Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeNov 9th 2006
     permalink
    ja tak pytam bo ja w I fazie też przystępuję do akcji tulankowych ale na całego, oczywiście z jakimś zapasem bezpieczeństwa, choć nie zawsze to wychodzi :shamed:
    • CommentAuthorybkaa
    • CommentTimeNov 16th 2006
     permalink
    no no odważna jesteś.....

    Amazonko niewiem czemu ale 15 lat temu było mi o wiele łatwiej podjąć tę decyzję, moje pragnienie nie miało ani czty rozsądku , musiałam mieć dzidziusia i tyle, nic się nie liczyło a teraz podchodze do tego z rozsądkiem
    --
    • CommentAuthorHajduczek
    • CommentTimeNov 17th 2006
     permalink
    odważna??:wink: coś Ty ybka ja?????
    Po prostu mam świadomość tego, że jeśli owu się przesunie to powiększyć się może rodzinka , mam ustabilizowane długości cyklów więc ponosimy to ryzyko z jak napisałam pewną dozą bezpieczeństwa. :wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 19th 2006
     permalink
    No na razie przestałiśmy korzystać z I fazy. Stres ślubny się skończył, organizm wraca do normy i stąd owo skrócenie.
    --
    •  
      CommentAuthorkwiatuszek
    • CommentTimeNov 29th 2006
     permalink
    Jeśli chodzi o skuteczność metod NPR to podaję link do wikipedii, na razie żadnych bardziej wiarygodnychinformacjinie znalazłam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Naturalne_planowanie_rodziny#Przeprowadzone_badania_nad_skuteczno.C5.9Bci.C4.85_metod_NPR
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 29th 2006
     permalink
    Na pewno są badania, trzeba tylko do nich dotrzeć.
    --
    • CommentAuthormagi
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    jak do dzisiaj to myslę, ze ja równiez jestem dowodem na to, ze stosując npr się nie wpada...oczywiscie, zdaję sobie sprawę, ze

    stosuje metodę od ponad 10 lat, zaczęłam juz po urodzeniu pierwszego dziecka z przyczyn czysto przekonaniowych, tak dobrze nam szło (heheh), ze przez 8 lat mówilismy, ze chcemy dziecko, ale jakoś tak z dnia na dzien....ostatecznie nareszcie podjęlismy decyzję, zeby byc ze sobą w czasie owulacji...byłam w ciązy...ale niedługo, bo dzieciątko obumarło...i znowu postanowilismy po kilku miesiącach i znowu od razu się udało..., moje cykle sa bardzo rózne, bywały ponad 40 dni i zdarzały się 28 dni, doszłam do perfekcji, bywało, ze współzylismy nawet do 9 dnia i w III fazie zawsze od 4go dnia bez ograniczen, od urodzenia drugiego dziecka mowilismy ciągle o następnym....i był taki miesiąć, gdzie nie robiłam nic, nie sprawdzałm, nie mierzylam, nie zapisywałam i nie z decyzją, ale z myśla, jak będzie tak będzie i było, a raczej już jest:bigsmile:
    przyznam ze po porodzie nie stosowalam nrp bo jakoś nie mogłam zinterpretować sluzu, powiem jeszcze , ze nigdy nie badałam szyjki, bo nie miałam cierpliwości i dzien na dzień wydawało mi się ze jest tak samo...ale znam osobę, która bada tylko szyjkę od wielu lat, ma dwoje dzieci dokładnie zaplanowanych (nawet płeć się im udała :bigsmile:)

    przez te wszystkie lata NIGDY się nie bałam, uwolniłam się od leku, ale mysle, ze z tego powodu, ze nastawiłam się na dar zycia, ze jeśli Bóg bedzie chciał dac mi dziecko, to będę je mieć bez względu na moje staranne zapisywanie temperatury....

    powiem Wam, to przykre, ale teraz zaczynam się bac, kiedy mam już troje dzieci i prawie 40 na karku...teraz dopiero zaczynam poznawać co to jest lęk w tej kwestii...
    pozdrawiam serdecznie
    •  
      CommentAuthorMary
    • CommentTimeNov 30th 2006 zmieniony
     permalink
    "ja równiez jestem dowodem na to, ze stosując npr się nie wpada..."


