dzięki vicky, jestem ze śląska, więc gin odpada. Z kosmetyków dużo juz przerobiłam, aktualnie oprócz masci od dermatologa uskuteczniem 3step by clinique, ale efekty mierne. Pewnie wspomogę się tą glinką-dzięki.

Jak się czułaś biorąc?
A teraz?

Tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i mam pytanko.
Jestem juz 5 miesiąc od odstawienia tabletek i jestem obecnie w 3 cyklu. 1 cykl trwa 30 dni, drugi 60 a ten ciagnie sie juz 61 dzien i nawet nie czuje ( tak jak w poprzednich) zblizajacej sie @.
Czy któraś z Was po odstawieniu miała takie przeboje?
Jeśli do przyszłego tygodnia nie dostane to postanowiłam że ide do lekarza bo troszke mnie to niepokoi.
Fajnie by było jakby któraś z Was odpowiedziała mi na pytanko :)

Kama83 witaj w klubie.... moje pierwsze cykle po odstawieniu anty były ok, ale piąty cykl ciągnie się już ponad 100 dni. Zpraszam pod wykres

Ja bralam mercilon potem marvelon przez jakies 12 lat, podczas brania czulam sie super. Odstawilam w lutym 2006 r i zaczelam stosowac npr. Cykle byly , moim zdaniem super regularne jak na tak dlugie branie, i wynosily miedzy 27 a 32 dni, jeden byl 42 dniowy ale w trakcie niego mialam powazna infelcje. Aktualnie, ewentualne nastepne obserwacje rozpoczne w polowie przyszlego roku , nie wczesniej. w stosowanie npr "wciagnelam sie" bardzo szybko

ciasteczko moim zdaniem to chyba najlepsze tabletki dostepne na rynku, z malymi dawkami i faktycznie dobrze tolerowane . Myslalas juz moze czy po porodzie wracasz do tabletek czy moze wybierzeesz jakas inna metode np. obserwacje?

Metoda planowania rodziny po obecnej/przyszłej ciąży

Ja odstawiłam pigułki w październiku, pierwszy cykl po tabsach miałam 29 dni - niestety dość długo plamiłam , razem z regularną miesiączką trwało to jakieś 10 dni, teraz czekam na kolejny. Ze śluzem nigdy nie miałam problemu, chociaż jeszcze gdy nie brałam piguł mialam dość dziwnie bo tzw. śluz płodny pojawiał się w 14-16 dniu cyklu, a zdarzało się że drugi raz był pod koniec cyklu, nie bardzo wiem co to znaczy. Nie wiem czy to wina tabsów, ale chyba spadła mi odporność, już drugi raz w tym miesiącu jestem przeziębiona, dziś posprzątałam trochę i zaczęło mi się kręcić w głowie i zrobiło się niedobrze, dodatkowo czuję się senna. W ciąży napewno nie jestem więc zwalam to na pigułki.

jeśli chodzi o npr to trochę się boję, tym bardziej teraz jak przestalam brać tabsy. na razie używamy prezerwatyw

monofazowe :)

Kasiu wizyta u gin wskazana by skontrolować czy wszystko jest ok. Zapewne usłyszysz że może Ci dać pigułki celem uregulowania miesiączki nie wiem jak długo może trwać takie plamienie bądź jego brak bo to sprawa indywidualna, ale tak właśnie może być po odstawieniu anty. Nie pozostaje nic innego jak cierpliwie czekać. U mnie takie "cyrki" trwały rok z haczykiem :(

witam. Od kilku lat biorę tabletki antykoncepcyjne. Osobiście mi się to nie podoba, ale boję się zajść teraz w ciążę. We wrzesniu biorę ślub, i chce z ciążą poczekać do ślubu. Ale boje się że po odstawieniu tabletek będę miała z tym problemy, ponieważ nie znam swojego cyklu, gdyż od dawna biorę tabletki. A jak pamiętam to zanim zaczęłam brać tabletki (bądź gdy zrobiłam przerwę) miałam bardzo nieregularne miesiączki. Czy to nie czas aby odstawić tabletki i zacząć obserwować swój cykl??

