MamoDusi a gruszka z hippa jest przepyszna, jak zostanie w sloiczku to Gabrysia dojada az jej zazdraszczam czasami :)
jeszcze moment (tzn 2tyg) i mlody dostanie owoce tropikalne z gerbera - swego czasu ulubiony deser Gabrysi i moj w czasie ciazy z Krzysiem jak nic przelknac nie moglam :)
Ja już nie kupuje tych deserków - chyba że tylko na kisiel - Weronika ich nie chce bo to paćka i wypluwa :( Jabłko musiałam jej zetrzeć na tarce z dużymi oczkami bo drobnego też nie jadła :( Banan widelcem rozdrobniony a najlepiej jak może go gryźć. Nie lubię jej tak dawać bo dokładnie nie rozdrabnia takiego jedzonka w buzi, no ale w kupie niewiele jest "grudek" czasami jak jej dam słoika to zdarza się marchewka i raz był groszek. Domowe jednak bardziej rozgotowuję niż są te w kupnych
And nam sie powoli koncza gruszki 'swojskie' , jablek Krzysio jesc nie moze a ilez mozna jest banana... takze czekam jeszcze troche i zaczynam szalec z owocami tropikalnymi i egzotycznymi :) a kisiel robie na domowym kompocie lub soku porzeczkowym
Aniu ja mam kompoty z cukrem i nie wiem sama czy jej dawać czy nie :( Na razie wstrzymuję sie z cukrami na ile sie da.
Jemma ja zaczęłam jej grudki dawać jak mi zaczęła wszystkim pluć (zaczęłam od ryżu z naszej zupy i zobaczyłam ze ładnie je więc przestałam jej robić paćkę zupełną) Biszkopty pediatra pozwoliła nam dawać po 4miesiącu a bezglutenowe dawałam już w 3
Jemma biszkopta bezglutenowego juz mozesz podac. ja glutenowe wprowadzilam jak mlody mial 7miesiecy co kilka dni bo te bezglutenowe to ceny kosmiczne maja... fakt jadal je co pare dni ale i tak bardizej lubi pietke z chelba... kupuje taki 'dietetyczny' na wage, ponoc jest bez spulchniaczy i ulepszaczy. Krzysko wcina skorke chetnie i nic mu nie jest. Neonatolog pozwolila mi wprowadzic nawet makaron jak mial 7.5miesiaca wiec spokojnie mozesz powoli mu wprowadzac nawet i glutenowe
MamoDusi a babycook sie klania ;) wsyzstko tam znajdziesz - nawet dokaldny przepis na kisiel :D
Mój tato sam piecze chleb - bez drożdzy ale boję się, że mógłby się tym zakrztusić - juz z dwa razy zdarzyło się to przy jedzeniu zwykłej zupki i trochę mam stracha...
Jemma a co do papek i wiekszych kawalkow - musisz probowac... sa dzieci ktore maja 9-10 miesiecy i tylko papki jedza a sa i polroczniaki ktore ladnie sobie radza z wiekszymi grudkami... zacznij moze od marchewki bo ryz ma inny ksztalt i moze byc ciut trudniejszy do przeklniecia
And moja mama do kompotow na sloik pol litra daje lyzeczke cukru wiec mniej na pewno niz to w herbatkach granulowanych jest. ogolnie jak sie pije te jej kompoty to az kwasno sie czlowiekowi robi... kupnych sokow tych gerber hipp mlodemu nie daje, czysty kompot na wodzie pil moze ze 2 razy ale kisiel mu smakuje i szczerze mowiac to dla mnie jest on kompletnie nieslodki i jak dojadalam to ciut oslodzilam :P
No niestety ja sypałam więcej cukru :( Dla małej miałam kilka małych słoiczków ze śladową ilością cukru ale już się pokończyły a i działkowe smakołyki już są na wykończeniu i zostało nam całkiem niewiele bo tylko buraki, kilka marchewek pietruszek, seler a z owoców to u teściów w zamrażalniku maliny, truskawki, jagody, aronia i chyba fasolka szparagowa. Jestem zła bo po kolejnej awarii lodówki musiałam wyrzucić koper i natkę :( a teraz mam starą jak świat lodówkę polara - ale najważniejsze że działa
Gdy nowoczesny szmelc się zepsuł, poratowała mnie mała lodówka Polar, której używała moja babcia, potem mama. Lodówka ma już jakieś 30 lat i działa bez zarzutu.
