Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    ja miała owulacje przy becie podniesionej ;)
    no własnie moja gin mówi ze nie zawsze badanie hist-pat potwierdzi wystarczy ze nie cały materiał pójdzie do badania bo przeciez nie badaja wszystkiego tylko wybrane skrawki i ze na usg nie zawsez widac i dlatego upiera sie z ta beta ja tez myslałam ze jak ładnie spada i mam juz 4,85 to jest git i dostałam opierdziel ze miałam badac do ponizej 1
    a ja dzis na Narty a wczoraj byłam na Andropauzie usmiałam sie jak głupia - polecam naprawde doskonała sztuka :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    mooniia: a wczoraj byłam na Andropauzie usmiałam sie jak głupia - polecam naprawde doskonała sztuka :)

    Mooniia - widziałam to jakieś pół roku temu :))) I też się usmiałam :) Fajny scenariusz i fajni aktorzy :)
    --
    •  
      CommentAuthorLopeziatko
    • CommentTimeJan 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Od mojego poronienia minęło juz kilka miesięcy. Od tego czasy ani razu nie badałam bety HCG. Jeżeli na USG jest wszystko OK, wykresy są w miarę OK to chyba nie mam czym sie martwić, tak?
    -- ,
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    mysle,ze tak:)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    też tak myślę. na pewno już wszystkie hormonki wróciły do wcześniejszego stanu.
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    A czemu mnie nie ma jeszcze na liście? Już się dopisuję:

    Sukcesy:
    mooniia - I poronienie 1.06.2003 6tc poronienie samoistne sukces po 2 m-cach ur 20.04.2004
    Agunia05 - I poronienie 17.06.2006 w 19tc sukces w listopadzie 2006 plus kolejny sukces w marcu 2008; poronienie samoistne 01.2010 i sukces w marcu 2010
    jaca_randa - I poronienie - łyżeczkowanie 22.06.2009 w 10 tc , sukces po 5 miesiącach, ur. 17.09.2010
    cheriniatko - I poronienie 28.02.2011 w 8tc (obumarcie płodu 6tc), sukces po 4 miesiącach
    madzinka83 - I poronienie - samoistne 23.10.2011 w 6 tc, sukces po 2 miesiącach
    Serratia - I ciążą obumarła 8-9 tc - łyżeczkowanie 11 tc -sukces 7 tygodni po zabiegu :)
    aala18 - I poronienie 09.07.2010, 71 dzień ciąży. Sukces, pierwszy cykl starań po pierwszej @ po poronieniu, wrzesien 2010

    Czekają:
    lopeziatko - I poronienie - samoistne 08.05.2011 - pierwsza @ po 28 dniach, po @ starania, aktualnie w trakcie leczenia – tarczyca
    basia_87 - I poronienie - łyżeczkowanie 02.08.2011 w 6tc - pierwsza @ po 33 dniach - starania zaraz po,
    igisowa - I poronienie - łyżeczkowanie 14.10.2011 w 11tc (obumarcie płodu 9tc) - pierwszy @ po 43 dniach, po nim zielone światło, staram się
    techniczne - I poronienie - samoistne całkowite 27.11.2011 w 6tc (obumarcie płodu)
    mooniia - II poronienie - łyżeczkowanie 10 tc 15.12.2011 (obumarcie płodu) @ 13.01.2012 starania od tego dnia+ rozpoczeta procedura adopcyjna
    esteban - I poronienie - łyżeczkowanie 12.12.2011 w 10tc (obumarcie płodu 5/7tc) - pierwsza @ po 31 dniach - staram się od już
    ally1318- I poronienie - farmakologicznie 12.12.2011, 7tydz ciąży wg USG- pierwsza @ po 33 dniach, czekam na wizytę u gin.
    monika3334 - poronienie - samoistne 17.12.2011 w 5tc - czekam na @i zielone swiatlo
    akirka - I poronienie - samoistne 23.12.2011 w 5tc (ciąża biochemiczna) - mamy zielone światło od razu, ale czekam jeszcze na pierwszą @
    aniabb - I poronienie - łyżeczkowanie 23.12.2011 w 8tc (obumarcie płodu w 8tc) - czekamy na zielone światło
    bilia - I poronienie - łyżeczkowanie 30.12.2011 w 10tc (obumarcie płodu 8tc) - czekam na @ i na zielone światło
    eveke - I poronienie - łyżeczkowanie 09.01.2012 w 7tc (obumarcie płodu 6tc) - czekam na pierwszą @
    baribal - I poronienie - łyżeczkowanie 27.09.2010 w 13 tc (obumarcie płodu), II poronienie - samoistne 05.01.2012- 6 tc
    blubiś - I poronienie - samoistne 13.01.2012 w 5/6tc - czekam na kolejną @ i staram się
    ewelina2600 - I poronienie - łyżeczkowanie 19.12.2011 w 10tc.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    mam pytanko. Zawsze w dni płodne miałam ładny, przezroczysty śluz teraz 11 dni po poronieniu samoistnym mam śluz bj ale podbarwiony krwia od wczoraj.. co sie może dziać?
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    ja też tak miałam, cały miesiąc po por. to nic niepokojącego.
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    ale to jest śłuz płodny? Bo on jest jak BJ .. bo niepłodny miałam normalny bez zabarwienia
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    skoro jest jak bj, to jest płodny. Ja miałam cały cykl po poronieniu z plamieniami.
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    ok, dziekuje za odp. Plamień nie mam, tylko ten sluz płodny "zanieczyszczony" poza tym bez plamien :(
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Chyba za wcześnie się dopisałam do sukcesów :( zrobiłam dziś betę i wynik 6,67 mIU/ml jest tak słaby, że właściwie to już ryczę...
    Ginek kazał zrobić betę za tydzień i postraszył zaśniadem :((((
    Jak ja wytrzymam tydzień????
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Serratia - ściskam Cię i tulę.

