Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Mój tata jako dorosły zarazil się od mojego brata ospa. Nie wiem dlaczego nie chorował za młodu. O wlos a by się wtedy przekręcił.
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    _Isia_: Masz wątpliwości na temat szczepień? Udaj się do lekarza.


    :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Ostatnio miałam taką rozmowę z lekarką, bo poszłyśmy z ospą. Proponowała nam lek przeciwwirusowy. Pytam więc jej jaka jest substancja czynna tego leku, bo jakoś nie wierzę w ich działanie. Ona na to, że nie wie, ale zazwyczaj przy ospie przepisuje. No to podziękowałam i poczekałam kilka dni i dziecko wyzdrowiało. Około tygodnia trwała ta choroba bez leczenia żadnego.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    _figa: Około tygodnia trwała ta choroba bez leczenia żadnego.

    ospa jak ospa ;) tylko pamiętaj, że odporność została ostro przeczołgana i najlepiej by było tak ze 3 tygodnie w domku posiedzieć....

    Treść doklejona: 19.05.17 16:51
    co do lekarki to nie skomentuję...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Dwa tygodnie przesiedziałyśmy w domu, akurat jak się pogoda poprawiła to mogła już wychodzić. Dłużej nie dałoby się jej i tak utrzymać w domu. ;)
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Kurczę chodzę do immunologów z moim synem i nigdy takiego określenia nie usłyszałam :).
    Co do rozmów z lekarzami, to ja duzo rozmawiam z pediatrą swojego syna. Niegdyś zapalona na szczepienia jak diabli. Nic tylko terminów pilnowała, aż sama na własne oczy zobaczyła, że tych NOPów coraz więcej i coraz poważniejsze. Odradzała mi szczepienie autysty, oraz powiedziała, że sama jako matka nie zaszczepiłaby już dziecka. I podała argumenty "za nie".

    Myślałam, że już nie zaszczepię syna i będzie spokój. Niestety mamy problemy przy których zaszczepić to źle, nie zaszczepić też źle. Wybrałam mniejsze zło, czyli ze względu na brak odporności szczepiłam, doszczepiłam i dupa. Odbiło sie na cechach autyzmu i zaburzeniach snu.

    Dodam, że mój syn był zaszczepiony na grypę. Wiele osób przestrzegało (na podstawie własnych doświadczeń), że po tej szczepionce, jeśli złapie grypę to przejdzie ją bardzo źle. I tak też się stało.

    Dlatego ja szczepionkę traktuję jak każdy lek (kupiony w aptece). Leki też stosuję gdy muszę.

    Nie twierdzę, że szczepienia są złe, ale uważam, że nie są dla każdego.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Monia, ale jak czytam Twoje opisy, to ja osobiście wolałabym żeby mi dziecko ciągle chorowało niż miało doznać zaburzeń snu i regresu przy i tak już ciężkim obciążeniu jakim jest autyzm, o reakcji na szczepienia nie wspominając....
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Elfika, ale to też nie tak chop siup. Bo mój syn jak choruje, to nie raz, nie dwa ma zagrożenie życia. My co miesiąc leżymy w szpitalu, a jak już tam trafiamy to stan dziecka jest na tyle zły, że "zbieram go z podłogi". Najgorszy był rok temu, gdy potrafił gorączkować po 3 miesiące, a to niestety tez mu niszczy mózg, bo jak żyć z 38-40 przez kilka tygodni.

    Także ja tez muszę patrzeć na to, że chce mieć żywe dziecko.

    Nie powiem, że to lekki wybór. Ciężko jest ;(
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Else: Elfika, ale to też nie tak chop siup.


    Else: Nie powiem, że to lekki wybór. Ciężko jest ;(

    :( :(
    wierzę...

    dla mnie to też trudny wybór... najłatwiej mówi się szczepię/nie szczepię jak się ma zdrowe dziecko, które dodatkowo nie reaguje negatywnie na szczepienie....
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Dziewczyny, a jaka decyzja jeśli chodzi o pneumo? prevenar, ta darmowa czy może wcale?
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Karolyn: Dziewczyny, a jaka decyzja jeśli chodzi o pneumo? prevenar, ta darmowa czy może wcale?

    wg mnie wcale, wg kalendarza dla dzieci urodzonych od 1.1.17 obowiązkowa.

    jest 90 serotypów, szczepionka w zależności od wersji jest na 10 lub 13 serotypów. dr Sienkiewicz [o ile nie pomyliłam nazwiska] na którymś posiedzeniu w sejmie mówiła, że może szczepionka i chroni przed tymi serotypami jakie zawiera ale w ich miejsce wchodzą pozostałe i są one dużo agresywniejsze.
    poza tym mówi się, że jak się tyka pneumo to trzeba dorzucić meningo. ale tu mamy kolejny zgrzyt. szczepionka dostępna w PL nie obejmuje szczepów dostępnych w PL. oraz pozostaje kwestia substancji dodatkowych, które obojętne nie są...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Kolejny artykuł Cios w antyszczepionkowców tym razem we Włoszech. " Dotychczas we Włoszech nieszczepienie dzieci nie było związane z żadnymi sankcjami. Dodatkowo listę chorób, przed którymi należy zaszczepić dzieci do 6 lat, zwiększono z czterech do dwunastu. " Ciekawe z jakiego powodu zwiększono listę chorób.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 19th 2017
     permalink
    Else, ooo za info o grypie.
    Zaszczepiłam się na studiach. Po zajęciach z mikrobiologii, gdzie prowadząca tłumaczyła zasady i mówiła, ze szczepienia nie chronią w 100 % ale powodują lżejszy przebieg.
    Tak ciężkiej grypy nie miałam nigdy. 3 lub 4 dni gorączki nie do zbicia, nieprzytomności, niejedzenia. Mój przyszły mąż przebierał mnie, myl, poił, zmieniał pościel. Jak już stanęłam na nogi, to jeszcze trzymało mnie 2 tygodnie. Potem słaba byłam jeszcze długo. Powiedziałam, ze nigdy więcej.

