pojawila sie od razu, taka bledziutka, ale potem troszke sciemniala za jakies 5 minut ( na paskowym) ale nadal jest slabsza od tej ciemniejszej do porownania. i co ja mam teraz zrobic?
mam drugi i trzeci, tylko sie boje, bo nie wolno mi byc w ciazy teraz przez leki jakie biore. a jak sie wchodzi na czat? kiedys tam weszlam po linku ktory podala fiufiu, a teraz nie umiem tego odnalesc
dzieki Am. sama jestem tam na razie a przyjdzcie do mnie pogadac jak ktora ma ochote bo sie zdenerwowalam paradoksalnie ta slaba kreska..Boze no.az mi sie rece trzesa.
miałam identyczna sytułacje kup odrazu kwas foliowy jak nie bierzesz i biez raz dziennie jutro kup drugi test i zrob z rannego moczu jak wyjdzie pędz do lekarza!!! ja nie poszłam w odpowiednim czasie i ciazy nie utrzymałam z taką wczesna ciąza jest jak z jajkiem trzeba na nia strasznie uwazać!
agatabila super trzymam kciuki za ciebie Dziewczynku uszka do góry dziś jest taki piękny dzień i mam dobry humor chyba nikt nie jest w satnie mi go popsuć nawet kupiłam sobie dwie bluzeczki i sa całkiem fajne ciekawe czy mojemu M sie spodobaja
oczywiscie ze chcemy dzidziusia, tylko przerazilam sie, bo lekarz mi kilka dni temu zapisal bardzo silne leki i zakazal staran na jakis czas, ze wzgledu na niebezpieczenstwo od tych lekow. kwas lykam juz od kilku tygodni. i boje sie a bylo tak fajnie jak o tym nie wiedzialam :(
czyli musze zbadac krew, tak? jesli w krwi sie okaze ze jestem to koniecznie koniec lekow. a moze sie okazac ze ta mala blada kreseczka to zmylka i zniknie za kilka dni?
Agatabila, po pierwsze, po drugie i po trzecie idziesz do lekarza. My Ci tu na forum nie pomozemy. Ani nie potwierdzimy ciazy ani o Twoich lekach nic nie wiemy. Pozytywne testy rzadko sa zmylka (czesciej odwrotnie). A jak bierzesz zastrzyki to pewnie te leki sa draknoskie i absolutnie niewskazane w ciazy. Tylko lekarz Ci tu pomoze.
Czekamy z niecierpliwością Miłego sprzątania ja też jeszcze nic nie mam zrobionego w weekend maluje przedpokój i będzie super a gotowanie to w ostatnim tygodniu tzn w sumie w dniu bo ja cały dzień w pracy
nie było mnie przez kilka godzin, a tu taka niespodzianka! Dzisiaj dzień dobrych wiadomości... dwie kreseczki na teście, a u mnie prolaktyna w normie i to tak nisko w normie, że aż sobie słodziuchy kupiłam z radości teraz tylko czekać na @ i się mocno starać
pomóżcie czy mogę być w ciąży jeśli dostałam @ 04,03 i był taki w normie wczoraj troszkę bardziej krwawiłam a dziś... koniec @ no nie wiem co o tym myśleć. Ciągną mnie pachwiny w dalszym ciągu i jest mie niedobrze cały czas...
anula_83 ja tez tak miałam to znaczy nie mdliło mnie ani nie ciągnęło w pachwinach ale tez miałam dwa dni @ dzień czysty pusty i znów wróciło na 2 dni i w ciąży nie jestem przynajmniej nie byłam na tamten moment
tom_lukowski co do mojej pani ginekolog to jest bardzo dobra i lubie z nia rozmawiac, ale z ta luteina to nie wiem juz sama bo ona mi ja tylko przesuwa. W zasadzie to nie dokonca wiem co ona ma zrobic tzn. dostala ja zeby miec regularnie okres bo mialam co 2 miesiace no i teraz mam regularnie, ale zawsze za wczesnie tzn. przed skonczeniem brania luteiny, a o zwiazku temperatur z braniem luteiny nic nie bylo mowy. Jak teraz pojde do niej to sie dokladnie dopytam. Niestety bede zmuszona zmienic lekarza bo sie do Krakowa przeprowadzac bede no i sila wyzsza, a juz myslalam ze zostane u tej bo pierwsza do ktorej trafilam to w ogole byla masakra. Dala skierowanie na badania potem bez slowa wyjasnienia dala leki i nara. Z uśmiechem na ustach powiedziala mi ze jestem nieplodna, ale pobiore leki i zobaczymy moze kiedys cos sie zmieni. Super ginka godna polecenia.
ja od czasu do czasu ze swoją mamą pogadam o moich problemach, czasem z przyszłą teściową pogadamy... Ale nie mówię mamie, że staramy się o dziecko, bo wiem, że wolałaby, żebym dalej się uczyła, a ja mam inne plany...