Amazonko to ja właśnie taką mam teraz - tak jak napisałam najważniejsze że działa ! Moje marzenie o lodówce z 3 szufladami poczeka troszkę - dopóki ta sie nie zepsuje albo i dłużej :D Brakuje mi zamrażalnika na owoce i warzywa z działki :( Szlak mnie trafia jak mam kupować jabłka po blisko 4 zł czy koperek po 1,50 za kilka łodyg :(
Dziś nie mam pomysłu na obiad ani dla nas ani dla Weroniki - może moja Ania coś wymyśli :D
Ja mam jeszcze pangę w zamrażalniku i się nad nią zastanawiam - chyba jedyna ryba którą zjadamy z takim apetytem! Może nam zrobię smażoną a Weronice na parze a do tego jakiś ziemniak i buraki - zobaczymy jeszcze bo chce mi się zupy
Aniu jak myślisz mogę Weronice dać szczawiowej? Może bym szczawiową z ryżem zrobiła? Dawno nie jadłam
panga chyba tez nie jest najlepszym wyborem... z tego co wiem takim maluchom (w sumie po ukonczeniu 7 miesiaca a do ukonczenia roku z hakiem) mozna podawac tylko lososia pstraga i dorsza
Pediatra nic mi na ten temat nie mówiła - pytała czy mała już jadła mówię ze tak dałam jej spróbować pangi - to jak nic się nie działo można dawać 2x w tyg. Nie wyszczególniała jakie można a jakie nie
Co do glutenu to fakt ceny maja kosmiczne ja mam nadzieje ze Kamil bedzie zdrowy nie odziedziczy po mnie celiaki. Bo u mnie ja wykryli w wieku 4 lat,nie mam osłony na jelitach i do konca zycia juz bede na diecie bezglutenowej.Najgorsze ze chleb kosztuje 5,20 a w tygodniu schodza2-3 bo one male sa ,a ja mam apetyt.
Wydra ja mam znajomych bezglutenowców i oni sami robią chleb bo jest o wiele taniej. Poza tym w marketach jest produkt (mieszanka) do wypieku i ona kosztuje około 4zł z niej wychodzi ponad kg chleba - jest super bo ja też kiedyś go piekłam w piekarniku
Musiala bym pomyśleć.Ten kupny nie jest taki zly jak świerzy ale jak juz wyciagnie sie zamrozony to nei to samo.Mleczny jest dobry ,Gryczany tez ale gruboziarnisty to fuuujjjj
a propos kisielku - dzisiaj zrobilam jagodowy i ... nawet po dodaniu odrobiny cukru byl bleeeee no ale mi za to smakowal wybornie :D moje dziecie przeszlo dzisiaj wszelkie moje oczekiwania - serwowalam mu pomidorowa z makaronem na idnyku i wtrabil cala zawartosc szklanki!!! az zmierzylam ile tam wchodzi wody no i szok 250ml
Magg - Krzysko dostaje skorke z chleba wieczorowa pora i jakis owoc ale to nie codziennie. sokow tez mu do picia nie daje i sama kupilam 2 razy winogronowy tylko a tak to jakis gruszkowy dostal 2 butelki.
Krzysko ma za soba pierwsza rybe - nie udalo mi sie kupic ani pstraga ani dorsza wiec nabylam solę i nieduzy kawalek zrobilam na parze... smakowalo mu bo dzioba otwieral jak szpaczek maly
dziewcyzny a jakbym chciala ugotowac rybe w warzywach to ile musze ja gotowac?? na parze mialam ja w male kawaleczki podzielona i probowalam czy juz dobra ale teraz dla odmiany chce zrobic inna... wstyd sie przyznac ale ryby nigdy nie gotowalam..
November - dzieki. pogotuje cos kolo tego a ze male kawalki to powinno starczyc.. we wszystkich przepisach jest napisane "ugotuj" i badz tuczlwoieku madry :)
Wczoraj ugotowałam Cyrylowi zupkę - 1 kalarepa, 1 marchewka (duża), kawałek piersi indyczej, 3 łyżki stołowe puree marchewka-groszek (misiowy ogródek), wody "na oko". Wyszło tego tyle, że myślałam, że sama pomogę mu to zjeść, ale jakoś wyjątkowo mu posmakowało i został nam ostatni pojemniczek 180 ml.
