Ana, odkładający mają regularnie wstrzemięźliwość co cykl. Powiadasz, że to trudne? Na tym polega metoda planowania rodziny, której się uczysz i do której służy 28dni. U mnie to 14-21 lub więcej dni.
Ana, mieliśmy okres wstrzemięźliwości, co prawda przymusowy, ale to też nie poskutkowało. Jak pracowałam za granic, to nie było mnie miesiąc, albo dłużej, po powrocie byliśmy bardzo stęsknieni i napaleni ale to nie pomogło i nie zaowocowało dzieckiem. Nie wiem gdzie tkwi przyczyna, może po prostu nie jest nam pisane... może właśnie adopcja będzie naszą drogą, za kilka lat... No ale przynajmniej nie musimy uważać i kochać kiedy przyjdzie nam na to ochota...
tak jak mowisz moze masz juz blokade. pracowalam kiedys z dziewczyna , ktora byla 5 lat po slubie i dziecka nie mieli mimo ze badania wyszly im super. przez to wszystko zrobila sie strasznie pesymistyczna, nie moglam z nia wytrzymac. jak zaszlam w ciaze to testy robilysmy razem, ale ona juz w aptece mowila ze napewno jej bedzie negatywny. w ogole nie wierzyla ze moze zajsc, mowilam jej ze sie uda ale musi zmienic podejscie. Robilam jej pranie mozgu codziennie i zauwazylam ze nie jest juz taka na "nie".jak bylam w 7 mc(juz z nia nie pracowalam bo mnie zwolnili o ciaze) napisala do mnie smsa "Mis ma 7mm i bije mu serduszko". Odblokowala sie ale zajelo jej to 7 lat.
Ana, wiesz przy podejściu do in vitro miałam bardzo duże nadzieje, nigdy tak nie wierzyłam w to że sie uda jak wtedy... to było 3 tyg temu, ale niestety, nie udało się Bardzo się załamałam, bolało jeszcze gorzej, bo tak mocno wierzyłam w sukces. Teraz mam podobne nastawienie do tej Twojej znajomej... może to źle, może trzeba mieć odrobinę nadziei, ale ja się boję już mieć nadzieje, żeby znów się nie rozczarować, dlatego moim sposobem obrony jest pesymistyczne podejście... Ale staram się o tym nie myśleć, albo jak najmniej. Cieszę się, że mam wspaniałego, wspierającego męża, pracę, że mam przyjaciół, mogę się z nimi spotykać... próbuję znaleźć jakieś plusy sytuacji w jakiej się znaleźliśmy, chociaż nie ułożyło się nam wszystko jak planowaliśmy... Tylko czasami jak najdzie mnie zła chwila, rozpamiętuję, zastanawiam się i pytam dlaczego...?
Icon - to model wózka ale troche kosztuje - chciałabym cos najpierw odłozyć bo nie mam stałej pracy na cały etet i w razie czego (proplemów w ciąży) bardzo mało miałabym chorobowego - i cięzko byłoby na chyba że zatrudnię się chocby w jakimś markecie (aby mieć wyższe świadczenia)bo tak ogólnie jesem nianią + praca nrII na częsć etatu
Jak narazie to nie wybralam zadnej metody. Mierze co rano tempke i poznaje swoj cylk.Chwilowo odkladamy staranka wiec przez ten czas sie wszystkiego zdarze nauczyc
Myśl nad metodą. Podręcznik dobra rzecz. Dobrze jest zacząć od samej obserwacji, tak dla wprawy i doświadczenia, najlepiej jeszcze przed ślubem. Potem jest łatwiej.
Nigdy wczesniej nad tym nie myslalam. Do niedawna nawet nie wiedzialam ze istnieje tyle metod Jak narazie tylko tempke mierze i juz drugi wykresik zaczelam
Witam wszystkie odkładające. Jestem tu od tygodnia. Program 28dni coraz bardziej mi się podoba. Ale najważniejsza dla mnie jest wiedza o npr. Stosuję metodę angielską od 8 miesięcy, aktualnie jestem w drugim cyklu po ślubie i zapisuję się do odkładających:) Niestety nie mam na razie pewności czy podołam ostrym zasadom wstrzemięźliwości, bo nie mam zbyt wielu dni pewnej niepłodności. A po ślubie wszystko mi się rozregulowało. Czy jest tu może ktoś kto miał problemy z rozregulowanym cyklem po ślubie lub po jakimś stresującym wydarzeniu?
Śluby mają to do siebie, że rozregulowują cykl. :-) U mnie było podobnie i na pierwszy raz musieliśmy czekać tygodniami. Wklepałaś swoje wykresy do 28dni?
i ja się melduję mam dwuletnią córeczkę, a kolejnego dzidziusia planuję najwcześniej za rok na razie mam za wysoką prolaktynę i kłopoty z interpretacją cyklu, ale wolę to niż tabletki
Jestem nowa i zupełnie początkująca, dlatego mam pytanie - jak wybrać metodę NPR? Są gdzieś informacje na ten temat? Czym powinnam się kierować wybierając metodę? A informacje na mój temat to: Nick | Wiek | Na ile odkładam | Czy mam już dzieci(ile,wiek) | Data rozpoczęcia obserwacji/stosowania NPR | Miasto
zazunia, 23, nie określiłam (szukam odpowiedniego partnera), nie, dopiero zacznę, Warszawa :)
Jesteś kolejną samoobserwatorką teoretyczką - chwała Ci za to. Na 28dni jest więcej osób w takiej sytuacji.
