Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeMar 4th 2017
     permalink
    Dziewczyny jednak 28.02 to byl oststni dzien naszego cycowania
    Karmilysmy sie rowno 16mcy, byl to piekny czas którego byl nigdy nie cofnela
    Jestem mega dumna ze tyle ske udalo:-)
    Dumna z Amelki ze tak latwo nam szlo,wiadomo ze byly wzloty i upadki nie raz mialam dosc i chcialam dac mm ale Amelka decydowala inaczej hi
    Mam cicha nadzieje ze jeszcze kiedyc bedzie mi dane kp hi
    Marzenia sie spelniaja takze kto wie co zycie przyniesie:-)
    Cieszę sie też ze doszlo do samoodstawienia mimo choroby,ze nie musialysmy sie meczyc,stresowac.
    Poszlo sprawnie i bez nacisku😊
    Choc nie powiem, troche mi smutno ze to juz koniec hi
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 5th 2017
     permalink
    Daga, fajnie, że tak Wam się ułożyło. Ja mam już powoi dosyć, a Monika wręcz odwrotnie. Ona chyba nie będzie chciała się odstawic sama. U nas najgorsze są nocne pobudki. Czasem nawet 3-4 razy :( w ciagu dnia je 3 razy - rano w południe i wieczorem. W międzyczasie normalne posiłki. Proby odstawienia skonczyly się mega zestresowanym dzieckiem i wyrwaniem sobie polowy włosów :(
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka79
    • CommentTimeMar 5th 2017
     permalink
    Iris, ja tez już mam powoli dość. Natalka potrafi przespać całą noc o ile jest zdrowa, wiec nocne karmienia nie są uciążliwe, natomiast w dzień mogłaby się podpinać pod cyca co chwilę... Jak wracam do domu po pracy to nie bardzo mogę cokolwiek zrobić, bo tylko "mama dydy". Psychicznie już jestem na to gotowa. Natalka wcale :( Nie wiem jak przez to przejdziemy, ale jakoś musimy. Daga, fajnie ze Wam tak lekko poszło. Ja we wrześniu musiałam wyjechać w delegację, nie było mnie 4 noce i pierwsze, co usłyszałam od córci po powrocie to mama mniam mniam ;) Także łatwo raczej nie będzie. Przyjmę chętnie wszystkie dobre rady. Zależy mni na tym, żeby odstawić ją przed wakacjami, żeby nie siedziała w mieście całe lato.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeMar 5th 2017
     permalink
    Wiecie co każdemu zyczę takiego samego odstawienia
    bez stresu ze strony rodziców i dziecka przede wszystkim:wink:
    Jedyna rada jaką mogę wam dac to ograniczać pomału karmienia, najpierw te w dzień potem w nocy.
    starać się zajmować czymś malucha.
    u nas to pomagało, odwracałam uwagę, starałam się proponować coś innego w zamian. mówiłam ze dostanie cycka jak będzie szła spać na noc
    wiadomo ze nieraz się buntowała a nieraz przyjmowała to na spokojnie.
    za każdym razem pomału stopniowo eliminowałam karmienia najpierw dziennie.A potem w nocy
    może dlatego tez latwiej tak przyszło te odstawienie hmm
    choć myśle ze tu wygrał jednak strach przed wymiotami.Bo jak tylko cycka brałą do buzi to od razu ten odruch wymiotny miała
    a tak to nie wiem czy by szybko doszło do takiego odstawienia..na pewno nie z mojej strony hehe
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 6th 2017
     permalink
    U nas za moment zaczniemy się zbliżać do końca - ostatni powód dla kgórego ja postanowiłam ciągnąć karmienie, ząbkowanie, mamy na ukończeniu. Wszystkie piątki się już przebiły, niektóre ledwie skrawkiem, ale jesteśmy blisko.
    Jelitówka i wymioth trochę pokrzyrzowały plany. Ale mam nadzieję, że pogida i więcej zajęć pomogą zejść z karmień w dzień, a noc w międzyczasie się ureguluje.