    To nie czekaj. Nic nie stanie się, jak zrobisz jutro ponownie, a potem za tydzień.

    A ja jutro ginekolog i ciekawa jestem co powie.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Dzięki Aniu.
    Zrobię betę w piątek, bo nie dam rady przez weekend wytrzymać.
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    pewnie, ja też bym zrobiła, przynajmniej bedziesz wiedziała...

    ja planuje gina gdzieś za 1,5 tyg

    Ania powodzenia i daj znać :)
    --
    •  
      CommentAuthorigisowa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Serratia idź na test wcześniej, też bym weekendu nie wytrzymała;/ kurka;/ trzymaj się
    --
    •  
      CommentAuthorLopeziatko
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    serratia trzymaj się, a na bete to lepiej idź juz pojutrze.Przytulam mocno
    -- ,
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    serratia: Ginek kazał zrobić betę za tydzień i postraszył zaśniadem :((((

    Serratia a miałaś robione usg po zabiegu?
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Miałam badanie usg na początku stycznia - 7 tyg. po zabiegu i wszystko było na tyle ok, że ginek dał zielone światło.
    Moim zdaniem to wszystko wygląda na bardzo wczesne obumarcie ciąży, w zeszłą środę w południe wyszedł mi test dość wyraźnie, w niedzielę z porannego moczu był już ledwo widoczny, a w poniedziałek ta niska beta. Z obserwacji to śluz z mleczno-wodnistego zmienił sie na wodnisty grudkowaty, szyjka zmiękła i otwiera się. Właściwie to teraz już tylko czekam na okres.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Blubis, pamiętasz, jakie dodatkowe objawy płodności mogą wystąpić?
    --
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Amazonka, chodzi o to, że może być plamienie owulacyjne? Tylko nigdy tak nie miałam i zastanawiam się czy poronienie na to wpłynęło..
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Tak, plamienie okołowulacyjne. Dodatkowe objawy płodności mają to do siebie, że występują czasem i nie u wszystkich. Mogą się pojawić i zaniknąć.
    Wpisz po prostu plamienie na wykres.
    --
    • CommentAuthorMAŁA1
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    czesc dziewczyny powinnam byc tu )
    poronienie samoistne (czyli ciaża biochemiczna w 22.01.2012 ;(
    od dwoch dni@
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Mała - przykro mi. Mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie i rozpoczniesz nowe staranka.
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Mała - poronienie samoistne nie jest tym samym, co ciąża biochemiczna, ale to szczegół, który na razie pewnie niczego nie zmienia.
    Dobrze, że jest już po wszystkim, bo oczekiwanie na nieuniknione jest koszmarne, a potem można jakoś pozbierać się i iść dalej.
    Tulamy Cię wszystkie.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    AniaBB: Mała - poronienie samoistne nie jest tym samym, co ciąża biochemiczna, ale to szczegół, który na razie pewnie niczego nie zmienia.


