Witam :-) urlop minąl strasznie szybko a ja z nowym cyklem rozpoczynam nowe starania, widzę, że jest roszkę nowcyh osób i pare ciekawostek poczytałam :-), miłego wieczoru wszystkim
Witam dziewczyny:-) troszkę ciekawych rzeczy sobie tu poczytałam:-) Właśnie zaczynam swój pierwszy cykl staranek. Zobaczymy jak będzie. Mam pytanie, może któraś z Was już tak miała i ma jakieś doświadczenieChodzi o to, że chcielibyśmy z mężulkiem mieć dzidzię, ale poroniłam 6 miesięcy temu i po poronieniu mam jakiś dziwne cykle szczególnie fazę lutealną. Nie trwa ona długo ok 10 dni ale czasem nawet nie i tempka najwyższa 36,8 ale przeważnie 36,6 czasem spada poniżej. No i nie wiem czy bezpiecznie jest zachodzić w ciążę, czy ją utrzymam przy tak niskiej tempce w fazie lutealnej czy nie lepiej iść najpierw do lekarza:-)) Trzymam kciuki za starające się:-)))))))))))))))
wsub, zawsze warto najpierw pójść do lekarza, doradzi ci co i jak jak masz krótką faze lutealną, to może przepisać ci duphaston albo doradzić coś innego, napewno wizyta u lekarza, nie zaszkodzi..pozdrawiam
Lily obseruję się cały czas przed pierwszą ciążą też i miałam książkowe wykresy czyli temperatura niska 36,3 wyższa 36,8 faza lutealne około 12,14 dni.A teraz nie wiem co się dzieje ani jeden wykres nie był ok. Nie chciałabym drugi raz poronić:-(
Witam ja od stycznia bo wtedy dotarło do mnie, że juz jakiś czas nic się nie dzieje, od lipca znalazłam się tu i zaczynam się zapoznawać z wszelkimi metodami obserwacji może to coś pomoże, a tak naprawdę nie stosuję żadnych środków od października czyli od ślubu już, no to w sumie trochę czasu już minęło jakby nie było ech..
Wiecie co to jest jakiś koszmar żeby człowiek normalnie nie mógł w ciążę zajść. Mnostwo ludzi ma z tym problemy, Ja co prawda z pierwszym dzidziusiem zaszłam od razu ale teraz się martwię, że przez lutealną nie utrzymam ciąży! No ale zobaczymy, popróbujemy. Za nas wszystkie trzymam kciuki, oby jak najszybciej!!!:-))) To tarczyca może utrudniać poczęcie dziecka?????
Może może, tarczyca to gruczoł dokrewny wytwarzający hormony więc jej zaburzenia źle wpływają na poziom innych hormonów - taka reakcja łańcuchowa (urok układu hormonalnego) a jak wiadomo nasza płciowość i płodność są silnie z hormonami związane
Płodność jest nierozerwalnie związana z układem hormonalnym, a więc z czynnością tarczycy również: od samego poczęcia, przez wewnątrzmaciczny rozwój dziecka aż po poród. Pomyśl, ile jest nastoletnich, niechcianych wpadek. Coraz więcej.
ech z tymi ciążami niestet i naprawdę sporo dziewczyn ma problemy a co do tarczycy no to chyba jak hormony to zapewne może wsyzstko jakoś tak nie lekko się okazuje a każdy myśli, że zjaść w ciążę to nic prostszego prawda...jak widać
to że nie jest to proste wiedzą chyba tylko te pary co się już jakiś czas starają...moja koleżanka była w szoku gdy powiedziałam iż w dniach płodnych nie ma 100% że jeżeli będziemy się starać to będzie ciąża
jednak nadal najbardziej wkurzaja mnie komentarze osób, które 'wpadły' i niejdnokrotnie tego dziecka nie chiały, często słyszę no jak to a wy wciąż nie macie dzieci, nie planujecie i w ogóle grrrrrr, trafia mnie wtedy, cóż jak juz pisałam tłumaczyć każdemu co i jak nie nie mam ochoty....ale jakiś takt się należy moim zdaniem ale to tylko moje skromne zdanie ;-)
Pewnie tak. Nie mówiąc już o braku kontroli własnej płodności, do której każdy ma prawo. Tym gorzej, jesli używali tzw. nowoczesnych i skutecznych metod jej zwalczania. Wtedy już tylko krok do rozwiązań ostatecznych, które pozwalają odzyskać kontrolę płodności...
