Krispina, musisz zwrócić sie do położnej albo chirurga, zeby włożył Ci hemoroidy na miejsce...niech Ci pokażą jak to robić, bo na 100% będą wypadać...odbyt działa jak zawór, więc krew nie ma jak wrócić...pomaga lidokaina w maści (nie wiem, czy można stosować w ciąży, ja miałam te problemy po porodzie)...współczuję Ci - wiem, co przeżywasz...Myślę, że możesz stosować Forlax co by ułatwić wypróżnianie...
Nic nie dostałam. Poszukam czegoś w internetowych sklepikach... :/ Mileno ja po pierwszym porodzie też miałam problemy (nie aż takie...) i pomogły nasiadówki z kory dębu, ale to niewskazane w ciąży. Też wiem, że należy je wkładać z powrotem. Już kilka razy próbowałam, ale nie potrafię - od razu wypadają. Dałam więc spokój... :/ Wypadły jak brzuszek opadł i mlody zaczął ewidentnie naciskać na dolne partie... Byłam w toalecie. Nie było tak źle. Tylko czemu one nie chcą wrócić do środka? Nie mam jakiś specjalnych zatwardzeń już od jakiegoś miesiąca. Zaczęłam pić częściej siemię lniane (mam plan rano i wieczorem) i chyba wracam do kawy, bo ona mnie pięknie regulowala...
cyt: "Maść propolisowa jest rewelacyjna nie tylko na hemoroidy, ale także na inne zakażenia skóry, np wrzody. Niestety, bardzo brudzi... Co do hemoroidów, to rewelacyjna jest kora dębu w której można robić nasiadówki. Można też kupić papier toaletowy z korą dębu (mola ma taki) oraz robić okłady. Polecam też siemię lniane do picia"
krispina ja juz dawno porzucilam mysl o rzucaniu kawy :] przestalam ja pic i 3 dni nici w kibelku, teraz pije kawke codziennie i toaletka tez codzienne, przez caly czas :] kawa forever :P zreszta moja gin mowila ze jedna dziennie mozna tym bardziej ze mam niskie cisnienie (rano 90/60) wiec moge sobie na to pozwolic :] powroc do kawy, nie ma co sie meczyc, chyba ze musialas ja rzucic z jakis waznych powodow :]
Poczytałam sobie dziś dość dużo nt leczenia hemoroidów i upichce sobie taką maść-olejek z tego co mam w domciu, która nie zaszkodzi dzidziusiowi i którą będę stosować obkładowo i dogłębnie do masowania, by jednak wlazły tam skąd wyszły. Napiszę później jak efekty i jak się uda to podam dla potomności i ku pomocy innym ;) Żebym to ja miała kurcze takie potworne zaparcia, które by to wytłumaczyły... Jedyna co mi przychodzi to właśnie, to że młody opadł w dół (zaczął też się niezły ucisk na pęcherz) i tak jak pisałam naciska tam gdzie nie trzeba no i czuję ogromne parcie/napięcie na odbyt (zaczął też się niezły ucisk na pęcherz). A może to parcie/napięcie w związku z coraz częściej pojawiającymi się skurczami przepowiadającymi, a że łożysko nisko to taki problem... już sama nie wiem... :( W każdym razie nie poddaję się i walczę... :) Trzymajcie kciuki dziewczęta! :)
Co do badania glukozy dla mnie ogolnie bylo nieprzyjemne, choc kocham ultra slodkie rzeczy. Jednak na czczo, taka ilosc (75g) bardzo obciazyla mi zoladek a do tego 2h nic nie jesc (a potwornie mnie bolal zoladek z glodu) ani sie nie ruszac, to bylo jeszcze gorsze, bo tylko gorzej sie czulam, a potem co zjadlam to myslalam, ze zwroce tak caly dzien bylo mi ciezko na zoladku.