    Krysię odstawiłam jak miała 2 lata 5 mcy. Ale na etapie Wojtka miała już całkowicie odstawione karmienie w dzień, za to milion nicnych pobudek. Wojtek w dzień chciałby na żądanie, w nocy średnio 2-3 razy.
    A chwilę temu śmieszna akcja- siedzę na łóżku, czytam wątek. Mówię do męża że muszę się napić. W tym momencie budzi się Wojtek, podchodzi do mnie i ładuje sięcnq kolana, przykrywa kołdrą i podpina do cyca :-) Mąż się śmiał żecxpiciu usłyszał i też musi ;-)
    --
  1.  permalink
    Hahah, fajna akcja.. No u mnie w dzien to nie problem.. w sumie maly moglby wogole nie jesc i jak czasem wyjdzie ze mnie nie ma 2-3 h to mi cyce rozwala i biore go i sama mu proponuje... Tylko w nocy kocha cyca najbardziej... Bo w dzien to ja moglabym jeszcze karmic.. w nocy moglby przestac ha ha
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 6th 2017
     permalink
    Co oni mają z tym nocnym jedzeniem? Ehh ja jakbym karmila często w dzień, to Moni by nic innego nie jadla.
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeMar 6th 2017
     permalink
    Okres mi wrócił przy pierwszej córce po 14 miesiącach. Przy drugiej po 12 miesiącach z małym hakiem :)
    No i muszę się pochwalić, że niedawno minął nam rok kp :) i karmimy się dalej na zdrowie! Dziękuję :DDD:rainbow::rainbow::rainbow:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeMar 6th 2017
     permalink
    Ja mam pytanie. Czy miałyście może po Femaltikerze rewolucje żołądkowe?? Od drugiego dnia od produ pije Femaltiker i jakos po 5 dniach zaczęło mnie czyścić. Myślałam że to po szpitalnym jedzeniu. Ale w domu nie przeszło. Odstawiłam na dwa dni Femaltiker i był spokój. Dzisiaj znowu wypiłam i rewolucje powróciły. Przy Ani też to piłam i nic mi nie było. A teraz jak wypije i coś zjem po jakimś czasie sprint do kibelka. Miała któraś z Was takie przykre doświadczenia z tym specyfikiem??
    Na koniec dodam że my nadal tylko na cycku. Powolutku przybieramy na wadze. Dzisiaj ma dzień wiszenia na cycku. Dobrze że starszaki w przedszkolu. Jutro mąż wraca do pracy więc wracamy do rzeczywistości. Czeka mnie jutro usypianie starszakow z małym na rękach pewnie ale myślę że dam radę.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeMar 6th 2017
     permalink
    Ewasmerf a Ty jeszcze karmisz piersią? Pamiętam jak jeszcze niedawno się zarzekałaś" choćby skały srały, skakaly i pierdziały.." ;DDD teksty rozśmieszające do łez :crazy::crazy::crazy:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 8th 2017
     permalink
    haha, no karmie.
    Karmie w nocy, ostatani raz jakos kolo 5 rano. Potem ok 15:30, potem 18, przed snem i w nocy.
    Zamierzam teraz wyrzucic karmienie ranne, bo jeszcze kolo 6-7 jadla.
    Potem wyrzuce to ok 15:30.
    Potem to ok 18.
    Docelowo zostana mi przed snem i w nocy.
    I bede wyrzucac te nocne.
    Mysle, ze do 3 roku sie uda;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 8th 2017
     permalink
    heheh Ewa , dobry plan :) Powodzenia ! my mamy podobny plan, choć chciałabym karmić tylko do 2go roku max.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 8th 2017
     permalink
    Iris, może wam się uda.
    U Wojtka jednak te czwórki dają popalić, kolejną noc marudzi i się wybudza i cyc jest jedynym lekarstwem. Niechże szybciej wychodzą, bo chcę go trochę od siebie uniezależnić. I mam nadzieję, że do wakacji się uda....
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeMar 8th 2017 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: Mysle, ze do 3 roku sie uda;-P


