Moją ostatnią "znajomość" z tabletkami postanowiłam zakończyć czym prędzej, kiedy zaczęłam mieć huśtawki nastrojów nie do zniesienia i kiedy mój mąż nie mógł się do mnie nawet przytulić, bo kończyło się moim warczeniem Poza tym postanowiłam być w końce w porządku ze swoim sumieniem Każdego dnia cieszę się ze swojego wyboru i mam nadzieję, że szybko się wszystko u mnie unormuje, bo coraz częściej rozmawiamy o dziecku
Pajacynka, zobacz, jaka to skuteczna metoda: zniechęcanie do współżycia przy jednoczesnej wiecznej niepłodności i "dostępności". :-) Wręcz 100%, hehe. Czemu na samym początku wybrałaś tabletki, skoro miałaś zastrzeżenia co do tej metody?
Amazonka: ten ostatni raz to dla wygody, żeby nie mieć okresu na dzień ślubu Doskonale zdaję sobie sprawę, że to był głupi wybór Kiedyś też brałam - a to ze względu na cerę, potem antykoncepcyjnie - "dzięki" temu dorobiłam się torbieli na jajniku no i w końcu leczniczo na te torbiele Teraz odszczekuję wszystko, w co wierzyłam przez parę lat. Pigułki to świństwo Fiufiu: jak rozgryzę co i jak na tej stronie to udostępnię Chętnie posłucham rad doświadczonych koleżanek
Uczę się z podręczników LMM - zamówliśmy sobie ten domowy kurs.
Domowy kurs jest bardzo dobry - zawsze możesz wrócić do podręcznika, aby wyjaśnić jakieś wątpliwości. Na 28dni jest wiele użytkowniczek metody Kippleyów. Tutaj rozmawiamy o metodzie LMM, czyli Kippleyów.
Cześć dziewczyny,kurcze to moje pierwsze forum i trochę mam tremę. Mam 25lat 3,5 letnią córeczkę no i od 4 miesięcy staramy się o synka:) chciałam na święta niespodziankę Miśkowi zrobić ale nic chyba znowu nie będzie.Mam nadzieję,że w razie wątpliwości pomożecie mi się połapać co i jak. Jak tylko (niestety) zacznie się nowy cykl to zapiszę tempki,póki co naniosłam objawy.Myślę, że jak zacznę to jakoś zapisywać to będzie mi łatwiej.
Witam Was serdecznie :) Zostałam tu zaproszona przez znajomą z innego forum. Mam na imię Ania. W czerwcu skończyłam 27 lat. Pracuję w szkole specjalnej - uczę młodzież gimnazjalną języka polskiego. Od ponad trzech lat jestem szczęśliwą mężatką :) Po powrocie męża z Anglii (był tam 26 miesięcy) zdecydowalismy sie na powiększenie rodziny. Wczoraj rozpoczął się drugi cykl starań. Za pierwszym razem się nie udało, chociaż nie jestem do końca przekonana, czy nie doszło przypadkiem do samoistnego poronienia, które podobno często się zdarza. Ale to jest temat na inny wątek. Będziemy zatem intensywnie "pracować", aby w naszej rodzinie pojawił sie Maluszek. Dobrze, że ta "praca" daje jednocześnie wiele przyjemności... Jakis czas temu zaniechałam obserwacji swoich cykli. Teraz postanowiłam do tego wrócić. Stąd też moja obecność tutaj :) Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona... Pozdrawiam serdecznie.
cześć, mam na imię ilona, mówią na mnie Ilka, mam 24lata, prawie trzyletnią córkę. niedawno rzucilam tabletki i staramy się z mężem o malego szkrabka. ciężko mi się tu połapać, ale z czasem może się ze wszystkim zaznajomię. pozdrawiam was i mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona. pa
ha ha znowu tutaj Cię znalazłam mam szczęście do Ciebie Rybka tutaj piszemy o wszystkim, w każdym podtytule o czymś innym,o naszych smutkach i radościach o poradach o tym co nas spotkało itp.Poczytaj troszkę a sama się dowiesz.Pozdrawiam.
