To ja tylko wrzucę dla podgrzania emocji linka do artykułu zawierającego dwa oryginalne oświadczenia--szpitala i rodziny (zdjecia pism pod koniec tekstu)

http://www.medonet.pl/zdrowie,szymek-nie-bedzie-odlaczony-od-respiratora--szpital-potwierdza--stan-chlopca-nie-jest-wynikiem-powiklan-poszczepiennych,artykul,1730394.html

Obe, ja czytam wszystkie ;) jak widze ty, tylko wybrane.
Nie wiesz nic, a sie wypowiadasz.... chocby na temat ostatnio zaszczepionego chlopczyka, ktory przebywa w szpitalu.
Wklejasz tu jakies durne oswiadczenia szpitala a prawda jest inna. Prawde przedstawia "ciocia szymonka " ktora chce naglosnic sprawe, jednakze zadna telewixja nie zainteresowala sie tym :/ nie maja interesu to i nie publikuja. Ciekawe ze jak pewna osoba zmarla po podaniu bodajze dmso to w kazdej stacji o tym trabili, a ze dziecko okaleczone szczepionka to cisza.
A ty obe, szczep sie tam tylko czym mozesz, zycze by wynalezli jeszcze jakies dodatkowe :)
Zmykam, bo tobie szkoda tlumaczyc

Agata, teraz padlam
Info ktore przedstawilas.......brak slow

Biedronko, oazo mądrości - gdzie i kiedy coś wkleiłam? ;) Gdzie i kiedy pisałam coś o sekcie? Chyba za dużo czytasz i wszystko Ci się miesza ;)

Zdziwienie z powodu szczepień wogóle czy że chłopców też?

Całkiem słusznie. W końcu nie tylko kobiety chorują z powodu HPV. Choć jak czytałaś, wielu pomysł wyśmiało...

A jak nie szczepilyscie to wit K decydowalyscoe sie podać? Zastanawiam sie czy jest opcja zeby nie wziąć w zastrzyku tylko te w kapsułkach podać.

Wiem, że trzeba powiedzieć (i nic nie podpisywać) ale chodzi mi o to czy takie rozwiazanie jest możliwe ze zamiast zastrzyku kropelki czy twist off

W szpitalu mogą też doustnie podać.

To informujesz, że przyjdziesz jak wszyscy wyzdrowiejecie.

Strasznie u Was tego pilnują. Ja mam teraz zaległe i nikt mnie nie męczy, kiedyś dopiero po pół roku dostałam wezwanie a jak do nich dzwoniłam to mówili że to takie standardowe działanie i podkladka dla sanepidu a wiadomo że i tak się przyjdzie jak dzieci zdrowe.

Nie podpisujesz żadnej odmowy.
Prawda jest taka, ze przed każdym szczepieniem lekarz powinien wypisać kartę badania przed szczepieniem. Co prawda zgodnie z rozporządzeniem wypisuje się wtedy, kiedy szczepisz w innej przychodni niż lekarz kwalifikuje. Ale myślę, że zawsze można o to zapytać.
Tu możesz sama wypełnić jako rodzic kartę .
Ale skoro jesteś ty chora, to nie ma o czym rozmawiać. Nie idziesz z dzieckiem bo jesteś chora i nie możesz przyprowadzić młodego, bo zagrażasz dzieciom przyprowadzanym na szczepienie. I wszystko w temacie.
Mnie zawsze rozwalali rodzice- przychodzili kaszląc i smarkając w poczekalni, bo dziecko ma mieć szczepienie...

Nas we wtorek czeka kolejna dawka pneumokokow. Boję się strasznie po tych wiadomościach o Szymonku. Jak myslec, by nie popasc w paranoje dziewczyny? :(

Katka, jesli juz chcesz szczepic na pneumokoki to dowiedz sie ktora seria byly szczepione dzieci u ktorych bylo najwiecej nopow, m.in szymonek zostal nia zaszczepiony.
Moze jest jakas bezpieczniejsza seria tej szczepionki?

To nie wiem dlaczego u nas tak wpisali. Wiktor ani nie wczesniak ani urodzony z niska waga.

Wracając do sprawy dziecka w ciężkim stanie po szczepieniu synflorixem.
FB mi wywalił posta z grupy AZS o kolejnych dzieciach z powikłaniami po tej konkretnej serii...
Tyle, że mnie uderzyło mnie coś zupełnie innego. Bo te dzieci miały ze sobą więcej wspólnego, aniżeli "feralną" serię szczepionki.
Bez komentarza pozostawiam niechęc do zgłaszania przez lekarzy oczywistych nopów.
Ale te dzieci, poza Szymonem, o którym w tym temacie teksty milczą, dostały prawdziwe combo na raz:
Dziecko 1: wiek 2 m-ce, szczepionka Infanrix IPV Hib seria A20CB480G oraz Synflorix nr serii ASPNB005AE
Dziecko 2: wiek 2 m-ce, szczepionki WZW B – druga dawka , DTP- pierwsza dawka, Hib – pierwsza dawka oraz pneumokoki Synflorix seria ASPNB005AE
Dziecko 3: wiek niespełna 13 m-cy, standardowe szczepienie przeciwko odrze, śwince, różyczce oraz pneumokokom (Synflorix nr serii nr serii ASPNB005AE !!!
Jak można pchać w dziecko na raz tyle i potem bez ogródek obwiniać jeden konkretny preparat? Przecież przy takim koktajlu nie wiadomo, co danemu dziecku zaszkodziło!
I żeby nie było- nie jestem obrońcą synflorixu, zbulwersował mnie sposób wprowadzenia go do obrotu w ramach refundacji oraz am wybór tego preparatu. Ja oboje szczepiłam prevenarem w ramach refundacji.
Ale chodzi mi o to, ze więcej szkody wyrządza takie bezmyślne szczepienie na raz, bo "ulotka pozwala" niż skonkretyzowany preparat.
Jak usłyszałam, że moja siostra podała swojej córce w jednym zabiegu 6w1+pneumokoki+rotawirusy to zbladłam...
I to się powinno zmienić przede wszystkim.
Od naszej pani Bożenki, która odmawiała podawania combo usłyszałam, że przecież jak będzie nop, to się nie dojdzie po czym!
Także moja uwaga do szzepiących rodziców- patrzcie lekarzom na rece i podejmujcie decyzje świadomie. I nie pozwalajcie na takie miksy, nawet jeśli lekarz i pieęgniarka mówią, że można.
Bo 1000 razy się uda, a raz "coś" pójdzie nie tak...

