ja zaczełam brać Castagnus w tym cyklu ( teraz mam 23dc) i pojawiły się bóle piersi , których nie miałam przez ostatnie 8 miesiecy , mam większy apetyt i to tyle na razie . Teraz czekam kiedy dostanę @ . Miała któraś z Was podobne objawy uboczne?
jak dobrze pamiętam, w trakcie brania pierwszego opakowania castagnusa też miałam okropny ból piersi, ani dotknąć ani wymasować nic ale zaraz zaczne brać trzecie opakowanie i jest oki, tylko jakoś tak mało śluzu zaobserwowałam, nie wiem czy to od tego
ja zaczęłam brać castagnus od tego cyklu -całkowicie na własną rękę.Robiłam hormony i zrobili mi badania nie w tych dniach w których powinny być zrobione i muszę powtórzyć a z braniem castagnusa nie chcę już czekać i zaczęłam brać mimo,że nie wiem czy powinnam.Na razie 4 dzień więc żadnych objawów nie zauważyłam.
Castagnus to lek ziołowy węc myśle ze nie powinien zaszkodzić. Ja jestem po pierwszym miesiacu brania , @ dostałam dzień wcześniej w 28 dc . Castagnus wyeliminował mi kilkudniowe plamienia przed @ , teraz miałam tylko jeden dzień i nie mam już bóli brzucha . Biorę dalej
Proszę o rade. Moje cykle są bardzo regularne (28 dni) nie mam bóli miesiączkowych ani innych, lekkie PMS (ale nie jest to problem), nie mam żadnych plamień i generalnie chodzę jak w zegarku nie potrzebuje regulacji. Męczy mnie jedna jedyna rzecz- baaaardzo obfite miesiączki, które mój organizm doprowadzają do niedokrwistości przewlekłej. Miałam robione USG i na nim wszystko ok, byłam u dwóch lekarzy i obaj zalecili mi albo tabletki hormonalne, albo spirale hormonalną. NIGDY powyższego nie stosowałam i nie chciałam stosować, a spirali to wogóle. Dodam, że tymczasowo stosowałam takie leki jak Cyklonamine i Ergotamina, ale większych efektów nie widziałam. Czy hormony to jedyny sposób na zmniejszenie krwawienia? Zastanawiam się nad tym Castagnusem, ale znowu nie chcę zmieniać niczego oprócz obfitych miesiączek a Castagnus może mi zaburzyć ten porządek ?!
Ja po pierwsze radze rozmowe z jakims sensownym lekarzem. napisz skad jestes -mysle ze userki poradza ci kogos do kogo bez leku bedziesz mogla pojsc. Tym dwom panom w tak dosc specyficzny sposob postanowili potraktowac twiej klopoty zaproponowalbym chetnie zeby sobie te spirale wkrecili jednym otworem a wypuscili innym. Poniewaz slyne z sympatii do takich panow to dopuszczam mysl zeby sami zaproponowali otwor wejsciowy i wyjsciowy. Ja lekarzem nie jestem i nie mozesz na serio traktowac tego co tu czy gdziekolwiek indziej piesze o procedurach medycznych ale wiem z doswiadczenia ze Castagnus czesto pomaga przy obfitych miesiaczkach. bywaja one tez objawem niedoborow magnezu wiec przyjmowanie Mg + wit. B6 moze miec sens. Warto tez pomyslec o uzupelnieniu zelaza czy przyjmowaniu np wit. C majacewplyw na jego przyswajalnosc. Przede wszystkim namawiam jednak na przegadanie tej sprawy z normalnym lekarzem. Powodzenia.
Ciąża i karmienie piersią, kiedy to jeszcze nie miałam @ wspaniale zregenerowały mój organizm. Nigdy lepiej się nie czułam. Szkoda byłoby to stracić, więc polećcie proszę jakiegoś sensownego lekarza w Warszawie. Żelazo uzupełniam w miarę systematycznie, ale nie najlepiej się po nim czuję, a o Mg z B6 nie wiedziałam- może zacznę od tego.
Sproboj umowic sie z p. Ewa Slizien-Kuczapska. Przymuje na Ursynowie przy stacji Stoklosy 0 501 376 996 albo 641 20 44. Moim zdaniem jest switna a poza tym bardzo sympatczna. Ma jednak wade dosc typowa dla dobrych, sympatycznych ginekologow - ma sporo roznych zajec. Jesli mialabys jakis klopot zeby sie do niej zapisac albo z jakichkolwiek innych powodow chcialabys kontakt do jeszcze jakiegos lekarza w Warszawie to po prostu napis z do mnie poczta wewnetrzna - a magnez wyprobuj koniecznie. Powodzenia
Przeczytałam wskazania stosowania Castagnusa i to jest chyba dla mnie. Mam osłabiające, obfite krwawienia trwające nawet 9 dni, nieregularne cykle, krótka faza lutealna, wydzielina po uciśnięciu prawej piersi (karmienie skończyłam w czerwcu 2008). Chcę zrobić badania hormonalne w następnym cyklu i chyba się zdecyduje na Castagnusa.
