Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 21st 2013 zmieniony
     permalink
    stokrotka_sylwia: Pytanie tylko czy przypadkiem 3cia wyższa nie spełnia warunku +0,2st od linii podstawowej?



    Po wielokrotnym użyciu przycisków CTRL + [ :crazy:] ja widze, że nie spełnia.
    Bo najwyższa na linii podstawowej wynosi 36,25 a trzecia wyższa 36,44 :devil:
    I teraz pytanie, czy to musi być dokładnie 0,2 stopnie czy może być 0,19 :cool:


    Poza tym nie wiem czy mi dobrze dzwoni, czy nie ale wydaje mi się, że kobieta po porodzie jest traktowana jako "początkująca" dopóki znowu nie zanotuje 12 cykli.
    A wtedy chyba się do czwartej wyższej czeka.....
    Czy nie ? :shamed:
    E nie, chyba nie.

    W każdym razie wydaje mi się także, iż w okresie poporodowym MIMO WSZYSTKO czas niepłodny zaczyna się dopiero wieczorem czwartego dnia, kiedy nie wystąpi żaden płodny objaw.
    No bo, jak sam Rotzer wspomina, "po porodzie przez długi czas może pojawiać się i zanikać śluz, który za każdym razem traktujemy jako objaw płodności. Możemy nawet zaobserwować zależność między karmieniem, a pojawieniem się śluzu: kiedy wydłużają się przerwy między karmieniami może pojawić się śluz".

    I może akurat w tym czasie Karko miała jakieś dłuższe odstępy między karmieniem Piotrka no i śluz tego 4-go dnia powrócił ?
    Hu nołs....

    A Rotzer jeszcze pisze, że "Jeżeli wtedy mamy wątpliwości, czy wystarczająco wcześnie spostrzeżemy pojawienie się śluzu po raz kolejny, to należy przerwać współżycie na dłuższy czas, aż do pojawienia się regularnych cykli, albo zaakceptować niewielkie prawdopodobieństwo nieoczekiwanej ciąży. Prawdopodobieństwo to nie jest duże, gdyż płodność w czasie karmienia piersią jest obniżona, ale nie mamy wystarczającej statystyki, aby je określić. Jeżeli dojdzie do poczęcia, to nie należy obawiać się, że ciąża ta będzie obciążona jakimś ciężkim ryzykiem, gdyż statystyki pokazują, że jej przebieg niczym się nie wyróżnia. Natomiast dwoje dzieci urodzonych w niewielkim odstępie, to sprawa obciążenia dla matki; należy więc unikać poczęcia, aż dziecko podrośnie i ukończymy karmienie piersią. Po zakończeniu karmienia piersią regularne cykle wracają zwykle bardzo szybko."



    Także ten :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorCaffe_latte
    • CommentTimeNov 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Aaa... to jeśli nie spełnia, to zgadzam się z Wami w 100% (chyba po raz kolejny muszę wymienić okulary:devil:)
    A Teo, ja sobie zaokrąglam do 0,05 w dół (36,01 - 36,00; 36,04 - 36,00; 36,07 - 36,05; 36,09 - 36,05), czyli wg mojej interpretacji, znając te temperatury 3cia wyższa to 36,4, więc nie ma o czym mówić...
    Może to nie jest zgodne z metodą (kurcze, już nie pamiętam czy Rotzer dopuszczał takie zaokrąglanie).
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    Ha, to według mojej interpretacji (zaokrąglam na zasadzie 36,10/36,11/36,12/--> 36,1; 36,13/36,14/36,15/36,16/36,17--> 36,15; 36,18/36,19--> 36,2) ta trzecia byłaby o te 0,2 wyższa. Także ehhh... Na prawdę masakryczny cykl.
    --
  1.  permalink
    Ciekawie Lex :tongue:
    ale właśnie dlatego ja zaokrąglam w dół - jak coś to będę czekać jeden dzień dłużej. Choć z drugiej strony, jeśli wśród 6ciu niższych zaokrąglę w dół to równie dobrze może mi szybciej spełnić warunek 3ciej wyższej (np linia podstawowa z temperatury 36,24 to 36,2 a 3cia wyższa z temperatury 36,41 to 36,4; wg zaokrąglenia spełnia warunek 0,2, a w rzeczywistości różnica to 0,17). Więc jednak warto czekać do 4tej wyższej.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 21st 2013 zmieniony
     permalink
    A ja własnie dlatego nie zaokrąglam wcale, tylko wpisuję dokładnie to, co mi termometr pokazawszy :wink::wink::cool:
    --
  2.  permalink
    Teo - też tak dłuższy czas robiłam, ale poszłam za radą eksperta naszego forum...
    I nie powiem - od następnego cyklu przestaję zaokrąglać, albo wracam do geratherm basal. Tylko kurcze, leniwa jestm na 5cio minutowe mierzenie...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    stokrotka_sylwia: ale poszłam za radą eksperta naszego forum...