    Margaretko, to właściwie czego się boisz, skoro z NPR się nie wpada ;)
    głowa do góry :wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    Margaretko, wyjaśnij.
    --
    • CommentAuthormagi
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    hmm, no nie wiem.....
    zaczynam watpić, choc nie mam powodu, zaczynam się bac, bo nie jestem w najlepszej kondycji i wydaje mi się ze kolejne dziecko byłoby dla mnie naprawdę bardzo trudnym wyzwaniem....

    znam tez osobe, która stosując nrp przez 15 lat miała jedno dziecko i pewnego dnia powiedziła mi ze tak strasznie się boi teraz kiedy ma juz 40 lat, ze załozyła sobie spiralę...to było kilka lat temu..., pamietam, ze byłam w szoku..., teraz zaczynam ją rozumieć...

    co jeszcze mam wyjaśnić ?
    •  
      CommentAuthorAnia
    • CommentTimeNov 30th 2006
     permalink
    Ja ciebie rozumiem. Co będzie, jak zaczniesz wchodzić w okres przekwitania i hormony zaczną płatać figle. Jeśli wtedy "Bóg obdarzy cię dzieckiem z zespołem Downa, lub jakimkolwiek dzieckiem choćby najzdrowszym, czy podołasz wychowaniu następnego"? Oczywiście, że to wcale nie musi się stać, ale rozumiem twoje obawy...
    •  
      CommentAuthorpani_wonka
    • CommentTimeDec 4th 2006
     permalink
    margaretka - Twoja wypowiedź jest bardzo odważna i szczera. Dziękuję za nią.

    Czytałam trochę na temat, który poruszyłaś, i też spotkałam się z wypowiedziami kobiet, które wiele lat z sukcesem i dużym komfortem stosowały npr, do czasu kiedy urodziły wszystkie zaplanowane dzieci i uznały, że nie chcą więcej. Wcześniej nieplanowana ciąża nie byłaby dla nich niczym strasznym, potem - kiedy już miały dwójkę, trójkę, nie czuły już tego "luzu decyzyjnego".

    Mam 27 lat i jestem na początku tej drogi, nie wiem, jak będzie za 10, 15 lat i nie mam też doświadczenia, żeby Tobie nim posłużyć. Naiwny idealizm każe mi wierzyć, że dam radę:confused: Z drugiej strony, jeśli stosujesz npr z powodu przekonań, to czy nie byłoby dla Ciebie większym dyskomfortem wyrzeczenie się ich? Być może - podsunę ostrożnie - w tej sferze coś szwankuje, skoro praktyka Cię nie zawiodła? I być może tam trzeba szukać spokoju? Nie traktuj tego jako dobrych rad - raczej temat do wspólnego zastanowienia się:smile:

    Pozdrawiam ciepło
    -- "bez pretensji do mądrości, której nie mam, bez odbijania jej na ksero i wpadania w schemat"
    • CommentAuthormagi
    • CommentTimeDec 4th 2006 zmieniony
     permalink
    Pani wronko - przykre, ale masz rację "w tej sferze coś szwankuje", tez doszłam do takiego wniosku.........co miesiąc na nowo "w tej sferze" musze budowac się na nowo

    :bigsmile:, ale powtórze, ze jest to dla mnie o wiele bardziej trudne niz kiedyś, a były miesiące, w których nie byłam w stanie zdobyć się na "TAK"

    mocno pozdrawiam, powodzenia na drodze którą obrałaś
    • CommentAuthorybkaa
    • CommentTimeDec 15th 2006
     permalink
    Ja popieram MARGARETKĘ w tej kwesti strach powodowany jest wiekiem i liczbą posiadanych już dzieci, ja w sumie mam jedno i nie boję się stosować NPR jednak gdybym miała już to drugie dzieciątko - bałabym się a gdybym miała 40 również mój strach byłby duży.

