a tak na poważnie to pracuję w szpitalu i jedyne laboratorium w moim mieście to jest własnie to szpitalne i jeżeli faktycznie jestem zafasolkowana to chcialabym to utrzymać jeszcze trochę w tajemnicy, a jak juz sie rozniesie po moim zakładzie pracy to przerąbane, zastanowię sie w poniedziałek, jutro jeszcze sobie teścik strzelę z moczu, i wiecie co? brzuch mam taki twardy pod pępkiem, bolą mnie na zmianę obydwa jajniki i jeżeli to nie jest faktycznie bobasek, to nieźle sobie musiałam to wkręcić :)
te ''koksy'' to testosteron meta oma itp.a po nich kazdy potwierdza ze po cyklu płodnosc zanika na conajmniej 4 lata.cykl jest mniejwiecej co pół roku..juz sama nie wiem.co do mojej @ to dzis obczaiłam i raczej trwa 25 dni (zawsze liczyłam ze od @ do @ było wolnego 21 dni a czemu taka krótka to nie wiem 4max5 dni krwawienia na nic nie jestem chora ani nie była przez te 3 lata. dzis od ostatniej 4@ mineło 28 dni a liczac tak jak wy moj cykl trwa juz 32 dni czyli @ powinna byc juz tydzien temu !!! a od kiedy mozna robic testy ciazowe eby cos wyszło?
niestety, tak to jest w małych miasteczkach, nie dość że się wszyscy znają jak łyse konie to jeszcze wszelkiego rodzaju informacje rozchodzą się z prędkością światła,jest to wkurzajace, ale zdarza sie nagminnie, tak samo wszelkie poradnie itp dlatego własnie tak kombinuję, żeby pójść prywatnie do pani doktor, z tym ze najblizszy wolny termin jest w marcu :(
wiec jutro z samego rana lece do apteki..oby to nie była... nie zrozumcie mnie zle .. prawie wszystkie pragniecie miec dziecko ale moje zycie leglo by w gruzach !!
dziubasku, ja Cię doskonale rozumiem. sama dość długo odkładałam i wtedy gdyby mi się zdarzyła taka neipewna sytuacja to też bym się obawiała.
z tego co piszesz, to zdaje mi się, że coś z tymi cyklami u Ciebie nie tego... gdybyś chciała, mogę Ci pomóc na miarę moich możliwości pointerpretować co się tam dzieje, ale musiałabyś wrzucić choć z jeden cykl na portal. albo zapytaj któregoś z expertów.
dokładnie rzecz biorąc, test jest wiarygodny mnw. w 14tym dniu fl, zwykle jest to termin spodziewanej @, ale jeśli ktoś ma opóźnione owu, to fl się przesunie a bez obserwacji o tym się nie dowiesz, zrobisz test "w dniu spodziewanej @" a test jeszcze niczego nie pokaże.
3m się i napisz rano jak sikanka.
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Dziubasek, sciagnij sobie z dzialu pomoc ebook pt. "Podstawy rozpznawania plodnosci". To jest pierwszy krok. A potem do nas z pytaniami po owocnej lekturze
oo matko do teraz to czytałam..duzo tego ale bardzo przydatne !!! to jak wrzucic te cykle na portal hehe podro i naprawde wam dziekuje dziewczyny .. jestescie wspaniałe.. :*
dzieńdobrek Kochane, strzeliłam dziś rano test sikacza i druga kreska widoczna jak ta lala, blada bidula bo blada, ale wyraźna, tak więc chyba pozamiatane :) w poniedziałek obiecuję, że zgloszę się na betę do laboratorium , co za weekend pełen niespodzianek, aż mnie głowa rozbolała, takie zmiany w moim życiu zachodzą, kto by pomyślał.... ale jeżeli to prawda to zadowolona bym była,przerażona, ale zadowolona :)
myślę, że przerażenie jest zupełnie na miejscu. to naprawdę wielka zmiana w życiu :) gdybyś się trochę chociaż nie przestarszyła, to by to było aż dziwne. z drugiej strony, to szczęściara z Ciebie, tyle lasek na tym portalu bezskutecznie próbuje, stresuje się itp, a Ty "gratis" dostałaś dzidziusia
-- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
