Z tymi stolarzami to jest różnie, jeden nam wyceniał schody, trzeba było go prosić kilka razy żeby zrobił pomiar, jak w końcu się pojawił to z wyceną już się nie odezwał... Męża kolega robił nam kuchnię i szafy, ale stołów nie robią

Lady jak Ci się sprawdza stół ? wytrzymały ? odporny ?
chcielibyśmy kupić biały ale trochę się boję o wytrzymałość właśnie.

Lady ja innego dachu nie znam a na swoj nie narzekam :) szumi jak deszcz pada ale w bloku jak mieszkalam na 4pietrze to nawet bardziej bylo slychac. no i Bardzo mala roznoca u was wyszla za calosc bo u nas nie liczac robocizny wychodzilo za deskowanie i ceramiczna ponad 2x wiecej

a domofon zwykly jak pisalam KUPILISMY i na tych kablach co mamy ani tesc ani maz ani nawet elektryk nie byli go w stanie zamontowac.

dach to nie wiem dlaczego u Was aż taka różnica potężną...Mi znajomi do głowy tłumi, że to podstawa domu. Żałuję tylko, że za mało wełny dalam:( to był mój błąd największy :( mam 25 a powinno być 30...

Teraz jeszcze zjazd wykonac, a kiedyś jeszcze kostkę na miejscu parkingowym i przed domem.... tam gdzie auta się poruszają.
Poza tym zastanawiamy się nad sprzedażą naszych zbednych 600m2 działki.

Myślę o dokupieniu 2 czarnych bo mam obecnie 6 sztuk w tym 4 białe i 2 czarne. Uwielbiam je za ich wygląd oraz praktyczność.... jeśli cos się pobrudzi wystarczy wilgotna szmatką. Ostatnio corce od znajomej wylał się sok i nie było żadnego problemu. Kot dość często wskakuje i choć brudzi to przetarcie załatwia sprawe:)

Myślę o tych 2 takich

Wg mnie zerwać sajding bo zawsze to będzie wyglądało słabo. Nawet jak pomalujesz

Dopiero jutro mają zakładać mi szybę w kuchni. Miało być w ostatni czwartek, ale pracownik mu się rozchorował:/
Jutro wieczorem pokażę jak wyszło.

Treść doklejona: 01.03.16 21:18
Szyba założona

Sroda, kiedy zaczynaliscie?
to taki fajny etap jak widac zmiany, oj pamietam jak jeszcze niedawno ja sie tym etapem jaralam a tu w weekend majowy minie nam 4lata od zamieszkania

Zaczęli 22 lutego (same mury, bo fundamenty są już od jesieni i chcieliśmy, żeby się osadziły przez zimę trochę), skończyli we wtorek 1 marca- nie zrobili słupów z przodu i z tyłu budynku, bo nie wiedzieli na jakiej wysokości będą wiązary .


Mały ten nasz domek Wam powiem i faktycznie teraz widać robotę i człowiek się cieszy, a potem to już inna bajka...



Nasz projekt to Anulka z garażem ( link: http://extradom.pl/projekt-domu-anulka-z-garazem-SLL1024?lustro=1 ), oryginalnie rzuty wyglądają tak:




Dokonaliśmy kilku kosmetycznych poprawek, m.in. zmieniliśmy kąt nachylenia dachu z 22 do 27 stopni i wielkość okien tarasowych- powiększyliśmy z tych standardowych do 240 cm szerokości oba i resztę widać na rzucie:





Mamy dylemat odnośnie tej ścianki pomiędzy kuchnią i salonem...
Na razie jej nie mamy postawionej, bo muszą być wiązary, gdyż jest wolnostojąca i trzeba ją do czegoś "przymocować", ale teraz ten salon z kuchnią dają dużo większą powierzchnię, niż gdyby była ta ścianka- miałam dwa marzenia odnośnie kuchni, żeby nie była w pełni otwarta i żeby mieć wyspę- jedną z tych rzeczy muszę wykluczyć i z niej zrezygnować...
Jak nie będzie ścianki, postawię wyspę i będzie duuuużo miejsca- jak postawię ściankę, to nie będzie wyspy, ale kuchnia będzie odrobinkę chociaż zamknięta...

I nie wiem co zrobić- pod koniec marca będą nam stawiać ściany szczytowe i słupy i muszę się decydować czy chcę ściankę czy nie..
A i mąż namówił mnie, że gdybyśmy tę ściankę jednak wstawiali, to tylko z cegły czerwonej, wiecie takiej starej.

Dziewczyny, doradźcie coś proszę, te które mają kuchnie otwarte i kuchnie zamknięte i te, które mają wyspy te które wyspy nie mają (u mnie wyspa będzie samym blatem, tajk jak w rodzince.pl )

MrsHyde: chociaz troche powstrzymuje rozprzestrzenianie sie aromatow; no i jeszcze wizja tluste opary wnikajace w dywan czy kanape

no mnie chyba to najbardziej by zniechęcało. Od razu o tym pomyślałam.

Mam otwartą kuchnie i to jakies głupoty co piszesz Hyde, ze opary tluste wnikaja na salon w dywan czy kanape. Nie wiem skąd takie pomysly bezsensowne.