    Strach spowodowany by był :
    a może coś mi się przesunęło bo wiadomo hormony w pewnym wieku szaleją, choć myslę że jesli zastouję tylko III fazę przy regul cyklach to bedę pewna że będzie wszystko ok.

    Zresztą teraz też stosuję III fazę do tych wiadomych celów a poza nią.... są inne sposoby (dla dociekliwych)

    Zobaczycie że jak bedziecie mieć pod 40 stkę to zrozumiecie :)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 20th 2006
     permalink
    Każdego to czeka. Kwestia czasu. Trzeba się przygotować, poznając reguły dla cykli przed menopauzą. To chyba najlepsze rozwiązanie.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 3rd 2007 zmieniony
     permalink
    Mity związane z utożsamianiem NPR z kalendarzykiem trzymają się dobrze. Przeczytajcie ten opis:
    Kippleyowie to książka, która Zawiera cenne informacje, jak mierzyc temperature, jak obserować śluz, czyli jak zajść w ciążę.
    http://www.allegro.pl/item172026503_sztuka_naturalnego_planowania_rodziny.html
    --
    • CommentAuthoramcm
    • CommentTimeMar 5th 2007
     permalink
    Po prostu świetnie...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 9th 2007
     permalink
    Tom, kontynuuj, jeśli chcesz.
    --
    • CommentAuthortom_lukowski
    • CommentTimeMar 9th 2007 zmieniony
     permalink
    ?? tzn co chcialybys Amazonko zebym kontynuowal ? Przegapilem cos? to mozliwe bo na forum bywam bardzo rzadko. Dzis napisalem kilka zdan ale nie wiem kiedy sie to powtorzy. Jesli uwazacie ze powinienem na cos odpowiedziec czy cos skomentowac to bardzo prosze o jakas wskazowke , najlepiej poczta wewnetrzna.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeMar 9th 2007
     permalink
    ach ta słodka lakoniczność Amazonki. wyjasnienia, rozwinięcie wypowiedzi, to nie dla niej. ale wiesz Amazoneczko, nie wbudował mi Bog funkcji CZYTANIE W MYśLACH. jak tylko wbuduje - powiadomię, do tej pory zdania pełne, zamiast ich równoważników byłyby mile widziane:wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 9th 2007
     permalink
    Słodycz możesz rozważać wyłącznie w odniesieniu do siebie.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 27th 2007 zmieniony
     permalink
    Skuteczność różnych metod antykoncepcji na postawie 19. wydania książki "Contraceptive technology" z 2007 r.
    http://www.contraceptivetechnology.com/table.html

    Starsza wersja źródła z 1997, na które powoływała się Wanda Nowicka w swoim blogu:
    http://www.fda.gov/fdac/features/1997/conceptbl.html wg powołania z FDA

    Dodano więcej metod, ale w ciągu tych 10 lat nie było żadnego postępu w metodach naturalnych, nic... Po metodzie owulacji i kalendarzyku nie powstało nic nowego. Nadal teoretycznie 25 kobiet zachodzi w nieplanowaną ciążę rocznie na 100.
    Tylko gdzie one są?


    Metoda dni standardowych opiera się na założeniu, że kobiety mające cykle 26-32 są płodne w dniach 8-19.
    Instytut Zdrowia Reprodukcyjnego na Uniwersytecie w Georgetown (USA) przeprowadził badania kliniczne na 500 kobietach z 3 krajów: Boliwii, Peru i Filipin. OKazało się, że jeśli kobiety używały metody poprawnie, to miała ona ponad 95% skuteczności, tj. wśród 100 kobiet używających metody przez rok prawie 5 zaszło w ciążę.

