Testy owulkowe kupowałam w aptece po 25zł (w opak 5szt) ale nie pamiętam nazwy. Były też takie za 60zł - też 5szt. Nie wiem skąd ten rozrzut cenowy.

Masz racje Blanka, chyba zrezygnuję, pozdrawiam i udanego weekendu zycze wszystkim ;)

Jesli moglabym cos dodac
Hmmmmmmmmm Blanka w twoich ustach to takie proste.

A ja juz 7 miesiecy obserwuje sluz i mierze temerature i nic
nie wspominajac ze o ciaze staramy sie juz ponad rok :(

ja tez czekam dosc dlugo .......
wiesiolek biore dopiero w tym cyklu i widoczna roznica mialam gesty sluz teraz byl naprawde wodnisty a czy @ bedzie bezbolesna to nie mam zamiaru sie o tym przekonac :))

Blancia co do dokładności owulacji to nie masz racji, owulację dokładnie może potwierdzić jedynie USG. Twoje złote serdycho przejdzie do historii 28 dni:) Piękny strzał.

Dziwczyny jutro noc Kupały, te które mogą niech działają to znany sposób zajścia w ciążę.... tak mi mówiła babcia z błyskiem w oku

Czyli super regularne.

A czy któraś z Was mogłaby mi pomóc przy jednej zagwozdce? W przypadku mojej ciąży (potencjalnej i mam nadzieję już za chwilę :) )może dojść do konfliktu serologicznego. Gdybym np zaszła w ciążę i doszło do mikroporonienia (tfu tfu, ale muszę wiedzieć wcześniej), to czy jest prawdopodobne że wytworzą się przeciwciała? W tej chwili ich nie mam - badania potwierdziły.
I co w przypadku, gdyby się wytworzyły? Powiedzmy, ze zachodzę w ciążę, mam krwawienie jak na @ i nie wiem, że to było poronienie. Czy po każdej @ powinnam robić badania w kierunku przeciwciał?
Wiem, że wywołuję wilka z lasu, ale chcę maksymalnie dobrze przygotować się do ciąży...

Amazonka, czytałam to, ale tam nie ma odpowiedzi na moje pytanie. Chodzi mi o konkretny przypadek: dochodzi do mikroporonienia i nie wiem, że byłam w ciąży, więc nie wiem też, że przeciwciała mogły się wytworzyć, a nie zostały mi podane w ciągu72 h (w takim czasie powinny być podane, prawda?) środki blokujące powstawanie. No i czy nie spowoduje to odrzucenia kolejnych ciąży. Ale tak na chłopski rozum, jeśli jest prawdopodobieństwo konfliktu, to badania krwi będę musiała robić jak tylko dowiem się o ciąży. prawda?

Wiecie co - jak ja nienawidze czekać
Już sama nie wiem czy słabo mi od upału, przejedzenia czy mi się po prostu wydaje. Jak babka jest w ciąży to w momencie zapłodnienia powinna jej gdzieś jakas zielona dioda wyskoczyć i już

hiihihih dziewczyny zgłaszam postulat "zainstalowania" diodki oznaczającej zaciążenie!!! nobla temu kto to wymyśli!!!
a tak przy okazji... zerknijcie na moj wykres bo zdaje się ze sie gdzieś kopnęłam....

Cześć Dziewuszki!
Słyszałyście o naprotechnoliogii? Natknęłam się wzmiankę o tej metodzie leczenia niepłodności w "Pani", podają tam stronkę naprotechnologia.pl, póki co w budowie, ale gdyby ktoś był zainteresowany to podają maila. A tu znalazłam o tym artykuł http://ekai.pl/serwis/?MID=14327.

właściwie nie wiedziałam gdzie wkleić to info... więc wklejam tu :)

Miłego dnia!

No widzisz, a ja myślałam, że jakiegoś newsa przyniosłam :)), bo sama to się z tym pierwszy raz spotkałam :/

Kodama, w którym numerze Pani? On jest jeszcze dostępny w kioskach?

Andzia 78 niestety luteina w moim przypadku też spowodowała wzrost masy ciała pomimo tego ,że też ograniczałam jedzenie. Widocznie na nas tak działa.

Pewnie, że lepsza, przynajmniej się dowiedziałam, że coś takiego istnieje

nie znalazłam :/

Zaznaczyłaś "szukaj w komentarzach"?

Dzięki Lama za info. To nie jestem sama.

pewnie wręcz odwrotnie ;))

MonikaC jestem jak najbardziej ZA z Twoim stwierdzeniem

Zatem witaj Wooly wśród staraczek i owocnych staranek życzę

Wooly, jeśli masz jakikolwiek problem z interpretacją, to zwróć się do eksperta.

Cześć Dziewczyny!
Owocnego tygodnia! :)

Dziewczyny! pozdrawiam Was serdecznie i przesyłam dla wszystkich staraczek mnóstwo zielonych, ciązowych, szczęśliwych fluidków*********************** niech sie u Was zazieleni!