Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeFeb 4th 2015
     permalink
    :thumbup:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKasiek1234
    • CommentTimeFeb 4th 2015
     permalink
    Jej, a mnie na widok wkładanej kozy do ust zbiera na wymioty, ba nawet czytając śmieję się z odruchem wymiotnym.
    Ależ dzieci mają pomysły.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 4th 2015
     permalink
    moj wprawdzie nie dlubie w nosie (nie wiem w sumie dlaczego, bo ja dlubie), ale jak ja mu wyciagne koze, bo gdzies ja przuwaze to tez marudzi, ze: ale ja ja chcialem miec. ale wiadomo, ze jej mu nie daje z portotem, hehe
    -- ;
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 4th 2015
     permalink
    A to moja Hrabianka jak cos wydłubie z nosa to leci do mnie z palcem wysuniętym jak najdalej żeby nie patrzeć na znalezisko. A jak jej kiedyś chciałam pokazać ile wysmarkała w chusteczkę (żeby ja zmotywować do chusteczki :devil:) to prawie wymiotowała :tongue: Taka delikutaśna panienka :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 4th 2015
     permalink
    Ewasmerf: nie wiem w sumie dlaczego, bo ja dlubie


    Ja też, chociaż Luśkę moją gonię, aż miło... :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeFeb 4th 2015
     permalink
    Ul_cia: jak cos wydłubie z nosa to leci do mnie z palcem wysuniętym


    Mój tak samo przybiega :wink: i krzyczy "mama, PATRZ", ja się pyta co to, a on dumnie "koza, SAM"
    --
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeFeb 4th 2015
     permalink
    Kasiek1234: Jej, a mnie na widok wkładanej kozy do ust zbiera na wymioty
    mam tak samo
    Oooo dla hope i Peper, bo mnie zwizualizowana sytuacja rozbawiła, ale drżę na myśl, że i moje dziecię może mieć "odkrywkowy kozi etap"... Liczę na to, że przebiegnie podobnie jak u Ulciowej Martynki. Dla mnie to jest czynność zbliżona do wypróżniania - robimy w ustronnym miejscu a po wszystkim myjemy ręce po łokcie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    Elfika, dlatego już jest ex-em jak mniemam?
    --
  1.  permalink
    a co tzn poczylal?
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    Mój Ludwik miał okres że jak tylko wycierałam chusteczką gile, krzyczał i biegał za mną z hasłem: "oddaj mi katar, dlaczego wzięłaś mi katar" i oczywiście był wielki płacz.:bigsmile:
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeFeb 5th 2015 zmieniony
     permalink
    Szczypta, pochylał?

    Anecia - :DDDD U nas to samo było tylko "oddaj moje kozy, moje kózki oddaj!" :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    moj Piotrek wczoraj mowi: mamo, wyspałem się tak ze MASAKRA. :cool:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 5th 2015 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: moj Piotrek wczoraj mowi: mamo, wyspałem się tak ze MASAKRA. :cool:

    jako, że moje dziecko się ociera (masturbuje, niestety), rzadko co prawda ale często pewnie w rozmowie z bliskimi słyszy słowo "ociera" i wie, o co chodzi ;) Więc... robię ostatnio obiad, wchodzę do pokoju, moje dziecko leży na brzuszku i rusza nóżkami, więc od razu zagaduję, cuduję, by odwrócić uwagę. Michalina wstaje, podchodzii mówi: "Mamusiu, ocierałam się aż strach" :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    Katka, paadlam, buhaha. Fajnie ze taka swiadoma jest, hłehle
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    Ewasmerf: Katka, paadlam, buhaha. Fajnie ze taka swiadoma jest, hłehle

    Ewa, ja wówczas myślałam, ze się opluję ze śmiechu :)))
    --
  2.  permalink
    Myślałam, że to jakiś regionalizm określający jakąś wyuzdaną czynność; )
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    elfika: a on nade mna sie poczylal...


    to ja w wyobrazni poszłam jeszcze dalej:shamed: I myslałam że chodzi o pożygał, a komórka cos pokrecila:shocked::shamed:
    -- []
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    Olenka01: I myslałam że chodzi o pożygał,