tylkonadziś może powinnaś bezpłatnie dostawać szczepionki skojarzone? moja koleżanka przy drugim dziecku dostawała bezpłatnie szczepionki skojarzone, nie wiem jaka to podstawa prawna. pierwsze dziecko było po trudnym porodzie i bardzo chorowite. i w szpitalu dali jej takie zaświadczenie i przy drugim dziecku ma za free. niestety pierwszy dostawał sanepidowskie szczepionki.

a moją pięciolatkę czekają w tym roku 2 szczepienia , drugie MMR i krztusiec, błonnica, tężec :(

MMR pięciolatkę?

Przeraża mnie to, jak bardzo niektórzy są sterroryzowani przez lekarzy i pielęgniarki. Co to znaczy, że się nie da szczepień rozbić, że lekarz się nie zgadza, że piguła nie dopuszcza do słowa...? Jesteście dorosłymi kobietami, matkami dzieciom, a kim jest lekarz czy pielęgniarka, jakimiś bogami czy co? Nie da się, to biorę dziecko i wychodzę. Następnym razem się da. Przecież wiecie, że oni są szkoleni jak wpływać na rodziców, jak grać na emocjach, jak stawiać się na wyższej pozycji a rodzicom umniejszać, bo "brak wykształcenia medycznego" itepe. Głowa do góry i pierś do przodu, chcecie dziecko szczepić ale bezpiecznie, wszystko się da jak zobaczą, że nie chowacie się przed nimi jak pchły przed butem. Odwagi serio.

Powiem wam ze pediatra moich dzieci nie jest zbyt umna i na wszystko dawałaby antybiotyk (nawet na wirusowe zap.krtani!!!) ale raz że nie żałuje skierowań do specjalistów i na wyniki a dwa ze właśnie szczepienia i akcje z sanepidem bierze na siebie. Wiem od znajomej ze wystarczy z nią zagadać ze sie boi albo ze w rodzinie chorowitki to ta sie zgadza i na odraczanie szczepień i na rozbijanie na pojedyncze zaszczepienia tych nfz’owskich
My wstępnie jesteśmy umówione na pierwsze szczepienie Piotrusia dopeiro na koniec czerwca tak zeby dzieci starsze nie przywlokła juz syfu ze szkoły a mały ciut podrósł

Ally - nie mam pojęcia, nawet nie wiem na jakiej podstawie miałby dostawać skojarzone? I tak szczepimy skojarzonymi, a nawet nie wiedziałam, że tak zalecają.

Nam też chcieli zaczepić MMR i pneumokoki, nie zgodziłam się, to mówili, że najpierw MMR, bo Odra szaleje.

Moja siostra swojego szczepiła NFZ owymi i wszystko na raz na jednej wizycie plus pneumokoki, ale jej się nie da przetłumaczyć, bo jej facet wie lepiej (2 dzieci w wieku powyżej 10 lat) i lekarze pozwalają.

Laski, ja to wiem. Ale zobaczcie jak działają. Wystarczy, że się dziecko wiekowo łapie a rodzic nie ma świadomości kogo to dotyczy i bach- szczepienie.
zobaczcie też, że jest mowa o szczepieniu po ukończeniu kolejnego roku a ja znów miałam telefony przed. niestety karta szczepień poszła już do nowej /starej już bo od dwóch lat przychodni. a ta już 4x dzwoniła, że wyznaczają termin. I za każdym razem mówię, że dziękuję ale przyjdę kiedy uznam, że jest dobry moment bo teraz co i rusz katary 🙄 przejdę się gdzieś w drugiej połowie kwietnia jak wrócę z turnusu.

Nie, Biankę mi ścigają bo my już kalendarzowo mmr...

Treść doklejona: 19.02.19 08:42
A o Klarę to ja jestem spokojna 😎 raz, że mam oficjalne odroczenie do odwołania, dwa- nienmaką jej papierów wiec im nawet nie wyskoczy przy wertowaniu, trzy- ma uszkodzony mózg. To jest mój koronny argument, z którym żaden lekarz nie da rady. 😎

Treść doklejona: 19.02.19 08:45
Z resztą ze dwa razy pediatrzy pytali to wystarczyło, że powiedziałam, że w czd powiedzieli absolutnie zakaz szczepień 😂 nawet książeczki nie chcieli 😂

Karolcia, niestety wiekszosc ludzi wierzy swoim lekarzom, kto zaserwowal takie kombo? Producent szczepionki nie widzi przeciwskazan wiec i szczepiacy nie wiedza! Kto jest winny? Czemu od razu rodzic? Nie kazdy ma taki dostep do info jak ty.