    A jaka była jego argumentacja ?
    Z ciekawości pytam...

    Ja mam termometr Microlife MT 16C2, mierzy dosłownie kilkanaście sekund i wynik jest właśnie z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku.
    Więc nie wiem czemu miałabym na wykres nanosić coś innego skoro jak krowie na rowie mi wyświetla :wink::wink::wink:
    --
  3.  permalink
    z tego co widzę KARKO sama zaznaczyła, okres niepłodności bezwzględnej 4 dnia ( bo 3cia nie spełniała )
    problem moim zdaniem nie lezy w interpretacji tempki 21 czy 22 dc tylko w tym, że mimo spadku tempki w 29dc i utrzymującej się przez 2,3 dni niższej nie była świadoma tego, że zaczął się nowy cykl ( czy że cykl jest bezmiesiączkowy )
  4.  permalink
    Teo, z tego co pamiętam (nie mam dostępu do korespondencji, bo usunęłam konto na jakiś czas) to dla wygody odczytu i łatwiejszej interpretacji (było wiadomo że linia jest np na 36,20; 36,25 lub 36,30). To było jakoś w okolicy 5-10cyklu obserwacji (wtedy jeszcze korzystałam z pomocy eksperta).
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    Kierownica31: mimo spadku tempki w 29dc i utrzymującej się przez 2,3 dni niższej nie była świadoma tego, że zaczął się nowy cykl ( czy że cykl jest bezmiesiączkowy )
    dokładnie tak.
    a teraz UWAGA:
    Od dziś mam ten nowy termometr z INERU - rtęciowy, dokładny... i sprawdziłam z elektronicznym którym meirzyłam... duża róznica! po pierwsze - elektroniczny "pika" i jest 36,83... zawsze wtedy zapisywałam. A teraz potrzymałam dalej i dobiło do 37,19 ! Duża róznica - czyli miałam zaniżone te pomiary... A na dodatek ten rtęciowy wskazuje w tym samym momencie i miejscu 37,26 - czyli jeszcze wyższa... Od dziś nie ufam elektronicznym... Ten rtęciowy bardzo fajny - ma szeroka podziałkę i bardzo szybko naciąga - widziałam jak rtęć się pnie do góry na moich oczach. Więc kolejna kwestia wyjaśniona.
    __
    wezmę w najbliższych dniach udział w kursie metody Roetzera dla zaawansowanych, więc mam nadzieję, że juz więcej mnie niespodzianki nie spotkają. No i że wiedze będę mogła stosowac już, a nie za 9 miesięcy.... czekamy..... Zastanawiam się jeszcze kiedy najszybciej - w ktorym dniu fl wyjdzie bhcg z krwi...

    Treść doklejona: 21.11.13 18:14
    aaa dzis przyszła przesyłka z INERU – kupiłam JA i MÓJ CYKL i Naturalne Planowanie Rodziny p. Wójcik. – już się zagłębiam. To teraz lektury mam duuużo, stałą opiekę eksperta INERU - nadzór cyklu no i jeszcze mam nadzieję, że w sobotę uda mi się rozpocząć ten kurs. Już chyba bardziej się w poznanie metody zagłębić nie można. CHociaż taka z tego korzyść, ze samoświadomość podniosę...kto wie, moze kidyć n-lem zostanę ;P
    --
  5.  permalink
    Hmm, ale nie bardzo rozumiem co jedno ma wspólnego z drugim? Ja kiedyś cały cykl mierzyłam i gerathermem i elektronicznym. Wszystko się zgadzało (skok, różnica w temp zawsze była taka sama) a to że na rtęciowym była wyższa temperatura.. W końcu najważniejszy jest skok a nie dana wartość. I też przecież niektórzy mierzą do pikania, niektórzy 3min, inni pięć. Najważniejsze żeby zawsze mierzyć przez taki sam okres czasu (albo zawsze do pikania, albo zawsze 3min itd).
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    W termometrach do NPR nie chodzi o dokładność, tylko o precyzyjność, czyli o powtarzalność pomiaru. Pokazywanie rzeczywistej temperatury nie jest kluczowe. Tutaj trochę więcej informacji.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Kierownica31: z tego co widzę KARKO sama zaznaczyła, okres niepłodności bezwzględnej 4 dnia ( bo 3cia nie spełniała )