    Padlam, niezle :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    Kocham Was :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeFeb 5th 2015
     permalink
    Moja córka znaleziska po prostu oddaje z lekkim obrzydzeniem swojej wiernej słudze :tongue:

    Wczoraj moja mama poszła z nią na spacer. Za 10minut dzwoni mnie poinformować, że z moim dzieckiem wstyd gdziekolwiek iść :tongue:
    Otóż Barbara najpierw zwiała jej w alejkę, a widząc idącą z naprzeciwka panią, zaczęła drzeć się na cały głos: "babcia! chodź! bo mnie ukradnie! :cool: A następnie odzyskawszy poczucie bezpieczeństwa, wyczekała momentu, aż wspomniana osoba znajdzie się dokładnie obok nich, by rzucić mimochodem "patrz...jakaś ona dziwna...ta pani" :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 6th 2015 zmieniony
     permalink
    O 4 rano po całych 4 dniach chodzenia do przedszkola!!!! Mój syn obudził się z tak dudniącym kaszlem, że aż mi się spać odechciało.
    Pytam, chcąc się dowiedzieć co mu konkretnie dolega:

    Ja: "Dawidku co Cię boli?"
    syn: Nosek, dupka i jajka" :P

    Ktoś się pokusi o diagnozę? :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeFeb 6th 2015
     permalink
    Młody od 2 tygodni śmiga bez pieluchy w dzień, odkrył więc, że upadki są nieco bardziej bolesne, gdy kolejny raz spadł potykając się o kabel odkurzacza zrobił minę srającego kota na pustyni i mówi (udając, że nie może wstać)
    Mamoooooo, masuj tyłek! proszę!

    Ubieram mu wieczorem pieluchę, dotknął się po siusiaku, który troszkę urósł i wzniósł się do góry ;) mówi:
    Mamooo, popatrz, wieża! ....duża wieża! (i tu dumna mina, która mnie po prostu rozbroiła, a więc oni już mają hopla na tym punkcie od małego)

    :crazy::tooth:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 6th 2015
     permalink
    Gosia: a jak przyjdzie ksiądz to nas pochlapie
    --
  3.  permalink
    azniee: Wczoraj moja mama poszła z nią na spacer. Za 10minut dzwoni mnie poinformować, że z moim dzieckiem wstyd gdziekolwiek iść :tongue:
    Otóż Barbara najpierw zwiała jej w alejkę, a widząc idącą z naprzeciwka panią, zaczęła drzeć się na cały głos: "babcia! chodź! bo mnie ukradnie! :cool: A następnie odzyskawszy poczucie bezpieczeństwa, wyczekała momentu, aż wspomniana osoba znajdzie się dokładnie obok nich, by rzucić mimochodem "patrz...jakaś ona dziwna...ta pani" :devil:

    Azniee... Przpomniała mi sie historyjka z Hanią, gdy była w wielu Twojej córeczki :) Az mi sie sentymentalnie zrobiło :) Odszukałam ją na tym wątku więc wklejam mimo,ze to prawie 6 lat minęło...
    ______
    Dziś w sklepie:
    Chodzimy między regałami w markecie budowlanym. Przy tym co mnie interesowało zatrzymał się jakiś męzczyzna. Hania do mnie
    - Mamusiu... Nie bój się tego pana... Chodź... On tylko tak bzidko wyglonda, ale selce napewno ma doble....
    Zatkało mnie zupełnie bo była to jedna z niewielu sytuacji, gdy nie wiedziałam co powiedzieć. A mina faceta bezcenna :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 6th 2015
     permalink
    hopelight: i tu dumna mina, która mnie po prostu rozbroiła, a więc oni już mają hopla na tym punkcie od małego