dzięki kochane, póki co nic do mnie nie dociera, nie wiem jak załatwic sprawy osobiste bo moja brzydsza połowa nie chce ślubu, jak rodzinka zareaguje itp a co najwazniejsze czy z fasolką jest wsio ok :( przeraźliwie sie boje co z nią, natychmiast odstawiam kawusię buuuuuuuu no i fajeczki, chociaz z tymi fajkami to nie wiem czy to dobry pomysl tak od razu bo podobno dla organizmu to za duzy szok jak sie paliło x-lat jak smok
hej kochane...postanowilam zawitac...od 3 lat staramy sie z mezusiem o dzidziusia i ja narazie nic...stwierdzono u mnie PCO i do tego zolnierzyki niebardzo zywotne...w grudniu mialam miec operacje bo na jednym jajniku urosla mi torbiel wielkosci prawie 5cm...lekarz przepisal 3opakowania anty taka ostatni deska ratunku (a na poczatku bralam rok anty) no i po 3 opakowaniach torbiel zniknela!!bylam przeszczesliwa!!!skonczylam ostatnie opakowanie ok 7 stycznia, u gina bylam 26 stycznia i stwierdzil 2 dorzale pecherzyki..dostalam pregnyl i od 29 bralam przez 10 dni luteine...oczywiscie 26-27 i 28 byly usilne starania, no i teraz juz chyba powinna byc @ ale moze jeszcze za wczesnie sama niewiem niby owu byla ok27-28. normalnie przed @bardzo bola mnie piersi jajniki doprowadzaja do szalu itp a teraz tez mam jakies takie objawy, pare minut jak mi zimno to czuje taki chwilowy bol jajnikow ale slabszy duzo niz normalnie....sama niewiem czy moge myslec ze cos z tego wyszlo czy raczej nierobic sobie nadzieji bo to normalne ze @sie spoznia, tylko ze myslalam ze @jest zwsze od 10-16dni po owu..hmmm co myslicie??
nie bo koksy były nasa antykoncepcja.tylko ze nie wiedzielismy ze tak szybko po ''odbloku'' moj bedzie zdolny.teraz to tylko kombinuje jak tabletki załatwic.
boje sie narazie orbic test..... mysle ze jeszcze za szybko i niechce sie kolejny raz zawiesc....juz pare razy tak bylo ze po tygodniu dwoch opoznienia robilam test i jedna krecha jak nic a godzine pozniej @ :(((((
dzieki konwalijko i amazonko;) @dalej niema.....ale czuje czasem takie jakies bole podbrzuszna, delikatne takie tlenie tylko....sama niewiem, czuje (tylko slabiej niz zwykle) jakbym miala dostac@ no ale mysalam ze owu jest zawsze 14 dni przed @...wiec niewiem niewiem co mam myslec...przeczytam ebooka moze cos wymysle....boje sie robic testu zeby sie niezaryczec na smierc i juz nazawsze niestracic nadziei, wiecie o co chodzi??wole sobie myslec ze mozze poprosty @sie spoznia....tylko ta niepewnosc i nerwowka, moze przez to @ sie spoznia jeszcze bardzie??a jak zrobie testa to pewnie @ przyjdzie po godzinie...;(((((((((
kurcze, no przeczytalam, moze nie az bardzo wnikliwie, ale bardzo duzo rzeczy sie dowiedzialam...chociaz niewszystko jest dla mnie jasne.... wiem ze temp powinnam mierzyc raniutko 6-7 ale zmierzylam teraz i wyszlo 37,6 czy to ma jakies znaczenie czy kompketnie zadne??przepraszam ze was zasmiecam wiem ze powinnam podejsc do sprawy "profesjonalnie" i nierobic z siebie glupolka, ale naprawde kogo mam spytac jesli nie was....wy mnie rozumiecie, kurcze no juz nic niewiem...1dc byl 7 stycznia, owu ok 27-28 stycznia, a @ dalej brak...powiedzcie czy ta tempka ma jakies znaczenie??
PTC to temperatura spoczynkowa poranna. Jeśli nie pracujesz na zmiany, to nawet nie zawracaj sobie głowy zmierzoną o innej godzinie lub po wstaniu z łóżka. Tak czy inaczej jest zakłócona. Ustal sobie godzinę pomiaru. Zmierz jutro i wpisz na wykres, pamiętając że 1 dzień cyklu to 1 dzień okresu.
zmierzylam sobie temp rano o 6, bylo 36,6 mierzylam krocej niz 5minut...czyli raczej to nie to?? a @ ciagle niema, juz dzis chcialam kupowac test..no ale skoro ta TEMP TAKA NORMALNA....;(
kochane moje, czy mozna jednoznacznie stwierdzic ze niejestem w ciazy, dzieki tej temp??bo niewiem czy mam isc kupic test czy nie...jesli nic z tego niewyjdzie...to od nastepnego cyklu bede wszystko notowac....odpowiedzcie na moje pytanie, prosze.