Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.





, więc nie ma się czym przejmować!
. A na koniec zadzwonił pan_wonka, żeby mu przez telefon podyktować słowa przysięgi, bo mieliśmy zamiar powiedzieć je sobie sami, a nie powtarzać za księdzem, więc to już była komedia, kiedy panna młoda na ulicy do telefonu wykrzykuje: "Ja wonka, biorę sobie Ciebie za żonę! I ślubuję Ci! Masz to? I ślubuję Ci itd"






Super, ale ja nie wiem czy to bym wytrzymała nerwowo. I mam nadzieję, że w dzień moje go ślubu, tj., 7 lipca, wszystko będzie według planu.



Czekamy na fotki
Poza tym, powtarzanie za księdzem ma ten urok, że niekiedy małżonkowie tak są zajęci tym, żeby dokładnie powtórzyć co ksiądz mówi, że cały czas na niego patrzą, i nie wiadomo, czy panna młoda bierze w końcu za męża pana młodego czy księdza, na którego patrzy z takim natężeniem
No i - buru rum buru rum - nie było marsza weselnego - za to schola pięknie nam zaśpiewała przy wyjściu z kościoła "Oto są baranki młode". Ach, miło powspominać. Nie miałabym nic przeciwko, żeby hajtnąć się z panem_wonką jeszcze raz
na gitarach bębnach...wesoło było. "baranki młode" też były ale i marsz bo kumpel organista pięknie zagrał




Mam nadzieję, że się nie obrazi
A zaraz potem Vall
(o ile nic się nie zmieniło)