    moj mlody przy kapieli twierdzil ze jak siusiak urosnie to robi sie MIKROFON :D
    •  
      CommentAuthorsuszka_
    • CommentTimeFeb 6th 2015 zmieniony
     permalink
    Witek często rano, idąc do toalety, krzyczy "Mamuś, mamuś, zobacz, jaki wielki siusiak!"
    Jak już załatwi potrzebę, wychodzi z łazienki z miną, jakbym mu ciastko zabrała, i mówi "Ooo, już jest mały..."
    Za pierwszym razem nieco się zdziwił- stanął, patrzy i mówi "Łoooo, jakii wieeeelki!!"
    :cool:
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 9th 2015 zmieniony
     permalink
    Wczoraj Michalinka miała ubrany golf w białe groszki. Bawi się z Piotrem, ten "skubie" te groszki z jej bluzki, udając przy tym, że je zjada ze smakiem: "mniam mniam, jakie pyszne groszki". Misia patrzy na niego, marszczy brwi i mówi: "Piotruś, to przecież nie groszki, to kropeczki" :)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    jedziemy tramwajem (u ns wiekszosc scenek to tramwajowe;-D)
    piter marudzi. wiec mowie; chodz popatrzymy za okno, moze cos ciekawego zobaczymy.
    piotrek: a mi sie nic nie podoba
    zrezygnowana mowie: a co ty taki dzisiaj jestes "na nie".
    a piotrek: nie jestem na nie, jestem na P.

    Treść doklejona: 09.02.15 19:19
    a jeszcze mi sie przypomnialo. dzis w przedszkolu rozmawialam z taka pania ania, ktora pomaga przy posilkach, przy ubieraniu dzieci.
    piotrek mial takie rekawiczki na sznurku, i mu sie jedna zerwala pani ani opowiada, ze dramat, placz i lament i nagle slyszy jak piotrek mowi: ania, pooomoz mi.
    padlam, buhahaha
    -- ;
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 9th 2015
     permalink
    Kala ostatnio sypie tekstami z ulubionych bajek, wczoraj mieliśmy iść na śniadanie, Kala oczywiście wiecznie zajęta śpiewem i tańcem od 10 minut ubiera kapcie, to raz po raz z mężem ją poganiamy "Kaluś ruchy, ruchy", "Dawaj Lucy" itp.itd., na co Kala w pewnym momencie sobie pod nosem "Juz, juz... otacają mnie kretyni.." :shocked:
    (gdybyś ktoś nie wiedział to Skaza z Króla lwa :wink:)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Ahahaha Kala miszcz :smile:

    Mówisz, że teksty z bajek ? U nas ostatnio z reklam Nina cytuje.
    Sytuacja z wczoraj.
    Wychodzę do kuchni i mówię do niej, że idę robić obiad.
    Ninka pyta co będzie, wiec mówię że zupa a na drugie kluski śląskie z miesem i sosem.
    Wychodząc słyszę jak mówi do siebie:
    "Jesce laz dasz mi bez sosu to wyjdę z siebie! Taaaaaaaak? I gdzie pójdzies? Po sos! Bez sosu nie jem!"

    :tooth: :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Jezu, ja nawet nie znam tej reklamy :wink:
    Dzieciaki to jednak pamiętliwe bestie :devil:

    Treść doklejona: 10.02.15 07:17
    Asia, a Ty pewnie dajesz cyca i piszesz? Bo o 4.00 nad ranem to chyba się Wasz dzień nie zaczyna, co ? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Nooooo :wink:
    Hug uprawia cycking a ja wtedy surfing :smile:
    Dzień mi się jeszcze nie zaczął, bo dzieciarnia śpi ( Hug chyba się w siostrę wdał ze spaniem :smile: ).
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeFeb 11th 2015
     permalink
    Peppermill, ze śmiechu dostanę skurczy, zlituj się! Pozostałe dzieciaki też pomysłowe:)

    Dzisiejsze (nie wiem czy śmieszne, bardziej rozczulające):

    Leon: Cię kocham!
    Ja: ja bardziej
    L: nie, ja baldziej!
    Ja: i będziesz mnie kochał zawsze? Nawet jak będziesz duży, będziesz miał swoją żonę i dzieci?
    L: tak, zawsie bende kochał
    Ja: a będziesz do mnie przyjeżdżał jak będziesz miał swój domek?
    L. po chwili namysłu, skrzywiony z napływającymi do oczu łzami: Ale ja nie umiem kielować!!!
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 11th 2015
     permalink
    _azja_: Ale ja nie umiem kielować!!!