    Ania, tak z ciekawości bo też tego nie rozumiem - jaka jest różnica?

    Mała - przykro mi
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    blibis ciaza biochemiczna to taka ze widzisz ja tylko po becie wzrastajacej do dosc niskiego poziomu a potem spadajacej a poronienie samoistne to moemnt kiedy traci sie widoczna na usg ciaze bez zabiegu łyzeczkowania
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    MAŁA wspołczucia :(
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    ciąża biochemiczna bodajże kończy sie w dniu spodziewanej @ dlatego bardzo niewiele osob o niej wie, chyba, ze my- obserwatorki

    poronienie samoistne to już chyba później po prostu poronienie zarodka...

    Aniu jak co to mnie popraw :)
    --
    • CommentAuthorMAŁA1
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    dokładnie tak eveke;)
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    W zasadzie to tak, jak piszecie. Ciąża biochemiczna to taka, kiedy nie dochodzi do rozwoju zarodka w ścianie macicy, często nie dochodzi nawet do implantacji. Nie da się stwierdzić ciąży na USG, miesiączka może być w terminie i w zasadzie nie ma po niej śladu.

    O ciąży mówi się dopiero od implantacji, dlatego wprowadzono ten dodatkowy termin.

    A poronienie samoistne to poronienie, gdzie samoczynnie wydala się tkanki zarodka, bez zabiegu. Mówi się o nim aż do 20 tygodnia a nawet później - w końcu zmienia nazwę na przedwczesny poród.

    W ciąży biochemicznej wykrywa się jedynie HCG w krwi, niekiedy w moczu. To naturalny proces, szacuje się, że połowa zygot tak kończy i nie rzutuje to negatywnie na następne starania.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorblubis
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    ale skoro dopiero po implantacji zarodka produkowane jest HCG to jak to rozróżnić?
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Blubis dlatego jeśli nie dojdzie nawet do implantacji to nie wiemy o biochemicznej, a jeśli juz dojdzie i wiemy z testów, to tylko tyle , że wiemy , bo ciąża "leci" wraz z miesiączka w jej terminie lub kilka dni później- co często kobiety traktują , że okres sie spóźnił.

    Aniu mnie się jednak wydaje , że do implantacji w większości wypadkow dochodzi, bo dzieje sie to koło 6 dni po owulacji (tak uśredniając) , pewnie mimo wszystko źle się zagnieżdza bądź jest bardzo słaby i stąd wszystko idzie wraz z @
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Niekoniecznie. Implantacja to proces, może się rozpocząć, ale nie zakończyć. Jednak produkcja HCG przez kosmówkę może być już uruchomiona.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Racja, to chyba mamy już wszystko wyjaśnione :)
    --
    • CommentAuthorMAŁA1
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    dobra dziewczyny wiem ze zaraz mnie ktoś pogodni z tym tematem z tąd ale widze tu modre głowy:)
    czyl jak ndchdza dni płodne to jak powinna byc szyjka wysoko nisko miekka?tak hehe pytam na zaś
    zemnie tak obserwator :)że hehehe
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Wysoko i miękka.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Ale ja po zabiegu jak macnęłam raz i drugi, to była średnio wysoko i miękka, nie wymacywałam czy otwarta czy zamknięta. Nie wiem, na ile to był objaw płodny, a na ile zmiany po zabiegu, w końcu szyjka była rozszerzona. Pod koniec cyklu była już normalna.
    -- serce przestało bić.
    • CommentAuthorMAŁA1
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    Dziękuje Ania
    tak na zapas chcem wiedziec niechcem też za bardzo w to się wkręcać ale samo wkręca:)
    hehe ale jezeli mam -miałam do tej pory poza tym ;(cykle 28 i mam nadzieje ze tak wróci to od ok.12 -18dzien moge czekać na owulacjedo to jest taki racjonalny czas tak? ale może np. być tak że owulacja występuje 20 dniu?
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    mała ile masz lat?

