Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    Myszorko bierzesz jablko odcinasz czubek z ogonkiem tak zeby miec przykrywke, wydrazasz ogryzek ale tak zeby nie uszkodzi spodu zakrywasz "przykrywka" jablkowa i wstawiasz do piecyka na 30min. mozesz piec tez w prodizu. ja Gabrysi teraz to wsypuje do srodku odrobine cukru ale jak byla mala to po prostu zapiekalam puste, w miejscu ogryzka zbierze sie sok i ona np. tez go bardzo lubila
    a tak w ogole to pieczone jablka byly moim najwiekszym ciazowym hitem :D
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    ja do środka daje cukier i odrobinę cynamonu albo goździka. Uwielbiam te 2 zapachy a jabłko nimi fajnie delikatnie przechodzi i mniam
    Tylko że kończą mi się jabłka domowe :( Teść mówi że jutro ostatnia małą reklamówkę przywiezie buuu za szybko w tym roku zeszły i były za pyszne :(
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    And no taka wersja cukrowo cynamonowa to juz dla starszych dzieciakow ale potwierdzam pyszne :)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    a ja znam wersję z serkiem danio z orzechami i rodzynkami i cynamonem :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    ale smaka robicie hi hi hi

    właśnie najadłam się kaszki z HIPPA na noc - zamiast Julce to sobie zapodałam niezłą porcję :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    Jemma - ojjjj brzmi pysznie. w weekend wyprobuje :) a pozostala procedura jest taka sama jak to co opisywalam??
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 23rd 2007 zmieniony
     permalink
    dokładnie tak jak napisałaś - z odrobiną cukru i cynamonu, a potem uzupełnia serkiem z rodzynkami i orzechami - pycha :hungry:

    a mój tato (domowy kucharz z zamiłowania :wink:) radzi, żeby zapiekać z serkiem i polać na wierzchu miodem
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    o zesz... szkoda ze nie mam w domu jablek...

    dalam Krzysiowi 20ml soku jablkowego (10ml soku i 10ml wody) no i niestety strasznie wymiotowal az z niego chlusnelo :(
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    myślisz, że ma uczulenie na jabłko czy jeszcze nie jest gotowy?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    Jemma nie mam pojecia wlasnie. W sumie juz ze 4 razy podchodzilam do podania dla smaku czegokolwiek jablkowego - 2 razy bylo to podanie jabluszka (raz skrobane raz pieczone wielkosci ziarnka grochu po 2 razy) no i 2 razy sok raz z winogronem (wypluwal) i dzisiaj sam jablkowy...
    no i albo albo - alergia (oby nie) lub po prostu odmawia na zasadzie ze to jeszcze nie jego czas... miejmy nadzieje ze chociaz warzywa polubi :wink:
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    napewno wkońcu cos mu podpasuje :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 23rd 2007 zmieniony
     permalink
    zacytuje post pewnej dziewczyny z innego forum

    Napisze wam co przeczytalam w mojej nowej ksiazce dr Julien Cohen-Solal "Jak rozumiec i pielegnowac dzieko" :


      Gdy dziecko ma mniej wiecej cztery i pol m-ca mozna na poczatek stosowac przez kilka dni mleko rozrobione nie woda, ale wywarem z jarzyn. Przez okolo 2 godz gotujemy marchewke, pietruszke, ziemniaki i np fasolke szparagowa lub cukinie. Po czym takim wywarem rozprowadza sie przepisowa ilosc mleka. W ten sposob dziecko zapoznaje sie z nowym dla siebie smakiem. Wywar mozna przechowywac w lodowce przez 24h (byle nie w pojemniku metalowym). W ciagu kilku dni dziecko przyzwyczaja sie do samku wywaru i jesli nie wystapily klopoty z trawieniem mozna zaczac podawac dziennie wieksza porcje zmiksowanych jarzyn.