    :bigsmile:

    A moja Hania właśnie weszła w etap pt. "nigdy was nie opuszczę, będziemy już na zawsze mieszkać razem, a moim mężem będzie tata!". Pytam: "a co ze mną, przecież to jest mój mąż?". "No cóż, będziesz musiała sobie poszukać nowego, mamusiu!" :devil::devil::devil:
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 11th 2015
     permalink
    Tytułem wstępu- Wojtka najbardziej interesuje kto jakim autem jeździ. Auto jest świętością i jest mus posiadania czterech kołek ;)

    Rozmowa o dziadkach:
    Wojtek: A Ty jakiego masz dziadka?
    Ja:dziadka X i dziadka Y. Pamiętasz pradziadka Y?
    W: Taaak! Taaak! A ja mam dziadka Zi dziadka W.A babcie jakie masz?
    J: babcie A i babcie B.
    W: aaaa.... A jakie one maja auto?
    J: synku moje babcie już nie żyją.
    W: nie żyją? Aha...Ale auto maja?
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 11th 2015 zmieniony
     permalink
    I jeszcze z dzisiejszych pogawędek nocnikowych.

    Wojtek poszedł na siusiu. Po chwili wola do mnie, ze będzie robił kupę. Siedzi, siedzi, siedzi, siedzi... Wyjątkowo długo jak na jego możliwości. Nagle słyszę jak mowi zniecierplionym tonem:
    - No szybciej kupa, no!
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeFeb 11th 2015
     permalink
    Moje laski jak kupa nie chce wyjść pukają się w brzuszek i wołają:
    - Kupoooooooooooo gdzie jesteeeeeeeeeeś?
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 12th 2015
     permalink
    -Wojtus,jaki mamy dzis dzien?
    - czwartek.
    - A wiesz, jest taki jeden czwartek w roku, który nazywa sie Tłusty Czwartek. W ten czwartek mozna przez cały dzien cos jeść. Co mozna dzis jeść?
    - Czekoladeeeeeeee!!!! :bigsmile:
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeFeb 12th 2015
     permalink
    Podczytuje Was, śmieje się i nie mogę doczekać aż będę mogła coś tu napisać.
    Wreszcie nadszedł ten dzień, mój bobasek wreszcie zaczyna więcej gadać !!!

    Wczoraj prawie nie padłam. Leżymy w łóżku (obie chore) kasia je chyba już trzeciego cyca, puszcza, ja zapinam piżame.
    Po chwili znowu grzebie łapką w dekolcie. Mam już dość i mówię:
    -kasiu, mleczka już nie ma, wszystko wypiłaś.
    ona : -didi ( oczywiście musi sama sprawdzić)
    Zasysa, głaszcze i mówi : poleci, poleci
    :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 12th 2015
     permalink
    Jaheira: W: nie żyją? Aha...Ale auto maja?


    Popłakałam się :rolling::rolling:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    nie wiem czy sie smiac czy plakac ale dziecko na pewno nie raz mnie zaskoczy:
    piotrek robi prace w domu, takie serce wyklejane bibula.
    cos tam ciagle gada, opowiada, komentuje.