Muszę się przyznać że dla mnie to całe wyznaczenie dni płodnych graniczy z cudem! Naprawdę czytam to wszystko i nic z tego nie rozumiem!! Ciężko jest mi to wyznaczyc, jeżeli potrafię nie mieć miesiączki przez 70 dni!! Skad ja mam wtedy wiedzieć kiedy są dni płodne, to wszystko co czytam to jest dla ksiazkowego 28 dniowego cyklu.

Witaj *Kasiula1*.
AND ma rację. I przy cyklu 20 dni i przy cyklu 70 dni, płodność nie pojawia się ni stąd ni zowąd, tylko występuje zawsze zespół charakterystycznych objawów zwanych wskaźnikami płodności.
Po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych, zwłaszcza jeśli były brane przez wiele lat, cykle zwykle są rozchwiane.
Dlatego im szybciej się je odstawi tym lepiej. Bo organizm potrzebuje czasu na oczyszczenie ze sztucznych hormonów.

Komu tabletki rzeczywiście tabletki uregulowały cykl (podobno to jedno z ich zadań)? ;-)

Panna Turkus, w czasie brania tabletek nie miałaś @ wcale. :-) Dasz sobie radę. Dopiero teraz przekonasz się, czy warto było brać tabletki i jak na Ciebie zadziałały.
Kasiula, tu wiele osób ma nieregularne i "nieksiążkowe" cykle, a jednak skutecznie odkładają. Regularny cykl to rzadki skarb.

KasiuLeczQa, naprawdę? Mam na myśli prawidłowe objawy płodności, regularne @ i owulacje. :-) Prawidłowy cykl płodności, heh. Po prostu zdrowie. To chyba jest celem leczenia, nieprawdaż?

no tu macie racje przynajmniej bylo regularne a teraz... w sumie troszkę żałuję że brałam anty. teraz bym pewnie nie miała takich problemów.. ale były dużo wygodniejsze i wiedziałam że @ niespodziewanie nie wyskoczy podczas super weekendu w górach ( wcześniej u mnie bardzo normalne z powodu zmiany klimatu = zero miłych nocy :-/) no a teraz cierp ciało jak się chciało.. mój mężczyzna musi jakoś wytrzymać te dziwne plamienia, @ itd. mam tylko nadzieję że w miarę szybko sie unormuje :)

Witam Was wszystkie!
Wszystkiego Najlepszego z okazji Nowego Roku, spelnienia marzen! Jestem tu nowa... od dzis!
Rozpoczynam ten rok z wielkimi nadziejami... ostawilam tabletki - Mercilon i zaczynamy starania o bobaska!
Chcialabym dowiedziec sie jakie jest prawdopodobienstwo zajscia w ciaze zaraz po odstawieniu tabletek?
Ja wiem ze powinno sie odczekac przynajmniej 3 miesiace...
czy to bedzie bardzo zle jak zajde przed uplywem tych trzech miesiecy?
Jestem w trakcie czytania tego topiku, wiec napewno znajde wiele na ten temat...
ale mimo wszystko prosze Was o odpowiedz. Dzieki

vicky80: esia śLUZ rozciągliwy tuż przed okresem to dość często spotykany objaw. chociaż ja osobiście mam dużo mniej rozciagliwy niż w dniach płodnych.

czy to oznacza owulację?? Nie wiem czemu ale w tym drugim cyklu bez pigułek dzieją się ze mną dziwne rzeczy, jestem bardziej nerwowa niż zwykle, wciąż płaczę i swędzi mnie całe ciało. To jakieś objawy uzależnienia od pigułek ??

Śluz o cechach płodnych tuż przed okresem oznacza zbliżającą się @ i trwającą niepłodność. Owulacja może być tylko jedna w cyklu i ma miejsce w czasie płodności. Tylko i wyłącznie.
Interpretuj wykres na podstawie całości obserwacji, a nie wyrywkowo. Wszystkiego się nauczysz.

