Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
) a przychodzi masa 2,5 - 3 latkow.
gdybyscie sie zgadali z tamtymi rodzicami, z tamtego przedszkola? Pewnie im tez to nie na reke.
[/url

Podtrzymuje swoje zdanie na temat tranu :)

Dii - a o ktorej tak zasnal?? Moze niedlugo przed Twoim przyjsciem dlatego nie dzwonily?
To co się dzieje w państwowych placówkach jest straszne
Powiedzcie, powinnam robić im jutro mały dym czy za bardzo się czepiam?
[/urlo co się dzieje w państwowych placówkach jest straszne,
Sąsiadka ma 2 dzieci, męża na wózku inwalidzkim i w świetle prawa córka powinna mieć zapewnione miejsce w państwowej placówce
jej córki też nie przyjęli. Za to miejsce znalazł wnuczek jednej z przedszkolanek. Wszędzie się liczą znajomości i kolesiostwo
Hmm, a może po prostu miał więcej punktów?

Nie liczę na to, że dostaniemy się do przedszkola państwowego, miałam więc już od dawna upatrzone prywatne - blisko domu, z dobrymi opiniami od znajomych i przyzwoitym czesnym.
Czy jak dziecko spadnie np. z wysokosci 1,5 metra badz wiecej, nic mu sie nie stanie. To powinny poinformowac rodzicow?
na szkole rodzenia spotkałam dziewczynę, która bez żenady mówiła że nie brała ślubu ze swoim facetem z uwagi na przedszkole i inne przywileje- powiem szczerze, ze tez tak planowalam, ale podalam "normalnie" bo sie balam, ze to sprawdza...






Ale z drugiej strony, prawda taka, ze w tym kraju kto nie kombinuje ten nie ma.
no ale to nie na ten wątek rozważania.
;
a dziecko ci nie powie? gadajacy 3-latek?
Ale boje sie, ze jak cos sie stanie to mi nie powiedza. :( Mama dziewczynki, ktorej spadla nie widzi problemu (bo nic jej sie nie stalo).
Miałam przypadek w przedszkolu, gdzie chłopiec upadł na drugiego chłopca i chodził ze złamanym barkiem 3 dni nic nikomu nie mówiąc...
nie wiem, od czego to zależy ale moje dziecko mówi mi o wszystkim, nawet najmniejszym upadku w przedszkolu, samo.
;
moze dlatego panie nie informują. Może gdyby zauważyła, że dziecko placze, że glowa przywaliło. Widzisz, moze tej mojej bratowej nie trafilo sie po prostu. W kazdym razie, ja osobiscie, takie upadki na placu zabaw z barierek na piasek traktuje jak zabawe
ale zgadzam sie z dziewczynami - powiedz, ze chcesz wiedziec w razie czego.
Może niektóre boją się mówić, bo wiedzą, że czeka ich konsekwencja a niekoniecznie rozumieją przy tym, kto jest skrzywdzony a kto krzywdzi? Nie wiem....
dpowiadała: "Nie pamiętam

Pewnie się nie dostanie, a miało być zapewnione miejsce dla 4 latków.