Witam dziewczynki. Mam za sobą I Fazę, wg testu Dukana powinnam stracić 2,5 kg, straciłam ok. 5. W II Fazę weszłam w schemacie 1/1 (tęskniłam za warzywkami). Ktoś tu pisał, że trzeba jeść dużo i zdaje się popełniam błąd bo jem mało, zawsze tak jadłam, gubiły mnie ciacha. Oto dzisiejszy jadłospis (dzień PROTEINY I WARZYWKA): - jogurt z otrębami owsianymi - 2 kawy z mleczkiem 2,0 % (2 tabl. słodziku) - filet z kurczaka "smażony" na patelni teflonowej (pierś obtoczyłam w jajku i otrębach owsianych) do fileta surówka (rzodkiewka, pomidor, cebula czerwona, kapusta pekińska, ogórek całość zalazłam sosem jogurtowo - pomidorowym) Mam nadzieję, że nie popełniam większych błędów. Waga póki co stoi, niebawem spodziewam się miesiączki, więc zapewne to jest powodem. Zastanawiam się nad tą makrelą, zjadam ale zdaje się za małe ilości. Jutro upiekę serniczek dukanowski :)
makrela to na raz z pol by trzeba bylo jesli idize o ilosc jedzenia to moim zdaniem jesz STANOWCZO za malo, moze to doprowadzic do braku spadku wagi a nawet pozniej tycia. jak sie organizm przyzwyczai do malych porcji a pozniej zaczniesz jesc normalnie to niestety waga pojdzie w gore, powinnac miec chociaz 5 posilkow ja w sumie nigdi przed dukanem nie jadalam tyle co na tej diecie :))
Dziękuję za podpowiedź. Czy musimy jeść do syta, czy raczej zostać z uczuciem niedosytu? A co do makreli, czy należy zjadać pół makreli wędzonej dziennie, czy więcej i w innej formie?
ja mam trochę wyrzuty sumienia jak za dużo zjem.... zwłaszcza, że wynalazłam w lidlu serek homogenizowany - 3% - 0,5 kg !!! Zjadam go z łyżką kakao (10%) i łyżką słodziku .... pycha ..... ale zjadam całe 0,5 kg !!!
BIRD moim zdaniem lepiej sie najadac do syta bo Dukan to nie jest dieta ilosciowa makreli zjadaj ile dasz rade, u mnie pol to bylo minimum, przy zjadaniu calej moze szybko ci sie przejesc; ja zjadalam wedzona
Nie przepadam za rybką duszoną. Wolę makrelę wędzoną. Za Twoim przykładem *AniaM* postaram się jeść częściej. Serniczek Dukanowski właśnie się piecze, przyjemnie pachnie.
Dziś na obiadek zrobiłam kopytka (leniwe) z otrąb i chudego twarożku, smaczne wyszły, potem pierś a'la gyros. Gdzieś na FORUM czytałam, że dziewczyny stosują parafinę, zastanawiam się tylko do czego?
mozna ja uzywac do salatek, do smazenia a takze do zrobienia majonezu dukanowskiego. kupujesz w aptece ciekla parafine i tyle, aha tylko trzeba uwazac bo spozycie jej w zbyt duzych ilosciach powoduje biegunke aha i ostrzegam ciekla parafina ma dosc specyficzny smak, mi totalnie nie podeszla
KOPYTKA (LENIWE) - 150 g twarogu - 6 łyżek zmielonych otrąb (5 owsianych, 1 pszennych) - 1 jajko - szczypta soli. Twaróg rozgnieść widelcem, dodać otręby i jajko. Zagnieść i uformować wałeczki, tak jak na kopytka. Wrzucić do wrzącej, osolonej wody. Można zrobić w wersji na słodko, polać jogurtem ze słodzikiem i cynamonem.
czaad aż sobie zrobię niedługo bo ochota mnie naszła ja 9 dzień na diecie...4 na p+w (stosuję 5/5) i mam 2 kg w dół...jutro pewnie się podniesie bo lampkę wina wypiłam ale dobrze że w ogóle chce spadać muszę sobie pogrzebać i poszukać jakichś ciekawych przepisów bo jakoś jedyny co mi został to Ani na ciasteczka mam jeszcze tą książkę Dukana z przepisami ale tam prawdę mówiąc nie ma nic takiego co by mnie ruszyło...