    No i własnie tu KARKO popełniła błąd, bo nie powinna zaznaczać niepłodności bezwględnej po czwartym dniu wyższej temperatury, gdyż albowiem pojawił się wówczas śluz o cesze płodnej.
    I poprzedni szczyt trzeba było przesunąć na ten dzień właśnie.
    Wtedy nie było by wyższych temperatur po szczycie i [być może] nie miały by miejsca serducha bez zabezpieczenia.
    A tym samym nie było by ryzyka ciąży.


    stokrotka_sylwia: W końcu najważniejszy jest skok a nie dana wartość.


    No dokładnie tak.
    Więc nie wiem co za znaczenie, czy będę miała temperatury z zakresu 36,8 czy 37,1 :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorCaffe_latte
    • CommentTimeNov 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Karko, rozumiem że jesteś rozżalona, ale dziewczyny mają rację - nie chodzi o termometr, tylko o tą czwartą wyższą, w której pojawił się śluz płodny. Ja też na początku troche spanikowałam, przyznaję, ale na szczęście mamy tutaj bardzo spostrzegawcze samoobserwatorki, które szybko zorientowały się o co chodzi:) Wiele z nas używa odpowiednich termometrów elektronicznych (ja Microlife MT 16C2). Z Twojego przypadku wyniosłam jednak lekcję, żeby mierzyć temp przez cały cykl i żeby jeszcze bardziej zwracać uwagę na śluz (nawet podczas niepłodności, czy pod koniec cyklu kiedy będzie miał charakter płodny a temp zacznie podejrzanie spadać, żeby się przypadkiem nie dać "złapać" nowemu cyklowi bez pojawienia się miesiączki). Ale proszę, nie popadajmy w paranoję że termometry elektroniczne są całkowicie i absolutnie nieodpowiednie, bo w tym wypadku byłoby tutaj chociaż kilka niespodziewanych ciąż tym spowodowanych.
  6.  permalink
    TEORKA masz rację
    jak dla mnie nawarstwiły dwie rzeczy
    i sluź płodny po 4 tempce
    i spadek tempki który powinien byc zaznaczony jako nowy cykl ( serducho było 27dc i 31dc - gdyby nie to ostatnie - nie było by tematu, albo gdyby na czas KARKO się zorientowała - nie byłoby serducha 31 dc ) ale nie ma teraz juz co gdybać ...
    dlatego ja mimo wszystko badam dodatkowo szyjkę ( mam cykle kiedy szyjka np w już w 5dc objawia sie cechami płodności a np w innym dopiero 9dc - to tak troszkę na marginesie jeśli chodzi o dni względnie ;) )

    natomiast rację też ma stokrotka żeby mierzyć tempke cały cykl ( a i też chciałam to sobie powoli odpuścić )
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    stokrotka_sylwia: Najważniejsze żeby zawsze mierzyć przez taki sam okres czasu (albo zawsze do pikania, albo zawsze 3min itd).

