Weronika dostała od mojej koleżanki słoiczki z deserkami - dziewczyny smyk ma uczulenie na jabłko i wszystkie które kupili czy też dostali z jabłkiem oddała nam - wczoraj dałam jej jabłko z bananem a że to jednolita mazia zrobiła rozkoszne brrrrr i wszystko było naokoło. Jak skruszyłam jej biszkopta to zjadła ale 1 słoiczek to stanowczo za mało jak dla niej
Izunia ale ja taki "fortel" stosowalam prawie od poczatku :) najchetniej to wyjada mi z talerza i moj maz sie smieje ze ta nasa "spóła" to pociesznie wyglada :)
jak mamy pieczen na obiad to Krzys dostaje kawalek miesa w reke i sobie memla zajadajac ziemniakami branymi w garsc :)
And no to Krzysko na raz nie zje tyle owocow... zupy to i 250 potrafi ale owoce juz jakos mniej podchodza... ku radosci Gabrysi bo ona te ostatnie lyzki przejmuje...
Aniu Weronika jest malutka i drobniutka ale kocha jeść. Słoiczek kupny duży to dla niej za mało, owoce mały słoik hmm żeby sie zaspokoiła to ze 2 musiałabym jej dać z wkładką (biszkopt, kleik ryżowy lub kisiel z nich) Dlatego najlepiej jak je nasze jedzonko boi wtedy nie ma "edycji limitowanej"
AND - w przciwieństwie do Oliwki. Moja córa mało je - ostatnio wogóle nie chce zupek , ani ze słoika, ani gotowanych dla niej, a dobrze wyglada - spora dziewczynka! Je tylko to co jest na naszym talerzu no i mleko, deserki i chrupki kukurydziane!
No ja też jutro do pediatry ale ze starszymi - Gabi i Kubą głównie niepokoi mnie Gabi czy u niej nie ma uczulenia na gluten :/ ehh zobaczymy co mi jutro p dr powie
IWA to łączę się w tym jedzeniu. Julcia moja też mało zjada a tak dobrze wygląda u niej mleczko z butelki z rana, kaszka do południa na talerzyku, obiadek popołudniu, deserek i mleczko z kaszką z butelki wieczorkiem i ot wsio :) a porcje nie są wielkie!
No to moja Weronika to żarłok w porównaniu z Julką :O Rano cyc do 10-11 na żądanie, zupa lub coś obiadowatego, 14 owoc lub kisiel, 16-17 zupka lub ziemniaki z czymś (po prostu obiad) 20 kanapki lub kaszka na gęsto. Wszystko i każda ilość jest popijana cycem, w ciągu dnia są jeszcze chrupki, biszkopty, bułka co 2-3 dni do picia wibowit z witaminą c lub wapnem. przed chwilką zjadła 3 połówki kromek z pastą jajeczną i popiła cycem i sobie leży gadając z miśkami
Zwykły vibowit ale dolewam do niego 3 kropelki cebionu multi i 3 wit d3 bo już nie daje regularnie co wieczór witamin. Jak pojawiają się placki na buzi to wtedy dodaję troszkę wapna w syropie. Zresztą samego wibowitu mała nie chce chętnie pić
Ewa a czemu az pediatra ma ci ustalac diete dla Veve? zreszta to ze konczy 5 miesiecy to przeciez nie znaczy ze musi juz nie wiadomo co jesc... przy karmieniu piersia mleko matki jest wystarczajace przez pierwsze pol roku takze spokojnie nawet z owocami moglas jeszcze nawet poczekac...
zerknij do ksiazki kucharskiej do niemowlat.. TUTAJ
NO jutro mam wizyte kontrolna i tak ide pogadac ,bo ja niedoswiadczona,ale ona juz miesiac temu mi mòwila zebym spokojna byla bo cyc wystarcza a jak ,VEVE juz tak chce to te owocki ze sloiczka mozna podawac ,ale nie jako posilek tylko taka przekaska...
A ja już nie wiem co mam dawać Matusiowi bo kaszki nie bardzo mu idą, czasem mu dam chlebka z masełkiem i szynką to mu smakuje. Cycusie się konczą, chociaż dużo pije i te ziólka też. Słoiczki wcina ale chciałabym zeby jadł już te nasze.
Myszorko ja daje Krzysiowi nasze zupy (tyle ze nie przyprawiam i nie zabielam w garku tylko my sobie na talerzu przy obiedzie juz). dostaje kanapki z domowa wedlina czy gotowane warzywa w miseczke zeby najadl sie lapkami. ze sloikow daje mu tylko gruszki i niektore kombinacje z gerbera - lazanie z cielecina, wolowine z kasza i schab ze sliwkami... z domowych dostaje pieczonego lub gotowanego kuraka albo pulpety wieprzowe
Aniu jak dałam Matusiowi miseczke z jedzeniem to wyrzucił miseczke i to co ma na blacie zostało to jadł Co do zup to ja wygodna jestem i czasem na kostkach zrobie, rosól oczywiscie na mięsie, ale ogórkowa to na kostkach.
