Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

8tc puste jajo płodowe :( choć nawet Cię nie widziałam, nie usłyszałam bicia serduszka to i tak tęsknię mój Aniołku [*]


Mialam ochote pedzic na starajace sie i weteranki, zeby dodac im otuchy, ale cos mnie powstrzymalo. Poczekalam 2 tygodnie i poszlam na usg. 2-3 dni wczesniej zaczelam plamic na bezowo i juz czulam,ze nic z tego nie bedzie. Na usg zobaczylam tylko puste jajo (na co z gory sie przygotowalam psychicznie- teoria,ze bedzie mniej bolec). Na drugi dzien zaczelam krawawic. Na szczescie wszystko sie samo oczyscilo i wg doktora juz jestem w cyklu. Przed pierwszym usg z gory powiedzialam,ze jak cos jest nie tak to ja juz odpuszczam na zawsze. Chyba lekarza zszokowalam moim podejsciem do sytuacji, bo sam mnie namawial (i namawia dalej) do pojscia za ciosem. No wlasnie i tego sie boje, bo juz zaczynam miec parcie na dziecko 'ze juz i teraz'. Z drugiej strony lepiej byloby wrocic do stanu z przed testu, ale nie da sie tego co bylo ot tak przeskoczyc. Lekarz sugerowal,ze wszystko wyglada bardzo ladnie i zeby nie czekac do @ z rozpoczeciem dzialan. Rzecz w tym, ze do wczoraj czulam sie psychicznie bardzo dobrze (z wyjatkiem reakcji na ciezarne, wozki i dzieciatka),ale wieczorem mnie doslownie scielo i dzis juz czuje,ze zaczyna sie baaardzo gleboki dolek. Dlatego pisze tutaj, bo macie podobne przezycia i na pewno rozumiecie co teraz czuje. Czy udalo Wam sie jakos zmniejszyc, zniwelowac ten bol? Boje sie,ze u mnie to poczatek i zacznie sie to poglebiac i przeciagac ('czas leczy rany' u mnie nie dziala)... Ja nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem po co mi to bylo dane i zabrane po tylu latach czekania, marzenia i lez 