    iris30: ! my mamy podobny plan, choć chciałabym karmić tylko do 2go roku max.


    Karmienie piersią to bardzo dziwna sprawa :-) Myślimy z jednej strony, że przecież wszystko można zaplanować, mieć jakieś założenia... a tu i tak idzie swoim trybem :-)
    Ja bardzo chciałam karmić, moje minimum to było ROK (ale wtedy, jeszcze w ciąży, było też to takie w zasadzie maksimum, po którym zacznę córkę stopniowo odstawiać). Nie chciałam za wszelką cenę podawać MM.
    Po urodzeniu córki i problemach od samego początku, porażce w szpitalu i dokarmianiu MM, mojej głupocie, zastraszeniu przez personel... po wielu tygodniach walki pod okiem doradcy, łzach i bólu, wydanych nie małych pieniędzy na doradcę, laktator itp... marzyłam żeby dociągnąć do 6 miesiąca. Gdy to się udało, pomyślałam, może jeszcze uda się do roku... problemy cały czas były, różne (zastoje, grzybica, skoki itp.) i co... po roku, jak przestałam o tym wszystkim myśleć, zaczęło się normować, nie czułam presji swojej własnej, stwierdziłam, co będzie to będzie... córka piła coraz mniej, pomyślałam, może się sama łagodnie odstawi (teraz wiem więcej na temat tych mechanizmów). Jak przestałam myśleć, tak i laktacja poszła swoją własną drogą... była (i jest) potrzeba córki, nie ma mojej niezgody na karmienie, jest mi z tym wygodnie, nie czuję się źle, nie czuję napiętnowania (czas Ktoś spojrzy jak na dziwaczkę, ale co najwyżej "zabiję go wzrokiem"). Minęło 2 lata, 7 miesięcy naszej drogi mlecznej, córka już ze mną rozmawia, mówi że potrzebuje jeszcze "ciućka", rozumie, jak mi się nie chce, boli mnie, czy jestem zmęczona, odpuszcza, przychodzi po jakimś czasie, pyta się "mama, mogę troszkę ciućka? kilka łyczków?"
    Chcę powiedzieć, że mówiłam kiedyś, że moją barierą kp jest trzylatek - dziecko przedszkolne. Teraz? Sama nie wiem. Wiedzę na temat laktacji mam milion razy taką jak na początku kp (a nadal mam wrażenie że nic nie wiem). Chciałabym chyba karmić do samoodstawienia, wiem, że to najłagodniejsze i nabardziej naturalne dla nas obu. Jak będzie? Nie wiem. Czy nie przyjdzie taki moment, że powiem dość....taka to moja krótka historia na temat kp :-) z okazji Dnia Kobiet!

    Wszystkiego Najlepszego Najwspanialsze Matki na świecie i zawsze pamiętajcie o tym, że jesteście Wspaniałymi Kobietami przede wszystkim.
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeMar 8th 2017
     permalink
    Anka80 brawo!!! Naprawdę świetnie sobie poradziłaś. My też miałyśmy w obu przypadkach problemy z karmieniem, ze ssaniem ( obie córki z 37 tc). Starszą córkę planowałam karmić do 2 lat no ale jak miała rok i 10 miesięcy to zaszłam w kolejną ciążę, a że zagrożoną to musiałam odstawić (skurcze przy kp). I tak się zakończyła nasza mleczna droga. Druga córeczka też problemy na początku ale potem już coraz lepiej. Minął rok kp a końca nie widać :)
    Ewasmerf a z Ciebie jaka jestem dumna!!! No brawo również dla Twojej córeczki która tak dzielnie walczyła o kp, podczas gdy jej chciałaś mm dać! Wywalczyła karmienie spryciula :)))
    BRAWO KOBIETY!!!!:rainbow::rainbow::rainbow:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 8th 2017
     permalink
    Ewa, ja odstawiłam dokładnie tak samo jak Ty planujesz i udało się w jakieś 4 miesiące. Bez spinania się i wyznaczania sobie i dziecku sztywnych terminów. Może pójdzie Wam szybciej niż Ci się wydaje ;)
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    ja bede "karmic" tak czy siak jeszcze caly rok 2017/2018;-P coby przerwe miec godzinna w pracy.
    ja sie tylko zastnawiam jakbym gdzies wyjechac chciala na weekend. to co wtedy?
    wczoraj piersi od 6 do 16 nie karmilam, i jak ja przypielam to ta skubana wcale nie chciala i dopiero ok 20 sie podpiela na porzadnie, z lewego cycka spila a prawy to myslalam ze z bolu nie dam rady.
    co w takich sytuacjach?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    Ewasmerf: prawy to myslalam ze z bolu nie dam rady.
    co w takich sytuacjach?