Myszorko ja nie uzywam kostek, czasami uzywam vegety ale to tez tylko ja z mezem. a jesli idzie o miseczke to polecam magiczna mate i miseczke z tommee tippee - Krzysko jeszcze nie przekombinowal jak to oderwac chociaz jak za mocno sie bawi miska i nia kreci to sie faktycznie oderwie
u nas marudne dni...Zuzi (6 m-cy i 9 dni) wychodzą chyba górne zęby i nic nie chce jeść oprócz cyca....zupki beee deserki beeee próbuje łagodnie powolutki nic na siłe...ale boję się że to może zbyt długo trwać....wlasnie wchodzac na ten temat zorientowalam sie po tym nowym schemacie ze chyba powinnam pomalu wprowadzac gluten Zuzce i zoltko...
a ja mam dawac cyca do ukonczenia 6 mies,potem juz zupki przygotowane przezemnie z dodatkiem miesa ze sloiczka ,mam na kartce zapisane i kaszke tez...to wszystko to stopniowo...
Justa co do glutenu i zoltka to sa rozne opinie pediatrow... ja z glutenem czekalan az Krzysko skonczyl 7 miesiecy i tylko pietka od chleba a znacznie pozniej biszkopty. zoltko podaje do tej pory niesystematycznie bo Maly nie lubi ale tez zaczelam jak mial cos ok 7.5mieisaca
Skarbel nie tylko ty... wiele dziewczyn z 28dni odstawilo szybko dzieciaki... ja planuje karmic do 18miesiecy
dizsiaj przezylam maly szok... frutapura gruszkowa (4kubeczki) w rossmanie kosztuje na promocji 7.79 a w sklepie osiedlowym 5.80. matko 2zl roznicy to jak dla mnie lekka przesada
Czy jeśli przechodze na butelke a od 2 miesięcy Maksiu jada mleko modyfikowane raz dziennie to mam się przestawić na schemat żywienia dla dzieci karmionych butelką?
i czy naprawde zgodnie z tym schematem musze dawać Maksiowi 3 razy na dobe kaszki i biszkopty?
Jemma moim zdaniem trzeba znalezc zloty srodek. ja bym biszkoptow i kasz nie dawala bo przeciez Maksiu dobrze wyglada... zdecydowalas sie na odstawienei go od piersi jednak?
Nie musisz paść swojego bąbelka kaszami, biszkoptami itd. Moja Oliwka 3 razy pije mleko raz zjada zupkę (bardzo małą ilość ostatnio, w życiu nie zjadała 200ml ), pozatym zjada deser (tarte jabłko, banan, albo słoiczek ) Pozatym troszkę chrupek kukurydzianych, bardzo rzadko biszkopta, częściej pietkę lub kromeczkę chlebka. Pije herbatki, soczki z wodą i płynny kisielek. Ostatnio smakują jej nasze obiadki, troszkę zupki od rodziców lub ziemniaczków z sosikiem! I tyle ! Niezły schemat - CO.....?????
A ja dałam Matusiowi fisiel z delecty z marchewka i bardzo mu smakował, a że robi cyrki przy kaszce wieczorem to wczraoj dostał do butelki przelana przez sitko i wypił 170ml. Iwa ja tez daje kartofelki tylko z masełkiem, czasem nasze mięsko tez mu dam
Jemma ja patrzę na schematy żywieniowe z przymróżeniem oka - oczywiście nie przesadzam z wprowadzaniem nowości żywieniowych ale nie trzymam się również sztywnych zasad. sama wypraktykujesz co dawać synkowi
Mój niby tez powinien pić częściej mleko a nie chce i najwyżej pije 140 a ostatnio tylko po 80-100 zjada deserki i dania ale już mu slinka leci jak widzi jak my jemy. Coś tam zawsze mu się da, uważam tylko z nabiałem. Tak jeszcze z 1,5 miesiąca i powoli zmieni mu sie plan jedzenia bo będzie mógł troszeczke inaczej dostać i jeśli dobrze pójdzie to obiadki będą nasze tylko tak jak pisze Ania doprawiać będziemy sobie w talerzach albo ja młodemu odleję a nam doprawię.
JEmma co do deserow to ja mam ograniczone mozliwosci ale przy Gabrysi byly to wsyzstkie owoce i jakies biszkopty od czasu do czasu. a kisiel robisz sama? bo jesli tak to mysle ze ok. na kupny bym sie jeszcze nie zdecydowala.. mysle ze oprocz tego jednego mleka o 10tej moglabys wprowadzic jakas mini kanapke np.
a jesli idzie o owocowe smaki to Krzys najbardziej lubi frutapure gruszkowa
Jemma ja mysle ze taki kisiel jest ok zwlaszcza jesli go nie dosladzasz... a jesli idzie o biszkopty to mysle ze juz czas sprobowac. w sumie Maksiu nie moze cale zycie jesc mixowanego... fakt na poczatku moze miec nawet odruch wymiotny ale moim zdaniem warto cwiczyc... biszkopty kupuj na poczatek takie miekkie a pozniej co raz twardsze... a z chrupkami kukurydzianymi sobie radzi:??
na widok chrupki płacze , hehe ; biszkopta próbowałam mu podać ale sama go trzymałam w ręce; wiem że konsystencja pokarmów musi stymulowac do gryzienia, więc zupki daję już rozdrobnione widelcem - Maksiu dobrze sobie radzi z większymi, miękkimi kawałkami ale biszkopta to chętnie wsunąłby całego do buzi
a w ogòle to mam ugotowac jej wywar z ziemniaka,bietoli,cukini i marchwi,tak powiedziala pediatra tylko teraz nie pamietam ,czy te warzywa mam zmiksowac i wymieszac z tym wywarek dodajac kaszke,czy tylko ten wywar z kaszka'?ANIA M ,jak to ma byc....