Dostałam niedawno biuletyn Pampers na 7 miesiąc i był tam taki oto przepis:
Zupa jarzynowa Składniki 250g ziemniaków 150g marchwi 150g pasternaku 150g brukwi 1 por, tylko biała część 1 cebula 2 ząbki czosnku 1 łyżka stołowa bulionu z warzyw odrobiną oliwy z oliwek
Jak przyrządzić: 1.Obierz i pokrój w małą kostkę wszystkie warzywa, myjąc pora szczególnie dokładnie przed krojeniem. 2. Zagotuj bulion z jarzyn, dodając proszek do pół litra wody, następnie odstaw 3. Podgrzej odrobinę oliwy na patelni. 4. Dodaj ziemniaki, marchew i brukiew, zakryj i smaż powoli aż zmiękną 5. Dodaj cebulę, pora i czosnek, nakryj i podgrzewaj przez 5 minut, co jakiś czas mieszając. 6. Wlej bulion warzywny, zagotuj gotuj przez 12 minut na małym ogniu, aż wszystkie warzywa będą miękkie.
Po ostygnięciu zupę można zmiksować. Jeżeli zupa zawiera zbyt dużo płynu, gotuj ją na dużym ogniu przez parę minut. Odwrotnie, jeżeli chcesz mieć bardziej wodnistą zupkę, dodaj świeżą, zagotowaną wodę w czasie miksowania w celu uzyskania właściwej konsystencji.
November a jak smakowo ta zupa kalarepowa? probowalas moze?
ja dzisiejszy obiad uznaje za porazke. Krzysko puree groszkowo marchwiowego jesc kompletnie nie chcial. pierwszy raz w jego jedzeniowej karierze zdarzylo sie zeby plul. jak probowalam podac mu kolejna lyzeczke to zaciskal usta i ostatecznie pozniej i ryby za bardzo nie chcial jesc. dopiero po pewnym czasie ja wszamal a glodny byl na pewno.. postanowilam wiec sprobowac tego cudu o nazwie Misiowy ogrodek... gooosh co to za ohyda!!! nie dziwie sie ze maly tego nie chcial skonsumowac - jesli idzie o zarcie dzieciece to zajmuje to 2 miejsce po nutramigenie jesli idzie o smak
mój współlokator jest kontrolerem jakości w zakładzie rybnym i przekazał mi to info. co do pangi to nie polecam jej nawet dorosłym. to największe świństwo jakie mogli wyprodukować, tak wyprodukować a nie wyhodować. pangę wyłapuje się z rzeki, (bo tak jak łosoś na tarło płynie w górę rzeki) i hoduje w stawach rybnych gdzie jest wszystko. totalny brud, smród, syf itp ryba ta szybko daję sie utuczyć, ponoć karmią ją moczem ciężarnych kobiet.
Bladykot- kolega chyba dośc mocno podkoloryzował ;) Ponoc rzeczywiscie w niektórych hodowlach dodaje się do karmy dla ryb hormon otrzymywany z moczu ciężarnych, ale ja dosc ostroznie podchodziłabym do takich rewelacji :) Jedno jest pewne- panga chyba nie jest najzdrowszą rybą. Jest hodowana i tuczona w podobny sposób jak nasze kuraki na fermach. Jedzona od czasu do czasu nie zaszkodzi- ale w nadmiarze zdecydowanie lepiej jej unikac. Dziecku chyba tez bym nie dała.
ja dałam dziecku :( tylko dlatego że to jest jedna z nielicznych ryb która mi posmakowała i przy której robieniu nie wymiotuję :( nienawidzę zapachu ryby ! no i jak znajdę ość to już jej nie ruszę i kończy się tak samo - przytulaniem kibelka Więc co można dać dziecku nie śmierdzącego? są jakieś jeszcze takie ryby? ale "zdrowsze" ??
pstaragi dorsze i losos sa zalecane dla dzieci wiec nie sadze zeby w nich bylo cos zlego... chociaz niedawno czytalam ze losos tez jest 'sztucznie pedzony' ale co dzisiaj nie jest sztuczne..
na jakims forum wyczytalam ze pediatra dziecku ze skaza bialkowa zalecila rozpoczecie podawania ryb od SOLI. nie lubie tej ryby ale Krzysko juz 2 razy chetnie ja jadl. ponoc ta cala sola ma jakis tam rodzaj bialka ktory nie uczula alergikow i dlatego jest taka dobra... no coz wg mnie smierdzi strasznie ale dobrze ze mlodemu smakuje ;)