    Slyszalyscie o takiej metodzie? Czy ktoras z was to stosowala?
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 23rd 2007 zmieniony
     permalink
    ja powiem szczerze ze jestem w szoku... pierwszy raz o czyms takim slysze no i autork jest mi kompletnie nieznany
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    Pierwszy raz słyszę o czymś takim :shocked: i w życiu nie rozrabiałam dziecku mleka na czymś innym niż woda. Owszem miksowałam mleko modyfikowane rozrobione w wodzie z bananem jak Kuba i Gabi byli starsi (robiłam im do picia zamiast jogurtu czy kefiru) ale nigdy nie robiłam na wywarze warzywnym czy innym
    --
  1.  permalink
    Ja tez pierwszy raz słyszę i chyba nie dałabym tak rozrobionego mleka...
    Pomijam to, czy mleko dobrze by sie rozpusciło w czyms takim i czy dziecko nie miało by problemów ze strawieniem tego- ale przecież to musi być w smaku wstrętne!!! Fuj!!!
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    osobiście bym się na taką miksturę nie odważyła ... Już stanowczo wolę podawać w bardzo malutkich ilościach produkty gotowe czy też sporządzone samodzielnie niż w taki sposób mało komu znany experymentować... Bałabym się o to aby nie było skutków ubocznych w postaci biegunki...
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeNov 23rd 2007
     permalink
    Ja również nie spotkałam się z takim "przepisem" :shocked:
    Czego to ludzie nie wymyślą ...
    • CommentAuthormama12
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    Ja sie spotkalam, choc sama nie wyprobowalam. Lekarze we Francji polecaja ten sposob wprowadzania warzyw i wiem, ze nie ma mowy o zadnych "rewelacjach" trawieniowych. Ot, co kraj, to obyczaj.

    Rozmawialyscie tez o soleniu zupek dla maluchow. Otoz do drugiego roku zycia nie wolno, bo ich nerki nie sa jeszcze na tyle dojrzale, by poradzic sobie z nadmierna iloscia soli (warzywa same w sobie juz zawieraja sol). Nawet, jezeli nam sie wydaje, ze zupka jest "bezplciowa", nie szkodzi, maluch uzna, ze taki jest jej naturalny smak. To samo dotyczy cukru. W taki sposob ksztaltujemy ich nawyki zywieniowe juz od kolyski :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    Mamo12 - autor tej ksiazki jest wlasnie francuzem :)



      Dr Julien Cohen-Solal jest praktykującym lekarzem z czterdziestoletnim doświadczeniem. Jego poradnik, który doczekał się już czterech wydań, jest sumą przemyśleń na temat problemów, z jakimi najczęściej spotykają się matki małych pacjentów. Jak twierdzi sam autor, nie można nauczyć się wychowywania dzieci z podręczników, uczymy się, praktykując. Dr Cohen-Solal podchodzi do wszystkich zagadnień z dużą dozą zdrowego rozsądku. Z jednej strony wspomina o tradycyjnych, często zapomnianych (a w Polsce może nawet nieznanych) metodach radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Z drugiej, powołuje się na najnowszą wiedzę medyczną, by objaśnić przyczyny zaburzeń zdrowotnych, a jednocześnie obalić popularne, często szkodliwe przesądy. Jak rozumieć i pielęgnować dziecko to poradnik, który rodzice i opiekunowie powinni mieć zawsze pod ręką.
  2.  permalink
    w szpitalu podawali małemu czasem glukoze-miedzy karmieniami gdy był niespokojny .Kupiłam tez ale nie wiem jakis stosowac proporcje...może któras z Was wie
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    Ciasteczko probuj najpierw z sama woda - juz wczesniej pisalysmy ze glukoza niestety sprzyja zaparciom no i po co przyzwyczajac malego do slodkiego od malenkosci... moze akurat uda ci sie ksztaltowac w nim od malego dobre nawyki zywieniowe
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    ciacho a po co chcesz Piotrusia dopajać?
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    AniuM dzięki za przepis na jabłuszko.
    Ja dziś ugotowalam zupkę dla Matusia, ale nie chciał tego jeść, reakcja jak przy kaszce-wymiotna.Ze słoiczka ziemniaki, z wołowinką i fasolka jadł aż się uszy trzęsły. Jedynie co mnie zdziwiło że tam był caly groszek, więc go wyciągłam bo się bałam że się udławi.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    U nas w szpitalu w zależności gdzie dziecko leży i jakie są pielęgniarki stosują zasadę:
    Na noworodkach jeśli mama karmi piersia i jest na oddziale dzwonią po nią jak dziecko się drze (chyba ze jest zołza leniwa to daje butelkę nie dzwoniąc po mamę a potem zachwala Bobo że pieknie śpi) Jeśli Bobo jest na butli, karmią co 3 godziny, a jeśli Bobo obudzi sie po 1,5 godz i płacze to daję glukozę.
    Na patologii noworodka jeślii mama jest na oddziale to może całą dobę być przy dziecku i robić przy nim wszystko, jeśli mama wychodzi po nakarmieniu Bobo to po nią dzwonią nawet jeśli to jest 5 min po jej wyjściu, jeśli jest na butli karmią właściwie na żądanie. Glukozę dają tylko gdy dzieciaczek je bardzo mało mleka i czesto sie wybudza
    --
  3.  permalink
    acha.... wiecie co on nie ma problemów z kupka.a ta woda to zwykła przegotowana moze być?