    http://www.reproline.jhu.edu/video/sdm/English/sdm_tutorial.htm
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeApr 27th 2007
     permalink
    na 28 ich nie ma w kazdym razie :wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 27th 2007
     permalink
    Nigdy nie czułaś "stresu" związanego z NPR, bo nie używasz tej metody. To Ciebie nie dotyczy. Zapominasz, że inne środki też są zawodne. Czemu udajesz, że pozbyłaś się stresu?
    Autor sam sobie przeczy, stwierdzając, że "każdy ze znanych sposobów zapobiegania ciąży bywa w (...) zawodny", a potem podaje skuteczność pigułki równą abstynencji. :-) Znamy wiele osób po nieplanowanej ciąży na pigułkach.
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 27th 2007 zmieniony
     permalink
    O skuteczności metod planowania rodziny
    W literaturze medycznej istnieje duża rozbieżność, co do skuteczności metod i środków planowania rodziny. Z tego względu zdecydowaliśmy się na przytoczenie wykresu wskaźnika zawodności (Pearla) podanego w "Ginekologii praktycznej" wydanej przez Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich (w 1994 r.) pod redakcją W. Psychrembel, G. Straussa, E. Petriego, który przedstawia uśrednione wartości z piśmiennictwa fachowego.
    Z wykresu wynika, że wbrew obiegowym opiniom nie ma stuprocentowo skutecznej metody antykoncepcyjnej oraz że ekologiczne metody naturalne: metoda termiczna i objawowo-termiczna są wysoko skuteczne. Dodać należy, że kolejna naturalna metoda: metoda objawowa (metoda Billingsów) jest też wysoce skuteczna: posiada wskaźnik zawodności ok. 1-3.
    "W Stanach Zjednoczonych 60 proc. ciąż (3,1 mln rocznie) to ciąże nieplanowane. 47 proc. z tych ciąż powstaje, gdy kobieta stosuje antykoncepcję. Tak wysoki wskaźnik jest szczególnie zaskakujący wobec niskiej zawodności przypisywanej długoterminowym metodom antykoncepcyjnym oraz wobec faktu, że antykoncepcję doustną stosuje 73 proc. wszystkich Amerykanów stosujących antykoncepcję w ogóle".
    (za: Potter Linda S., DrPH, How Effective Are Contraceptives? The Determination and Measurement of Pregnacy Rates, Obstetrics &Gynecology, Vol. 88, no 3 (Supplement), September 1996)
    "W ciągu pierwszego roku stosowania odwracalnej metody antykoncepcyjnej 9 proc. kobiet doświadczyło zawodności tej metody - 7 proc. tych, które zażywały pigułkę antykoncepcyjną, 9 proc. tych, które polegały na prezerwatywie oraz 19 proc. tych, które praktykowały stosunek przerywany. W ciągu całego życia statystyczna kobieta doświadczy 1,8 raza zawodności środków antykoncepcyjnych".
    (za: Trussell James, Vaughan Barbara, Contraceptive Failure, Method-Related Discon-tinuation and Resumption of Use: Results from the 1995 National Survey of Family Growth, Family Planning Perspectives, 1999, 31 (2): 64-72 & 93)
    Wysoka zawodność antykoncepcji u nieletnich
    Z danych przedstawionych w cytowanym powyżej artykule w "Family Planning Per-spectives" (1999, 31(2)) wynika także, że w ciągu jednego roku wśród stosujących prezerwatywę kobiet poniżej 20. roku życia żyjących w konkubinacie w grupie ubogich w ciążę zaszło 71,7 proc., a w grupie średnio zamożnych 51,3 proc. Procent zawodności prezerwatywy u młodych kobiet jest około 4 razy większy niż dla odpowiedniej grupy kobiet, ale powyżej 30. roku życia.
    Z danych opublikowanych przez Amerykańską Akademię Pediatrii w "Pediatrics" (Vol. 104, November 1999) wynika, że zawodność stosowania pigułki antykoncepcyjnej u nie-letnich kobiet jest kilkanaście razy wyższa w stosunku do zawodności u kobiet dojrzałych i dochodzi do 15 proc.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 27th 2007
     permalink
    niestety nie umiem skopiować opisywanego wykresu.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 28th 2007 zmieniony
     permalink
    Skorpionka, podałaś link do cennej dyskusji o NPR. Artykuły w TP poszerzają horyzonty i warto przeczytać je wszystkie, listy też są ciekawe, choć Ameryki nie odkrywają. Dzięki.