A poród jest pierwszym dniem cyklu poporodowego i kończy cykl ciążowy. :-)

Panować nad sobą. To zabrzmi idiotycznie, ale po 6 latach zmiany cyklu mogą cię najzwyczajniej w świecie zaskoczyć ;)

Druga sprawa. Zakładając, że zaczęłaś brać Harmonet jako młoda dziewczyna, przez 6 lat miałaś sztuczną równowagę hormonalną organizmu, teraz to zmieniłaś ale już młodą dziewczyną nie jesteś. Po 20ce metabolizm skutecznie hamuje, jeszcze "gorzej" jest po trzydziestce. Łatwiej jest tyć.

Proste rzeczy - ćwiczenia fizyczne, chodzenie na piechotę ile się da, nie jedz chleba - ja się tak męczę i męczę, jeszcze 7,5 kg przede mną, ale trudno. Tylko nie daj się wtarabanić w żadne diety, bo to bez sensu. Kalorii liczenie też niewiele daje, tylko w nerwówkę wpędza. Kilka kanapek to tak naprawdę może być i 1500 kcal, obiad to może być drugie tyle i już masz porcję dla drwala a nie dla dojrzałej fizycznie kobiety. Obetnij gdzie się "da" jedzenie i będzie spokój.

Witajcie,
Przez 19 miesięcy brałam Cilest. Odstawiłam póltora miesiąca temu z powodu nawracających infekcji grzybiczych. Muszę przyznać, że bez tab. czuję się dużo lepiej. Mam lepszy nastrój, więcej energii, nie jestem tak bardzo drażliwa. Tyle, że z cerą problem. Pierwsza @ przyszła po 31 dniach, czyli w miarę normalnie i była dużo mniej uciążliwa niż te przed tabletkami (mniejsze krwawienie, gorsze samopoczucie tylko przez 1 dzień, brak biegunki...).
W pierwszym cyklu po odstawieniu owulacja prawdopodobnie była (nie obserwowałam wtedy temp., ale śluz płodny i ogromna ochota na figle wyraźnie wskazywały na dni płodne). Tydzień później zaczęły się bóle brzucha z prawej strony, podwyższona temperatura (ponad 37st.) + dreszcze i uczucie ciągłego gorąca. Dodatkowo pojawił się ogromny apetyt. I tak przez jakieś 10 dni. Podejrzewałam nawet ciążę, ale przyszła @, więc na podejrzeniach się skończyło. Trafiło za to do mnie, że wcale nie mam pojecia, jak ta cała maszyneria, jaką jest mój organizm, działa i tak znalazłam 28 dni i zaczęłam obserwacje ;-)
Drugi cykl po odstawieniu już spokojniejszy, ale zupełnie nie wiem, jak interpretować poszczególne objawy, niby było króciutkie plamienie w czasie cyklu , ale śluz nadal rozciągliwy, temperatura też niewyraźna.

_kasiek_ jeżeli chodzi o zrzucanie wagi: u kilku moich znajomych bardzo dobry efekt przyniosło jedzenie często (co 4 godziny) niewielkich posiłków i do tego ćwiczenia min. 3 razy w tyg.

Mozesz przerzucic sie na pomiar waginalny lub analny, ktore sa wiarygodniejsze (ale wtedy trzeba znowu zachowac te sama glebokosc). A moze Ci termometr szwankuje?

Nieeeeee, no to bez przesady. To nie musi byc jakis super extra wypas. Chociaz w sumie te pomiary nie sa wcale takie rozbiezne. Przy pierwszym najwidoczniej termometr sie nie dogrzal (ja najpierw podgrzewam troche na jezyku a dopiero potem mierze pod). A miedzy 36.41 a 36.38 to juz w ogole jest pomijalan roznica. W zaokragleniu do 0.05 i tak 36.40.
Pamietaj zeby zawsze mierzyc tak samo i w tym samym miejscu. Nie otwieraj ust i najlepiej mierz pod jezykiem bo wtedy najlatwiej zachowac kontakt z czujniekiem. I pamietaj, ze mierzysz temperature sluzowki a nie zeba czy powietrza w ustach :)