Czego oczekujesz od metody? Wszystkie znane w Polsce są skuteczne, do niektórych można dostać dobre podręczniki i skontaktować się z instruktorami. To wszystko znajdziesz na 28dni. Najlepiej skontaktuj się z Cynosią - ekspertką-warszawianką.
Każda metoda służy do rozpoznania okresu płodności i niepłodności. Żadna kobieta nie jest płodna bez przerwy. :-) Im lepiej nauczysz się obserwować, tym poczujesz się pewniej. Każda metoda również służy do starań i odłożenia poczęcia oraz do wstępnej diagnostyki zdrowia dla lekarza.
ahoj wszystkim! zaczynam metode nrp do ktorej namowila mnie mama, widzac jak mecze sie lykajac tabletki albo uzywajac tych g**** plastrow ... im wiecej czytam na forum to coraz bardziej sie boje... dzidziusia teraz nie chce bo za mloda jestem.. i studiuje... a tutaj na forum wszystkie kobitki juz zdrowo po 20 stosuja te metode..i prawie wszystkie po slubie... bede miala niezlego stresa jak moj ukochany pojedzie sobie a ja bede oczekiwac na @ ;-)
eleni, 20, 5-8 lat, berlin pozdrawiam was gorąco :)
Eleni, nie obawiaj się. Spotkasz wiele młodych samoobserwatorek po odstawieniu anty. Dasz sobie radę i wszystkiego się nauczysz. Jeśli będziesz miała trudności, odezwij się do ekspertów.
Jak to się stało, że zaczęłaś brać? Czemu je wybrałaś?
"jak to sie stalo, ze zaczelas brac? "jak to brzmi...jakbym co najmniej kokaine wciagala nosem ;-)
tabletki bralam, bo chcialam miec tzw. 100% pewnosc.. ja bardzo duzo podrozuje a wtedy mialam 18 lat i o npr malo wiedzialam ... potem byla przerwa no ale za duzy stres, ze moze jednak "wpadne" i nakleilam plasterki ( po tabletkach mialam zniszczona watrobe dosyc i nie chcialam znowu bieduli obciazac ;) ) .. po plastrach bylo jeszcze gorzej niz po tabsach ... zalowalam bardzo .. mialam juz krwawienie z odstawienia..owulacje raczej tez.. stosuje metode objawowo-termiczna powiedzcie mi z wlasnego doswiadczenia, czy podroze bardzo wplywaja na cykl..? ja raz w miesiacu latam do innego kraju ... eh zobaczymy co to z tego wyjdzie.. najwazniejsze ze juz sie tymi "wstreciuchami" katowac nie musze ... a na dzicie mam jeszcze duzooooo czasu..wiec musze byc dobrej mysli :-) pozdrawiam wszystkie dziewczyny :-) eleni
Nic, z wyjątkiem wstrzemięźliwości, nie daje 100%, w każdym razie na pewno nie tabletki ani plastry. To pewnie wiesz. Sporo Cię ta "100% pewność" kosztowała... Warto było tak się męczyć? :-( Ech, czyli nie był to wolny i świadomy wybór, bo nie znałaś alternatyw. Musiałaś poczuć "zalety" metod inwazyjnych na własnej skórze. :-( Dawno temu odkleiłaś ostatni symbol niezależności i nowoczesności? Jak wygląda teraz Twój cykl w porównaniu do tego sprzed ery sztucznych hormonów?
Metod objawowo-termicznych stosowanych w Polsce jest co najmniej kilka. Korzystasz z jakiegoś podręcznika albo masz kontakt z instruktorem?
O podróże najlepiej spytaj podróżniczki: Lechalę i amcm.
Witaj Eleni. Z podróżami może być różnie. Przede wszystkim zależy od fazy cyklu, bo po wzroście temperatury, to już nie ma znaczenia i jest to sprawa indywidualnej wrażliwości. Przy systematycznej obserwacji nie powinno być problemu, bo są przecież inne objawy niż tylko temperatura, która może wykazywać wrażliwość. Głowa do góry. Dasz radę
A teraz w rozszerzeniu mam synka 20 miesięcznego i odkładamy z mężem poczecie następnego ...mniejwięcej o rok. Ale wszystko wyjdzie w praniu. Uczę się samoobserwacji, ale jak mi nie wyjdzie i w między czasie wpadniemy to się nic ni9e stanie ;))
Witaj Ajkac super, ze stosujesz NPR po porodzie, ja rowniez uczylam sie tego po urodzeniu drugiego synka. Juz 16 miesiecy szczesliwie odkladam i nie zamienilabym NPRu na nic innego Pytaj, jak masz watpliwosci
Wcześniej nie potrzebowałam obserwacji ...poprostu staraliśmy sie naturalnie o dzidzie ;) Owszem trochę długo nam zeszło bo 4 lata ...ale byłam pod obserwacją ginekologiczną i znałam przyczynę ;)) Teraz cieszymy się naszym Urwisem :))
Amazonka ...czy ty się udzielasz na forum gazety.pl związanej z NPR? Bo twój nik jakiś mi znajomy ;))