Tak Was podczytuje i tez musze ogarnac temat po przeprowadzce. :) Po nowym roku bede dzwonic, znalazlam email do konsultacyjnej poradni szczepien w Gdansku i jeszcze poradnie pediatryczna szczepien dla dzieci z grup wysokiego ryzyka tez w Gdansku. Ciekawa jestem co mi zaleca.
Ja boje sie szczepic, ale bym chciala. Musze znalezc kogos kto mi to z glowa wszystko ogarnie. Jakbyscie mialy na taka osobe w Trojmiescie namiary to poprosze.

TEORKA: A nie wiecie czy ja sobie mogę po prostu podejść do przychodni, omijając całe te poradnie szczepień, i powiedzieć "dzień dobry, chce zaszczepić syna na żółtaczkę"A potem se przyjść i że na tężec.Czy tak się nie da ?

Tak jak pisała Bananowiec - lepiej do Poradni Szczepień najpierw. Przychodnia nie zaszczepi, bo Ty tak chcesz.
Pisałam Ci wcześniej - Hug jest za duży na kalendarz, który obowiązuje dzieci od urodzenia. Musi mieć rozpisany własny kalendarz i co ważne - innymi szczepionkami.

bananowiec: zaproponują ci szczepionki, których normalnie dostać nie można np. Infanrix dtp lub tetraxim bo z nimi są problemy a oni swoje zapasy mają do tego jest szansa że jak zagadasz to jeszcze ci wpiszą, że szczepionki mają być bezpłatne

Dokładnie. U nas tak było.
W Poradni Szczepień wpisano Fryckowi Tetraxim (błonica-krztusiec-tężec-polio) - ale w przychodni piguły fuczały, że jak to mają mi dać, skoro one trzymają zapasy tylko dla 6-ciolatków (jako dawka przypominająca). Jednak podać musiały - i to bezpłatnie. W aptece pytałam z ciekawości o Tetraxim i nie było nawet w hurtowniach.

Dziekuje Dziewczyny. Przedzwonie. Nie spodziewalam sie, ze takie odlegle terminy sa.

marion: Przy czym musisz wiedzieć, że na żółtaczkę pojedyncze szczepionki są, ale na sam tężec już nie.

Oczywiście, że jest sam tężec :) Profilaktyka ran nie miałaby sensu bez pojedynczej szczepionki ;)

mi wczoraj pediatra powiedziała, że skoro nie chcemy szczepić w szpitalu ale ogólnie szczepić planujemy to grunt żeby zaszczepić do 4 urodzin
ustaliłyśmy wstępnie, że mały będzie szczepiony dopiero jak będzie miał ok 3m-cy - termin mam koniec lutego więc tak w czerwcu raczej, żeby odpadły domowe choróbska przywlekane ze szkoły przez K (w tym roku szkolnym poległ 3raz właśnie); aha i zaczynamy od wzw B



macie jakieś wiarygodne źródła do poczytania o krztuścu? moja przyjaciółka chorowała niedawno na krztusiec, miałam z nią kontakt przed diagnozą więc i po już kontakt utrzymywałyśmy, ale ona mi tu mówi że po przechorowaniu przez pół roku jest nosicielem jeszcze więc póki małego nie zaszczepię to ona nie może do nas nawet przychodzić :(

Obe, chodzę systematycznie do poradni chorób zakaźnych ze wzgl na wątpliwy wynik toxoplazmozy. Mówiłam lekarce o tym krztuścu ale powiedziała, że jak coś to się leczy nie że profilaktycznie coś trzeba... kurczę muszę poszperać w takim razie

Teo, ale Ty chcesz szczepić, czy sanepid Cię ściga?

Dziewczyny a na gruźlicę jest jedno szczepienie? To w szpitalu po porodzie ?
Czy potem też jeszcze są.

Pytam bo ostatnio dwa tygodnie sąsiadka u nas siedzi non stop, starsza samotna kobitka, robię jej zakupy, wożę po lekarzach no i właśnie dzisiaj byłyśmy u pulmonologa i się okazało że ma gruźlicę

Ale patrzyłam że Hug akurat to miał w 4 dobie chyba.

Nawet jak nic nam nie będzie ?

Płucną chyba bo wyszło na RTG
Ale ona też pali 40 lat więc lekarz do końca chyba nie wiedział czy nowotwór czy gruźlica czy co

A jak się to bada ewentualnie u nas ?
Krew czy RTG?

co do gruźlicy to nie kupujcie dziewczyny wiekskich jaj bo tam tzw baby trzymaja kury nieraz i 4 lata a 90% kur powyzej 2 rz choruje na guźlice. Pratek ptasi jest chorobotworczy dla człowieka

A pod wpływem obróbki termicznej gruźlica z jaj nie ginie?