Cześć dziewczyny, cieszę się, że jest tu taki wątek. Dietę zaczęłam w zeszłą środę, mam podporę w formie 3 książek. Nie chce zrzucić dużo, tak w granicach 5-7 kg, przede wszystkim chce się nauczyć zdrowo odżywiać i łączyć odpowiednio produkty, tak by nie utracić tego co zleci ;)) Dzisiejsza kolacja bardzo mi smakowała, zrobiłam placuszki Dukana z samych białek, dałam dokładnie dwa, do tego jogurt naturalny i otręby, w kilku kroplach wody rozpuściłam słodzik, część wymieszałam z ciastem, na usmażone placuszki nałożyłam masę serową, tj: chudy biały ser, odrobinkę aromatu waniliowego i pozostały rozpuszczony słodzik. Danie wyglądała baaardzo apetycznie i tak samo smakowało, wcisnęłam dwa placki;)) na jeden załapała się mąż, to pierwsza potrawa która zechciał wszamać ;)) Życzę wszystkim wytrwałości.
powodzenia Czoko, jesli idzie o odpowiednie laczenie produktow to nie iwem czy tak do konca o to dukanowi chodzi bo nic nigdzie o takowym laczeniu nie wspomina. niewiele masz do zgubienia, mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawe ze dukan to nie jest dieta tylko na chwile na zgubienie kilogramow ale plan na cale zycie.
dziewczyny czy ktoras z was bywa w sklepach ze zdrowa zywnoscia? uslyszalam dzisiaj ze mozna tam kupic szczepy bakterii jogurtowych i samemu pozniej robic jogurty. ciekawe jak to wychodzi cenowo. wlasny jogurt to moglaby byc nie lada gratka - podobnie jak domowe zsiadle mleko :)) w necie znalazlam tylko TO no ale cena srednio korzystna
w sklepach ze zdrową żywnością ceny są zawsze duże...bo wiesz...za zdrowie się płaci-bo jest bezcenne a tak serio to pierwszy raz słyszę o tych szczepachto naprawdę ciekawe daj znać jak dowiesz się coś więcej
Witam Was dziewczyny :) Ja na Dukanie byłam od lutego do końca marca - na wadze 8kg mniej - niestety teraz znowu wpadło mi 2kg przez te grille ale postanowiłam od poniedziałku znowu wrócic na odpowiednie tory :) Ja jeżeli chodzi o mięsko to preferuję goleń gotowaną (tak jak rosól z odrbiną warzywek) i do tego brokuły robione w torebce do gotowania na parze w mikrofalówce http://www.janniezbedny.pl/aktualnosci/torebki_do_gotowania_na_parze.html - polecam i trzymam kciuki za wasze rezultaty :)
A własnei w Lidlu są desery jogurtowe z owocami FriutJumbo - są całkiem nie złe a mają tylko 2% tł. polecam :)
hej, ja jutro zaczynam 2 raz proteinki w rytmie 5/5 narazie wynik -5kg, przyczym na weglowodanach schudlam tylko 300g, w pierwszej uderzeniowce jadlam bardzo malo (np.gotowana piers kurczaka i jajko) i boje sie ze jak zaczne jesc normalnie to waga wroci do tej przed dieta, pracuje na nocki i postanowilam ze w nocy nic nie jem a w dzien po prostu mi sie nie chce albo nie mam czasu hormonalnie rozwalona jestem(krwawienia i plamienia od listopada) i lekarz na uregulowanie cyklu dal mi microgynon, troche sie boje ze po nim przytyje nigdy wczesniej nie bralam antykow moja startowa 94kg
musisz jesc wiecej, jak najblizej regularnych wielkosci posilkow bo inaczje pozniej jak wyjdziesz z dukana to bedzie szok dlaorganizmu jak zaczniesz jesc wiecej. no a chyba nie chce glodowac do konca zycia!! na dukanie z tego co pamietam takie minimum minimow to 1500-1700 kcal dziennie, ja z reguly przekraczalam 2tys kcal ale pamietam ze na poczatku nie moglam sie zmusic do jedzenia bo bialka szybko zapychaja
KLUSKA - 2% tluszczu to jeszcze nie wszystko, ile maja weglowodanow? sa jogurty nawet 0% ktore maja po 30weglowodanow
martahod ja też mało jadłam w I Fazie, teraz w II Fazie przez pierwszy tydzień wmuszałam w siebie małeporcje, ale częściej, zauwazyłam, że im wiecej jem, tymchudne szybciej. Dziś zjadłam JOGURT DUŻY Z OTREBAMI, 2 nalesniki twarogiem,nutelledukanowską no i czeka mnie jeszcze pierś, nie wiem czy zdołam ja pochłonąć.