Witam Wszystkie Forumowiczki! Bardzo się cieszę że mogę do Was dołączyć. Mam na imię Małgosia jestem z Cz-wy niedawno stuknęła mi wspaniała 30 stka. Od czterech lat jestem mężatką, a od dwóch szczęśliwą mamusią naszego szczęścia - Majuni. Coraz częściej myślę o drugim maleństwie, ale na razie brak mi odwagi i siły, więc dalej tylko myślę. Jeśli jest więcej takich "myślących" piszcie. Acha nie mogę sobie poradzić z suwaczkiem a też bym taki chciała mieć. Proszę o proste instrukcje. Dzięki i pozdawiam
Witam serdecznie 2 dni temu trafiłam na 28 dni (dzięki ngl :) ) a dziś rozpoczęłam mierzenie temp i uzupełnianie pierwszej karty cyklu. O potomka dopiero mamy zamiar się zacząc starać w niedalekiej przyszłości. Zainteresowałam się metodą NPR, bowiem od jakiegoś czasu mam dziwne objawy związane z PMSem, mlekotok i ogólnie czuję, że coś mi się w organizmie przestawia. Ruszyłam zatem do lekarzy, a dodatkowo sama postanowiłam sprawdzić jak się sprawy mają - i o to jestem :) Trochę jeszcze się gubię w tym portalu, ale bardzo się cieszę że tu jestem :) Pozdrawiam serdecznie
witam... mam 26 lat....od 2 lat staramy sie o dziecko...ale nic z tego nie wychodzi... lekarz kazał mi obserwowac swoje cykle ....wiec zaczynam obserwacje :))
ehhh Amazonko z tym dobrym lekarzem to najciężej chyba. Jestem właśnie po wizycie u onkologa z tymi moimi cyckami - facet mówi że wszystko ok, nie mam żadnych patologi i że to musza być hormony - więc znów czekają mnie badania. Powiedział tez niestety że moge mieć problem z zajściem
Własnych - od 2 lat nie tykam hormonów sztucznych. Muszę zrobić PRL po obciążeniu, bo ta bez obciążenia wyszła mi idealna i usg jajników choć cykle mam regularnie jak w zegarku, no ale zawsze jest możliwośc że to np PCO...
ok. 4 lata, potem 2,5 letnia przerwa i znów ok 4 miesięcy brałam (odstawiłam bo mi libido strasznie spadło i ogólnie jakos kiepsko się czułam) i teraz od 2 lat nic.
Cześć Dziewczyny Mam na imię Ela, jestem z Poznania. Trafiłam do Was przez tzw SPAMA który przyszedł do nie na pocztę tlenową, i dobrze, że przyszedł;) od pól roku staramy sie o dzidzię. Niedawno miałam robione badania, wyniki już mam ale boję się iść do doktorki... ostatnio na USG wyszło 0 pęcherzyków... ech... cieszę się z tu trafiłam, od jutra zacznę mierzyć temp. Pozdrawiam
Mam na imie Magda i podobnie jak Ela (elago1) dostalam reklame portalu na poczte tlen.pl To chyba jedna z nielicznych sytuacji kiedy spamowanie sie przydaje, bo wlasnie rozgladalam sie za jakimis informacjami w tym temacie ze wzgledu na to ze z mezem zamierzamy zaczac starania o maluszka. Mam 26 lat i mieszkam w Warszawie. Na razie zaczelam sie tutaj rozgladac, ale mam nadzieje, ze szybko ogarne co, gdzie i jak :-)
Jejku dzień dobry... Jestem tu poraz pierwszy - narazie zupełnie zdezorientowana :) ale mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu. Mam 29 lat i dzieci na swoim koncie sztuk 0, ale... ale od ok 4 m-cy staramy się z moim Osobistym zmienić ten stan rzeczy, więc trzymajcie kciuki. Pzdrawiam Ćma!
-- "Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę" JP II
Witajcie dziewczynki i rozgośccie się tutaj.Gadajcie z nami o wszystkim w różnych wątkach.Pomoże Wam to na pewno,mi to pomogło i to bardzo jestem też od niedawna ale czuję się jak bym była tutaj już pare dobrych lat Pozdrawiam Was i miłego klikania życzę.
...narazie jak patrzę na wykresy to dostają oczopląsu póki co mam wrażenie, że niemożliwym jest, aby cokolwiek z nich wyczytać... no ale zobaczymy - mam nadzieję, że jak już mój własny zacznie powstawać, to mieć będę nieco więcej jasności
Pozdrawiam Babki!
-- "Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę" JP II
Hej elago1..o nic się nie martw... pamiętaj, że wszystko jest możliwe U Nas też narazie cisza, choć się staramy, ale nadal próbujemy - na ok 23.01.2008 mam termin do szpitala (do Matki Polki w Łodzi) - chcą mnie położyć na oddział, ażeby móc porobić wszyskie konieczne badania, zeby ewentualnie znaleźć przyczynę...
Więc jajka do góry Babo
-- "Nie żyje się, nie kocha się, nie umiera się - na próbę" JP II
Hej, nie martwcie się, na początku ilość informacji tutaj może powalić, ale po to są doświadczone użytkowniczki, żeby pomóc. Pomysł: przejrzyjcie parę wykresów staraczek albo zaciążonych i zostawcie pod nimi pozdrowienia i prośbę o pomoc, wtedy i do Was ktoś przyjdzie