    Znasz więcej takich tekstów?
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeApr 28th 2007
     permalink
    Jesli badano kobiety z Boliwii, Peru i Filipin, to nie dziwie sie, ze wymieniono tylko te metody. Pracuje z filipinczykami i kiedys z jednym mz nich rozmawialam na temat antykoncepcji w ich kraju. Powiedzial, ze wiekszosc stosuje kalendarzyk. Kiedy wymienilam mu nazwiska jak Roetzer, Flynn, Kippleyowie, zrobil tylko wielkie oczy... "Uswiadomilam" go podrecznikiem Flynn (po angielsku oczywiscie).
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeJun 19th 2007
     permalink
    Koleżanka stosowała naturalne metody i zaszła w ciażę. Nie dopytałam dokładnie o co chodziło, bo akurat jej mąż wszedł i chyba nie do końca mu się spodobało, że rozmawiamy o tym , że synek "nieplanowany", (przynajmniej tak to odczułam i zmieniłam temat). W każdym razie podobno wszystkie metody wskazywały, że już można, a tu ... synek :wink:

    Ale oni są bardzo religijni i uważają, że skoro obdarzono ich potomstwem w taki sposób, to napewno w odpowiednim czasie i dadzą radę. :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 19th 2007
     permalink
    Bez wykresu nie da się ocenić, czy rzeczywiście to był czas niepłodności. Jakie metody na to wskazywały? Zawsze warto się dowiedzieć.
    Jakiej metody używała koleżanka?
    --
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeJun 20th 2007
     permalink
    Amazonka: Bez wykresu nie da się ocenić, czy rzeczywiście to był czas niepłodności. Jakie metody na to wskazywały? Zawsze warto się dowiedzieć.
    Jakiej metody używała koleżanka?

    Kiedyś zapytam, ale muszę to zrobić jakoś taktownie.
    Co do metody, to pewnie tempka, szyjka i śluz.
    --
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJun 20th 2007
     permalink
    oj watpie zeby szyjka. szyjka jest najpewniejsza.sluz i szyjka moga sie pomlic ale szyjka??
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 20th 2007
     permalink
    Szyjkę mogą zakłócić tylko leki hormonalne. Patrz: skrypt Troszyńskiego.
    Beas, zapytaj.
    --
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeJun 20th 2007 zmieniony
     permalink
    No właśnie powiedziała, że to było coś takiego, że wszystkie metody o jakich czytała wskazywały że są to bezpieczne dni. Kiedyś dopytam, może jakaś podwójna owulacja i pomimo wzrostu temteratury i zmiany śluzu 2-ga komórka? Takie coś jest możliwe? (ja się mało znam, bo dopiero próbuje interpretować wykresy, dlatego je udostępniłam, żeby można było mi pomagać :wink: Hihi drobna aluzja i zaproszenie :updown: )

    W każdym razie synek koleżanki jest rozkoszny :threesome:
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeJun 20th 2007
     permalink
    ważne jest też jak dlugo sie obserwowała i jaką metodę stosowala przed poczęciem
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 20th 2007
     permalink
    Beas, przede wszystkim nie ma czegoś takiego jak więcej niż jedna owulacja w ciągu ponad 24 h od siebie w jednym cyklu. Owulacja może się opóźnić, ale nie rozmnożyć. Izunia, Beate i inne zaszły w ciąże mnogie w czasie jednej owulacji mnogiej.
    Bez wykresu nie ma co gdybać.
    --
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeJun 20th 2007 zmieniony
     permalink
    Lily: ważne jest też jak dlugo sie obserwowała i jaką metodę stosowala przed poczęciem

    Rok, może 2. Niby wskaźnik Perla (czy jak to się pisze :wink:) wskazuje ile osób na tysiac zachodzi w ciażę w ciagu roku, a ona była jedna, ale biorąc pod uwagę że statystyczna kobieta bez stosowania <ul> żadnej </ul> antykoncepcji i ograniczeń zachodzi w ciażę w ciągu roku... równie dobrze mogła nic nie robić :wink: bo dumny tatuś przekazał nowinę niecały rok po ślubie.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 20th 2007
     permalink
    Wskaźnik Pearla określa, ile kobiet zachodzi w ciążę na 100 stosujących daną metodę przez rok, nie 1000.
    Po roku 85 na 100 kobiet zachodzi w ciążę bez anty.