A w piekarniku piecze się chlebek, wystarczy na kilka dni :) Juto mam dzień z warzywkami, zrobiłam ogórkową na małym udku bez ziemniaczków oczywiscie, zabielana jogurcikiem. TRZYMAM KCIUKI ZA WAS :)
Witajcie. AniaM dzięki za odpowiedź ;) Ja dziś wreszcie zakupiłam skrobię kukurydzianą, w małych miasteczkach o takie "cuda" niełatwo. Jutro będę mogła zrobić naleśniki. Chlebek trzymam w chlebaku, owinięty w taki specjalny papierowy woreczek póki co nie skwaśniał (chyba ;))) W I fazie jadłam mniej bo czułam się napchana białkiem ale teraz z warzywami jest zupełnie inaczej. Tak w sam raz, porównywalnie do posiłków sprzed diety. Nie wiem czy próbowałyście do serka wiejskiego dodać słodzik i cynamon? Idealna przekąska na podwieczorek.
jak to wlasciwie jest z tymi jogurtami, w ksiazce o nich malo(lub przegapilam) mozna czy lepiej sobie odpuscic,na co zwracac uwage wybierajac i co emigrantki z uk mysla o muller light?
Dziewczyny a jak jest z chorowaniem podczas diety? Moja koleżanka ma problemy z gardłem, coraz bardziej ją boli, prosiła mnie bym zapytała co z syropami i innymi lekami? Może znacie jakieś wypróbowane sposoby na podleczenie? Z góry dziękuje i życzę miłego dnia.
nie sadze ze to wina wiekszej ilosci jedzenia. no chyba ze wczesniej sie glodzilas. umiesz przeliczyc ile kcal zjadalas srednio dziennie? jesli przeskoczylas z 700 na 1700 to normalna reakcja ale pozniej to i tak spadnie jak sie organizm przyzwyczai poza tym - nie jeste w okresie owulacji ani tuz przed @? u mnie wtedy 1-2kg wahniecia wagi sa norma
Jestem już w końcówce @. Staram się rygorystycznie podchodzić do diety. Jem produkty dozwolone, nie objadam się. Zauważyłam, że im więcej jem,tym kg przybywa. Nutelli Dukana już nie dotknę, to zapewne przez nią (zjadłam porcyjkę 2 dni temu) Mój wczorajszy posiłek - chlebek dukanowski z rzodkiewką i filetem drobiowym - zupa ogórkowa na udku z odrobiną warzyw - kotlet drobiowy obtaczany w otrębach i duszony na patelni - jogurt z sałatą, szczypiorem, pomidorem, rzodkiewką - 2 kawy ze słodzikiem i mlekiem 0,5% Dziś stanęłam na wadze i 1,5 kg do przodu :(
a ostatni raz keidy sie wazylas? wcale nie zjadlas duzo jak na dukanowanie. no chyba ze filet drobiowy byl polkilogramowy a kotlet na cala patelnie. nie chce mi sie wierzyc ze od takiej ilosci waga pojdzie w gore. za dlugo "dukalam" z ciekawosci przelicz sobie ile kcal zjadalas wczesniej, byc moze tak organizm zareagowal na NORMALNA porcje kalorii poza tym to norma ze przy @ waga idzie w gore lub sa wahania. nutella jest produktem dozwolonym ale fakt w ilosciach umiarkowanych, mi nie smakowala wiec problemu nie bylo :P
rozumiem ze wczesinej tyle bylo, te wczorajsze tez zliczylas tak dla porownania? w sumie tak jak napisalam powinno byc ok 1700 i w gore wlasnie po to wlasnie by organizm nie zwariowal jak wrocisz do normalnego jedzenia w 4 fazie lub ulegniesz pokusom w 3
za szybko sie przede wsyzstkim poddajesz dukan nie moze byc dla ciebie wyrzeczeniem a metoda po prostu. jesli dieta ci nie lezy to myse ze powinnas poszukac jakiejs lepszej drogi do celu skoro na dukanie jestes sfrustrowana... ja stosowalam 5/5 a jak mialam jakies okazje to zmienailam na 3/3 na 1/1 nigdy nie bylam a i czytalam ze malo skuteczne przy warzywach waga moze sie zatrzymac lub pojsc w gore, u mnie bylo roznie, raz nie spadala a kiedy indziej leciala w dol i kilogram a na proteinach byly zastoje.