Zyziu, kazdy ma inaczej. Dla mnie tragedii nie bylo, ale w porzadku tez nie. Mozesz powiedziec "DLA MNIE to badanie nie jest straszne". Kazdy ma prawo miec inne odczucia. To tak jak ktos moze kochac smak szpinaku a inny po nim zwroci :)
Ja juz tez mam co raz silniejsze i czestsze skurcze przepowiadajace, a maly juz tak nisko naciska i kluje, ze dzis umieralam z bolu. Az juz sie na malego zloscilam :)
Aine no właśnie tutaj nie mam jak kupić masci, a tak w ciemno to mnie się nie uśmiecha. Chyba jednak moja miksturka nie jest taka zła. :) Hemoroidki co prawda nie chcą ciągle zostać w środku, ale wydaje mi się, (tfu tfu by nie zapeszyć) że się zmniejszyły i już nie czuję tak okropnego dyskomfortu jak wczoraj. Noc łatwa nie była. Pospałam dwie godzinki tak jak poprzedniej, ale to z nawastwienia kilku spraw. Swędzenia-przy tym trudno wytrzymać w jednej pozycji, a przy tych hemo to najlepiej w jednej wtedy tak nie boli i to na dodatek nie jest taka, która pasuje mojemu bolącemu brzuszkowi... :/ Dodatkowo pojawiły sie bardziej konkretne skurcze przepowiadające i też nie dawały za dużo spokoju. :) Mam nadzieję, że następna będzie troszkę lepsza przynajmniej ze względu na dolegliwości tyłeczkowe. Reszta to już standard. :) Aha. Dzis zgodnie z dniem owulacji ciażę uważam za donoszoną... :)))
Krispina jeszcze troszkę pociągnij. Najgorsze że teraz każdy dzień to jak wspinaczka wysokogórska a potem poród i połóg jeszcze zostaje. No ale wtedy masz pod ręką ok 3,5 kilogramowy motywator. I pewnie będzie łatwiej skoro to już drugi raz. No i gratulacje donoszenia ciąży :D Ważny dzień.
Witam wszystkie mamusie Dawno mnie u Was nie było, a dzieje się... Może przy okazji troszkę fluidków ciążowych załapię, bo tęskno mi za brzuszkiem. Tak chciałam szybko następne maleństwo i nic, a podobno z drugim jest łatwiej...
Widzę, że dyskusja o glukozie wrze. Ja musiałam wypić 75, wcześniej przyjaciółka doradziła mi żebym wzięła ze sobą cytrynę. Dlatego nie wiem jak smakuje czysty roztwór glukozy, z cytryną bez problemu da się wypić. Polecam więc cytrynkę i na badania bez stresu :)
Krispina co do hemoroidów, to ja bujam się z nimi do dzisiaj, ale nie jest już tak źle jak w ciąży. W szpitalu podawano mi czopki, a w domu do teraz stosuję maść posterisan (nie wiem jaki będzie norweski odpowiednik, niestety). W ciąży stosowałam nasiadówki z ugotowanych w łupinach ziemniaków. Łagodziły ból i hemoroidy znacznie się zmniejszały po tym zabiegu. Lekarz polecił mi też jeść produkty z błonnikiem, dużo warzyw i owoców. Mało siedzenia i dużo spacerów. Odpoczynek z nogami w górze. Oby do porodu a potem jakoś będzie
Trzymam kciuki za Was wszystkie i życzę lekkiego porodu
Kryspina ja też na końcówce stwierdziłam, że chybacoś mi zaczyna wypadać z tyłu i wkładałam ale jakoś nie pomagało, teraz po porodzie muszę powiedzieć, że jest lepiej i nic nie czuję więc chyba pocierpisz do porodu a potem powinno się obkurczyć i wchłonąć.