    Ewa w takich sytuacjach czy np. wyjeździe weekendowym bez dziecka, kiedy czujesz ból z nadmiaru mleka, musisz wziąć ciepłą kąpiel i trochę, najlepiej ręcznie, odciągnąć mleka z piersi, tak do uczucia ulgi...potem chłodny okład lub prysznic i to powinno pomóc. Takie czynności nie nakręcają laktacji, a mają za zadanie łagodnie przejść chwilową, dłuższą rozłąkę z dzieckiem.
    --
  2.  permalink
    Ewa - ja upuszczalam nad zlewem jak byly pelne a maly nie chcial, troche upuscilam az lzej bylo.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    najgorsze to, ze piersi sa takie tkliwe wtedy, ze normalnie stanik sprawia bol
    -- ;
  3.  permalink
    A nosisz wkladki? ja chyba do pracy bede musiala bo na bank mleko mi pojdzie..
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    nie nosze. i luzik jest
    -- ;
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 9th 2017 zmieniony
     permalink
    a u mnie już piersi się przyzwyczaiły i produkują tylko na żądanie Panny ;) Kp nie jest dla mnie problemem, ale jak Monia skończy 2 lata chciałabym wrócić do pracy, a wydaje mi się, że u niej będzie albo "cyc albo nic". Chciałabym zostawić wieczorne i poranne karmienia - moze zostać jedno nocne... ale po powrocie do pracy nie wyobrażam sobie 5 pobudek w nocy :( może nie będzie tak żle, ale jakoś czarno to widzę. Moją dewizą zawsze było - "nie planuj zbyt wiele - nigdy nie mów nigdy i nigdy nie mów zawsze" ;) zatem czekam bez stresu i jakiegoś spinania się na rozwój sytuacji.
    Najgorzej jest kilka dni przed okresem - mam straszne skoki nastroju i wtedy pobudki nocne są dla mnie najtrudniejsze, poza tym wydaje mi się, że produkuję wtedy mniej mleka i Monia budzi się jeszcze częściej.
    --
  4.  permalink
    iris30: ale po powrocie do pracy nie wyobrażam sobie 5 pobudek w nocy :(
    - juz mi to spedza sen z powiek....
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    dokładnie.. bo jak tu funkcjonować? chociaż z drugiej strony jakoś funkcjonuję teraz...
    --
  5.  permalink
    iris30: bo jak tu funkcjonować? chociaż z drugiej strony jakoś funkcjonuję teraz...
    - no niby tak... ale ja bede musiala wstawac do pracy ok 5 rano i tam jednak ruszac "glowa". Teraz czasem uda mi sie drzemnac nawet w dzien na godzinke, obrobie sie tak, ze moge isc spac 21.30-22.00 a pozniej niewiem jak to bedzie hi hi
    Z jednym dzieckiem bylo taaak fajnie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    :) Madzik, to prawda, teraz spać chodzę z Młodą - ok 21 a co będzie jak wrócę do pracy? Zabawa z dzieckiem, sprzątanie, obiad na jutro, pranie, prasowanie itp... nie mam doświadczenia w czymś takim :) jak Wy sobie z tym radę dajecie?
    --
    • CommentAuthorJustyna+
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    Ja przestałam prasować. Ogólnie ciężko było. Prosiłam męża o pomoc w przygotowywaniu obiadu na dzień następny, choć odzew był marny. Ogólnie jestem pedantką, ale skoro po odebraniu córki ze żłobka szłam z nią na plac zabaw, musiałam zmienić podejście do życia. Odstawiłam córkę gdy miała 20 m-cy, ale nie spowodowało to, że zaczęłam się wysypiać. Budzić w nocy przestała się dopiero teraz, gdy urodziłam drugie dziecko, a ma 3,5 roku. Do samego porodu spała ze mną dając. Mi w kość. I szczerze mówiąc, gdyby nie kolejna ciąża, nie miałabym szans na odpoczynek. Kolejnych ciąż już nie planuję, więc w końcu będę się musiała zderzyć z brutalną rzeczywistością 😉 Mam na to jednak jeszcze prawie cały rok...