    A co do szczepionej prevenar czy synflorix.
    Jeśli dobrze czytałam to w prevenarze są te szczepy, które wywołują większość infekcji w Polsce. za to w synflorixie nie ma tych które odpowiadają za większość (nie chcę zgadywać, czy pisali o 80% ?) zachorowań.
    Samych patogenów jest jeszcze więcej, podobnie jak z meningokokami czy rotawirusami. Ale ja chcę szczepić Wojtka ze względu na jego płucne historie. Z nadzieją na poprawę. Czeka na nas jeszcze prevenar, ale nie będzie czekał w nieskończoność...

    Treść doklejona: 19.05.17 20:08
    Isia, a odnośnie tego co pisałaś, ze my, rodzice szczepiący, jesteśmy świadomi NOPów i że się z tym liczymy. Ty może tak, ja też, ale wierz mi że olbrzymia rzesza rodziców, również moich znajomych, szczepi dzieci i nie zna możliwych konsekwencji. W mało której przychodni standardem jest danie matce/ojcu ulotki do poczytania przed. a jak ktoś idzie systemem refundowanym, to nawet nie wie jakim preparatem dziecko bedzie szczepione. Wiec takie twierdzenie to zaklinanie rzeczywistości. Dobrze by było, żeby wszyscy byli świadomi, ale w naszym społeczeństwie w każdej dziedzinie życia panuje ignorancja. Ludzie nie lubią sobie glowy problemami zaprzątać. chyba ze chodzi o kolejnego gacha Dody albo goły tyłek Perfekcyjnej... Przykre, ale prawdziwe.
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 20th 2017
     permalink
    Nie podoba mi się ta postawa, która ustawia ludzi nie chcących szczepić jako przeciwników szczepień a tych co szczepią jako zwolenników. Fakt jest taki, że każdy by zaszczepił gdyby szczepionki nie stwarzały takiego zagrożenia jakie można zaobserwować. Nie znam nikogo kto nie szczepi, bo ma taką fanaberię. Zawsze są konkretne powody. A media i wiele osób ( w tym i Ty Isia) od razu wypowiadają im wojnę. Więc jeśli system ignoruje głos pacjentów i patrzy tylko na to by więcej kasiory zarobić człowiek zaczyna wątpić w jego dobre intencje. Zwłaszcza kiedy ten system zaczyna stosować przemoc wobec osób opornych. Nie zaszczepisz? To my Ci pokażemy. Wilk szczerzy zęby nad barankiem.

    Treść doklejona: 20.05.17 07:30
    Nad nieposłusznym barankiem.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeMay 20th 2017
     permalink
    Tak czytam ostatnio te fora i niepokoi mnie jeden trend. Coraz częściej podwarzane sa kompetencje lekarzy. Niektórzy wydaje się że zapominają że lekarze to nie osoby z podwórka a wykształceni ludzie i nie rzadko z dużym doświadczeniem. Komentowanie i pouczanie lekarzy w sprawach medycznych przez osoby które nie mają nic wspólnego z wykształceniem medycznym jest dla mnie nie na miejscu. Komuś przecież trzeba zaufać, przecież oni nie zamierzają skrzywdzić naszych pociech tylko im pomóc. A ostatnio coraz częściej słyszę że lekarz powinien to albo tamto. Skoro sami wiemy jak leczyć dzieci po co chodzimy do tych "niedouczonych" lekarzy. Owszem zdarzają się osoby które minęły się powołaniem, ale nie można wszystkiego tak marginalizowac. Ostatnio czytając fora można wywnioskować że połowa lekarzy nie powinna lecZyć, a wcale tak nie jest. Więc kończąc dajmy lekarzom leczyć, a niepodwarzajmy na każdym kroku ich kompetencji.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 20th 2017 zmieniony
     permalink
    Anecia84: Coraz częściej podwarzane sa kompetencje lekarzy.

