Witam, w tym cyklu dołączyłam do grona staraczek :D Póki co nie biorę żadnych leków poza kwasem fliowym, zobzczymy jak to będzie:) Na razie nie nastawim, się na bobaska, bo to pierwszy cykl staranek. Zapraszam pod ykresik staraczki, które chcą trochę "poklachać" :)
Pozdrawiam Was gorąco i 3mam kciuki, aby się na wykresikach zazieleniło!
Ja nie wytrzymałam i zrobiłam test :( Niestety :( Miałam sie nie smucić ale samo mi się włącza :( Czekam na @ :( Mam nadzieję, że u Was lepsze efekty staranek wyjdą :) Trzymam kciuki bo potrzebuję troszkę fluidków na następny wykresik :) Powodzenia i dużo radości przy "rozwiązywaniu testów"
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kasytxhw1.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Dziękuję, już mi lepiej - zbieram siły na następny wykresik - tym razem monitorowany u Gina, już się umówiłam i postaram się tym razem nie przegapić owulacji. O ile będzie - bo ostatni cykl raczej bezowulacyjny. Ale Mąż wrócił a razem z nim humorek a to już lwia część sukcesu
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kasytxhw1.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Cześć dziewczyny, chciałam dołączyć do grona staraczek Obserwuję się 2-gi cykl i biorę duphaston również od 2 m-cy, staramy się o dzidzie kilka m-cy, a intensywnie od 2 cykli, wcześniej spauzowaliśmy 2 lata temu po zdiagnozowaniu u mnie niedoczynności tarczycy, którą musiałam unormować, teraz mam nadzieję, że wkońcu się uda
witajcie staraczki doskonale was rozumiem....przez 4 lata nie zabezpieczalismy się...ale wtedy nadchodząca @ mnie cieszyła...bo wiedzialam, ze to jeszcze nie czas na dziecko...poza tym brałam przez 1,5 roku duphaston bo miałam za niski progesteron, ale okazało się, ze brałam go w niewłasciwych dniach bo od 16dc.....a duphaston powinno się brać 3-4 dni po owulce...ale żaden z lekarzy nie zrobił mi monitoringu cyklu...wiec duphaston brałam bezsensownie bo okazało się, ze moje pęcherzyki nie rosną i nie pękają...więc mogłabym się starać całą wieczność a i tak nie zaszłabym w ciążę......i tak 7 cykli staranek poszły na marne, rozpacz przy każdej pojawiającej się @, przeróżne doly i humory ...dopiero gdy trafiłam do dobrego ginka zdiagnozował u mnie problem z owulacją zalecil Clostibegyt (no dojrzewanie pęcherzyków - które same pekały!!) i w 4 cyklu z tym lekiem nam się udało - ogólnie był to 11 cykl starankowy.....3 lipca był moim najszczęśliwszym dniem...ujrzałam 2 upragnione kreseczki....i szczęście nie ma końca......kazdy kto mnie spotyka to mówi, ze tryskam radością i szczęściem....więc życzę wam wszystkim staraczkom obyście jak najszybciej zobaczyły te upragnione 2 kreseczki.......ale nie poddawajcie się po kilku próbach....bo niestety w dzisiejszych czasach nie tak łatwo zajść w ciążę...jak to mówią problem z zajściem stał się chorobą cywilizacyjną:((
-- Natalka urodzona 05.03.2009 Kocham ją ponad wszystko:))
devon, nie masz za co przepraszać i dodam więcej - ja po 3 cyklach odpuściłam na razie bo łapałam doły straszne..w pierwszym cyklu miałam wszystkie objawy i zrobiłam 3 testy a pierwszy 7 dni po owulce (oczywiście domyślnej bo bez monitoringu). trzeba czekać i mieć dobrego ginka, który pomoże.
Kochane ja troche odbiegne od tematu ale mam pytanko.Implatacja zarodka nasyepuje 7-9 dnia od zaplodnienia.Czy powinnam to liczyc razem z faza lutealna czy raczej od nastepnego dnia po spadku owulacyjnym?W koncu do zaplodnienia moze dojsc w ciagu 24 godzin od uwolnienia sie jajeczka.Dziekuje za odpowiedz:)
Witam! Mam pytanie: czy mimo braku wzrostu temp. owulacja mogła mieć miejsce? Robiłam w 16 dc test owu, był pozytywny, ponadto odczucia wulacyjne, kłucie jajników, śluz ale tempka do dziś nie urosła. Teraz jest 22 dc i brzuch pobolewa jak przed @, lekkie kłucie jajnika prawego, rano trochę mdliło i miałam śluz jak Bj z czerwonymi paseczkami. Nie wiem co o tym sądzić. Dodam, że biorę luteinę od 15 dc do 25 dc. i krótkie cykle już mi się zdarzały. Proszę o odpowiedź. Z góy dziękuję :))
Witaj, Sytuacja podobna jak u mnie w tym miesiącu (a właściwie w poprzednim - cykl nadal ten sam):( Pewnie ktos mądrzejszy powinien się odezwać do Ciebie, ale ja miałam podobnie w kwestii odczuć i śluzu (testów nie robiłam) - niby owulka - brak skoku tempki i potem krwawienie (normalnie pewnie jako @ bym traktowała) - śródcykliczne. Dziewczyny niemal jednogłośnie orzekły, ze owulki nie było a cykl ciągnę dalej czekając na skok.
