Zarejestruj się
Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
-
I jeszcze uwaga na śpioszki zapinane na zamek, czy u góry przy szyjce końcówka zamka chowa się pod takim ochronnym naszyciem, bo jak tego nie ma to duże prawdopodobieństwo że będzie rysować brudkę maluszka. Trafiłam na takie bardzo ładne pajacyki z 5-10-15 ale właśnie beż tej osłonki i nie nadawały się do ubierania.
-
-
CommentAuthorjaca_randa
- CommentTimeAug 23rd 2011 zmieniony
Odradzam nakładki na ramię dla rodziców - że niby jak się dziecku ma odbić, to żeby rodzica na pobrudziło. Tę rolę spokojnie spełnią zwykłe tetrowe pieluszki lub ręcznik.
Odradzam łyżeczkę z dziurką zakładaną na butelkę - bez sensu zupełnie. Lepsza zwykła łyżeczka.
Stanowczo odradzam mleczko "na dobry sen" Johnsona - córka dostała takiego uczulenia, że zraziłam się całkowicie do Johnsona.-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia. -
-
Nie radzę inwestować w badziewie firmy canpol. Niedawno kupiłam gryzaczek w kształcie samochodu, z niewielkimi kolcami. Synek nwet nie spróbował, bo po umyciu i wyparzeniu nadal to coś potwornie śmierdziało pastą do butów. I tak gryzaczek wylądował w koszu.
-
Odradzam łyżeczkę z dziurką zakładaną na butelkę - bez sensu zupełnie. Lepsza zwykła łyżeczka.
a ja ja sobie bardzo chwaliłam (z miękką butelką Lovi) przy małej Antosi i Natanielu - papki i płynne rzeczy o wiele łatwiej i szybciej sie podaje. Moje dzieci należały do niecierpliwców gdzie 2sekundy między łyżkami powodowały płacz i wściekanie się
Ja Canpoli mam kilka i nie śmierdziały...--
-
o tą butelkę t chodzi o takie coś?
--
-
Ja mam taką
jest silikonowa i miękka więc zawartość gęstą się wyciska Jak dla mnie super-- -
-
CommentAuthorjaca_randa
- CommentTimeAug 23rd 2011
No popatrz, a mnie tylko wkurzała. Zdecydowanie wolałam zwykłą łyżeczkę plastikową. Ciągle mi się wydawało, że w tej dziurce zbiera się jedzenie, którego nie da się domyć.-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia. -
-
hmm ciekawa
-- -
Jaca do niej jest dołączona szczoteczka którą się domywa - fakt bez niej ciężko
Dla mnie naprawdę swietna rzecz-- -
Dla mnie największe buble z ciuszków to kaftaniki i na drugim miejscu pajace zapinane na ukos bez zatrzasków w kroku
Takie od razu wylądowały w kartonie. Bo żeby wyciągnąć tą drugą nóżkę, trzeba się nieźle namęczyć!--
-
dla mnie butelka Lovi ze smoczkiem dynamicznym jest wybawieniem; synek nie potrafi pić z innych butelek i miałam duży problem z podaniem nawet swojego mleka; a tak to lekko ściskam w trakcie karmienia i jakoś wspólnie dajemy radę ; czy będziemy korzystać z łyżeczki, czas pokaże.
-
1)Nożyczki tommee tippee - TRAGEDIA!!!!!! Tępę, nawet sobie nie potrafię nimi obciąć paznokci.
2)Kaftaniki, dostałam dwa, nie ubrane ani razu.
3)Usztywnienie do rożka, u mnie nie użyte ani razu.--
-
1)Nożyczki tommee tippee - TRAGEDIA!!!!!! Tępę, nawet sobie nie potrafię nimi obciąć paznokci.
hehe a ja tylko nimi obcinam i wg mnie są genialne ALE trzeba odkryć odpowiedni sposób ich użycia
na początku też mi się wydawało, że się nimi nic nie da zrobić ale obczaiłam system i teraz uważam, że są genialne--
-
to go TEO zdradz bo ja do dziś nie umię się nimi obsługiwać--
-
podejrzewam, że cholernie ciężko było by mi to ująć w słowa
i to jeszcze tak, żebyście z opisu mogły zrozumieć dokładnie o co mi chodzi :)
w każdym razie zapewnić mogę, że genialnie się nimi paznokcie obcina i nie ma opcji, żeby dziecku krzywdę zrobić bo one są tak specjalnie zrobione, że się chyba nie da zaciąć/przyciąć itp-- -
Ja z kaftaników bardzo często korzystałam- szczególnie, jak Witek był mały i często pieluchę musiałam zmieniać-było mi dużo wygodniej niż z body, które też trzeba odpinać. Przy wysadzaniu na nocnik też wygodniej (i bezpieczniej, bo końcówka body często wpadała do nocnika
)-także nie mogę napisać, ze są to buble. Po prostu każdy musi przypasować sobie, co mu bardziej odpowiada.
To samo,jeśli chodzi o te pajace zapinane na zamek przy nodze- ja mam taki jeden do spania i wg mnie jest bardzo wygodny. Najlepiej sobie z nim radzę przy moim ruchliwym dziecku
--
Dziewczyny- mam taki apel:
Jeżeli coś Wam nie przypasuje, nie piszcie o tym od razu, że to bubel (bubel to towar bezwartościowy, wybrakowany).--
-
Ja z kaftaników bardzo często korzystałam- szczególnie, jak Witek był mały i często pieluchę musiałam zmieniać-było mi dużo wygodniej niż z body, które też trzeba odpinać.
