Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Każda chyba z mam piszących w tym wątku przeszła podobne rozterki, więc trzeba się z lekka zastanawić nad lekkomyślna oceną rodziców niekoniecznie zgadzajacych się na zaszczepienie dziecka.



Wybieram się z Marysią w odwiedziny do rówieśniczki, ale mam pewne wątpliwości czy iść - ta rówieśniczka była szczepiona na pneumokoki w poniedziałek bądź wczoraj i tak się zastanawiam czy nie odwołać spotkania????Może to głupie pytanie, ale sama nie wiem....Poradźcie....Kiss, a skąd wiadomo co poza anteną powiedziała?
Link do dzisiejszego programu w DDTVN : :)
[/url]
[/url]






[/url]
Z tego co czytam to przychodnia przyczepia się do tego czemu dziecko jeszcze nie zaszczepione -i o to mi chodzi -czy w tej sytuacji (skierowanie do poradni szczepień)ma do tego prawo.?
Byliśmy dziś u neonatolożki na rutynowej kontroli, poruszyliśmy temat szczepień. Ona jest gorącym zwolennikiem, zwłaszcza skojarzonych czyli 5w1 i 6w1. Nie jestem w stanie dokładnie wszystkiego powtórzyć, ale mówiła z pełnym przekonaniem, podawała przykłady, nie plątała się w wypowiedziach. Np. że ten anglik, który przeprowadził kilka lat temu badania, które rzekomo dowiodły występowania autyzmu po MMR, pracował na sfałszowanych wynikach, że to udowodniono i pozbawiono go prawa wykonywania zawodu, a dzieci, które na ten autyzm zachorowały podobno już przed szczepieniem wykazywały "predyspozycje", natomiast gdy masowo zaprzestano szczepień, to odra powróciła i spowodowała wiele zgonów. Mówiła o groźnych powikłaniach np. po odrze. Polecała skojarzone jako że zawierają lepsze nośniki, mniej "syfu". Mówiła, że NOPy niosą mniejsze ryzyko niż powikłania po tych chorobach, że najważniejsze jest WZW, że nawet jeśli szczepienie nie ochroni przed chorobą, to przebiegnie ona łagodniej i nie dojdzie do groźnych powikłań. Że jeśli przestaniemy szczepić, to te wszystkie choroby powrócą, a teraz ich prawie nie ma dzięki szczepieniom. Że nawet Niemcy mają bardziej rozbudowany kalendarz szczepień. No mówiła dużo i konkretnie... Nie twierdzę, że wszystko, co powiedziała jest prawdą, ale była naprawdę przekonująca i zachwiała moją decyzją o nieszczepieniu możliwie jak najdłużej się da...