    ale z powietrza to się nie wzięło. sami sobie na to pracują.
    pisałam już jak 'kompetentny' był neurochirurg operujący Klarę. gdyby nie jego turbo kompetencje, wiedza i doświadczenie, moje dziecko nie przechodziłoby drugiej operacji, ładowania ciężkich antybiotyków i morfiny.
    wczoraj. jestem u gina na przeglądzie bo już jestem po pierwszej miesiączce po porodzie. akurat środek cyklu. zbadał mnie palpacyjnie, z góry zakładając, że mnie nie boli - bolało ale teraz nie wiem co bo jak mu o tym powiedziałam to temat zakończył. zapytałam o usg to stwierdził, że nie ma potrzeby. powiedziałam, że chciałbym zobaczyć czy jakaś owu się szykuje. stwierdził, że skoro miesiączki wróciły to owu jest... i czy planuje ciąże, jak nie to nie ma sensu usg. a na cytologię mam się zgłosić ok roku po porodzie. najlepiej by było żebym nie karmiła, ale jak będę to trudno. a jak zrobimy cytologię to będziemy mieć 2 lata spokoju. słowa wykształconego lekarza, który widzi mnie na oczy pierwszy raz w życiu i za chu. nie zna mojej historii ani obciążeń, za to do domu by już poszedł...
    i nie wiem czy ja mam wyjątkowego niefarta ale takich historii mogłabym wiele przytoczyć zarówno dotyczących mnie jak i moich dzieci. więc powiedz mi jak mam niby im ufać?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 20th 2017
     permalink
    elfika: stwierdził, że skoro miesiączki wróciły to owu jest... i czy planuje ciąże, jak nie to nie ma sensu usg. a na cytologię mam się zgłosić ok roku po porodzie. najlepiej by było żebym nie karmiła, ale jak będę to trudno. a jak zrobimy cytologię to będziemy mieć 2 lata spokoju.

    Ty już szykuj butelki oraz MM i powoli Klarkę ostawiaj od piersi. Słowo lekarza jest święte!
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeMay 20th 2017
     permalink
    Ja też nie szczepię i nie mam zamiaru. Else mogłabys mi napisać na priv do jakiego lekarza na Polnej chodzisz?
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 20th 2017
     permalink
    Figa, bardzo Ci dziękuję za tego posta. W kilku zdaniach takie trafne podsumowanie.

    Anecia, zawsze i wszędzie trzeba mieć ograniczone zaufanie i warto sprawdzić/skonsultować jeśli mozna. Na ślepo to moja teściowa do ginekologa chodziła, a teraz dzięki niemu my chodzimy na cmentarz... Nie odrzucamy lekarzy ale mocno ważymy każde ich słowo. Swoją drogą ciężko znaleźć takiego z powołaniem. Takie życie...:confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 20th 2017
     permalink
    Anecia, a nie niepokoi Cię to, że pomimo tak rozwiniętej branży medycznej dzieci chorują coraz częściej? Alergie, zaburzenia odporności, choroby ciągnące się tygodniami, miesiącami? To jest normalne? Przemysł farmaceutyczny kwitnie, reklamy specyfików na wszystko lecą w tv na okrągło. Czemu to służy? Mówisz, że musimy ufać lekarzom. Nie musimy, możemy ewentualnie, jeśli na to zasłużą. Czasy się zmieniły, świadomość ludzi stale się zwiększa.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    No to ja nie rozumiem jak nie ufam lekarzom to po prostu do nich nie chodzę. Niestety Polacy mają tendencję do tego że wiedzą najlepiej i często się zapędzają poucząc specjalistów w swojm fachu na każdym kroku. Jak wiemy lepiej od lekarzy to czemu sami nie leczymy swoich dzieci, skoro lekarz i tak się nie zna.

    A te alergie są jak dla mnie spowodowane jedzeniem, które dzisiaj naszpikowane jest chemią i jakoś się tym nie mówi. Ja bym bardziej sklaniala się do tego że od dzisiejszego jedzenia nafaszerowanego chemią są te alergie i różne problemy. Kiedyś jedzenie było czyste a przynajmniej więcej w nim jedzenia było niż chemii. A teraz. Strach czytać ulotki. Jak dla mnie to bardziej szkodliwe jest mocno przetworzone jedzenie niż szczepienie. Ale to jest niestety minus postępu technicznego i medycznego również. Kiedyś dużo ciąż by się nie utrzymała. Teraz więcej dzieci się rodzi bo lekarze są w stanie je odratować. Ma to swoje konsekwencje w "jakości" organizmu. Słabsze dzieci, które pewnie kilkadziesiąt lat temu by się nie urodziły albo zmarły by zaraz po porodzie, często chorują. Jak dla mnie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a generalizowanie że wszystko jest przez szczepionki i przemysł farmaceutyczny wielkim niedomówieniem.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    Ale nikt przecież nie mówi, że szczepionki są winne wszystkiemu. Piszemy o tym, bo to wątek o szczepieniach. O niezdrowym żywieniu też jest. ;)

    Treść doklejona: 21.05.17 07:56
    Mnie zdziwiło że niepokoją Cię trendy w internecie dotyczące lekarzy. To ich powinny niepokoić, bo wymuszą może większą dbałość o pacjenta i konieczność dokształcenia się. Nie jesteś lekarzem więc powinno Cię to ucieszyć, może będzie więcej kompetentnych lekarzy i zaczną oni traktować pacjentów z szacunkiem. Bo pacjent przestaje być nieświadomym kawałkiem mięsa do wyleczenia tylko podmiotem, który wymaga szacunku i właściwego traktowania.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    tak a propos tego aby kwestię szczepień pozostawić lekarzom.

    "dajcie mosty budowac inzynierom i lekarzom zajmowac sie szczepionkami." Po co lekarze i studia medyczne?
    Dobre pytanie... Może po to, żeby być wykwalifikowanym sprzedawcą?