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    Iris, mi akurat po powrocie do pracy było ciężej fizycznie. Będąc w domu, nawet przy najgorszych dniach Adasia coś tam się w domu zrobiło. A po powrocie do pracy wstawalam o 5 rano, go drugi dzień byłam w domu o 18.30, w kolejny o 16.30. Mąż przejął część obowiązków, trochę później kladlismy się spać, weekendy były mniej odpoczynkiem w bardziej po to aby nadrobić domowe zaległości. Ale jakoś się ogarnialam z rzeczywistością ;) Karmilam jeszcze przez parę miesięcy po powrocie do pracy, włącznie z nocnymi pobudkami ale po moim powrocie tych pobudek zrobiło się mniej. Dziecko się jakby usamodzielnilo. A i ja psychicznie odetchnelam.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    dziewczyny, nie stekajcie jak sobie dacie rade z jednym. bo to wstyd normalnie
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    Ewa a to miał być żart? Bo nawet jak żart to słaby. Taki z pozycji wszystkowiedzacej mamy ;) no uwielbiam takie nauki ;)
    Czasem postekiwalas na to ze ni radzisz sobie z dwójką. Moja mama miała trójkę rok po roku, nikogo do pomocy i wyobraź sobie, że jak stekam to nigdy mi moralow nie prawi ale pomaga dobrym słowem albo czynem, że ta to okresle.
    • CommentAuthorJustyna+
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    Wszystko zależy od tego, ile chcemy zrobić. Mając jedno dziecko byłam bardziej zestresowana i nie wyrabiałam, ponieważ chciałam zrobić za dużo. Szczerze mówiąc, jak na razie jest mi łatwiej z dwojgiem dzieci, niż z jednym. Po prostu starszej córce poświęcam mniej czasu, nie piekę ciast, obiad gotuję na dwa dni itd. A postękać zawsze można, jeśli nam od tego robi się lepiej.
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMar 9th 2017
     permalink
    Gdzieś wygadac się musimy.... Kazda z nas ma swoje standardy i wiadomo, że przy dzieciach z tych standardów czasem trzeba zejść. Ja mam hopla na punkcie porządku, dwudaniowego obiadu codziennie, własnego chleba itd. Do tego mamy piesa i ogrodek do ogarnięcia :) bylam kiedys pracoholikiem, ale priorytety mi się zmieniły. Tęsknię jednak za ludzmi i pracą, ale nie zamierzam się juz tak w nią angażować. Nie chcę padać na paszcze i nie miec czasu dla dziecka. Stąd moje pytanie, jak sobie z tym radzić? Ewa, skoro masz dużo doświadczenie wspomoz kolezanke a nie sarkaj.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 10th 2017 zmieniony
     permalink
    chetnie pomoge, tylko nie wiem co chcecie konkretnie wiedziec.
    Mam czas na wszystko, na prace, na silownie, na zajecia mlodego, na dojazdy, na czas z mala i piotrkiem (moze nie tyle ile powinnam, ale ojca tez maja, co nie?), zakupy, sprzatniecie, nawet prasuje co niektore rzeczy.
    Grunt to dobra organizacja i logistyka.