    prowadzisz obserwacje?
    --
    • CommentAuthorMAŁA1
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    25 wiosenek i mniejwiecej tak samo jak ty jestem po ślubie:)
    • CommentAuthorMAŁA1
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    nie właśnie nie prowadze robie to tak orientacyjnie na podstawie tych wszyskich wiadomości:)
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    no to proponuje sie poobserwować, zobaczysz jak Cie to wkreci- taka znajomość wlasnego ciala :) w cyklach 28dni możesz podejrzewać owulkę w granicach 12-18dc wiec rozpietość jak widzisz spora, obserwacja by Ci ułatwiła
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 24th 2012
     permalink
    To czemu nie prowadzisz?
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    Melduję się - nie ma powodu do odkładania starań, czekam tylko na wynik wymazu bakteriologicznego. Fajna ginka, nie panikuje. Powiedziała, że nie ma żadnych danych, które by wskazywały na konieczność odkładania i ona radzi nie czekać. No, tylko sprawdziła te bakterie.

    A co do przyczyny, to jak wiedziałam wcześniej - nie ma wskazania co do przyczyny. Nie robić genetyki, skoro nie ma w rodzinie obciążenia, zapalenie oskrzeli mogło mieć wpływ, bo to choroba w pierwszej fazie wirusowa, a wirusy - wiadomo. Krótko i w temacie moim zdaniem.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorj_87
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    witam wszystkie Aniołkowe Mamy...... ja niestety zaliczam się do tego grona od ponad tyg. Nie będę opisywać dokładnie co i jak, wyżaliłam się już na innym forum - (w 11 tc. zaczęłam lekko plamić , okazało się , że od 6 tc obumarła ciąża - dodam, że dokładnie w 6tyg byłam u lekarza i niby wszystko było w porządku)
    Przez tydzień byłam w kompletnym dołku - w sumie nadal to trwa, wczoraj już byłam u lekarza, bo nie chciałam czekać cały miesiąc, byłam ciekawa co on ma mi do powiedzenia, był bardzo miły starał mi się to jakoś wytłumaczyć i pocieszyć.. ale ta wizyta mnie totalnie dobiła, przepłakałam cały dzień - po pierwsze widok ciężarnych kobiet - jestem zła na siebie za moją reakcję, nie powinnam być zawistna itp - nikomu źle nie życzę, no ale ten widok mnie dobił, na pewno to rozumiecie,,, po drugie pytałam się lekarza kiedy zacząć starania,- spodziewałam się odpowiedzi , że po 3 mies, tak też powiedział, dobiło mnie to bo chyba na prawdę jedyną rzeczą, która by mnie przywróciła do życia to kolejne staranie o dziecko,,, jak zaczęłam mu płakać i pytać czy te 3 miesiące są obowiązkowe to zaczął mówić, że nie, ale, że te 2 miesiące trzeba odczekać... te 2 miesiące to niestety też dla mnie wieczność, całymi dniami o tym myślę,, nikt tego nie rozumie, wiem, że wydaje się to niektórym głupie... ale mój dzidziuś miał się urodzić lipiec/sierpień, cieszyłam się, że już coraz mniej tego czasu zostaje,,, a kiedy zostałam tego pozbawiona to każdy dzień każdy miesiąc który muszę czekać na dziecko - jeśli mi się następnym razem uda, to dla mnie wieki... mój mąż chce słuchać lekarza, ja mu tylko pokazuje i mówię o kobietach, które starały się po pierwszej @ i im się wszystko udawało - zaczyna się między nami już konflikt o to... nie wiem co robić,, widzę, że wiele z Was jest zdecydowanych aby starać się po pierwszej @..
    Przepraszam , że tak dużo napisałam i to wszystko jest dosyć uporządkowane, wiem , że nie dostanę jednoznacznej odpowiedzi,,, szczególnie, że nic zbytnio nie wiem o stanie mojego organizmu, lekarz powiedział tylko, że się to ładnie goi, bo mi robił usg -, ale , że jakiś tam płyn jeszcze jest i albo się wchłonie albo mogę plamić, wynik badań ze szpitala będę mieć dopiero za tydz.,, mierzę temperaturę, aby zobaczyć, czy będę mieć owulację, łykam dalej kwas foliowy - takie głupie rzeczy, ale one mi dają jakąś najmniejszą cząstkę tego co już miałam - bo teraz czuje się totalnie wybrakowana i pusta,