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kasytxhw1.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Kodama ma rację, że prawdopodobnie nie było ;) Ale ta wizja z plusikiem na końcu podziałała na mnie optymistycznie - chociaż jeden minusik w tym cyklu już zaliczyłam - ale cykl nadal trwa :) Kto wie :)
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kasytxhw1.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
dziękuję za odpowiedź :)) Devon - moja ginekolog powiedziała, ze cykle bezowulacyjne mogą wystąpić nawet u zdrowej kobiety 1-2 razy w roku. Odkąd ja obserwuję byłby to 3 więc są powody do obaw. Kodama ja też nigdzie nie znalazłam takiej informacji..
Bo nie ma takiej informacji. Wykres nie przesadza na 100% o owulacji lub jej braku. Mowmy raczej o prawdopodobienstwie. Moim zdaniem, jesli poprawnie mierzysz PTC, to cykl byl raczej bezowulacyjny. Wyglada wybitnie jednofazowo niestety. Prawda jest tez, ze cykle bezowulacyjne 1-2 razy do roku nie swiadcza o nieplodnosci. Tak wiec mierz dalej i zobaczymy co z tego bedzie.
Ja dziś do ginekologa się wybieram, żeby się zorientować na jakim etapie cyklu jestem i w ogóle :) Jak coś mądrego usłyszę to sprzedam na forum po powrocie :) Mam nadzieję na dore wieści np. o jakimś pecherzyczku pęczniejącym :
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kasytxhw1.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
I słusznie bo u mnie torbiel-gigant i 5 najbliższych miesięcy na leczeniu spędzę :( zamiast na starankach :( Także pędź do gina i nawet się nie zastanawiaj. Lepiej chuchać na zimne :) Nie mam zamiaru straszyć (wystarczy, ze ja jestem przerażona) ale lepiej się upewnić, że wszysto oki - czego Ci życzę :) Trzymaj się cieplutko i daj znać :)
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kasytxhw1.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Hej hej:-) Mam prośbę.Odebraliśmy z mężem wyniki badań nasienia. Chyba wszystko jest w normie poza morfologią, bo aż 90% ma nieprawidłową budowę główki. Czy to może stanowić duży problem?? No i lepkość podwyższona......Będę wdzięczna za wszelkie komentarze:-) Dopóki nie pójdziemy na konsultacje to nie będę spokojna.......Martwię się:-(
u mnie myślę, że na 100% nie było owulki, ale teraz wygląda to na to, że mam 2 podejście do owulki - test dzisiaj wyszedł pozytywny, zobaczymy co pokażą kolejne dni.
witam! wraz z obecnym cyklem przystępuję do grona starających się:)jest to mój 3 cykl na 28dni, ale poprzednie byly raczej obserwacyjne, żeby mniej więcej połapać sie o co w tym wszystkim chodzinie chcę sie od razu nakrecać, bo jestem takiego przekonania,że wszystko jest zapisane tam na górze.jednak w głębi duszy mam nadzieję, że nie będę długo czekała na plusiki. jednocześnie trzymam kciuki za wszystkie starajace sie oraz zapraszam pod wykresik.bede wdzięczna za wszystkie porady i sugestietrzymajcie sie cieplutko!!!
Dziewczynki, mam dla Was fajnego linka. Artykul o nieplodnosci napisany przez eksperta z naszego-bociana dla tych ktore na bocianie nie bywaja, albo (tak jak ja) gina w gaszczu bocianowego forum. Jest sporo konkretnych danych w oparciu o sprawdzone naukowe zrodla.
Witam:) To mój pierwszy cykl starania się o bejbika:) z NPR. Od dzisiaj biorę Clostlbegyt 2 razy dziennie od 5 do 9 dnia cyklu a za tydzien ma monitoring u gina. W poprzednim cyklu tez brałam Clo i robiłam nawet testy owulacyjne ( pozytywne) ale chyba z mężem za mało było przytulanka - zreszta tamten cykl potraktowaliśmy na zasadzie "co ma być to będzie" ale teraz zaczęłam obserwację mojego organizmu i nie chcemy niczego przegapić. Pozytywne sa dla mnie wieści forumek które po Clo zaszły w ciążę. Mam nadzieje że i mi dopisze szczęście...no właśnie dla mnie dzieciątko to największe szczęscie i mam nadzieje że dane mi będzie zostac mamą. Kocham dzieciaki:) Pozdrawiam serdecznie
Barbarka25, a dlaczego juz bierzesz Clo??? Jest to jakos uzasadnione? Bo nic o tym nie piszesz. A to tak dziwnie brzmi troche. Zaczelam sie starac i od razu Clo. Z tego co wiem to troche mocny lek...
Już odpowiadam - 3 lata temu musiałam zrobić przerwę w braniu tabletek anty ( na 3 miesiące ) i wówczas robiłam badania hormonalne i w każdym cyklu nie było owulacji. W lipcu rzuciłam tabletki anty na dobre i zaczęłam się powoli przygotowywać do starań. Pani doktor przepisała mi Clo bo znowu nie było owulacji. NIOe za dobrze się czuje po nich- dzisiaj od rana mam mdłości i ból głowy. Za tydzień mam USG i wtedy się popytam o te objawy dokładniej. POzdrawiam