    Czasu takiego, ze "co by tu porobic" nie mam wcale, lacznie z weekendami, kazda chwila jest wykorzystana do maksimum.
    No, ale ja tak lubie. Im mam wiecej obowiazkow tym jestem szybsza, bardziej zorganozwana i w sumie szczesliwsza.
    Moze to praca takie endorfiny mi serwuje, lubie swoja prace, bardzo, odpozywam w niej psychicznie, laduje akumulatory, mam cisze, 6 godzin bite ciszy - bo tam telefonow i rozmow z doroslymi nie licze - to tez jak melodia dla ucha.
    -- ;
  6.  permalink
    No ja w pracy tez odpoczywalam, Maks dawal niezle w kosc ha ha
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeMar 14th 2017
     permalink
    Chciałam Was zapytać czy któraś z Was stosuje/stosowała tabletki jednoskładnikowe w czasie kp? Czy wpływało to jakoś na laktację? Może to nie do końca odpowiedni wątek, ale nie wiem gdzie zapytać :wink:
    Mam problem, bo nie potrafię prowadzić obserwacji przy młodej, nie chce się dodatkowo wybudzać :devil: więc z pomiarów nici. Poważnie rozważam tabsy, chociaż po krótkim epizodzie z nimi zarzekałam że nigdy nie będę ich łykać... ale minęło pół roku, cykl trwa w najlepsze, mąż nie chce używać gumek, a ja nie chce przerywańców... także sytuacja patowa. :shamed: Drugie dziecko planujemy, ale zdecydowanie nie teraz, chcieliśmy poczekać jeszcze z minimum rok... patrzyłam nawet na urządzenia do npr, ale ich cena mnie zabiła.
    Jak Wy sobie radzicie?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 14th 2017
     permalink
    Mój mąż toleruje gumki, ja też. Zwłaszcza odkąd wyprodukowali SKYN (najbardziej mnie drażnił zapach dumy). Choć najbardziej to lubię już te "pewniejsze dni" bo zdecydowanie wolę bez.
    Temperatury nie mierzę, próbowałam trochę ale za mało konsekwentna jestem. Więc zostaje mi obserwacja śluzu, stąd te nieszczęsne gumki...
    Tabsy mi tak w kość dały przed ciążami, ze chyba do menopauzy nie zaryzykuję :bigsmile:
    Ale odnośnie twojego kluczowego pytania- są na pewno pigułki przy których karmić można. Koleżanka brała chyba cerazette?
    --
    • CommentAuthorJustyna+
    • CommentTimeMar 14th 2017
     permalink
    Ja nie korzystałam, ale moja siostra brała pigułki jednoskładnikowe i nie wpłynęło to na laktację. Karmiła 10 m-cy.:angry:
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 14th 2017
     permalink
    wiecie co? ja nie wierzę, że pigułki, nawet te teoretycznie dozwolone przy KP, są bezpieczne, i że nic nie przenika do pokarmu. na mój chłopski rozum nie ma takiej opcji. nawet nie chcę myśleć co one mogą powodować u dziewczynek w późniejszym wieku, np w okresie dojrzewania...
    •  
      CommentAuthorimagnolia
    • CommentTimeMar 14th 2017
     permalink
    Daisy ja brałam prze ok 8 miesięcy cerazette i było ok. Córka ładnie jadła, rzadnych problemów nie ma zdrowotnych, A teraz rozważam również przy synku takie jednoskładnikowe, tabsy
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeMar 15th 2017
     permalink
    Daisy1991: Chciałam Was zapytać czy któraś z Was stosuje/stosowała tabletki jednoskładnikowe w czasie kp? Czy wpływało to jakoś na laktację?