Chetnie bym zaprosila do mnie do domu aby móc komuś udowodnić, ze tak nie jest. Okap wszystko ładnie wyciąga, a poza tym jak sie myje w domu od swieta to brud, smród i tłuste naloty będą zawsze nawet przy zamknietej kuchni. Zmywarka nieslyszalna bo kuzynka ostatnio dzwonila i pytala o model z racji jej cichej pracy... okap jak dobry też niczego nie zaglusza. Lodowka chodzi i slychac jak tylko późno wieczorem jak jest zupelna cisza. Osobiscie w końcu mogę spedzac czas ze znajomymi i nie siedzieć sama w kuchni.
Gdybym budowala kolejny dom kuchnia byłaby też otwarta i bylaby spizarnia i 8m2 -10m2 to jak dla mnie idealna przestrzen.

Tez mam otwarta kuchnie i nie mam nic tłustego na ścianach ani meblach (a gotuje naprawdę sporo).

Także uważam, ze wreszcie nie muszę siedzieć sama w kuchni jak goście siedzą w pokoju. Albo co lepsze-goście ze mna w kuchni bo o dziwo wczesniej życie towarzyskie przenosiło sie do kuchni.

Jedyne co byłoby do poprawy- chciałabym albo wyspę albo cos a la wyższy barek zeby jednak troszkę przesłonić blaty w kuchni by nikt nie patrzył na ręce ale "góra" uczestniczyć w spotkaniach. Ale takie zmiany to za jakiś czas jak ruszymy z budową...

Ja nie lubię otwartych kuchni
Ale tez mnie nic nie omija- ja nie gotuje jak są goście. Mam wszytko naszykowane wcześniej- tylko do podania
I gdy idę do kogoś a gospodyni wciąż w kuchni, to dla mnie porażka :/

Bo to taka dyskusja w sumie bez sensu - każdy wybiera, co lubi.
Ja mam otwartą kuchnię, miałam w bloku i teraz w domu też tak wybudowaliśmy, żeby była otwarta.
Argument, że jest "tłusto" mnie nie przekonuje, teraz są dobre wyciągi, no i ja nie smażę na tłuszczu (jeśli już to baaardzo rzadko) i nic mi się nie klei.
Dużym plusem dla mnie jest dodatkowa przestrzeń, nie mamy zbyt dużego salonu (około 30m2) i dodatkowo 12 m2 kuchni i 10 przedpokoju robi swoje.
Mam półwysep oddzielający kuchnię od salonu (ale bez podwyższenia) i przy nim dwa hokery - jest to ulubione miejsce mojej córki i jej koleżanki, siedzą tam i czekają, co kuchnia poda ;-).
Tak to wygląda (zdjęcia od razu po budowie - nie wszystko było skończone)

Madzinko dyskusja bez sensu nie jest- przecież była prośba żeby wypowiedziały się posiadaczki otwartych i zamkniętych kuchni :)

Ladybird76: madzinka co to zamszary gres w kuchni?

Firma Merazzi.

szczypta_chilli: Madzinko dyskusja bez sensu nie jest-

Pewnie, chodziło mi o to, że ciężko przekonać kogoś, bo to tak jakby dyskutować, co lepsze - zima czy lato, wiadomo każdy woli coś innego. Mnie uderzyły takie wpisy radykalne i riposty "Głupoty piszesz" .

Środa: Mogę spytać, czy dużo Cię one kosztowały?

Ciężko powiedzieć, bo mąż robił je sam (tzn. zamawiał z hurotwni wszystkie elementy i składał je ze szwagrem), tylko blat robił miejscowy stolarz i kosztował dość dużo, bo to lity dąb.

madzinka mozesz smialo napisac, ze chodzilo o Lady. Podtrzymuje, ze glupota z tym, ze opary wnikają... skoro ktos cos takiegl pisze to chyba tez mam prawo sie nie zgodzic i ubrac w slowa w takie jakie mi w danej chwili odpowiadają.

Tak jak napisalam. Mam do dyspozycji dwie kuchnie 11 i 7 z rzutu w roznych rozmieszczeniach wiec tez moge sie wypowiedziec tym bardziej, ze nie przesiadlam sie z kuchni na kuchnie ale ma dwie pod nosem....

tak to wyglada u mnie



Treść doklejona: 08.03.16 23:52
[quote=akirka][/quote]

arika chodzi o to, ze nie przeszkadza w rozmowach nawet jak są goście czy leci film i nie zakłóca spokoju w nocy bo o takiej porze najczęściej ja załączam. .. jakis wyższy model bosha

szczypta Twoja chyba zamknięta prawda? :)

masz garaz?

Mnie sie bardzo podobają czarne dachy. Też o takim myślimy.

Laski, wpadam z pytaniem.

rozchodzi się o umiejscowienie zmywarki. wejdzie mi całe 45cm, oraz nie bardzo chcę grzebać w rurach więc też nie przesunę kranu a to oznacza rozpoczęcie ciągu od zmywarki.
i teraz pytanie techniczne.
czy to może być zmywara do zabudowy czy lepsza będzie wolnostojąca?

szczypta_chilli: Elfika, a jak tam budowa?

przesuwa się w czasie.
o ile? tego nie wiedzą nawet najstarsi górale, a mąż jest już prawie do odstrzału z tego tytułu
póki co mieszkanie zmieniamy na większe i już nie wynajmowane, więc na dniach zabieram się za remont.

Akirka, a bok mają zabudowany?
[wiem, głupie pytanie ;)]

dzięki Akirka. zatem już wiem jak zrobię ;)

w zyciu bym nie zostawila starych plytek szczegolnie na podlodze, jak nie zrobisz tego teraz to pozniej tym bardziej (ja tak w bloku zostawilam drzwi, nie moglam odzalowac)
podloga w lazience to juz nie jest jakis tam duzy koszt bo raczej w bloku to nie am jakis tam przestrzeni wielkich