vicky80: poza tym zdziwiło mnie że odkładasz, skoro jedyną prawdą obiektywną jest współżycie po ślubie. chyba że jesteś mężatką to przepraszam.
To jest dogmat Kościoła Katolickiego (dogmaty są regułami, a nie faktami, ironia nie jest potrzebna). Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek publicznie deklarowała swój stosunek do niego, swoją przynależność religijną oraz stan cywilny. Proponuję powrócić do tematu rozmowy. Darujcie sobie ironizowanie tylko z tego powodu, że ktoś ma pogląd odmienny i niepopularny. Wydawało mi się, że tolerancja należy do wyznawanych przez Was wartości.
Na dobrą drogę ????????????????????? NASZE DZIEWCZYNY????? Agga no coś ty - nie "mów" tak, bo cię już nie zaproszą hehehehehehehehe Dopiero przeglądnęłam ta dyskusje - no, no.......
och z tymi kochankami w porcie to wierz mi różnie bywa, bo to zależy czy marynarz w ogóle na ląd może zejść czy tylko pływa na tym statku i coś na nim robi:P tak z relacji znajomych mających mężów marynarzy
ja Wam powiem szczegół mój M to jest taki typowy ogier w łózku,on by mógł sie kochac nawet dwie trzy godziny pod rząd-ja wymiękam ,nie dam rady wiec musimy sobie to dzielic na cały dzien-ja wole nawet 4 razy dziennie sie kochac niz raz tak długo.M to szanuje ,że nie kazdy jest takim maratonczykiem jak on i jeszcze jedno -ja nie lubie za długo sie całowac bo zazwyczaj mam zatkany nos i nie mam dopływu powietrza a mój M przeciwnie wiec ja sprytna babka zawsze wybieram takie pozycje gdzie nasze głowy nie sa za blisko hehhe co do smsów to raczej on pierwszy zacznie taka smsowa gre.Ale zdarza sie nie powiem ,że nie:)
heh, ja sie uwielbiam calowac ale z powodu alergii tez mam zatkany nos i troche mnie to meczy :)) Moj jest kochany ale jak trzeba to jest poniewieracz:D
Ja wyznaję zasadę- jeżeli ktoś nie chce niech nie czyta. Temat wątku mówi sam za siebie- a kazdy ma prawo dbac o swoje relacje w sexie tak jak mu się podoba :) AAaa- ku wyjaśnieniom - oczywiście- nie potrzebuję poparcia i akceptacji dla moich upodobań. ;)
sa tacy co lubia takie romantyczne klimaty...to nie dla mnie..za długa gra wstepna powoduje u mnie syndrom zamykania oczu w celu oddalenia sie do krainy snów.wole krótko a konkretnie bez zbędnego miziania czasami tez chce byc przytulona,pogłaskana itd ale przewaznie wole inne klimaty
haha dobre ja tam lubię różnie, ostro, delikatnie, powoli, pośrodku, na końcu klimaty s-m akurat mnie osobiście nie bawią, ale jak ktoś lubi, jego rzecz
Ja lubię ładne filmy erotyczne, nie jakieś ostre rżn....e tylko taki film pełen namiętności... i polecam Dziennik nimfomanki (jak ktoś nie wie jest to dramat, ale sceny pobudzają albo mi tak mało potrzeba do szczęścia;)) A co do zmiany miejsc, to mam takie kostki do gry jedna pokazuje w jakim miejscu a druga w jaki sposób. A co do wcześniejszej wymiany poglądów. Ja twierdzę że dobry seks jest bardzo ważny i (bez urazy) nowicjuszki które nie mają zbyt dużo doświadczenia,(a wiem to z autopsji:P) podchodzą troszkę do seksu wstydliwie z jakimiś dziwnymi ideałami. Seks to seks, miłość to miłość i można połączyć te dwie sprawy. jak ktoś chce pogadać o miłości i seksie jako o romantycznym wzniesieniu może napisać wiersz, ale to nie o tym pisałyście dziewczyny...