    zgadzam się, ale elektroniczny zaniżał tmeperatury i dostałam nawet sugestię, czy nie mam neidoczynności tarczycy...
    cóż, cieszę się że prowadzicie dyskusje, ale jednak ja będe się trzymać informacji od eksperta. W sumie każdy moze się skonsultować... Żaden z kilku ekspertów nie postawił tak sprawy, że nie powinnam wyznaczac skoku. Każdy potwierdził że skok i lutealna dobrze wyznaczone. jezynie nie wystąpił @, zaczał się nowy cykl (o czym nei wiedziałam, ze tak moze być) i w nowym cyklu bardzo wczesna owulacja.
    --
  7.  permalink
    KARKO i dobrze, że trzymasz się informacji eksperta
    Podoba mi sie to, że mimo nerwów nie zrażasz się do NPR tylko działasz tj myslisz co robić, żeby następnym razem nie popełnić błędu .
    Daj znać jak wyniki z krwi :)

    co do termometrów KARKO - luczynka - napisała "W termometrach do NPR nie chodzi o dokładność, tylko o precyzyjność, czyli o powtarzalność pomiaru"
    właśnie chciałam zapytać o Microlife - ile razy mierzę Nim drugi raz tempka wychodzi inna - a jak to wygląda w termometrze szklanym?
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    w szklanym nie ma różnicy - też obserwowałam róznice w kilkakrotnych meirzeniach elektronicznym. Jednak chyba te szklane sa mnie zawodne... Dzięki Kierownica za "wyrazy uznania";) Może nie widać po mnie (tzn. po tych wypowiedziach, ale wierzcie mi - stres mam duży). Ale co - chcę dzialać możliwie najmądrzejw tej sytuacji. I czy to teraz już, czy za 9 miesięcy chce mieć świadomośc własnego organizmu
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    KARKO: Żaden z kilku ekspertów nie postawił tak sprawy, że nie powinnam wyznaczac skoku. Każdy potwierdził że skok i lutealna dobrze wyznaczone.


    Hmmm no to powiem szczerze, że delikatnie mnie to dziwi, skoro sam AUTOR METODY mówi zupełnie coś innego.....
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeNov 21st 2013 zmieniony
     permalink
    Dziwi mnie podejście ekspertów, w moim cyklu od razu zwrócono na to uwagę, z tym, ze ja rozmawiałam z przedstawicielem INERu przez Skypa, nie tutaj na 28 dni (mój cykl nr 80 - można zerknąć jeśli ktoś ma ochotę, chociaż jest zinterpretowany już poprawnie i nie bardzo widać wcześniejszy skok). Zapomniałam o tym, jak wcześniej Wam pisałam. Dla mnie 2 wyższa niebezpiecznie spada - to też sygnał żeby poczekać na 4 wyższą - choć oczywiście nie wymóg metody. No, ale 4 dnia wyższej pojawia się śluz płodny co przesądza o wszystkim.
    Nie umiem dokładnie dostrzec wartości wszystkich temperatur, więc nie wiem, jak bym przeliczyła, ale pewnie ktoś mój sposób już podał. Właśnie z przeliczeniami jest tak, że nie ma jednego 100% sposobu i można tak zaokrąglać, że raz 3 spełnia, raz nie spełnia, to niczego niestety nie rozstrzyga.
  8.  permalink
    Ściągnięte ze stronki INER ( co dla mnie nie zmienia faktu, że nie ma co płakać nad rozlanym już mlekiem tylko wyciągnąć wniosek na przyszłość )

    "Zdarza się czasem, że 4. dnia po szczycie są jeszcze jakieś objawy płodności. Postępujemy zależnie od zaistniałej sytuacji.

    Po dniu szczytu śluz gorszej jakości utrzymuje się dłużej niż 3 dni
    Po dniu szczytu śluz gorszej jakości utrzymuje się 4 lub 5 dni, a 5. lub 6. dnia nie ma już objawów płodności. W takim wypadku okres niepłodności względnej zaczyna się wieczorem pierwszego dnia bez objawów płodności.
    ● 1 2 3 ↓
    Bj b b b b b
    S S S S S S ∅
    Po dniu szczytu śluz gorszej jakości utrzymuje się dłużej niż 5 dni, a potem zanika. W takim przypadku nowy znak dnia szczytu stawiamy ostatniego dnia z gorszym śluzem i rozpoczynamy odliczanie. Okres niepłodności względnej rozpoczyna się wieczorem czwartego dnia po szczycie, jeśli w ciągu tych 4 dni nie wystąpiły żadne objawy płodności.
    ● 1 2 3 ● 1 2 3 ↓
    Bj b b b b b b b b
    S S S S S S S S S ∅ ∅ ∅ ∅
    Po dniu szczytu wśród dni ze śluzem gorszej jakości jest dzień ze śluzem trochę lepszym od pozostałych, ale gorszym od tego w dniu szczytu. Wówczas przyjmujemy nowy dzień szczytu w dniu z odrobinę lepszym śluzem.
    ● 1 2 ● 1 2 3 ↓
    Bj b b żc b b
    S S S S S S ∅ ∅
    W takiej sytuacji nowy dzień szczytu oznaczamy w dniu ze śluzem żółtym, ciągnącym się, ponieważ jest on lepszej jakości od śluzu białego i nierozciągliwego, zaobserwowanego dzień wcześniej.
    W ciągu 4 dni po szczycie śluz gorszej jakości zanikł, a następnie pojawił się na nowo. W takiej sytuacji wyznaczamy nowy dzień szczytu w nowej wyspie śluzu. "
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    No dlatego tym bardziej dziwi mnie opinia "ekspertów" skoro wszędzie jak byk napisane, że jeśli do 4-go dnia wyższych pojawi się jakakolwiek cecha płodna w śluzie to szczyt przesuwamy i niepłodność jednakowoż....
    A ci eksperci to skąd są, Karko ?
    --
  9.  permalink
    Zastanawia mnie tylko jeszcze jedno