    acha..jak lezał na patologii pod lampami nie wolno mi go było nawet dotknąć a odwiedac tylko dwa razy dziennie...wiec kto to wie co mu podawali


    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    tak Ciacho jaknajbardziej
    --
    •  
      CommentAuthorLadybird76
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    na śląsku przegotowana nie wchodzi w grę ....
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    Ciacho no ot dziwny szpital... Gabrysia byla na fototerapii 10dni i caly czas przy niej siedzialam, wyjmowalam z inkubatora do przewijania i karmienia. zadne takie ze nie wolno dotykac....
    a woda moze byc przegotowana (ponoc 3min powinna sie gotowac) jesli masz ok z kranu to z kranu a jesli jakas nie bardzo to jednak mineralna przegotuj
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    ciacho zrobisz jak będziesz chciała ale ja ci odradzam ta glukozę:
    1. taki maluszek może szybko przestawić się na butlę
    2. im więcej dopajasz czy dokarmiasz tym mniej pokarmu produkują twoje piersi bo sapotrzebowanie jest mniejsze (zasada popyt-podaż)
    3. przyzwyczajasz do słodkiego smaku a to się może zemścić przy wprowadzaniu np. zupki

    a wiesz, że maluszek może chcieć wisieć przy piersi na początku non stop? nie z głodu - może chcieć się tylko przytulić, nie odbieraj mu tego :bigsmile:
  4.  permalink
    spróbuje ta wode przegotowaną troszke
    a ten zwyczaj w szpitalu,...szkoda gadac..wyobraźcie sobie że nas jak stałysmy nad tymi inkubatorami i ryczałysmy
    i jeszcze jedno pytanie.mały ma czesto czkawke.dbam zeby było mu ciepluko wiec raczej nie z zimna.jak mam sobie z nia radzic bo mi go zal jak tak podskakuje


    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    ciacho ale po co , takiemu maluchowi wystarczy twoje mleko
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    Ciacho podaj mu po prostu piers - napije sie mleka i mu przejdzie jesli to nie z zimna... zreszta pamietam ze i Gabrysia i Krzys po urodzeniu czesto mieli czkawke, przez pierwsze chyba nawet 3tygodnie byla ona o stalej porze - czkawki z zycia brzuchowego :)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 24th 2007 zmieniony
     permalink
    Z ciekawostek:

    "Czterdzieści lat temu zasady żywienia niemowląt nakazywały podawanie codziennie noworodkom kilku kropli soku owocowego, trzy miesiące karmienia piersią najzupełniej wystarczały, a słodzoną kaszę mannę na mleku krowim uważano za wartościowy wieczorny posiłek. Dzisiaj to nie do pomyślenia."