Dziewczyny Anque jest w szpitalu bo ma dosc regularne co 5-10 minut przepowiadajace i wysokie cisnienie. Dzis powinni jej porod wywolywac. Krispina to Ci sie ubiegnie bycie nastepna w kolejce po mnie :)
Anque tutaj też składam gratulacje! :) Szala zwycięstwa w walce z hemoroidamy przechyla się w moją stronę. W końcu zastosowałam jeden z domowych sposobów znalezionych w internecie. Po prostu stwierdziłam, że mam już dość i chwytałam się każdej możliwości. Co zrobiłam? Okłady ze startego ziemniaka. Sok z ziemniaka czyni cuda. Nasiadówki w ciąży (z wielkim brzuchem) są raz niezbyt wygodne a dwa działanie ściągające obejmuje wtedy też krocze, które lepiej by pozostało elastyczne do czasu porodu. Zatem mogłam zastosować okłady lub smarowanko... Z tego co było dostępne (nie chciałam kupować w ciemno jakiś leków, które nie wiem czy dobrze działają, a za bardzo nie miałam się kogo tutaj pytać, a lekarze, jak to lekarze, nie zawsze dobrze radzą...) wypróbowałam kilka domowych sposobów i okładziki z ziemniaka okazały się strzałem w dziesiątkę. :) Polecam innym. Czytałam, że na te wewnętrzne hemo strugają sobie ludkowie taką globulkę wielkości palca i wkładają na noc. Ja nie musiałam, bo mój to jak się mu bliżej przyjżałam zrobił się akurat na zwieraczu i dlatego nie wracał do środka. :) Robiłam i robie jeszcze okładziki ze startego ziemniaka. Myślę że wystarczyłby sam sok i z niego okłady na waciku itp. Jak kto woli i jak wygodnie. Polecam ten sposób. może którejś z Was się przyda. :) Dziś byłam u położnej, która mówi, że juz bliżej niż dalej. Dotykała palcem główki Janka i mówi, że szyjka juz ładna miękka, ale jeszcze nie wygładzona całkowicie. Jakby coś to ma dyżur w szpitalu w środę i sobotę, ale jak to różnie bywa z kobietami niektóre potrafią z 5-cio centymetrowym rozwarciem chodzić kilka tygodni. Zobaczymy kiedy będzie. Czuję, że już blisko... ;)
wlasnie moja kumpela, ktora urodzila wczoraj, chodzila od 38 tygodnia z 4 cm rozwarciem i bez czopa przez kolejne 2 tygodnie :D w koncu wczoraj jej sie wody polaly i ledwo zdarzyla do szpitala, w 4 h potem mala juz byla na swiecie a kolezanka tez pierwiastka jak aine :P cos w tym jest ze jak rozwarcie juz jest to potem migusiem idzie :]
Witam dziewczyny:) Jesli można to pozwolę sobie do Was dołączyć. Mam już 16 miesięcznego synka Adrianka a teraz jestem drugi raz w ciąży na 28 dni:) Przyznam szczerze, że czasem Was podglądałam z nadzieją, że wkrótce rozpoczniemy oficjalne staranka o drugą dzidzię. Dzidzia jednak zdecydowała pojawić się nieco wczesniej. Termin porodu wypada mi na 13 lutego 2011 czyli w drugie urodzinki mojego synka
czesc dziewczyny. jestem w 25 tygodniu ciazy. czesto sprawdzam tetno serduszka mojej niuni i zwykle bylo 140-150 a od paru dni pokazalo mi sie ponad 160, nie wiem czy to normalne. dodam ze niunia sie nie ruszla w czasie kiedy sprawdzalam, wiec powinno byc niskie. prosze o pomoc.
Milena super że dziewusia potwierdzona i że najważniejsze zdrowa. Newstar nie pomogę bo nie znam się, ale może zadzwoń do gina lub położnej i dowiedz się, będziesz spokojniejsza.
Moja też zawsze ma coś ok. 160. Taka jej norma widać :) W ogóle podobno dziewczynki mają wyższe tętno niż chłopcy??? Nie wiem czy tak jest naprawdę, ale gdzieś mi się o uszy obiło...
Z nieukrywaną radością mogę oświadczyć, że jestem w ciąży i mogę do Was dołączyć:) To dopiero początek, dziś zaczynamy 5 tydzień, ale że owulka była dość wcześnie to o ciąży wiemy już od 5 dni. Co można stosować w ciązy na infekcję dowcipną? Mam tak delikatnie ale jakoś tak nie daje mi spokoju.
A co z Tantum Rosa? Oczywiście bez irygacji, jedynie podmywanie. Przed ciążą bardzo mi pomagało. A maść Clotrimazolum w I trymestrze można w końcu czy nie? Bo różne wersje słyszałam.
slonced, GRATULACJE! lactacyd płyn ginekologiczny - systematyczne stosowanie może wyeliminować problem nawracających infekcji. Później można więcej, na początku szczególnie trzeba uważać. może w aptece podpytaj, albo gina oczywiście.Jesli czekasz na wizytę, można przecież zadzwonić i spytać telefonicznie. Dobry lekarz doradzi też przez telefon w takiej kwestii
mi plyn lactacyd powoduje szczypanie przy siusianiu, ale ja bylam dosc podatna na infekcje ukladu moczowego, on jest troche pachnacy wiec moze dlatego, teraz sie tam myje tylko szarym mydlem i nic mnie nie szczypie, ale moze tobie pomoze na infekcje pochwy :]
Ja używałam Clotra i globulki i maść bo on i najszybciej działał i jakby lepiej dokładniej doleczał. Nawet teraz na początku ciąży gin mi dała receptę bym w razie coś miała w domu