    pozdrawiam Was wszystkie
    •  
      CommentAuthorj_87
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    a jeszcze dodam, że miałam poronienie niecałkowite - czy jak to się medycznie ładnie nazywa - zostały mi skrzepy i miałam łyżeczkowanie --- też wtedy to była dla mnie pierwsza sytuacja w życiu więc nie wiedziałam, że może być samoistne oczyszczenie - a cały czas ze mnie wszystko wychodziło i mimo wszystko nie czekali aż się wszystko wydali tylko mi zrobili łyżeczkowanie --- głównie chodzi mi o to , że po samoistnym poronieniu można się starać o dziecko dużo wcześniej niż po takiej ingerencji,
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    j_87 rozumiem Cię, ja poroniłam 09.01 więc minęło zaledwie 2 tyg.... pierwszy tydzien chodziłam jak struta i co rusz ryczałam... a kiedy wypłakałam wszystkei łzy zebrałam sie w sobie i zaczęlam myslec co bedzie i jak bede działać... też mi żal , bo miałam miec sierpniowe dzieciątko z czego ogromnie sie cieszyłam i wiesz byłam u lekarza we wtorek , maluch urósł, serce biło ale plamiłam w sobote byłam juz w szpitalu.... zabiegu też nie roztrząsaj, niewiadomo i tak czy sama byś sie oczyściła a tak przynajmniej masz tam wszystko ok... ja czekam do pierwszej miesiaczki i jesli lekarz powie ze wszystko "tam" ok to mam zamiar działać.
    Życzę duzo siły :)
    --
    •  
      CommentAuthorj_87
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    dzięki eveke
    siły się dużo przyda.
    np w tym jak przekonać męża żeby chciał się starać szybciej niż po 2 mies. może jak go "przyciśnie" to nie będzie rozpatrywał wszystkich za i przeciw tylko pójdzie za instynktem ;) no nic pozostaje czekać na @
    najgorsze, że od samego początku człowiek nie traktuje dziecka jako zarodka, płodu itp.. nie tak dawno byliśmy na małej wycieczce, gadałam do brzucha do "mojej Zosi", że to jej pierwsza wycieczka ;(
    dziwne, że pomimo obumarcia ciąży mój organizm tak mnie długo oszukiwał -- a po łyżeczkowaniu niemal w tym samym dniu piersi mi zmalały do postaci zerowej - tak jak było przed ciążą..;( a teraz nawet mi ciężko patrzeć na siebie - czuje się bezwartościowa,, choć staram sobie mówić, że to nie była moja wina
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    j_87 każda z nas reaguje inaczej i na tym etapie wszystkie reakcje są dozwolone. Ja też miałam zostać mamą w lipcu i nawet teraz gdy słyszę, że ktoś ma taki termin to strasznie mnie ściska ale nie czuję zazdrości, nie pytam "dlaczego?". Starałam przetłumaczyć sobie, że widocznie to nie był jeszcze mój czas (a staraliśmy się bezowocnie przez 2,5 roku), że maleństwo nie chciało urodzić się chore, że nie jestem jedyną którą to dotyka. Z wielką miłością myślę o stracie i dzięki temu spokojniej podchodzę do starań - co ma być to będzie. Dostaliśmy zielone światełko 3 tygodnie po łyżeczkowaniu, gdy gin potwierdził owu, zaraz potem @ przyszła po 31 dniach i możliwe, że jutro będę miała owulację. Jeśli maluch będzie chciał pojawić się już teraz to będziemy przeszczęśliwi, ale może organizm będzie potrzebował więcej czasu. Nie namawiaj męża do zbyt szybkich starań. Mój twierdził, że nie chce dzieci po tym co się stało ale czas załagodził i to - 1,5 miesiąca po zabiegu staramy się ponownie. Pamiętaj, że Twoje samopoczucie ma ogromny wpływ na organizm, staraj się jak najszybciej wrócić do zdrowia a niedługo zobaczysz pozytywny wynik testu. I nie myśl, że jesteś bezwartościowa, bo i my musiałybyśmy tak myśleć o sobie.
    Pooglądaj wykresy dziewczyn, które dochodzą do siebie po poronieniu i dopisz się do naszej listy - wtedy będziemy razem cieszyć się z plusików :wink:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.