Masz rację Lily ludzie myślą że jak masz dni płodne to na 100% zajdzie się w ciążę:-) I tak zazwyczaj jest jak się nie chce dziecka, ale jak się chce to jest problem. Dziwna ta ludzka psychika, że im człowiek bardziej się stara i im bardziej mu zależy tym dłużej czeka...
Zgadzam się w 100%...tak to chyba jes, że myślą, że skoro jest 'odpowiedni czas' (chodzi mi o płodność) to nie ma innej opcji jak tylko zajść w ciążę dziwi mnie natomiast, że nikt się nie zastanawia, że skoro z ich myślenia tak wynika a ktoś nie zachodzi w ciążę to może do cholery (przepraszam) po drodze się pojawia jakiś problem i ładnie, miło i taktownie byłoby po prostu nie pytać ciągle, trochę logicznośc toku myślenia u tych osób wydaje mi się zaburzona ;-) a nam pozostaje się tylko nie denerwować czy też nie martwić...
nie musi zgadza sie ale u mnie chyba jest niestety więc dlatego tak napisałam tak napisałam :-) ale co i jak zobaczymy 17 wrześia będę mieć wszystkie wyniki badan i będę wiedzieć a czym stoję a na razie się nadal staramy ale to już troszkę trwa w moim przypadku :-)
wsub dziewczyny są 'oblatane' hihi ale wiesz jak coś się dotyczy to próbujesz się jak najwięcej dowiedzieć, ja się też strasznie tu dokształcam, czytam wszystko i pochłaniam :-) próbuje jak najwięcej wyciągnąć dla siebie z tych informacji wszelkich
dziewczyny ja myslalam ze naprawde duzo wiem ale teraz widze ze bylam w bledzie. czytajac wasze rozmowy duzo sie dowiedzielam i bardzo mi to pomoglo. zamierzam sie starac o druga dzidzie i teraz mniej wiecej wiem co i jak. chcialabym przczytac wszystko o czym tu dyskutowalyscie ale to chyba niemozliwe bo zajelo by mi to cala wiecznosc
mam glupiutkie pytanko. chciala bym zalozyc sobie notes od nastepnego cyklu i czy mogly byscie mnie poinformowac gdzie moge taki dostac i jak on sie konkretnie nazyna? nigdy wczesniej nie staralam sie o dzidzie i poprostu jestem zielona, do niedawna nie wiedzialam nawet ze taki notes istnieje. obecnie mieszkam w anglii i tutaj cokolwiek kupic to tragedia bo nie wiem gdzie mam szukac. byla bym bardzo wdzieczna za informacje.
Hej Ana, niestety, przeczytanie wszystkiego tu jest bardzo trudne, ale wiele informacji "przefiltrowanych" znajdziesz w Wiki. Albo poodznaczaj najpierw dyskusje, które Cię stanowczo nie interesują, a potem systematycznie przerabiaj resztę :)
Notes? Wystarczy kartka A4 w kratkę i linijka. No, albo 28dni :) Poza tym ze stron NPRowych można pobrać gotowe arkusze obserwacji.
ok dzieki. jestem tym wszystkim strasznie podekscytowana bo nie myslalam narazie o drugim dziecku, decyzja przyszla z dnia na dzien i moj maz myslal ze zartuje a potem ze oszalalam
witajcie dziewczyny zalogowałam się kilkanaście dni temu i obserwuję swoje objawy. to jest mój 3 cykl starań o upragnione maleństwo. mam nadzieję, że znajdę u Was słowa otuchy w "gorsze dni" i pomoc w interpetacji mojego wykresu. pozdrawiam Was serdecznie.
hello witaj kathia :, ewell no jak temp. wciąż wysoka to chyba dobrze skoro jesteś ,w temacie' starających się a zapytam za giga25 o ten test miałabyś już może jakiś pogląd na sprawę ;-)