    TEORKA :
    " KARKO: Żaden z kilku ekspertów nie postawił tak sprawy, że nie powinnam wyznaczac skoku. Każdy potwierdził że skok i lutealna dobrze wyznaczone.
    Hmmm no to powiem szczerze, że delikatnie mnie to dziwi, skoro sam AUTOR METODY mówi zupełnie coś innego....."


    Faza lutealna jak sama definicja mówi to faza wyższych temperatur a u KARKO takie były
    jak więc to zinterpretować w związku z powracającym śluzem dobrej jakości ??
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 21st 2013
     permalink
    No ale lutealna też oznaczona nieprawidłowo przecież.....
    Bo w momencie pojawienia się 4-go dnia wyższych śluzu płodnego szczyt śluzu powinien zostać na ten dzień przesunięty. A cała dotychczasowa analiza znika. Czyli lutealna nie zaczyna się wtedy, kiedy się zaczęła bo szukamy kolejnych wyższych, po nowym szczycie, i jeśli zostaną spełnione określone warunki (a tu już nie zostały) wyznaczamy FL i niepłodność...
    --
  10.  permalink
    Ok teraz rozumiem :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    alfaromeo166: z tym, ze ja rozmawiałam z przedstawicielem INERu przez Skypa
    ja też. z kilkoma konsultowałam, w tyym z agnieszką chrobak, a teraz jestem pod opieką Renaty Zdulskiej. Mam słabą głowę teraz by zbierać wszystkie Wasze wypowiedzi, trzymam się tych eksperckich. może zaproszę panią renatę na ten wątek...

    Treść doklejona: 22.11.13 09:52
    uważam jednak że owulacja była- był szczyt, śluz, ból, nawet plamienie. tylko potem ze względu na zawirowania hormonów były ślady śluzu cech płodnych (miewałam takie śluzy wcześniej, w idealnych cyklach).
    --
    •  
      CommentAuthorKierownica31
    • CommentTimeNov 22nd 2013 zmieniony
     permalink

    KARKO
    "uważam jednak że owulacja była- był szczyt, śluz, ból, nawet plamienie. tylko potem ze względu na zawirowania hormonów były ślady śluzu cech płodnych (miewałam takie śluzy wcześniej, w idealnych cyklach)."

    Jeżeli wykres jest dwufazowy to jest owulacja : "cykl bezowulacyjny - jednofazowy przebieg temperatury."
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    No tak, chodzi mi o to , ze ta wczesniej - w okolicach skoku 2.11. Chociaz naprawde im dłużej patrze, tym więcej watpliwości tez mam... tez się zastanawiam czy nei należało "anulować" tamtego szczytu...no ale i plamienie i ból - wszystko jak należy...tylko pojawienie się tych cech płodnych sluzu 5.11... dopytam eksperta, teraz na co dzień jestemw kontakcie, jutro mam zacząć kurs. mam nadzieję, że się uda. niezależnie od błędu i jego finału, czy będę w ciąży czy nie chcę podjąć wyzwanie kursu i miec pewność, stawać się ekspertem, a nie błądzić po omacku w puszczy wątpliwości. trzymajcie kciuki. zaprosiłam też panią Renate na ten wątek - nie wiem czy wejdzie - zobaczymy
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    KARKO: tez się zastanawiam czy nei należało "anulować" tamtego szczytu...


