kfiatuszek na pierwsze nie radzę z mężem bo jest dopochwowe, ale potem i owszem MM był a lekarz uznał to za całkiem naturalne

kfiatuszku - jak dokladnietam jest napisane na tym opakowaniu? 5mg czy 0.5mg??? z tego co wiem nie powinno sie przyjmowac kwasu foliowego wiecej niz 1mg dziennie, a co do USG to w poprzedniej ciazy wchodzilismy razem poogladac mala a teraz na pierwszym maz czekal pod drzwiami tyle ze na nastepne juz sie wybiera :)

kfiatuszku nastepne usg bedzie w 10tyg ciazy i tez dopochwowe ale na serducho to juz maz pojdzie. teraz to ja chcialam isc sama zeby przekonac sie ze maluszek jest tam gdzie powinien (bo przeciez nie bylo szans wiec rozne mysli mialam)
u mnie w miescie kazdy gabinet prywatny ma usg ale tylko kilka ma usg dopochwowe. sa lekarze z lepszym i gorszym sprzetem ale ceny te same normalnie jest to ok 70-80zl no chyba ze jest sie stala pacjentka (jak ja hehehe) to wtedy mniej sie placi (60zl). jedyna wada to pozniej wszystkie badania robisz tez prywatnie - jesli jestes zdrowa jak rybka to jeszcze ok ale jak sie ma problemy z anemia czy inne krwiste to wtedy co 3tyg badanka i spora kaska

hmm a dlaczego mąż nie może by obecny przy takim badaniu?

Dziękuję wam dziewczyny za wsparcie.

Niestety opuszczam ten wąteczek. Moja dzidzia odeszła. W czwartek - piątek mam zabieg.
Życzę wam aby wam się udało.

Pozdrawiam

Agnes słońce strasznie Ci wspołczuje ...bo to samo przeżywałam 3 lata temu....tego nie da się opisać słowami....
i teraz też się cały czas boję że sytuacja może zdażyć się drugi raz....
żeby mieć pewnośc że wszystko jest ok....
nikt nam takiej pewności nie da..
Trzymaj sie mała, czas pomoże...

AGNEse ,znam ten straszny bòl ...

Agnese bardzo mi przykro. Nie ma słów którymi mogłabym cię pocieszyć, więc nic więcejnie mówię.

jejuuu dlaczego tak się dzieje

tylko ta Lady mnie martwi bo sie nie odzywa! Lady tęsknimy....

eee jak można byc zazdrosnym o badania? I to żony w ciąży?

jemma myśle ze niezbyt ciezkie cwiczenia na razie mogą byc. Wiecie mamy kolejny plusik na teście ciążowym sikanym, ale sie sypia w tym miesiacu, jedna po drugiej

kfiatuszku mam nadzieje ze sie aga1976 nie pogniewa ale wlasnie u niej jest ten plusik

tak to jej pierwszy wykres bynajmniej tu nie wiem czy wogole:-)))

Agnese - niech anioł stróż cię nie opuszcza!


JEMMA, ćwiczenia aerobowe są za bardzo dynamiczne dla kobiet w ciąży, to zbyt duży wysiłek, chyba że jesteś wyczynowcem od zawsze! Proponuję bardziej łagodne ćwiczenia jogi, na piłce itd. Po co wrazie czego mieć do siebie pretensje że się nie uważało!

zgadza się i dobrze robią dziewczyną w ciąży, zwłaszcza na kręgosłup!
mąż obiecał kupić mi taką piłkę do domku żebym mogła sobie na niej siedzieć itd.!

nie denerwuj się bo to nie wskazane dla kobitek w ciąży - dobrze że go rozumiesz bo ja już nie jestem jak widać taka wyrozumiała

a cześć u mnie wszystko ok, rośniemy ale jak na razie tam gdzie trzeba alergia pomalutku ustępuje, ogólnie jest świetnie

Tak pracuje już normalnie 8h dziennie, mam nadzieję ze tak będzie aż do rozwiązania.

Oj Myszorko to pracuś z ciebie.Uważaj na siebie i mam nadzieję, że już nie nosisz segregatorów. A tak na marginesie, chciałam zapytać o jakieś fajne gry. Masz coś ciekawego?
Kulki już skończyłam ale pewnie będę do nich często wracać. Chciałabym czegoś nowego spróbować

hihihi z tym sokiem to dobre Ja najwyraźniej lubię te gry co ty. Kulki były moimi ulubionymi,
zanim je podałaś na forum Masz coś godnego polecenia? Mój PM ma auto na serwisie i jeździ teraz moim, więc dużo czasu siedzę w domu. Dlatego jakaś gierka by się przydała

Uwierz mi, że u mnie w domu nie da się nudzić. Czasami jednak lubię gierkowe emocje i np. strzelanie kulkami

Ja ostanio w żadną grę nie gram, jakoś nie mam ochoty, ale za to czytam dużo na temat ciąży i tych słodkich maleństw. Na tym linku co podalam jest duzo gier więc na pewno coś dla siebie znajdziesz. A co się dzieje z ladybird i skąd ona juz wie że będzie chłopaka miała?

I ja dołączam sie do gratulacji dla zaciążonych listopadówek.

Dziewczyny trzymajcie się cieplutko, dbajcie o siebie i wasze maleństwa.:)

pojawiam sie i znikam spowrotem do lozka, czuje sie koszmarnie, swiat ze mna wiruje, mam mdlosci wymioty i bole brzucha, jak jutro bedzie tak samo to musze sie chyba z ginem skontaktowac. maz stwierdzil ze spodnie mi na tylku wisza, 3kg jestem na minusie i w sumie nad tym to ja nie placze ale jak tak dalej pojdzie to nie mam szans na powrot do skzoly bo po rpsotu nie dam rady przepracowac 7lekcji :(
zazdroszcze tym z was ktore nie maja wrednych dolegliwosci ja i w tamtej ciazy i teraz mam jazdy