach, ale jest. Nie ruszył po 4 dniach, tylko od razu. Takie pisanie "ja miałam pokarm po x dniach dopiero" wprowadza w błąd i sugeruje, że są kłopoty od początku.
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeJun 20th 2015
     permalink
    Dorit, widziałam ten wpis. Ale pomyśl troszkę. Skoro pojemność piersi to jest maksymalna ilość mleka, które mogą pomieścić, to kiedy taka pojemność występuje? Jak piersi są twarde jak skała, bliskie "wybuchu", takie, z których samo cieknie po kilku godzinach niekarmienia. I pomyśl, jak często zdarza Ci się taka sytuacja. Przed każdym karmieniem? Raczej nie. Raczej w sytuacjach kryzysowych i w czasie nawału ewentualnie. W takiej sytuacji podczas innych karmień dziecko wypija mleko z "niepełnych" piersi. To jakie to ma przełożenie na ilość karmień? A jak już je z takiej pełnej i nie doje do końca, to co? Kolejna wątpliwość - co po kilku miesiącach karmienia, kiedy już piersi się tak bardzo nie wypełniają, a dziecko ssie tak samo (czasem więcej, czasem mniej, czasem często a czasem rzadziej)? Jak się to ma do pojemności piersi? A raczej: jaki pojemność ma wpływ na karmienie wtedy? Ta grafika jest dla mnie mocno przesadzona i jest mocnym uproszczeniem tematu.

    I jeszcze jedno :wink:
    Elfiko, a dlaczego odciągałaś systematycznie przed porodem? Rozumiem pierwszy zastój, później robiły Ci się kolejne? Nie mogłaś wyhamować z odciąganiem, zastoje powracały?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny a to normalne [Ninki tak długo nie karmiłam], że mi teraz mleko wypływa po dość długiej chwili ssania.
    W sensie Hug zasysa i ciągnie, ciągnie, ciągnie, zdaje sie wieczność całą aż ja poczuję to charakterystyczne mrowienie i usłyszę przełykanie...
    Strasznie długo to trwa i nie pytałabym, ale często się chłopak wkurza i zaczyna histerie przy cycku.
    A jak się odrywa i odpuszcza zasys [:wink:] no to mleko nie leci, bo samo się nie pojawi, no i błędne koło.
    To normalne jest ?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 20th 2015
     permalink
    Teorka,normalne. Laktacja jest ustabilizowana i Hug musi zapoczatkowac wpływ pokarmu. To tez sie wydaje,ze o tak długo trwa,im pokarm zacznie leciec (z reguly kilka razy dziecko musi pocignac,zeby mleko zaczelo leciec). Ale całkowicie normalne. Nie martw się :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.