    A może po prostu się starali i świadomie skorzystali z okresu płodności?
    --
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeJun 20th 2007 zmieniony
     permalink
    Wiedziałam, że coś zamieszam ;) z tym Pearlem. O tym, że w ciążę większość kobiet zachodzi w ciągu roku słyszałam od studentki położnictwa. Gdzieś jeszcze na genetyce słyszałam, że ok 40% ciąż naturalnie obumiera z powodu wad genetycznych płodu, (nie wyobrażam sobie, jak mogli wykonać takie badania na reprezentatywnej grupie)

    A może same się zankietujemy i policzymy jakieś statystyki, modele skuteczności w zależności od różnych czynników, np. stażu obserwacji, wyboru metody, częstości "podejmowania ryzyka" ;) (tu ze 3, może 4 czynniki byśmy wymyśliły)? Nie byłoby to zbyt miarodajne, ale możnaby spróbować.

    Amazonka: A może po prostu się starali i świadomie skorzystali z okresu płodności?

    I teraz tak dla zmyłki opowiadają znajomym, że synuś nieplanowany, żeby brali "piguły"?:fingersear:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 20th 2007
     permalink
    Bardzo chętnie, "zankietujmy się".
    28dni istnieje ok. roku. Odkładających jest pewna grupa, w tym ryzykujących. W ciągu tego roku nie było żadnego nieplanowanego poczęcia.
    --
    •  
      CommentAuthorbeas
    • CommentTimeJun 20th 2007 zmieniony
     permalink
    Amazonka: Bardzo chętnie, "zankietujmy się".
    28dni istnieje ok. roku. Odkładających jest pewna grupa, w tym ryzykujących. W ciągu tego roku nie było żadnego nieplanowanego poczęcia.

    No to po co nam taka ankieta, jak już wiadomo co wyjdzie? Potrzebna by nam była większa grupa - taka z wpadkami :wink: Tak można najwyżej policzyć na sztuki, ile użytkowniczek forum jakich metod stosuje, itp.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 20th 2007
     permalink
    No to gdzie te wpadki?
    --
    •  
      CommentAuthorngL
    • CommentTimeJun 20th 2007 zmieniony
     permalink
    Nie ma ani jednego udokumentowanego naukowo przypadku ciąży w okresie niepłodności poowulacyjnej przy prawidłowym stosowaniu metody wieloobjawowej - dlatego nie wierzę, do czasu, gdy nie zobaczę wykresu oraz analizy wg owej pary.
    Nawet na 28 dni są osoby, które analizują "wg tylko sobie znanych" metod nie mających pokrycia w żadnej konkretnej metodzie, często będąc mieszaniną kilku metod, bądź nie do końca przestrzegają reguł zarówno dot analizy jak i samego współżycia (nie staram się ale współżyję ryzykownie, czy: nie staram się ale nie badam śluzu i szyjki a metodę zaznaczyłam przy wykresie jako wieloobjawową).W takiej sytuacji analizę przyjmuje się zawsze jako możliwie ryzykowną. Ja na przykład wyznaczyłam linię pokrywającą nie mając 2 z 6 przedwzrostowych temperatur i to też moje ryzyko - ale zdaję sobie z niego sprawę i mimo wszystko ryzykuję a przy wykresie oznaczam, że jeszcze nie zdecydowałam o tym, czy się staram - czy nie. Nie określam, że się nie staram, bo wówczas nie mogłabym robić analizy w taki sposób, w jaki ją robię i nie mogłabym tak ryzykownie współżyć. Nie wiemy nic, co dotyczy owej kobiety i Jej wpadki, to nie jest niestety tak prosta sprawa jak "łyknęłam tabletkę albo jej nie łyknęłam".
    Ważne jest nie tylko gdzie mierzyła, o której, czy stale o tej samej godzinie, czy przed godziną ósmą, zaraz po przebudzeniu ale jeszcze przed wstaniem po minimum 3 h snu, ale także interpretacja sluzu (po stosunku lub bez stosunku), jego interpretacja, ile razy dziennie ten śluz bgył badany; czy szyjka bgyła badana, o której godzinie i czy stale w jednej porze, czy nie badała zaraz po kąpieli lub po spaniu i tak dalej.
    Jest tak wiele szczegółów, o którychnapisałam powyżej - bez których ciężko uwierzyć w slogan "wpadłam prawidłowo stosując NPR". Nawet NPRowe wygi miewają wątpliwości w analizie, co znaczy, że metoda ta wymaga dużej precyzji i analizy pod wieloma kątami.