Monia, serio, skąd te rewelacje? Owszem, gruźlica u drobiu występuje, i owszem, może przenieść się na człowieka, ale ten rodzaj jest zjadliwy przede wszystkim dla drobiu. To gruźlica typu ludzkiego jest najbardziej zaraźliwa i zjadliwa dla ludzi.
Szukam źródeł o tych 90% kur chorych i za cholibę znaleźć nie mogę. Proszę, podrzuć źródło na którym się opierasz, bo przecież je masz, nie?

Ty mnie moonia nie strasz, bo ja tylko wiejskie jadam
Fakt, że od znajomego z pracy, bywam u niego kilka razy w roku i widzę i te kury co niosą i warunki w jakich zyją i co jedzą... Ale zasiałaś we mnie ziarno niepewności...
Co do szczepień na gruxlicę, to nie wiem jak to jest z ochronną.
Ale zdecydowanie można mieć gruźlicę bezobjawową. Moja kuzynka lata temu starała sie o pracę w DPS-ie. I w standardzie musiała zrobić badania wstępne, w tym rtg płuc. I mimo braku jakichkolwiek objawów wyszła gruxlica w stopniu znacznym i zamiast nowej pracy dostała rentę chorobową na jakiś czas...

Teo mi pediatra powiedziała, że dziecko jeśli chce zaszczepić na gruźlicę to trzeba sie do 4 roku życia wyrobić; teraz jest 1 dawka, nie ma tak jka kiedyś przypominających

Mooonia ja rozumiem ze jesteś lekarzem ale tez chętnie bym przeczytała na jakiej podstawie to info o kurach i gruźlicy jest. Az muszę zapytać przyjaciółkę mamy i kumpla o wiek ich kur bo jajka mamy tylko od nich; dla mnie kupne mawet te „zerówki” to juz nie to samo smakowo :/ (różnica w jajku mawet w ciastach jest widoczna)

Z tego co zrozumiałam pózniej nie będzie można zaszczepić w przychodni

karolciat: dlatego tyle tych ropni co to podobno oznaczają, że się "przyjęło"

Czyli te blizny na ramieniu, to po ropniach, które powstały w wyniku złego podania?
Ja mam (niewielka), mój mąż też. Moi rodzice mają dość duże. Ale Heniu nie ma (Fryc nie był szczepiony na gruźlicę).

obe: Moi rodzice za to mają po dwie na ospę prawdziwą

Moi rodzice też mają po dwie.

madziauk: Moj Karol po szczepieniu na grozlice mial niezlego potworka ropnia. Pamietam, ze GP mi wtedy mowili, ze to normalne. Nawet prywatnie jakas polska pediatre zawolalam do domu, tez to samo powiedziala. Teraz ma blizne. Okropnie nam sie to goilo wtedy.

to nie jest normalne. to jest NOP.

Teo. Dzieci z kontaktu z osobą chorą na gruźlicę z automatu przelecza się izoniazydem. Ale to z kontaktu np w rodzinie.
Na utajoną gruźlicę możesz zrobić test quantiferon lub dla dzieci lepiej T-SPOT.TB, to są testy z krwi. Bez skierowania w Diagnostyce np. Ale to po jakimś czasie od kontaktu. Koszt to pow 200 zł.

Rak drobnokomórkowy wygląda jak gruźlica :(

marion: Nie zaszczepisz się - nie dostaniesz pracy

Przecież szczepienia z wieku dziecięcego działają tylko 10-15 lat - prawie cała populacja dorosłych musiałaby zaszczepić się ponownie...

Jakaś bzdura - ktoś się zagalopował ;)

Skoro "eksperci" przyklasnęli pomysłowi, to w takim razie proponuję przygotować program bezpłatnych szczepień dla dorosłych. Przypominających.
Ciekawe, czy temu przyklaśnie minister finansów...
I na co trzeba się będzie szczepić, żeby pracę dostać?

Przychodzę z informacją po czasie, bo obawiałam się kłótni

6 tyg. temu Fryderyk dostał Priorix.
Chyba większość z Was, jeśli nie wszystkie, odradzałyście mi, ale zdecydowałam się jednak. I co? I nico. Żadnych NOPów. Nie było nawet gorączki, czy odczynu na ręce (choćby minimalnego). W rozwoju się nie zatrzymał ani nie cofnął - wręcz są postępy.

Heh, Ewa. Mnie nie chodziło o to, że Priorix cudownie wpłynął na Frycka. Po prostu nic się nie wydarzyło po szczepieniu (w sensie nie nastąpiło zatrzymanie rozwoju lub uwstecznienie). Zwyczajnie idzie do przodu.