    Internet jest szybszy niż przecietny lekarz i poniżej mam na to niezły dowód z
    "Średnio 17 lat zajmuje, aby najnowsze odkrycia medyczne trafiły do gabinetu waszego lekarza."
    http://journals.sagepub.com/.../10.1258/jrsm.2011.110180

    Dla przykładu, jeśli w 2014 opublikowano artykuł w czasopiśmie medycznym Journal of Toxicology w którym autorzy uznali aluminium za czynnik sprawczy w rozwoju autyzmu lub innych kłopotów z układem nerowomym to lekarze gdzieś w 2034 roku przeciętnie wprowadzą tą wiedzę w życie.
    „Wszystkie te odkrycia wiarygodnie implikują, że adjuwanty aluminiowe w szczepionkach pediatrycznych jako czynniki sprawcze przyczyniają się do wzrostu występowania zaburzeń ze spektrum autyzmu w krajach, w których prawie powszechnie podawane są wielokrotne dawki szczepionek”
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4202242/

    Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), w 2013 r. w Polsce działania niepożądane leków zgłosiło jedynie 0,1 proc. mieszkańców, podczas gdy w Wielkiej Brytanii 7,3 proc., Niemczech 6 proc., we Francji 3,1 proc. oraz we Włoszech i Hiszpanii – po 2 proc.
    http://www.rynekzdrowia.pl/.../Eksperci-zaskakujaco-malo...

    Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania:
    RODZAJE I KRYTERIA ROZPOZNAWANIA NIEPOŻĄDANYCH ODCZYNÓW POSZCZEPIENNYCH NA POTRZEBY NADZORU EPIDEMIOLOGICZNEGO*
    I. Ogólne rodzaje i kryteria niepożądanych odczynów poszczepiennych na potrzeby nadzoru epidemiologicznego
    1. Jako ciężki niepożądany odczyn poszczepienny kwalifikuje się niepożądany odczyn poszczepienny, który zagraża życiu i może:
    1) wymagać hospitalizacji w celu ratowania zdrowia;
    2) prowadzić do trwałego ubytku sprawności fizycznej lub umysłowej;
    3) kończyć się śmiercią.
    2. Jako poważny niepożądany odczyn poszczepienny kwalifikuje się niepożądany odczyn poszczepienny, który charakteryzuje się dużym nasileniem objawów w postaci znacznego obrzęku kończyny, silnego jej zaczerwienienia, wysokiej gorączki, ale:
    1) nie wymaga zwykle hospitalizacji w celu ratowania zdrowia;
    2) nie prowadzi do trwałego uszczerbku dla zdrowia;
    3) nie stanowi zagrożenia dla życia.
    3. Jako łagodny niepożądany odczyn poszczepienny kwalifikuje się niepożądany odczyn poszczepienny, który nie ma szczególnie dużego nasilenia, a charakteryzuje się występowaniem:
    1) miejscowego obrzęku kończyny;
    2) silnego miejscowego zaczerwienienia;
    3) gorączki.
    II. Szczegółowe rodzaje i kryteria niepożądanych odczynów poszczepiennych na potrzeby nadzoru epidemiologicznego
    1) odczyny miejscowe, w tym odczyny miejscowe po szczepieniu BCG:
    a) obrzęk,
    b) powiększenie węzłów chłonnych,
    c) ropień w miejscu wstrzyknięcia;
    2) niepożądane odczyny poszczepienne ze strony ośrodkowego układu nerwowego (OUN):
    a) encefalopatia,
    b) drgawki gorączkowe,
    c) drgawki niegorączkowe.
    d) porażenie wiotkie wywołane wirusem szczepionkowym.
    e) zapalenie mózgu.
    f) zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.
    g) zespól Guillaina-Barrego;
    3) inne niepożądane odczyny poszczepienne:
    a) bóle stawowe.
    b) epizod hipotensyjno-hiporeaktywny,
    c) gorączka powyżej 39°C,
    d) małopłytkowość.
    e) nieutulony ciągły płacz.
    f) posocznica, w tym wstrząs septyczny.
    g) reakcja anafilaktyczna.
    h) reakcje alergiczne.
    i) uogólnione zakażenie BCG,
    j) wstrząs anafilaktyczny.
    k) zapalenie jąder.
    I) zapalenie ślinianek.
    m) porażenie splotu barkowego.
    n) inne poważne odczyny występujące do 4 tygodni po szczepieniu.
    *Jeśli nie podano inaczej i z wyjątkiem odczynów po szczepieniu BCG, za związane czasowo ze szczepieniem uznaje się zaburzenia stanu zdrowia, które wystąpiły w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki. Mogą one być wynikiem:
    1) indywidualnej reakcji organizmu człowieka szczepionego na podanie szczepionki;
    2) błędu wykonania szczepionki lub błędu podania szczepionki;
    3) zjawisk od szczepienia niezależnych, a tylko przypadkowo pojawiających się po szczepieniu.
    http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20102541711

    A poniżej wkleje to co studenci medycyny uczą się na temat NOP.

