mona spoko a jak nie to Jadę do niej na tę sałatkę to po degustacji powiem więcej :P

ciooo mnie tu obgadywałyście hoooooooo ...

dobra na szybciora - makaron świderki, kukurydza, groszek, czerwona fasolka, seler w zalewie i trochę szynki w kostkę niooooooooo i majonez i przyprawy do smaku - czasem dodaję kapustki pekińskiej, ale dziś nie mam

zapisałam Izunia

jak tylko będę na zakupach zaopatruję się w te skadniki i robię :))

Izunia coś mi się te ich wyliczenia w moim przypadku nie podobają. Jutro będe wyjaśniała. Niech mi to wytłumaczą jak oni to liczą bo też chcę wiedzieć za co płacę i dlaczego nie zgadza mi się nic! wszystkie opcje juz przyjełam i dalek kwoty się niepokrywają!

Na szcżęście Ja dopłat nie mam bo zazwyczaj płacę więcej czynszu! zaokrąglam kwotę !

hahaha Lady - spokojnie, dzisiaj Ci wszystko wybaczamy

Lady - przez internet wszystko sie zniesie , najwyzej wyłączymy kompa

ha ha ha Ja normalnie jestem ciężkim typem ha ha ha a co dopiero jak będe ciężarówką hi hi hi

Mówią, że najpiękniejszy uśmiech ma ten, kto wiele wycierpiał. Ale i tak trudno zaakceptować nam cierpienie. Pocieszenie można znaleźć w tym, że to, czego się boimy, przed czym uciekamy, może nas zbliżyć do Boga. W każdym nawet najgorszym położeniu znajduje się jakaś pociecha, którą w ogólnym rachunku dobra i zła zapisać można po stronie zysków. Bez bólu i cierpień nie istniejemy. Ból oczyszcza duszę. A poza tym własne cierpienia uczą, że nikomu nie należy robić żadnej przykrości.

Widziałam Batutę na Sympatii. Fajna jest. Dużo jest koni w Twoim ośrodku?

NO TO ROZPOCZĘŁAM NOWY CYKL... czuję się jak baba podczas @ :(( wszystko dokucza :)

Mnie zaczynaja lapac dolki.

Amazonko codziennie jeździsz?

magdalenko co się dzieje ? dlaczego dołki cię łapią?

Jeździłam codziennie tylko na obozach jeździeckich i wczasach w siodle. Zazwyczaj co tydzień. Do skończenia studiów.
Od stycznia do czerwca 2005 jeżdziłam na naszym ogierze 2=3 razy w tygodniu.

gdzie ta magdalenka ??
co się z nią dzieje ??

lubi ale mniej ode mnie jeździ.... ostatnio długo nie była na stajni . Mamy dość daleko i samej jej nie puszczam! szkoda buuu Boi się galopować chociaz chce .... wkurza ją, ze ja juz na tym etapie jestem tzn galopu - nauki i upadek mam za sobą. Ciągle jej tłumaczę, że jak gleby nie zaliczy to sie nie nauczy :)) Ja leciałam 3 razy w tym raz w terenie tak porządnie, raz z kuca, raz na samym początku podczas świczeń tzn młynka na siodle! siedziałam bolkiem i niestety - zjechałam z siodła :)

Pojedźcie koniecznie na obóz albo wczasy w siodle! Będzie jeszcze fajniej.

Polecam Ci Białogórę nad morzem - mają fajne trakeny albo Janów Podlaski - jazda na arabach niczemu się nie równa...

Codzienne problemy, trudności sprawiają, że tracimy radość i chęć do życia. Ale czy tak musi być? Uwierz, że nie jesteś sam z tym problemem. Uwierz, że trud nie trwa wiecznie. Nie uciekaj przed cierpieniem - cierpienie uczy. Oddaj swoje trudy Bogu. Podnieś głowę i idź dalej, bo życie jest zbyt krótkie, aby tracić czas na smutki. Słońce znowu zaświeci w Twoim życiu, tylko musisz na to pozwolić! Głowa do góry! Wszystko będzie dobrze.

Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam!", a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was... Bo wiara nadaje sens naszemu życiu, pomaga nam przetrwać trudności, jest najwznioślejszym z darów...

Amazoneczko dziękuję! poprzeglądam :))