Nie pomyliłam się, ostatnio na badaniu miałam 0,01 i lekarka mówiła, że to najwięcej jak mogę mieć bo inaczej miałabym ryzyko wznowy bo już raz wystąpiła po za tym guzy były duże. Jakieś 4 lata temu miałam operację po trzech miesiącach leczenie radiojodem, po roku prawie trzy razy taka dawka radiojodu i po tym mam problemy z układem pokarmowym ostatnio dwa razy w szpitalu z tego powodu leżałam, po ostatnim radiojodzie mijają dwa lata ponad, teraz jestem na wysokich dawkach eutyroxu i leczę tego efekty uboczne. Lekarka mówi, że do końca życia będę na takiej lub wyższej dawce pomimo efektów ubocznych, ale że w ciążę jak najbardziej mogę zajść, że ona będzie cały czas mnie kontrolować, więc nie mam się czego bać natomiast z samym zajściem mogę mieć problemy ze względu na nadczynność.

Haniutka, nic się nie stało :) Ponieważ mieszkam teraz pod Poznaniem to najbliżej mam do Tarnowa Podgórnego i tam się zapisałam do gina, żebym potem nie musiała dojeżdżać ciągle :)

Tak z Poznania, jeszcze 3 tyg temu jak byłam w szpitalu robiono mi TSH i wyszło 0,01 i lekarka mówiła, ze ja już takie muszę mieć.

Treść doklejona: 13.02.17 11:38
Zazdroszczę, że możesz mieć 0,1-0,4 bo przy takim tsh i ok 1 czułam się najlepiej, prawie żadnych dolegliwości, niestety przy tej dawce mam ich dużo. No ale przyzwyczaiłam się w miarę i nie skupiam już na tym :)

Treść doklejona: 14.02.17 11:14
I jak starające? Któraś awansowała do grona ciężarówek ?

Ashtar proponuję zacząć od badania nasienia zanim zaczniesz upuszczać sobie krew na te wszystkie badania.

Jasmina mój brat też bez problemu zrobił pierwsze dziecko a dwa lata później już był problem. Po trzech nieudanych miesiącach zrobił badanie nasienia i się okazało że żołnierze są w fatalnym stanie i bez leczenia na drugie długo by czekali.
Nie rozumiem więc dlaczego moja propozycja została zanegowana.

A choćby dlatego że części mężczyzn będzie cieżko z marszu iść na badanie, po drugie proponujesz coś co kosztuje jakieś 250 zł, a po trzecie często hormony rozregulowują się po ciąży i badania krwi wyjdą ją mniej i będą dobrą podstawą by być może niechętny mąż poszedł na badania.
Brat musiał robić lub przejść coś co tak popsuło nasienie, jeśli omawianymi wyżej panu jakieś antybiotyki, stresy czy palenie fajek sie nie zdarzyły to warto odłożyć to na później. Gdyby Ashtar chciała położyć się "pod nóż" to również wierw zachęcałabym do badania nasienia.

Zapisałam męża na badanie rycerzy,idzie w poniedziałek koszt 150zl. Zmienił pracę,gorzej się odżywia,miał operację więc myślę że warto to spr. Wynik po 2-3h. Okres mam dostać w środę więc jeśli jego wyniki będą ok to zalapie się na moje badania i może coś się wyjaśni😊Mąż nie widzi problemu w badaniu.

W nasienia mogą też być bakterie. U mnie przy 2 był taki przypadek. Staraliśmy się ponad rok, po drodze poronienie i ciążę biochemiczne. Po 7 dniach antybiotyku zaciazylam w pierwszym cyklu.
Co do badań męskich hm... jestem teraz z facetem, który sam zaproponował, że pójdzie na badanie, żeby wiedzieć czy w ogóle jest sens się starać. Najpierw zrobiliśmy badania obojga a potem dopiero rozpoczęlismy starania. A z pierwszym mężem było inaczej, wiec jak widzisz tyle podejść ile osób :)

Dzisiaj 24dzień cyklu. Temp.rano nadal wysoka 37,1. Owu 8 lub 9 dc więc jestem jakieś 15-16dpo. Dzisiaj 3razy przy podcieraniu śluz z krwią i lekkie różowe plamienie na wkladce, przy pierszym plamieniu maleńki skrzep. Szyjka długa twarda i zamknięta. sama nie wiem o co chodzi? Pomożecie? Myślicie że się rozkręci @?
Test 21dc(12-13dpo)negatywny.