    e-dziecko

    I jeszcze rady z roku 2004: tutaj
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    Jemma szperaczu :wink:
    ciekawy artykul :thumbup:
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    artykul super tez mi przypasowal choc do jedzania normalnego mamy troche czasu::thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    no my juz troche mniej bo za miesiąc chce pomalutku zacząć coś wprowadzać i tak szperam i czytam ...
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    to zawsze warto wiedziec na zapas a puki malej starcza cyci to nie spiesze sie z tym ale mysle tak ze okolo 5 miesiaca poprubujemy oczywiscie bez musu jezeli nie bedzie chciala to nie dam poczekam dluzej
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeNov 24th 2007
     permalink
    ja bym czekała nawet do końca 6 miesiąca ale muszę wracac do pracy :sad:
    • CommentAuthormama12
    • CommentTimeNov 25th 2007
     permalink
    Jakie kaszki podajecie swoim maluchom? A co sadzicie o kaszy mannej? Przyznaje, ze czasami przygotowuje ja dla moich chlopakow na sniadanie, a do srodka wgniatam banana, mandarynke lub tarkuje jablko/gruszke. Chlopaki uwielbiaja to. Nie bardzo rozumiem, dlaczego w podanym linku przez JEMME zle mowia o mannej :confused:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 25th 2007
     permalink
    Mamo12 ja nie robilam corce kaszy mannej jak byla mala ale pare raz juz gotowalam taki ala pudding na gesto i do tego sok wisniowy - sama lubie cos takiego bo mi przedszkolem pachnie i przypomina dawne czasy :) wiem ze u nich w przedszkolu dzieciaki kasze dostaja tyle ze nie ma tam dzieci mlodszych niz 2 lata.
  5.  permalink
    mama12- w linku, który podała Jemma mówią o kaszy mannej podawanej noworodkom :)
    Teraz manne wprowadza się juz w 5 mies ( wg nowego schematu zywienia) ale nie na mleku krowim, tylko jako dosatek do zupki.
    Dla dzieci, które dobrze toleruja mleko ( więc powyżej 2 r.ż) takie śniadanie o którym mówisz, to zdrowy posiłek :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeNov 25th 2007
     permalink
    Jejku a mi sie przypomniała pierwsza butla z czymś jaką dostałą Ania :) Nie najadała sie samym mlekiem (butlę dostawała od 3m życia) i moja "Babcia sąsiadka" podczas gdy Ania była pod jej opieką, zrobiła jej mleko z rozgotowanymi, przetartymi płatkami owsianymi. Moje dziecie spało po tym ze 3 godziny :D
    Teraz nie dałabym czegoś takiego ale dla Babci sąsiadki to była normalna potrawa dla Bobasa
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeNov 25th 2007
     permalink
    Jak Julka miała chyba rok gotowałam jej właśnie kaszę mannę do rosołu , był taki okres że była strasznym niejadkiem a takim rosołkiem z kaszą manną się zajadała
    --
    • CommentAuthormama12
    • CommentTimeNov 25th 2007
     permalink
    No, to sie uspokoilam:tongue:, bo moi chlopcy maja 16 mies i prawie 4 latka, wiec zagrozenia glutenem nie ma. A linku nie doczytalam :shamed:
    Pytanie do mam starszych bobasow: co mozna podawac na kolacje takiemu 16-miesiecznemu urwisowi?
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeNov 26th 2007
     permalink
    Mama12 Moje dzieci mając ponad rok jadły już wszystko praktycznie. Wiec kolacja to były kanapki, czy też to co my jedliśmy. Nie dostawali tylko z naszych jedzonek grzybów i unikałam napojów gazowanych. Po kolacji kanapkowej obowiązkowo musiała być butelka z mlekiem czy też cycuś (zależy które dziecie)
    --
    •  
      CommentAuthorzuza
    • CommentTimeNov 26th 2007
     permalink
    u nas królowały parówki, i micha kaszki na gęsto
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 26th 2007
     permalink
    a ja wstyd sie przyznac ale nie pamietam :)
    podejrzewam ze to byly kanapki z szynka bo Gabrysia najbardziej lubila wtedy swieza bulke z maselkiem i szyneczka :)
    z kaszami byla na bakier.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 26th 2007
     permalink
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeNov 26th 2007
     permalink
    Magg ponawiam pytanie - dajesz juz jakies posilki Tosi czy dalej tylko cyc?
    • CommentAuthorMagg75
    • CommentTimeNov 26th 2007
     permalink
    AniaM na razie tylko cyc :) chyba ze trzy razy dałam jej jabłko tarte łyżeczką - bardzo jej smakowało, jutro idę na szczepienie to się podpytam bo strasznie mnie intryguje to kasza manna od 5 miesiąca dodawana do posiłku dla dzieci karmionych piersią! Czy już mam jej gotować marchewkę i dodawać kaszę sama nie wiem...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.