Dołączam :) talkatalka -ja miałam to samo! Ale to nie koniec rewelacji Zaczęłam w drugi dzień cyklu,dwie tabletki (64 kg),wszystko ładnie-do rana...Obudziłam się o 6:30 (przyzwyczajenie od mierzonka tempki) i miałam istny koszmar z zaburzeniem widzenia!Dosłownie tak,jakby mnie ktoś zakręcił na maxa na karuzeli a potem kazał skupić wzrok.Postanowiłam zamknąć oczy i przespać jeszcze chwilkę.Po 9 pobudka i już było zdecydowanie lepiej (widzenie wróciło do normy),ale głowa bolała.Do tego spać mi się koszmarnie chciało cały dzień.Zmniejszyłam dawkę do jednej,jest bardziej niż dobrze-poprawił mi się nastrój,jestem spokojniejsza,wyspana i ogólnie zadowolona z życia (na ile oczywiście mogę ). Musze widać mocno reagować na ziółka ;) Jestem ciekawa,jak będzie przy Norprolacu (jeśli dostanę na zbicie)
Wlasnie zaczelam drugie opakowanie castangnusa. Pierwszy cykl, dlugosc ta sama, ale skok temperatury o dwa dni wczesniej i wyrazniej niz wczesniej (czyli faza lutealna o 2 dni dluzsza), nie wiem czy to castagnus czy nie, ale na pewno pomogl mi na pms. Z reguly albo rycze, albo krzycze :) W tym cyklu nastroj w zasadzie caly czas dobry, wiec z tego jestem zadowolona. Niepokoi mnie za to cos innnego. Dzis jest 2 dc, ale wczoraj byla normanie powodz i to z takimi skrzepami, dosyc sporo i to wcale nie male, ich wyglad kojarzyl mi sie z surowa watrobka. Wczesniej czasem sie zdarzaly, ale tyle co wczoraj to jeszcze nie widzialam. Dzisiaj troche jakby mniej ale mimo wszsytko sa, wogole wydaje mi sie jakby okres byl bardziej obfity, bol brzucha raczej znosny obejdzie sie bez przeciwbolowych. Czy to mzoe miec zwiazek z castagnusem, czy raczej cos innego?
Może twoja śluzówka rozrosła się mocniej niż wcześniej? Skrzepy o ile nie towarzyszy im jakiś konkretny krwotok, nie oznaczają niczego niepokojącego. Kontroluj intensywność krwawienia, czy nie przekroczy granic przyzwoitości, ale nie masz "na moje oko" powodów do niepokoju. Myślę, że może to mieć związek z castagnusem. Jest bardzo prawdopodobne, że to dobrze.
Jedyne na co uczulam - jeśli krwawienie stanie się nadmierne, powstanie krwotok, czym prędzej do gina, ale sama na pewno zauważyłabyś ten moment.
Dizeki za odpowiedz :) Krwawienie tylko pierwszego dnia bylo obfitsze niz zwykle. Ilosc nie jest niepokojaca. Juz sie anczytalam o roznych chorobach przy ktorych sa skrzepy ale wlasnie najczesciej sa jakies krwawienia w trakcie cyklu i dlugie miesiaczki, u mnie tak nie jest, bo dzis 3 dc i jest juz ladnie ;) wiec troche sie uspokoilam.
u mnie od paru dni spokój... zastanawia mnie, skoro castagnus obniża prl, to jakim cudem można zajść w ciążę w czasie jego stosowania? przecież podczas ciąży prl ma rosnąć?
Talka, yyyyyyyyy, wysoka prolaktyna zaburza owulacje a takze podobno dzialanie cialka zoltego we fazie lutealnej. Bardzo wysoka te owulacje skutecznie blokuje. Nazwa PRL pochodzi od laktacji bo ten wlasnie hormon odpowiada za produkcje mleka. Na PRL stoi nieplodnosc poporodowa Metoda LAM (Lactation Amenorrhea Method - Metoda laktacyjnego braku miesiączki). W ciazy PRL stopniowo rosnie przygotowujac przyszla mamusie do roli karmicielki. Ale to w ciazy i stopniowo. Przed ciaza wysoka PRL moze skutecznie utrudniac starania.