    Treść doklejona: 21.05.17 09:09
    Z tych podrećzników dla studentów medycyny:
    BIOCHEMIA HARPERA - Robert Murray, Daryl Granner, Victor Rodwell - 789 strony
    TOKSYKOLOGIA WSPÓŁCZESNA - Witold Seńczuk - 996 stron
    BIOCHEMIA: podręcznik dla studentów uczelni medycznych - Edward Bańkowski - 418 stron
    BIOFIZYKA - Feliks Jaroszyk - 912 stron
    IMMUNOLOGIA - David Male - 550 stron
    IMMUNOLOGIA - Jakub Gołąb - 498 stron
    MIKROBIOLOGIA - Maria Zaremba - 864 strony
    MIKROBIOLOGIA LEKARSKA - Fritz H. Kayser - 630 stron

    O NOPach w powyższych podręcznikach mozna znaleźć wzmiankę tylko w Immunologii – Jakuba Gołąba:
    19.5.3.1. Szczepionki swoiste
    Pierwsze szczepionki zawierały żywe drobnoustroje wykazujące pełną zjadliwość, co wywoływało poważne odczyny poszczepienne, a nawet zgony. Obecnie takie szczepionki nie są stosowane w medycynie. Pierwsze szczepionki zawierające drobnoustroje o zmodyfikowanej zjadliwości uzyskiwane były dzięki wykorzystaniu szczepów odzwierzęcych. Dzięki eksperymentom Edwarda Jennera, który wykorzystał wirusa ospy krowiej w szczepionce przeciw ospie prawdziwej, wykazano, że podanie drobnoustroju o zredukowanej zjadliwości chroni przed zachorowaniem. Na tej samej koncepcji oparta jest szczepionka przeciw gruźlicy (BCG – Bacillus Calmette-Guerin), zawierająca prątek bydlęcy, atenuowany podczas pasażowania w specjalnych warunkach hodowli. Pierwsze obserwacje zjawiska utraty zjadliwości drobnoustroju w wyniku hodowli w zmienionych warunkach (temperatura, zawartość tlenu, składniki podłoża) poczynił Ludwik Pasteur. W wyniku zastosowania eksperymentalnych warunków hodowli uzyskał niezjadliwe szczepy wąglika i cholery ptasiej. Kolejne zmutowane na drodze pasażowania drobno¬ustroje szczepionkowe to wirusy żółtej gorączki, poliomyelitis, odry, świnki i różyczki. Nowa technologia dzięki sekwencjonowaniu genomów zmutowanych drobnoustrojów pozwala określić ich trwałość, na przykład dla szczepionkowego wirusa poliomyelitis typu 1 wykazano możliwość 57 mutacji, zaś dla typu 2 i 3 tylko 2, co tłumaczy obserwowane w naturze zjawisko częstszej rewersji wirusów typu 2 i 3 do form zjadliwych niż typu 1.
    19.5.5. Bezpieczeństwo szczepień ochronnych
    Bezpieczeństwo szczepionki zależy przede wszystkim od rodzaju antygenu użytego do jej produkcji, adiuwantów i środków konserwujących oraz pozostałości procesu technologicznego. W świetle zmniejszonej zachorowalności poważne odczyny poszczepienne są szeroko komentowane przez media i nagłaśniane przez przeciwników szczepień jako argument przemawiający za ich zaniechaniem (ryc. 19.26).
    Zjawiska epidemiologiczne towarzyszące programom powszechnych szczepień ochronnych

    http://imgur.com/lH2Spi8
    Ryc. 19.26. Zjawiska epidemiologiczne towarzyszące programom powszechnych szczepień ochronnych

    Łagodne działania niepożądane w miejscu podania szczepionki są akceptowalne, jednak uogólnione reakcje lub odległe następstwa są powodem do kwestionowania zasadności szczepień. W każdym kraju prowadzącym program szczepień ochronnych istnieją systemy gromadzenia i przetwarzania informacji na temat niepożądanych odczynów poszczepiennych, a osoby odpowiedzialne za realizację szczepień są zobowiązane do ich monitorowania i zgłaszania do organów nadzoru. Hipotetyczne i potwierdzone działania niepożądane szczepień przedstawiono w tabeli 19.7.
    Działania niepożądane mogą być również wywołane przez adiuwanty lub substancje konserwujące zawarte w szczepionkach. Zgodnie z aktualnymi wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia szczepionki powinny być wolne zarówno od związków glinu jako adiuwantów, jak i związków rtęci (tiomersal zawierający 49,6% rtęci) czy fenolu jako konserwantów. Przeprowadzone analizy wykazały, że w niektórych przypadkach sumaryczna dawka rtęci zawartych w szczepionkach stosowanych w pierwszym roku życia przekraczała dopuszczalne normy, a w badaniach eksperymentalnych tiomersal wykazywał silne działanie nefrotoksyczne i neurotoksyczne u zwierząt laboratoryjnych. Mimo że nie potwierdzono działań niepożądanych tiomersalu w populacji ludzkiej, związek ten nie jest stosowany w nowych szczepionkach, a ze starych powinien być wyeliminowany

    Tabelka
    http://imgur.com/mMIOVNd
    Tabela 19.7. Poważne domniemane i rzeczywiste działania niepożądane szczepień ochronnych

    Treść doklejona: 21.05.17 09:10
    to co wkleiłam to komentarz do artykułu na temat potencjalnego odbierania dzieci za brak szczepień...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    Tak więc jeśli chcemy mieć bezpieczne szczepionki lepiej przestać naskakiwać na osoby, które o to walczą. To nie jest walka o zaprzestanie szczepień.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    i jeszcze