    Z tego, co czytam u Rotzera [samego autora metody] to należało tak właśnie zrobić.
    I nie rozumiem skąd te dalsze wątpliwości, skoro czarno na białym pisze co się robi w przypadku wystąpienia płodnego śluzu w dniu 4-tej wyższej temp u kobiety KARMIĄCEJ PIERSIĄ.....


    KARKO: tylko potem ze względu na zawirowania hormonów były ślady śluzu cech płodnych


    No właśnie zawirowania.
    Bo karmisz piersią i ilość/rodzaj śluzu zależy od częstotliwości karmienia, przerw między nim itp
    Wyżej cytowałam co mówi o tym Rotzer :wink:
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeNov 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    Właśnie z p. Zdulską się wtedy konsultowałam. Muszę pokombinować jak to zrobić żeby tutaj zdjęcie tego wykresu wstawić. Podobieństwo było duże. Z tym, że może u Ciebie było to inaczej potraktowane, bo śluz pojawił się w zasadzie 5 dnia po szczycie śluzu - jedną temperaturę miałaś zaburzoną, która już do wyższej mogła należeć. Ja w sumie miałam podobnie, tylko 1 "wyższa" zaburzona, na 3 dzień prawidłowej wyższej nawrót śluzu.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    zobaczymy co Pani Renata na to konkretne pytanie powie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    alfaromeo166: Z tym, że może u Ciebie było to inaczej potraktowane, bo śluz pojawił się w zasadzie 5 dnia po szczycie śluzu - jedną temperaturę miałaś zaburzoną, która już do wyższej mogła należeć.


    O no właśnie, to ciekawe....
    Chociaż nie można chyba przyjąć, że ta zakłócona była by wyższa.
    Bo może nie była co nie ?
    Analizuje się chyba to, co jest na wykresie. Bez domniemań i przypuszczeń co by było gdyby....
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    Ok udało się:
    cykl
    Niższe wyznaczyłam 9-14 dnia cyklu, szczyt śluzu 14 dnia cyklu (i plamienie okołowulacyjne);
    15,16,17 dc - śluz niepłodny, sucho
    temperatury wyższe - 15 zaburzona, 16, 17, 18 - wyższe niezaburzone, 18 wyższa o dokładnie 0,2 od podstawowej. Wieczorem 18 dnia cyklu rozpoczyna się niepłodność poowulacyjna. W tym samym dniu późnym popołudniem coś mnie podkusiło by sprawdzić śluz wewnętrzny (w tym cyklu wcześniej nie obserwowałam), po przedarciu się przez suchość pochwy dotarłam do śluzu płodnego przy szyjce. Następnego dnia temperatura spadła i najprawdopodobniej wtedy dopiero doszło do owulacji.