Tak, wiem. Po prostu Ngl nasunęła mi się jako pierwsza ;) szukalam cykli castagnusowych i większość nie była zakończona "+". jednak i plusowe się zdarzały ;)
myślałam po prostu, że prl jest niezbędne wysokie już na początku ciąży... ale skoro tak nie jest i ono rośnie dopiero w trakcie jej trwania to OK ;)
Przeciez castagnus stosuje sie nie tylko w celach ciazo-pednych. Mozna tez na regulacje cyklu i uciazliwy PMS. Tak czy siak plodnosc powinna sie poprawic, ale to nie znaczy, ze zaraz bedzie ciaza :) Szczegolnie jak serduch w dni plodne nie ma
z innego forum : "Dla mnie to trochę dziwne, bo skoro obniża prolaktynę a podwyższa progesteron, to jak to możliwe, że obniża płodność ? Czy ktoś potrafi to wytłumaczyć ?"
Konwalijka: Mozna tez na regulacje cyklu i uciazliwy PMS
no i dlatego go łykam.. szczerze zdziwiłam się, że niby obniża płodność, skoro ciąże się zdarzają... to jak, obniża płodność i parom, którym bez Casta się nie udawało, nagle się udaje? dziwne nieco
Nie no, to chyba jest logiczne, ze skoro castagnus bierze sie dla cyklowej rownowagi hormonalnej to te cykle powinny byc lepsze = plodniejsze. Rowniez mniej uciazliwe. Fakt, ze nigdzie w ulotkach nie ma chyba o wspomaganiach staran. Sadze, ze zwyczajnie dlatego, ze to lek zbyt slaby zeby kogos wyleczyl z nieplodnosci.
na stronie jest taka inf : "W sporadycznych przypadkach w trakcie badań klinicznych wystąpiły nudności w pierwszym tygodniu leczenia. " a w ulotce: "W trakcie leczenia mogą wystąpić dolegliwości żołądkowo-jelitowe oraz alergiczne reakcje skórne"
także w sumie jedno i to samo.
a to ciekawe : Wpływ niepokalanka na układ hormonalny znany był dużo wcześniej niż samo pojęcie hormonu. Już w średniowieczu mielone nasiona tej rośliny stosowano w klasztorach jako przyprawę obniżającą libido (stąd nazwa ziela - niepokalanek mnisi pieprz). Dziś o zastosowaniu rośliny do wspomagania wstrzemięźliwości seksualnej słychać niewiele, za to wykorzystuje się jej wpływ na czynność hormonalną przysadki mózgowej, a konkretnie na zmniejszenie wydzielania prolaktyny, by zlikwidować zaburzenia spowodowane przez nadmierną podaż tego hormonu do ustroju, a między innymi: zespól napięcia przedmiesiączkowego, mastodynię - czyli bolesne obrzmienia piersi oraz zaburzenia miesiączkowania.
czyli on miał obniżać libido, a nie płodność. - słyszeli, że dzwonią, ale nie wiedzieli w którym kościele
U mnie na pms pomogl, juz w pierwszym cyklu byla roznica. Poki co lykam dalej i zobaczymy czy nastepny cykl a dokadlnie tuz przed @ bedzie taki przyjemny ;) jak ten miniony. :)
Hej, dołącze się bo Castagnus brałam 90dni - w ciąże nie zaszłam, cierpiałam momentami na silne bóle piersi, a co do długości cykli i @ hmm może troszkę krótsze cykle a krwawienie fakt obfitsze w porównaniu z obecnym.
ja jestem w drugim cyklu brania Castagnusa-jutro zaczynam 3 opakowanie. Piersi bolały znacznie mniej. Nie stwardniały przed @. Pierwszy dzień @ znacznie bardziej znośny. Normalnie umieram cały dzień, a teraz dopiero wieczorem zaczął mnie bardziej boleć brzuch.
Swego czasu bralam kiedys Bromergon na zbicie prolaktyny. Obniza cisnienie tetnicze krwi, a ja naturalnie mam niskie. Bylo strasznie, musialam brac wieczorem i od razu klasc sie spac, zeby nie wymiotowac. Czulam sie jakbym plywala lodka podczas duzej fali. Jezeli Castagnus zbija prolaktyne w podobny sposob, to juz sie boje. Ale luteralna mam zbyt krotka i chyba zaryzykuje. Orientujecie sie, czy jednak mozna by brac Castagnus na noc?