:-) nam cały czas wszyscy gadaja ze to juz czas ze to juz prawie 2 lata po slubie itp. itd. a ja się tylko denerwuje bo przeciez nie przeskoczę natury. Ja rozmawiam z mama i siostra, one wiedza wszystko na bieżąco co się dzieje i ciocia jeszcze ale dlatego ze jest pielegniarka i pracuje w przychodni prywatnej wiec tak jakby bardziej zorientowana od strony medycznej, ale z tesciami sza. Moj M tez nic z nimi nie rozmawia i to od nich slucham ze moze ja nie chce im dac wnuka, kurde a wlasnie nie chce i jak juz bede miala dzidzie to i tak im nie dam. Chyba ze zdjecie. Wlasnie dlatego pytalam bo w zasadzie to o tesciow mi chodzi najbardziej czy wiedza o wszystkim.
Babcie mozna oszczedzic bo wiadomo, starsza osoba i juz by chciala prawnuki a tu klops, a i tak slysze ze zanim my sie zbierzemy do roboty to ich juz nie bedzie. Przykro mi to sluchac bo ja juz dawno za robote sie wzielam, ale niestety moj organizm tego nie zauwazyl
Ja będę miała taką teściową, co to czasami przychodzi i tak o coś podpyta to mnie, to M... I powiedziała, że musimy mieć dziewczynkę. Ma już trzech wnuków i chce mieć jeszcze wnuczkę. Ale najlepsze było jak mój M im powiedział o tym, że słub chcemy wziąć... zaciągnął mnie nagle do pokoju i mówi: "Mamo, tato, bierzemy ślub"... i wyszedł z domu... a ja zostałam z nimi sama, tak samo jak oni zaskoczona...
to Cie zalatwil, ale to masz chyba fajnych tesciow, a przynajmniej tesciowke. Ja mam teraz okres nielubienia swojej tesciowej i nie wiem kiedy i czy w ogole mi przejdzie
kurcze musze uciekac, przepraszam zaczelam rozmowe a teraz zmykam, ale w pracy jestem i szef wraca, a mialo go nie byc jeszcze godzine wrrr. No nic zajrze jutro i pewnie znowu będę miała duuuuuużo do czytania. Pozdrawiam Wszystkie Kobitki miłego dnia. Niestety jade zobaczyc sie z tesciowa
postrzalka.Moim zdaniem nie powinnaś przejmować się tym co Ci mowią teściowie.Ciaża to inwidualna sprawa kazdej pary,a nie osób postronnych.Ja jestem poślubie prawie 9 miesiecy i nie mam takich problemów z rodzicami,teściami itp.Chociaż mój M. pochodzi z rodziny wielodzietnej.Moja Mamka też miała problem zajść w pierwszą ciażę.Czyli ze mną.Nawet Tatko był na badaniach i brał jakieś tam zastrzyki.Moja Gin. powiedziała,że to może być w jakiś sposób dziedziczne.Ja staram się o dzidzię już prawie 16 miesięcy i też myślę o tym by wysłać Mężusia na badania.Ale chyba jeszcze trochę poczekam.Każda z nas chciała by mieć PEREŁKĘ,ale moim zdaniem to wszystko jest zapisane "Tam u Góry".Pozdrowka dla wszystkich oczekujących
o moich problemach z zajściem w ciąże wie mój mąż i szwagierka, jak dostałam leki to mąż powiedział swoim rodzicom bo dostał też skierowanie na badania i chciał sie dowiedzieć czy zawiozą do lab i odbiorą wyniki bo my niestety tak pracujemy że nie bardzo mamy kiedy
wiesz co mam probke ich dziadkowania na dzieciach meza brata i jak tak na to patrze to bym sie chetnie gdzies daleko wyniosla co by tylko zdjecia ogladali ;) No ale tesciowka chyba wie, ze z moimi dziecmi to nie bedzie tak latwo.