Żabka221: Dzisiaj 24dzień cyklu. Temp.rano nadal wysoka 37,1. Owu 8 lub 9 dc więc jestem jakieś 15-16dpo. Dzisiaj 3razy przy podcieraniu śluz z krwią i lekkie różowe plamienie na wkladce, przy pierszym plamieniu maleńki skrzep. Szyjka długa twarda i zamknięta. sama nie wiem o co chodzi? Pomożecie? Myślicie że się rozkręci @?
Test 21dc(12-13dpo)negatywny.

Powtórz test i czekaj, jeśli temperatura się utrzyma to może się udało.

Brzuch nadal pobolewa. Temp.37,1, w nocy się nie rozkręciło, nic nie leci. Dzisiaj 25dc. Później kupię test.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.02.17 09:17</span>
Robiłam test.negatywny.nic z tego nie rozumiem.

Żabka a możesz upublicznić swój wykres? Żeby był dostępny dla użytkowniczek portalu - to może coś Ci podpowiemy

Treść doklejona: 20.02.17 09:41

ashtar855: U nas chyba badanie nasienia się nie odbędzie ;-) Dziś z sikańca pozytyw, byłam na becie koło 16 wyniki :)

Kciuki - oby badanie okazało się zbędne

Myślałam może o przesuniętej owulacji, bo 16 dpo to już powinno coś wyjść.

Żabka221, jeśli nie miałaś owu potwierdzonej przez gina to właściwie nie masz jej potwierdzonej. Trzeba poczekać a najlepiej zrobić test z krwi. Sikańce to oszukańce.

Ja zazwyczaj kilka dni przed @ miałam plamienie ale brązowe, tempka była wysoka i spadała dopiero kiedy faktycznie pojawiła się już normalna krew

To nie pozostaje Ci nic innego jak poczekać jeszcze ze 2 dni i ruszyć na betę.

Ja tak miałam wiekszośc cykli, że delikatne plamienie na różowo/śluz podbarwiony na różowo i wysoka tempka a w dzień kiedy temperatura spadała @ się rozkręcała, ale mimo wszystko trzymam kciuki. Dodam, że w obecnej ciąży w sobote tez miałam nitke różowej krwi w śluzie, wiec moze u Ciebie też będzie ciążą ;-) Jestes przed okresem?

Mam 25dc a jutro termin okresu.mam krótkie Cykle 23-25dniach max.u mnie nigdy nie było takich incydentów. Mam bardzo bolesne miesiączki i zawsze pojawiał się ból lekkie plamienie a po 1-3h już się "lało". Pierwszy raz mam takie coś. Teraz nic nie leci, brzuch nie boli.tylko jajniki ciągną.

Ashtar super wieści:) jak beta?

U mnie w nocy zaczął się okres. Bardzo mocny jak zawsze. Chcem w tym miesiącu odpuścić starania i sprawdzić progesteron, cykl 23 dniowy.

A ja dziś miałam laparoskopie z histerioskopia i hsg. Leze aobie w szpitalu. Kolo 21 bede wiedziec, co tam u mnie sie wyrabialo. Narazie ide spac :D

Gratuleję Ahstar :D Współczuję Barbarka, ale może teraz wszystko pójdzie pozytywnie :)

Libra ja dwa razy miałam lutealną 17dniową i to w cyklach monitorowanych. Mniej więcej raz na rok trafiała się 16dniowa. Średnio mam 14dni lutealnej.

Mnie też zdarzyły się ze dwa z 17dniową fazą lutealną.

Na razie po cichu..zgłaszam plusika :)