Ja też lubię filmy erotyczne- ale raczej te bez fabuły ;) Rusałko- a wiesz co ja zauważyłam? Że osoby zaczynające współzycie mają przekonanie, że wiedzą wszystko o życiu erotycznym. Te, które mają za sobą trochę większe doświadczenia wiedzą,że jeszcze długa droga przed nimi aby osiągnąc szczyt :)
Ja z doświadczenia wiem że jak napisałaś na SZCZYTY trzeba czasami długo i ciężko pracować;P i tak myślę że długa droga przede mną. Tak myślę o tych dod. sposobach na napedzenie do seksu i nigdy nie przebrałam się za kogoś innego i nie wiem czy mnei samą by to kręciło. i nadal nie wiem co mogłoby być fajnego. Niektórzy lubią sie przywiązywać, wylewać na siebie budynie kisielki i je zjadać:D
Trisha, nie o to mi chodziło:) Domyślam się że jesteś ta samą osobą;) Chodzi o to że mnie samą chyba by nie kręciło jakby ON się przebrał:P Zwłaszcza za pokojówkę:D:D Żartuję. Myślę, że to tą drugą str. kręci, ale nie wiem bo sie nie przebrałam. Chociaż może sam wzrok mężczyzny i jakaś taka satysfakcja może kręcić. Musze sie przebrać by wiedzieć. PS Trisha, weszłam na Twój profil i musze przyznać śliczna dziewczyna z Ciebie. Jakbym była Tobą chodziłabym tylko nago z uniesioną głową.;)
hihihi Rusalka :))) no mnie tez jednak by nie krecilo gdyby moj facet sie przebral ;] ale dokladnie tak jaak mowisz blysk w oku faceta jak Ty sie przebierzesz jest super :] Po drugie fajnie troche inaczej wygladac ;]
a mnie kręciłby np. strój marynarza:D i kręci mnie męski striptiz w wykonaniu ukochanego faceta. lubię jak facet świetnie się rusza w rytm muzyki czy to na parkiecie czy w sypialni
Ja na 25 urodziny dostalam w prezencie striptizera. Mialam opaske na oczach i czuje ze ktos niezdarnie mi ja chce zerwac, i jak to sie stalo to zobaczylam wlasnie jakiegos kolesia w stroju marynarza :D Tez mial na imie Wiktor a moj M wtedy byl za drzwiami a ja myslalam ze umre z krepacji. Ale smiesznie bylo.
Ja tez lubie jak sie fajnie rusza w lozku, albo jak tanczy ale zaden meski striptiz mnie nie kreci
Bez urazy, ale mi się strój marynarza (takiego majtka) kojarzy z homoseksualistami. I nie że coś mam przeciwko innym upodobaniom seksualnym (akceptacja pod każdym względem) ale bawiłoby mnie. Kobiety po prostu mają dużo do wyboru, mężczyźni nie:p Pamiętam scenę z filmu (ale nie pamiętam tytułu), jak mężczyzna jechał autem i spotkał na drodze kobietę jadącą innym autem, po czym kiwnęli głową do siebie i pojechali w ustronne miejsce się kochać, po czym na końcu okazało się że to była para. Po prostu lubili udawać że się nie znają;)
dlatego mówię że lubię jak się ładnie rusza facet;) moi potrafili zawsze co najmniej dobrze, jeden nawet mi dorównywał na parkiecie, że tak skromnie powiem:) Trish mąż Ci striptizera zamówił? hehe ja wolę swojego w takim wykonaniu, chociaz to zależy od talentu kolesia
Vicky w zadnym wypadku ;] Ja spotykalam sie z moim Wiktorem dopiero tydzien a to znajomi zamowili striptizera jeszcze zanim zaczelam sie z nim spotykac ;] wiec bylo im glupio, ale Wiktor nie mial z tym problemu :)) W Vip roomie bylam ja, striptizer i 20 samych lasek ;] Ogolnie cala impreza byla przebierankowa pt"Nasze Fantazje seksualne"
ja bylam pokojowka a moj M byl wtedy w stroju pilota (ma licencje) ;] faaajnie bylo