Mówiąc o "wyrzeczeniach" miałam na myśli okolicznościowe imprezy imieninowe - rodzinne, szkolenia itp. gdzie uśmiechały się do mnie ciasta tortowe, mięsiwa różnej maści, ziemniaczki...a nie skubłam niczego. Raczyłam się kefirem lub jogurtem. Przyznasz, że to możne być frustrujące, gdy stajesz na wadze w lekkim (ba!) szoku :(
u mnie na weglowodanach -0.8 lepsze to niz w gore :-) tez zaczelam wiecej jesc, a dzisiaj caly dzien gotuje, mam taki sposob ze gotuje dla siebie i meza(dla meza osobno) na swoim wolnym, jak jestem najedzona i nie mam ochoty niczego kosztowac, a potem tylko siegam do lodowki po gotowe potrawy i nic mnie nie kusi :-) wlasnie zrobilam galaretki z kurczakiem i jajkiem i serniczek, pachnie super
u mnie jakoś strasznie pomału to idzie...na uderzeniówce straciłam 1.3kg (5/5) później na warzywkach przybyło kilo z powrotem a teraz kończę 4 dzień P jutro piąty ostatni a waga w miejscu (wahała się 200g w tą 200g w tamtą ale generalnie utrzymuje się od 2 dni bez zmian...mimo że jem dużo, w ciągu dnia jeden serek tylko i 2 małe jogurty (z nabiału) reszta to ryby i mięcho...i naprawdę przestrzegam reguł chyba jak nigdy. Czy to możliwe żeby zaraz tak na początku takie zastoje? jestem po owu więc może to dlatego...albo niekorzystnie wpływa na mnie trenowanie na siłowni:/
Hej dziewczynki. Spieszę z informacja, po wczorajszej przygodzie z rybą (zjadłam pół makreli) ubyły mi kilogramy, teo których wspominałam wcześniej. 28 maja minie miesiąc stosowania przeze mnie diety i jak do tej pory straciłam 8 kg. Uff...
BIRD czyli jednak wzrost wagi spowodowany byl zatrzymywaniem wody w organizmie przez @ obserwuj sie jak bedzie w okolicy owulacji, u mnie zawsze wtedy waga szaleje 8kg w miesiac to bardzo bardzo duzo. ile kg planujesz w sumie stracic?? ja chudlam tygodniowo nie wiecej niz 1kg a w planach mialam 30kg do zrzucenia. jedynie na uderzeniowce w tydzien poszlo duzo a pozniej to juz bardzo spokojnie. w sumie mowia ze najzdrowiej jest gubic 400-800g tygodniowo zeby nie przysporzyc sobie problemow zdrowotnych
btw - robilas badania przed rozpoczeciem diety?
MARTHOD a moze po prostu przyrasta Ci masa miesniowa? juz nie pamietam co cwiczysz i z jaka czestotliwoscia ale przeciez dieta bialkowa polecana jest kulturystom na przybranie masy miesniowej, zapytaj sie moze trenera to cos ci podpowie
MARTITA pozwolilam sobie zerknac do Ciebie na wykres. ja w okresie owu tak jak pisalam wage mam od 1 do 2kg wyzsza niz normalnie, spada z reguly po 3-4 dnia lutealnej. poobserwuj czy i u ciebie podobna zeleznosc ma miejsce
W fazie uderzeniowej zrzuciłam prawie 5 kg, później podobnie jak u Ciebie bardzo spokojnie. Mam do zrzucenia jeszcze jakieś 14 kg, tak przynajmniej sobie założyłam. Co do badań, tonie robiłam wcześniej, myślisz, ze powinnam?
moim zdaniem tak. ja rozpoczecie diety konsultowalam z lekarzem i mialam robione badania zrob przynajmniej morfologie, lipidogram i mocz (ja mialam jeszcze mocznik, aspat, alat, probe watrobowa i cos tam jeszcze) no i mam nadzieje ze pamietasz o tym zeby bardzo duzo pic bo inaczej mozesz za mocno obciazyc nerki