    W KAŻDEJ NIEJASNEJ SYTUACJI NALEŻY ZAKŁADAĆ, ŻE JEST TO OKRES PŁODNY !
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeJun 21st 2007
     permalink
    Ja tak lekko odbiegne od tematu. Widze, że ktoś wspomniał o Pschyremblu-jego ksiazka to jeden z podstawowych podreczników u mnie na uczelni-zamierzam ja kupić i juz miałam w rękach, ale nie czytałam o anty i npr. Naprawde napisała tak dobrez o npr?? Szok-nie wiedzialam! Co do Lady comp-musze przyznac, ż ebardzo duzo przeczytalam stron przeczytalam na jego temat-i polskich i ang i amer. KOrespondowałam, z polskim przedstawicielem w polsce, z jedna lekarka ginekolog we Wrocławiu, dr Petra Frankmann(?) z Niemiec oraz Amerykankami uzywającymi urządzenia. Czytam regularnie amer stronke dla kobiet-od dawna istnieje tam forum wymiany opinii i doświadczeń o Lady Comp-bardzo polecam:
    Jest to 4 już wątek-poprzednie 3 są w archiwum. Ja myślę,że w przyszłości nabędę to urządzenie-nawet jako drogi termometr, bo podoba mi się jego precyzja. Idea Lady comp mi sie podoba. I wiem, że jest tez popularna wśród niektórych kobiet w Polsce.
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeJun 21st 2007
     permalink
    Prosze kliknąć w niebieski tekst-link sie otworzy:)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 21st 2007
     permalink
    Wiurzyca, w tym podręczniku jest info, że przeciwskazaniem do brania anty jest zbyt młody wiek i inne. Kup go koniecznie.
    Petra Frank-Hermann jest autorem metody niemieckiej (grupy roboczej NFP). Jej skuteczność jest równa skuteczności pigułki wg badań opisanych w Human Reproduction w 2007 r. Czytałaś?
    Ja też do nie napisałam w sprawie tej pracy, ale nie doczekałam się odpowiedzi. :-(
    --
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeJun 21st 2007
     permalink
    Ama, podrecznik kupie na bank. A artykułu poszukam.
    •  
      CommentAuthorvicky80
    • CommentTimeJun 21st 2007
     permalink
    Ama ktory z tych dwóch podręczników macie na myśli?
    Ginekologia praktyczna
    Willibald Pschyrembel, Günter Strauss, Eckhard Petri
    Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 1994, wyd. 1
    cena 102zł
    czy

    Położnictwo praktyczne i operacje położnicze
    Willibald Pschyrembel, Joachim Dudenhausen
    Wydawnictwo Lekarskie PZWL, Warszawa 2003, wyd. 4
    cena 82,50zl
    ?
    przypuszczam że pierwszy. u mnie w ksiegarni jest własnie szukalam, jak bede miala chwile to moze uda mi sei zajrzec z ciekawosci

    wiurzyca gdzie na AM studiujesz? tzn skad jestes?:)
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeJun 21st 2007
     permalink
    Vicky, Wrocław. Ten podręcznik obok Bręborowicza to podstawa u nas-nawet lepeiej napisany niż B. Ja kupię na pewno najnowszy, ale jak masz dostęp do starszej wersji to przeglądnij czy sa zmiany w wiadomym dziale:PP
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeJun 21st 2007
     permalink
    Tfu, sorki! Co ja piszę! Jasne, że to powinno byc w ginekologii a nie położnictwie.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.