    „Widoczny paradoks jest taki, że w miarę jak poziom wyszczepienia na odrę wśród populacji staje się coraz wyższy, odra staje się chorobą szczepionych.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8053748
    „W Omanie między 1988 a 1989 rokiem, epidemia polio wystąpiła wśród tysięcy w pełni zaszczepionych dzieci. Region z najwyższym współczynnikiem zachorowań miał najwyższy wskaźnik wyszczepialności. Region z najniższym – najmniej zachorowań.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1679866
    „Badanie opublikowane w lipcowym The New England Journal of Medicine z 1994 wykazało, że ponad 80% dzieci poniżej 5 roku życia, które zachorowały na krztusiec, były w pełni zaszczepione.” http://www.nejm.org/doi/full/10.1056/NEJM199407073310104

    „W 1979 roku Szwecja porzuciła szczepionkę przeciwko krztuścowi. Z 5.140 przypadków w 1978 roku, okazało się, że 84% chorych było szczepionych trzy razy.” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1506984/

    Kiedy włoscy badacze po raz pierwszy przeanalizowała sprawę odpornych szczepów w 1999 roku, to zdali sobie sprawę, jaka to grupa ludzi była nosicielami tych najbardziej zjadliwych szczepów. To byli ci SZCZEPIENI, o czym można poczytać w artykule Mastrantonio z 1999 roku.
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10463173
    Po epidemii w stanie Washington w 2014 roku zaobserwowano tę samą rzeczywistość:
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25031439
    -- [/url]
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    A tak w temacie żywności. Poczytajcie o MONSANTO....jakie szkody wyrządziła ludzkości ta firma, ile chorób nam zafundowała..co ciekawe od niedawna właścicielem Montanto stał się Bayer, znany gigant farmaceutyczny.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    Ten sam Bayer, który w czasie wojny produkował Cyklon B.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    skapula: Poczytajcie o MONSANTO

    o tak... aż skóra cierpnie...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    CETA, GMO, to wszystko lobby monsanto. Zauwazylyscie, ze pszczoly gina? Monsanto tez ma w tym cel - produkuja rak zmodyfikowane rosliny, ktore same sie zapladniaja. A z ciekawostek, wiecie ze pracownicy monsanto na firmowej stolowce nie jedza swoich produktow, tylko ekologiczne?:wink:
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    [quote=Frances]CETA, GMO, to wszystko lobby monsanto. Zauwazylyscie, ze pszczoly gina? Monsanto tez ma w tym cel - produkuja rak zmodyfikowane rosliny, ktore same sie zapladniaja. A z ciekawostek, wiecie ze pracownicy monsanto na firmowej stolowce nie jedza swoich produktow, tylko ekologiczne?:wink:
    /quote]

    Montante nas traje, a Bayer leczy, produkując swoje leki.

    Dlatego ja osobiście bardzo sceptycznie podchodzę do tematu szczepień, wiem jedno, nikomu tak jak mi osobiście, nie zależy na zdrowiu moich dzieci, lekarze owszem, robią, promują to, w co wierzą, czego się nauczyli...ale jaka jest chęć pomocy w obowiązkowym szczepieniu w pierwszym dniu życia, skoro wiele innych krajów się z tego wycofało? To raczej chory system, a zmiany systemu są bardzo trudne i zwykle okupione wieloma ofiarami..
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    skapula: skoro wiele innych krajów się z tego wycofało?

    mi się najbardziej podoba pod tym względem Japonia. tam przez pierwsze 2 lata nie ma szczepień. odsetek SIDS u dzieci bodajże do 6 m.ż ZEROWY.
    bo nie wiem czy wiecie, ale SIDS wiąże się ze szczepieniami. nawet któryś producent umieszcza to w ulotce w NOPach.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    Wiemy, wiemy. Moi zawsze po szczepieniach przez dwa tygodnie spali z monitorami oddechu.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    Frances: Moi zawsze po szczepieniach przez dwa tygodnie spali z monitorami oddechu.

    i tym samym wracamy do punktu wyjścia.
    to nie tak powinno wyglądać.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    Zagladam i chetnie cos dopiesze bo widzialam ze wspomniano o watku szczepien we Wloszech. Owszem, niestety przeglosowano nowe prawo, ktore bedzie obowiazywac od wrzesnia.
    Z obowiazkowych szczepien na 4 choroby (tezec, wzw B, polio i dyfteryt) teraz dzieci beda musialy byc zaszczepione tez na krztusiec i hemofilus B (ktore i tak juz byly w skladzie szczepionki 6 w 1 jaka podaje sie niemowletom, ale nietorzy odmawiali i musiano im sprowadzac tylko te 4), dodatkowo pozostale szczepienia, ktore dotychczas byly tylko zalecane ale nie obowiazkowe i byly za darmo , staja sie obowiazkowe, sa nimi MMR i menigokoki C i meningokoki B oraz dowalili takze ospw wietrzna ktora do teraz byla platna. Dziwnym trafem nie kaza robic penumokokow, ktore tutaj czesto podaja dzieciom razem z ta 6w1.