    Daisy tutaj masz artykuł, w którym trochę temat jest liźnięty. Jako źródło podają dane ze strony LLL, więc dość wiarygodne, ale jednak to nie są podstawy medyczne. Trzeba by pewnie podrążyć głębiej, bo może na stronie LLL są źródła medyczne podane.

    Ja się nie zdecydowałam na pigułkę, ale to jest kwestia każdej z nas. Poczytałam różne za i przeciw... miałam swoje doświadczenia i złe i dobre, z antykoncepcją przed staraniami o dziecko. Podjęłam swoją decyzję.
    --
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeMar 15th 2017
     permalink
    Dziękuję dziewczyny.
    elfika: ja nie wierzę, że pigułki, nawet te teoretycznie dozwolone przy KP, są bezpieczne, i że nic nie przenika do pokarmu

    no właśnie, o tym nawet nie pomyślałam... dopiero jak przeczytałam to światełko się zapaliło, pogadam jeszcze z gin i zobaczymy co powie
    karolciat: Mój mąż toleruje gumki, ja też

    mój twierdzi, że nic nie czuje w tym :confused: kupujemy już najcieńsze jakie są, dla mnie dają radę, chociaż oczywiście wole bez.... M mówi że jak ma być w gumce to on już woli w ogóle :confused: gdyby sytuacja była inna to nawet bym ich nie rozważała :sad:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
  7.  permalink
    Proszę o poradę, bo ja już szczerze zgłupiałam, każdy twierdzi co innego, myślę nad tym czy mam wystarczająco pokarmu i czy mój się najada, bo często domaga się piersi (czasem co pół godziny), jak dwa razy ściągnęłam pokarm, to raz z jednej piersi było 60 ml (ściągane na szybko, bo się śpieszyłam), a drugą razom z obu piersi 90 ml, piersi cały czas są "flakami". Koleżanka sugeruje, że mam dokarmić mm, bo mogę mieć za chude mleko (powołuje się na to, że jej koleżanka badała mleko i wyszło, że niby ma za mało jakiś tam tłuszczy).

    Wczoraj siostra w szpitalu została zaszantażowana, że albo poda mm, albo mały będzie miał kroplówki, bo bardzo spadł na wadze, bo podobno nie trawi jej mleka, kupy robił normalnie, ale dużo ulewał jej mlekiem, po podaniu mm, po jakimś czasie zaczął ulewać twarogiem i mówią, że dopiero teraz zaczął trawić, jeszcze sugerują, że siostra ma niewartościowe mleko. Także ten...
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeMar 24th 2017
     permalink
    tylkonadzis: każdy twierdzi co innego, myślę nad tym czy mam wystarczająco pokarmu i czy mój się najada, bo często domaga się piersi

    tylkonadzis: dwa razy ściągnęłam pokarm, to raz z jednej piersi było 60 ml (ściągane na szybko, bo się śpieszyłam), a drugą razom z obu piersi 90 ml,
    '


    tylkonadzis, nie wiem po jaką pomoc i poradę przyszłaś, ale po pierwsze - Twój synek ma zaledwie 2 miesiące... ma zapotrzebowanie na pierś, bo rośnie i musi dać sygnał mamie do produkcji mleka. Mleko masz, tyle ile potrzeba, jeśli przystawiasz synka zgodnie z jego potrzebami. To, że piersi są miekkie oznacza tylko i wyłacznie fakt, że laktacja się ustabilizowała. Czy synek moczy pieluszki? Przybiera na wadze? To jest wyznacznik prawidłowego karmienia a nie to ile odciągniesz laktatorem. Są kobiety, które nie odciągną nawet 10ml a karmia z powodzeniem po kilkanaście / kilkadziesiąt miesięcy.

    tylkonadzis: Koleżanka sugeruje, że mam dokarmić mm, bo mogę mieć za chude mleko (powołuje się na to, że jej koleżanka badała mleko i wyszło, że niby ma za mało jakiś tam tłuszczy).


    a Twoja Koleżanka jest doradcą laktacyjnym? Poczytaj proszę wartościowe teksty u Hafiji czy na mlecznymwsparciu. Tam są zawsze podstawy medyczne podane. Poczytaj kwartalnik laktacyjny....
    Nie ma czegoś takiego jak chude mleko... ono jest zawsze dopasowane do potrzeb dziecka, jest substancją żywą, która zmienia się w ciągu doby wiele razy.
    Jeśli masz problem, bo dziecko nie przybiera, pojawią się inne objawy chorobowe, wtedy konsultuj się z lekarzem (najlepiej z certyfikatem CDL lub IBLC).