    Treść doklejona: 22.11.13 11:09
    TEORKA - oczywiście masz racje, analizuje się to co na wykresie. Zresztą jak piszę miałam bardzo podobną sytuację - też pierwsza zaburzona, śluz płodny pojawił się wieczorem 3 dnia wyższej niezaburzonej i p. Zdulska od razu powiedziała, żeby śluz anulować, bo nie ma w tym przypadku początku niepłodności poowulacyjnej.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    ALFAROMEO no i teraz mi zabiłaś ćwieka bo ja nigdy ever nie badam szyjki i śluzu wewnątrz.
    Tylko ten , który na papierze obserwuję.
    Bo Rotzer nie podaje takiego sprawdzania jako wymogu koniecznego do prawidłowości obserwacji nie ?
    A tu popatrz jaki psikus
    :devil:
    --
  11.  permalink
    TEORKA nie podaje - badanie szyjki jest dla chetnych ale ja mimo to badam i widać po owulacji jak szyjka szybko zaraz się zamyka twardnieje i jest nisko
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    No ja próbowałam kiedyś, ale ni choinki nie mogłam się w to wkręcić....
    A teraz, z przykładu Alfy wychodzi na to, że jednak może warto :cool:
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    Nie, nie podaje.
    A ja naprawdę nie czułam żadnej wilgotności na zewnątrz. Wręcz przeciwnie - było tak sucho, że ciężko było dotrzeć w ogóle do szyjki. A wcześniej był piękny, wyciekający śluz płodny i plamienie okołoowulacyjne. Cykl wyglądał bardzo "normalnie".
    Nie wiem co by było gdybym śluzu wewnątrz nie zbadała. A zbadałam chyba tylko dlatego, że rano pozwoliliśmy sobie na serducho teoretycznie odkładając. Zresztą myślałam w pierwszej chwili, że to pn. Ale jak następnego dnia temperatura spadła a śluz się utrzymał, wiedziałam, że coś jest nie tak.
  12.  permalink
    TEORKA masz rację - właśnie widać, że warto :bigsmile:
    ja na początku miałam obawy i problem z poznaniem kiedy jest twarda a kiedy miękka ale gdzies tu doczytałam na forum , że zaleca się rozpoczęcie obserwacji w drugiej fazie (progesteronowej) cyklu, kiedy szyjka położona jest nisko i łatwo wyczuwalna – wtedy w kolejnym cyklu z większą łatwością zauważysz kiedy będzie wysoko i miękka. I tak mi weszło to w krew :wink: że nie wyobrażam nie sprawdzić jak szyjka - fakt u mnie np rzadko kiedy jest śluz przy szyjce.
    Ale np w tym cyklu listopadowym w związku z infekcja, stosowanymi globulkami i zakłóconym śluzem - na podstawie tempki i szyjki z pomocą eksperta wyznaczyłam bezwzględną.
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    Ja mam do dziś problem z szyjką - u mnie ładnie zamknięta jest w głębokiej lutealnej, po owulacji potrzebuje kilku dni na zamknięcie się. No i u mnie zależy to też od pory dnia - bywa, że zbadana o złej porze szyjka wydaje się lekko rozwarta, gdzie powinna być już całkiem zamknięta.
  13.  permalink
    Alfa - dlatego ja badam codziennie o tej samej porze - mam alarm i "pika" mi jak niczym na pigułkę :wink:
    a tak z ciekawości - czy badając wtedy tą szyjkę - co był śluz płodny - była wysoko i miękka ??

    Treść doklejona: 22.11.13 11:38
    i u mnie ten brak śluzu przy szyjce a na zewnątrz zawsze jest - ale przyjęłam, że taki mój urok :bigsmile: mam nadzieję, że dobrze :bigsmile:
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    Nie pamiętasz szczerze jaka wtedy była szyjka - chyba była przynajmniej lekko otwarta - ale nie badałam jej wcześniej w tym cyklu, więc doradzono mi bym szyjki nie brała pod uwagę. Przy szyjce jednak trzeba porównywać do innych dni. A ja nie miałam wcześniejszych obserwacji w tym cyklu, więc nie mogłam stwierdzić czy ma tendencje do zamykania się czy do otwierania.
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    KARKO - jak napisałaś o tym, że przy dość niskich temp. (mierzonych Microlifem) zasugerowano Ci niedoczynność, to miałam pewność, że rozmawiałaś z p. Renatą Zdulską. Też kiedyś pokazywałam Jej mój wykres i też to usłyszałam :bigsmile:
    P. Renata poza tym rozwiała moje wątpliwości co do pewności w obserwacjach po porodzie. Otóż wprost powiedział, że kobieta po porodzie nie przestaje być kobietą doświadczoną, więc może stosować chociażby metody obliczające niepł. względną! A często wśród tutejszych dziewczyn słyszę, że po porodzie nie patrzy się na to, co było kiedyś, tylko obserwuje od nowa.
    To tak w tej kwestii zagaiłam, bo ktoś wyżej ten temat też poruszył i mi się przypomniało.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    Ja nie mam teraz czasu, ale tylko rozwieję wątpliwości co do kwesti szczytu, skoku w poprzednim moim cyklu./ Otóż, nie można wg met. Roetzera potraktowac mojego skoku jako przedwczesnego, bo śluz o cesze plodnej (biały rozciagliwy) który się porze skoku pojawił był zdecydowanie GORSZEJ JAKOŚCI niż tśluz pojawiający się przed szczytem. nie chodzi o to, że jakiekolwiek cechy płodnego śluzu wykluczają ustalenie skoku i czynienie go przedwczesnym, tylko gdyby pojawił się w tym czasie CONAJMNIEJ TAK DOBRY, LUB LEPSZY ŚLUZ PŁODNY. A tu tak nie było. W rozmowie ponad 1,5 godzinnej między innymi to mi Pani Renata wyjaśniła. I powiedziała, ze ma co do BEZMIESIĄCZKOWEGO u mnie pewność absolutnie. ma ten cykl (właściwie dwa) użyć do międzynarodowej konferencji. O bezmiesiączkowych ma się znaleźc uzupełnienie w podręcnziku Roetzera. Kto wie, może mój cykl tam zagości...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    KARKO: nie chodzi o to, że jakiekolwiek cechy płodnego śluzu wykluczają ustalenie skoku i czynienie go przedwczesnym, tylko gdyby pojawił się w tym czasie CONAJMNIEJ TAK DOBRY, LUB LEPSZY ŚLUZ PŁODNY.