    Co mi sie nie podoba to jest fakt, ze teraz prawo mowi, ze nie bedzie mozna zapisac do zlobka ani przedszkola dziecka ktore tych szczepien nie bedzie mialo zrobionych (odpowiednio do wieku i kalendarza szczepien), i tak do 6 roku zycia, a po 6tym roku zycia to dzieci w podstawowce i liceum jesli nie beda mialy szczepien to kary grzywny dla rodzicow beda.
    Tylko np w wieku 0-6 lat jak ktos nie posyla do zlobka czy przedszkola to juz nie bedzie scigany, nie podoba mi sie to, albo wszyscy albo nikt, a nie jakies takie nekanie.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    A orientujesz się jaka jest opinia publiczna w sprawie tych zmian? Co ludzie mówią? Jak media to przedstawiają?
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    Zgadzam sie elfika z Toba. Jutro ide do pediatry i mam nadzieje, ze nie bedzie trula o szczepienie (starszaka) jak on tak ciagle zainfekowany.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 21st 2017
     permalink
    Frances, jak nawet będzie truła, to i tak przecież nie dasz go zaszczepić. Moja pediatra bardzo krytykuje te nowe "zalecenia" żeby szczepić przy lekkiej infekcji.
    A tu cytat ze szczepionki prorix, z ulotki opracowanej juz w 2008: "Nie należy stosowac szczepionki prorix jeśli: (...)występuje ostra i ciężka choroba przebiegająca z gorączką. Łagodna infekcja, taka jak np. przeziębienie, nie powinna byc przeciwskazaniem, ale nalezy poinformowac o tym lekarza".
    Tymczasem nasza lekarka nam mówiła, ze do tego szczepienia musi być absolutnie pewna stanu zdrowia Wojtka. Nawet morfologię robiliśmy przed, zeby wykluczyć oslabienie organizmu.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    Marion, w tej sprawie rozchodzi się o to, że rodzice zabrali dziecko ponieważ lekarze i leczenie jakie mu serwowali w szpitalu działało na jego niekorzyść. szczepienie jest tylko jednym kawałkiem układanki.
    ale polskie sredia nie potrafią rzetelnie przedstawić historii, robiąc ją pod sytuację w PL. żeby było śmieszniej akurat teraz est wysyp tych historii, przed międzynarodowym protestem 3.06.
    -- [/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    Nie śledziłam historii. Wierzę, ze szpitale/lekarze czasem chcą coś "na siłę' bo "wiedzą lepiej".
    Ale te, również opisywane przypadki, że półroczne dziecko zmarło, bo rodzice mieli sklep ze zdrową żywnością karmili jej mlekiem roślinnym? Pomijam już, że całkowicie dla mnie niezrozumiałym jest, ze skoro chcieli być eko i zdrowo i wogóle, to czemu to dziecko nie było przez matkę karmione piersią??
    Niemniej po pierwsze jestem zdania, ze powinniśmy zmienić system i przestać szczepić noworodki, i odwlekać pierwsze szczepienie do co najmniej 3 m-cy.
    z resztą moja położna była zdania, że dzieci urodzone prze terminem powinno się szczepić co najmniej z takim opóźnieniem, ile się wcześniej urodziło. żeby miało czas dojrzeć...
    Po drugie jestem za indywidualnym programem szczepień, żeby można było w razie konieczności coś pozmieniać, dopasować do dziecka i sytuacji.
    Sprawa małej Wandy mnie o tyle bulwersuje, ze faktycznie nie dziwię się matce, że się bała szczepić młodsze, skoro starsza miała problemy. Zwłaszcza, ze nie powiedziała, że nie chce szczepić tylko że chce to odłożyć w czasie. A tu dziecko nie ma nawet pól roku, a już rodziców po sadach ciągają. Inna sprawa, ze lekarz- konfident. Zamiast najpierw rozeznać sytuację i pomóc to złożył doniesienie do prokuratury...
    A mogę się założyć, że w przypadku starszej córki, po wystąpieniu pierwszych NOPów, nikt się nie wysilił na indywidualny program i zadbanie o to dziecko, tylko wmawiano matce, ze tak się może zdarzyć...
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    Problem w tym, że te niby polskie media wcale polskie nie są. Większość najbardziej popularnych stacji nie jest własnością Polaków. Miałyby one reprezentować nasze interesy?
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    karolciat: Nie śledziłam historii.

    mi wystarczyło zdjęcie ze szpitala i po szpitalu...
    -- [/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    Właśnie dowiedziałam się, ze w czwartek, tak jak mój Wojtek, priorixem był szczepiony półtoraroczny syn koleżanki. I mieli taki NOP że prawie zeszła ze strachu.
    Dziecku, w szpitalnej przychodni, podali priorix w nóżkę i jeszcze do tego pneumokoki. I dziecko się potem w domu budzi po spaniu i usiąść nie może. Ona go wzięła na ręce i próbowała postawić- pada jak długi i płacze. gorączka 40 stopni. Spędzili 3 dni w szpitalu. Uznali że to dlatego, ze szczepiony w nóżkę a nie w rączkę.
    To tak w skrócie, bo mały miał robione różne badania. NOP został zgłoszony do sanepidu.
    Małemu się poprawiło następnego dnia, teraz jest ok. Ale czekają ich długie obserwacje i strach, co dalej.
    I ani trochę się jej nie dziwię, że mi przed chwila napisała, ze musi poważnie się zastanowić, czy jeszcze na coś go zaszczepi....