    Teraz po prostu karm na zdrowie, przystawiaj tak często jak Ty albo synek potrzebujecie. Koło 3 miesiąca to zapotrzebowanie może być jeszcze większe... poczytaj np tu.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeMar 24th 2017
     permalink
    Tylkonadzis powiem tak kp 16mcy przez ten caly okres czasu jak z dwoch piersi po 1h masakrze laktatorem sciagnelam 20ml to byl.cud😊
    Takze jak widac masz przyklad ze laktator to nie wyznacznik ile mamy mleka,bo dziecko zawsze wyciagnie wiecej:-)
    Mleka masz tyle.ile potrzeba,masz wrazenie ze jest inaczej to przystawiaj czesciej
    Im czesciej przystawiasz tym wiecej mleczka sie produkuje:-)
    Mozesz tez wspomagac sie herbatkami na laktacje
    Co do.checi jedzenia co 30min to co powiesz na wiszenie na cycku przez prawie 24h przez3mce albo i dluzej?
    Pamietaj ze cycki to nie tylko mleko i pożywienie,to tez bliskosc mamy,to co maluch zna i przy czym czuje sie bezpieczne:-)
    A kolezance.poradz aby sie doksztalcila w tym temacie i nie plotla bzdur ze masz chude mleko bo. Takiego nie ma, a tylko niepotrzebnie cie stresuje
    Rob swoje i sluchaj swojej intuicji a nie innych:-)
    --
  8.  permalink
    Dziękuję dziewczyny :)
    Anka80 - na pewno w wolnej chwili poczytam :)
    Pieluszki moczy, teraz trochę mniej kup mamy i często robi je z wysiłkiem, dotychczas ładnie przybierał na wadze, pomimo mega ulewań, teraz nie wiem ile waży.
    Koleżanka nie jest doradcą laktacyjnym, opiera się na tym co usłyszała lub na swoim przykładzie (dokarmia mm, bo położne mówiły, że nie ma mleka i mała jej spadała na wadzę).
    Fakt, chyba przestanę słuchać otoczenia, bo każdy próbuje mi wmówić, że mam za mało mleka lub nie wartościowe, bo on powinien jeść co 3 godziny i nie wisieć tak na cycku.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 24th 2017
     permalink
    co 3 godziny je dziecko karmione mm!!!!
    dzieci na piersi nijak sie do tego maja
    i mowie ci to ja, sama dokarmialam w szpitalu, bom panikara, i w domu tez pierwsze co kupilam mm, ale sie zawzielam i karmie juz 14ty miesiac. Nie zebym sie tam jakos tym szczycila, ale juz mnie nie uwiera.
    -- ;
  9.  permalink
    Moj nawet teraz po jedzeniu normalnym chce piers - musialbym myslec ze za chudo mu gotuje :P a on sobie lubi ciumac ;)
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMar 24th 2017
     permalink
    Amelka przez pierwsze dwa miesiące domagała się piersi co 20min. Miałam problem żeby spokojnie wziąć prysznic. Nie mówiąc o zrobieniu sobie czegoś do jedzenia. Za chwile 2 latka i nadal mamy jedno karmienie bo za nic ze swoim "cycy" nie może się rozstać :bigsmile:
    -- []
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 24th 2017
     permalink
    madziik, to my obie tego samego nauczyciela miałyśmy od gotowania :bigsmile:
    Wojtek zje obiad/kolację po czym przychodzi do mnie i mówi, że "pić ciem!" albo "ja pijem" i się do cyca dobiera :bigsmile:

    Tylkonadzis, dziecko na piersi je tak często jak potrzebuje, pojecie za chudego mleka nie istnieje, a dokarmianie mm nie daje gwarancji, że dziecko zacznie tyć lub przesypiać noce (sprawdzone na dzieciach mojej siostry).
    Nie wiem jak ma się sytuacja twojej siostry, ale takie położne, co mówią, że matak ma za chude mleko/niewłaściwe mleko/ dziecko nie trawi jej mleka należałoby wysłać do szkoły. robią bardzo złą robotę, ale za to nakręcają rynek producentom mm. Bo takie gadanie to początek końca karmienia u i tak już zestresowanej mamy.
    A przypadki nietolerancji matczynego mleka występują, ale to są naprawdę jednostki w skali światowej.
    wiem, że to niełatwe jak sie ma tylu "doradców" ale trzeba zacząć ufać własnej intuicji.
    Zwykle to działa najlepiej.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.