Dla mnie tak samo !I przez główkę nie trzeba było przeciskać - a tego dzieciaki u mnie nei lubiły szczególnie że otworki w bodziakach na główkę są różne, za to lubią jak się je tak z boczku na boczek przewraca przy zakładaniu kaftanika--![](http://lb1m.lilypie.com/9uQ2p1.png")
![](http://lb1m.lilypie.com/46syp1.png")
-
To samo,jeśli chodzi o te pajace zapinane na zamek przy nodze
dla mnie wszystkie pajace zapinane na zamek są rewelacyjne!
bo z tymi zatrzaskami , zwłaszcza w nocy, to masakra jakaś jestPrzy wysadzaniu na nocnik też wygodniej (i bezpieczniej, bo końcówka body często wpadała do nocnika
bo to trzeba wziąć końcówki body i spiąć zatrzaskiem na ramieniu dziecka, wtedy nic Ci nie majta i nigdzie nie wpada-- -
TEO, dla mnie np. wygodniej założyć kaftanik niż mocować się z zapięciem na ramieniu.
Chodzi mi tylko o to, że nie zgadzam się, że to bubel-jednym pasuje to, innym tamto-- -
eeee no nie przesadzaj z tym "mocowaniem"
toż to jeden ruch jest dosłownie i bodziak już na ramieniu zapięty coby do nocnika nie wpadałChodzi mi tylko o to, że nie zgadzam się, że to bubel-jednym pasuje to, innym tamto
no ale wiesz temat jest jaki jest i moim zdaniem to bardziej i tak potocznie użyte zostało bo wiadomo, że jednym coś podejdzie a drugim nie-- -
Dobra, już ni nie mówię- dla mnie to wprowadzanie w błąd, ale może za bardzo przykładam wagę do znaczenia słów
Takie zboczenie zawodowe
Jak dla mnie - taka wymiana spostrzeżeń to w wątku "kompletujemy wyprawkę"
A w tym-ostrzeganie przed badziewiem-- -
eeee no nie przesadzaj z tym "mocowaniem"
Poczekaj aż Ninka zacznie wykazywać inną aktywność niz wyciąganie rączek po zabawki-- -
A w tym-ostrzeganie przed badziewiem
no ale Sushi dla każdego badziewiem może być coś innego
dla jednych np kaftaniki właśnie
JAHERKA mam 19-sto miesięcznego bratanka, więc nie bój żaby
przećwiczyłam na nim niejedno
łącznie z sadzaniem go na nocnik i zapinaniem bodzika na ramieniu [inaczej to bym chyba nawet nie wiedziała, że tak można - bratowa mi pokazała]-- -
mam 19-sto miesięcznego bratanka, więc nie bój żaby
przećwiczyłam na nim niejedno
zapraszam zatem na ubieranie mojego syna ja wolałabym zakładać pończochy ośmiornicy no ale Sushi dla każdego badziewiem może być coś innego
ale wątek nosi wdzięczną nazwę "wyprawkowe buble"
Kopaliński
Na tym kończę- idę robić sushi, bo mamy dziś gości-- -
zapraszam zatem na ubieranie mojego syna
ja wolałabym zakładać pończochy ośmiornicy
mówisz, że taka ruchliwa bestia ?
a przeczytawszy definicję słowa BUBEL jaką podałaś, śmiem twierdzić, że tu każdy wpis jest zatem nie na temat
więc chyba trzeba by było zmienić nazwę topiku np na "Co Wam się nie sprawdziło z wyprawkowej listy"
albo coś w ten deseń-- -
więc chyba trzeba by było zmienić nazwę topiku np na "Co Wam się nie sprawdziło z wyprawkowej listy"
i to jest myśl!mówisz, że taka ruchliwa bestia ?
przy ubieraniu każda kończyna żyje własnym życiem, do tego korpus przypomina napięty do granic łuk-- -
przy ubieraniu każda kończyna żyje własnym życiem, do tego korpus przypomina napięty do granic łuk
no to w takim razie "mocowanie" to chyba było idealnie dobrane słowo hehehe-- -
podejrzewam, że cholernie ciężko było by mi to ująć w słowa
i to jeszcze tak, żebyście z opisu mogły zrozumieć dokładnie o co mi chodzi :)
w każdym razie zapewnić mogę, że genialnie się nimi paznokcie obcina i nie ma opcji, żeby dziecku krzywdę zrobić bo one są tak specjalnie zrobione, że się chyba nie da zaciąć/przyciąć itp
aha no to pomogłaś mi nie ma co-- -
Morelka tymi nożyczkami trzeba się bardzo postarać żeby krzywdę zrobić, trzeba je trochę "docisnąć" wtedy tną tyle co powinny - są super, na sobie raczej nie poćwiczysz...
do bubli dorzucam:
- pieluchy tetrowe z nadrukiem lub wzorkami - może i ładnie wyglądają ale są bardziej szorstkie niż zwykłe, nawet po wyprasowaniu
- body "w serek" - po naciągnięciu i zapięciu często dziecko gołe do połowy klaty--
-
Coma, przyłączam się do Twojego posta - body w serek są beznadziejne :( Mały ma całe ramionka odsłonięte, teraz kupuję tylko te "okrągłe". Pieluchy z nadrukiem - wielkie nie, bo drapią :( Natomiast jestem na "tak", jeśli chodzi o flanelkowe :)--
-
Z tymi tetrowymi, to mnie zdziwiłyście, nasze (z nadrukiem, kupione w internecie i w Pepco) są miękkie - ale ja ich właśnie nie prasuję, bo widziałam po jednej białej, że się zrobiła sztywna i twarda.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.