    U Wojtka poszczepiennie na razie, zgodnie z ulotką, smarki i kaszel się zaczyna. Oby na tym się skończyło.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    jprdl....

    jestem na 3 grupach na fb...
    słabo się robi kiedy się czyta historie wielu rodziców... i nie mam powodu by im nie wierzyć kiedy np piszą jak wyglądał ich pobyt w czd i jest on tak cholernie podobny do naszego.
    i patrzę na ten mój mały CUD jak się do mnie uśmiecha i nie mam serca jej zaszczepić... jestem egoistką ale nie chcę stracić tego co mam...
    -- [/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    Elfika, ja cię rozumiem. "Na szczęście" macie czas na zastanawianie się...
    Ja, po długich dyskusjach z mężem, wertowaniu wielu stron w pierwszej ciąży, zdecydowałam się na szczepienie.
    Krysia wszystkie przeszła bezproblemowo. Przy Wojtku już wiedziałam więcej, mimo wszystko zdecydowałam się szczepić.
    Ale to również dzięki temu, że mam lekarkę, która nie naciska, pilnuje stanu zdrowia dzieci i wyznaje zasadę "co się odwlecze....".
    Ona daje mi poczucie jakiegoś bezpieczeństwa, bo jako że nie jestem zwolennikiem wielu "antyszczepionkowych" teorii, to zdecydowanie uważam (również po obejrzeniu "szeptem") że zdecydowana większość powikłań wynika z niewłaściwego stanu dziecka i ignorancji lekarza.
    Jak słuchałam tych opowieści rodziców, ze dziecko miało katarek, kaszelek, niedawno chorowało, a lekarz twierdził, że można szczepić...
    W osłabiony organizm pakuje się patogeny? I efekty są.
    Oczywiście szczepienie zupełnie zdrowych dzieci nie wykluczy pewnych komplikacji, ale gdyby nacisk zamieniono na rzetelne badanie i troskę, pewnie znacznie by spadła ich ilość.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 24th 2017 zmieniony
     permalink
    karolciat: Jak słuchałam tych opowieści rodziców, ze dziecko miało katarek, kaszelek, niedawno chorowało, a lekarz twierdził, że można szczepić...

    Mój Fryc miał na początku kwietnia mocny katar - po tygodniu bez poprawy doszła gorączka. Poszłam do pediatry - dała Bactrim. Ozdrowiał w jeden dzień (oczywiście pił do końca zalecanego leczeni). Po tygodniu kontrola - pediatra orzekła że, OK, że zdrowy itp. I pyta o szczepienia (nieszczepiony dotychczas na nic) - mówię "na odwal się", że nie wiem. To ona na to, żebym przyszła za kilka dni, zaraz z rana przed innymi pacjentami i podadzą 6w1, bo (jak to nazwała) jest "zapóźniony" i trzeba ruszyć z kopyta ze szczepieniami. Oczywiście nie poszłam, ale zszokowała mnie podejściem, że tydzień po chorobie i Bactrimie ona bez skrupułów zaproponowała szczepienie :confused:
  1.  permalink
    O tym że rodzicom zabrano czy też chciano zabrać dzieci bo nie szczepili,moja tesciowa w niedzielę zaczęła wywód.
    Bo przecież ja waryjatka jestem...dziwak i w ogóle. Wszyscy w rodzinie szczepia.

    A ja nie kp,nie noszę żeby uśpić,nie chustonoszę i nie szczepię.
    -- [/url[/url]
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    Karolcia, współczuję bardzo rodzicom tego dziecka...i biedne maleństwo:(
    Rozumiem, że matka sama upierała się, żeby zaszczepić w nóżkę?...cóż, jakby dziecko dostało szczepienie w rączkę, może wówczas powikłania nie byłyby tak widoczne, choć wątpię, bo widać, że w tym przypadku ucierpiał układ nerwowy. Konsekwencji oczywiście nikt nie poniesie..

    Marion, mnie akurat zachowanie Twojej lekarki nie dziwi, niestety sporo jest lekarzy z takim podejściem. Podobnie jak z karmieniem piersią, rozszerzaniem diety. Ile z nas spotkało się z takimi zaleceniami ze strony lekarzy? żeby dopajać, dokarmiać mm, rozszerzać dietę po 4 mż, a w przypadku alergii odstawić kpi podać specjalne mm? A skąd lekarze mają takie info? czyż nie od producentów tych preparatów? Ileż to bojów trzeba czasem stoczyć z personelem, żeby ich "standardowe" działania nie zaburzyły nam kp? I jak mam wierzyć i ufać takim osobom, które nie zadały sobie trudu, żeby posiąść podstawowa wiedzę o kp i jego korzyściach, mogę się łudzić, że w temacie szczepień są bardziej wyedukowane...ale szczerze wątpię w to.

    Dlatego, powtórzę się, jako rodzice sami musimy dbać i troszczyć się o zdrowie swoich dzieci, i nikt nie zrobi tego lepiej niż my sami. Jakiekolwiek objawy budzące naszą wątpliwość, co do stanu zdrowia naszego dziecka, powinny być przesłanką do przełożenia szczepień.
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    Skapula. To panie w punkcie szczepien podały w nóżkę. Uznały że tak ma być. A pneumokoki wbiły w drugą nogę! I niewykluczone że gdyby były w rączki to nie byłoby problemu z chodzeniem. Podobno "źle się wkłuły"... Cokolwiek to znaczy. Gadałyśmy tylo chwilę.
    Ale tak, nikt nie poniósł konsekwencji, nikt nie wziął odpowiedzialności...
    A co się stało... Oby nie było żadnych więcej konsekwencji...
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeMay 24th 2017
     permalink
    Pneumokoki to chyba tylko w nóżkę dają? Moja 2 latka nawet dostała w udo. To było jej pierwsze szczepienie Prevenarem.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.