    Ale gdzie jest o tym mowa w książce ?
    Bo ja czytam właśnie (w rozdziale , w którym mowa o kobietach karmiących piersią bo chyba wg tego się Twoje cykle powinno interpretować), że:

    "Wieczorem czwartego dnia po szczycie śluzu można przyjąć niepłodność jeżeli tego dnia nie ma jakichkolwiek objawów płodności."

    Ani słowa o tym, że musi on być co najmniej tak dobry lub lepszy......
    Także dalej nie rozumiem skąd wątpliwości i na jakiej podstawie ekspertki zakładają poprawność Twojej analizy.




    A jeszcze co do tych korelacji niska PTC = podejrzenie niedoczynności.

    Rotzer wyraźnie w jednym z rozdziałów [zatytułowanym Temperatura ogólnie niższa] mówi, że "Niektóre instrukcje niesłusznie podają, że faza wyższej temperatury musi osiągnąć wartość 36,9 stopni C. Faza wyższych temperatur może przebiegać już na wysokości 36,6 stopni C."
    --
  14.  permalink
    TEORKA z tego co wiem, książka jest nieuaktualniona :wink:

    Treść doklejona: 22.11.13 12:54
    NEWSLETTER metody prof. Rötzera prowadzony przez Państwa Zdulskich aktualizowany co rok i info o obserwacjach po porodzie : http://www.szansaspotkania.pl/index.php/pl/kurs-naturalnego-planowania-rodziny?start=19
    •  
      CommentAuthorCaffe_latte
    • CommentTimeNov 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    Teo, moja faza niższych ostatnio była na poziomie 36,05 więc wiesz... Ja tam nie wierzę w jakieś związki przy wysokości temperatury... Z tym że ja mierzę oralnie. A to też wpływa na poziom temperatury (jest znacznie niższa niż przy pomiarze waginalnym).
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    Kierownica31: TEORKA z tego co wiem, książka jest nieuaktualniona :wink:


    Ano to chyba, że.

    stokrotka_sylwia: moja faza niższych ostatnio była na poziomie 36,05 więc wiesz.


    No a raz miałam 35,90.
    Mierzone waginalnie :cool:

    A obczajam też wykresy dziewczyny, która normalnie niższe ma na poziomie 35,60 - 35,70 :shocked::smile:
    A wyższe na poziomie 36,40 - 36,50.
    I nie ma żadnych z tarczycą problemów :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    Kierownica31: książka jest nieuaktualniona

    Autor nie żyje, więc jakby ma małe możliwości zadziałać na tym polu.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeNov 22nd 2013
     permalink
    zgadza się Luczynko. Dlatego planuja dodać aneks - uzupełnienie. M.in. o tych bezmiesiączkowych
    --
    •  
      CommentAuthorKierownica31
    • CommentTimeNov 22nd 2013 zmieniony
     permalink
    luczynka ale ja nie piszę tego z złośliwością tylko wiem, że INER póki nie wyczerpia starego nakładu - nie wiedzą kiedy pojawi sie uaktualniona książka - przynajmniej ja takie info otrzymałam( chcialam ją zakupić ale w związku z tym wstrzymalam się :wink:)
    dobrze, że piszesz teraz KARKO że dodadzą jakiś aneks - czyli dodatek :bigsmile: może dzieki Twojemu przypadkowi :wink:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.