    nagle mowi: mamo, wiesz jakie jest najwieksze moje marzenie?
    ja zastygam w bezruchu czekajac na slowa w stylu: zdrowie dla wszystkich i pokoj na swiecie.
    a piotrek mowi: zeby nikt nie umial zrobic ladniejszej pracy jak ja;-P
    -- ;
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeFeb 14th 2015
     permalink
    Patrzymy z Zu na gwiazdy..
    Mamo..chodź.. wypowiemy życzenie..Ty pierwsza..
    -chciałabym aby moja córeczka była zawsze uśmiechnięta i zdrowa.
    Zu-Chciałabym....abyś gwiazdko znalazła moje naklejki które się zgubiły !!:tooth:
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeFeb 16th 2015
     permalink
    N: Lusia idź sobie. Chciałam poleżeć i pomysleć...
    L: A Lusia chce sie bawić .
    N: proszę, teraz jest mój czas na myślenie.
    L: Chodź sie pobawić Natala!
    N: No dobra, chodź.
    Idą razem do pokoju. Po chwili słyszę:
    - Luska! Do budy piesku! Właz tam i nie wolno wychodzić aż pani cię zawoła. Leżeć! No... A Natalka sobie poleży i pomyśli ....
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Dzisiejszy ranek, przed pójściem na sniadanie Kala ma za zadanie posprzątać zabawki, po jakims czasie pytam sie jej czy grzeczne dzieci słuchają rodziców, na co odpowiada, że tak, słuchają, pytam czy ona mnie słucha (bo zabawki dalej rozwalone leżą), ona mówi, że nie - nie komentuję, myśląc, niech sama dojdzie do sedna sprawy , po czym Kala mówi:
    "Mamuś, ale trudno jest dzieciom słuchać rodziców..." :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 20th 2015 zmieniony
     permalink
    Zabawy w dom, Michalina gotuje mi obiad, w międzyczasie podaje kawę, kisiel, herbatkę, serwuje koktajl malinowy - podaje kubeczek, więc udaję, iż tak mi smakuje, że wypijam wszystko jednym haustem. Dziecko mnie strofuje szybko słowami: "mamuuuś, za szybko wypiłaaaaś", robiąc przy tym zawiedzioną i smutną minę. Pytam więc: "No to co mam teraz zrobić?", Michalina odpowiada: "Beknij sobie!"
    :D
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Franio siedzi w brodziku (mamy taki głęboki) bawi się, podkrzykuje na niego zeby nie pił tej wody bo napewno naciskał do niej … Franek kreci głową i mowi ze nie nasikal jeszcze.Bierze kubeczek takie foremki z Ikea wklada siurka do środka naciskał i oddaje mi pełen mówiąc ze juz nasikał ale do kubka i żebym wylała….KURTYNA …
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    ulubione kwestie mojego piotrka ostatnio to:
    lepszego synka nie moglasz sobie wymarzyc!
    dobrze ze MNIE urodzilas!
    jestem najwspanialszym synkiem na swiecie!
    ----------
    i jak nauka nie idzie w las:
    piotrek robi kupe. krzycze z kuchni: rece. a piotrek: mamo, nie musisz mi dwa razy powtarzac. najpierw wytre pupe.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Ewa, no Piotrek to już taki mądry się zrobił, taki dorosły w tych swoich tekstach, co?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    Katka, powiem ci, ze ja sama w szoku jestem, ze z niego sie taki fajny chlopak zrobil. ze wie co mozna, co nie mozna, ze coraz bardzej jest samodzielny, BO CHCE.nie trzeba mu powtarzac, sam wie co ma robic. tak sie super rozwija, ze az zaskoczona jestem. ostatanio bylam na konsultacjach to sie go pani nachwalic nie mogla! gdzie jeszcze we wrzesniu to same skargi na niego byly, cala dluga lista.
    a dzis mi mowi w przedszkolu: mamo, mam takie pytanko? moge w domu sam smarowac chleb i kroic, bo bym sie chcial nauczyc!!!
    szczegol ze nie raz proponowalam zeby sam to robil, ale sie wykrecal. a teraz sam mnie o to poprosil, ze on chce sie nauczyc, bo chce umiec!!!

    Treść doklejona: 20.02.15 20:06
    a najlepsze jest jak ja wchodze do kuchni, a tu piter sobie sam z lodowki serki wyciaga, sam sobie lyzke wezmie, potem po sobie posprzata.
    i u mnie w domu jest jak na dworze krolewskim - mamo, przepraszam ze wchodze w butach do lazienki ale mi sie siku chce. mamo, przepraszam ze ci przeszkadzam ale cos tam.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 20th 2015
     permalink
    :) super :) Z pewnością ogromna w tym Twoja zasługa, dużo z nim przecież pracujesz :) Czytając, aż nie moge sie doczekać, kiedy moja taka będzie:)))
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.