KARKO: MOŻE BYĆ PO SZCZYCIE I SKOKU ŚLUZ rozciągliwy, ale jesli jest rozciągliwy i biały to on jest GORSZEJ JAKOŚCI od rozciągliwego przejrzystego więc może być po szczycie

Też to od p. Renaty usłyszałam. Że taki śluz to tylko pozostałość najczęściej,a nie że hormony nadal produkują i że nie powinnam przesuwać szczytu. Pomyślałam sobie - e tam, nigdy za wiele ostrożności.
Ale mocno się zdziwiłam, bo p. Renata mi uświadomiła, że przez to przesuwanie szczytu na dni, kiedy tylko 1 nitkę niezupełnie rozciągliwą zobaczyłam, powoduje, że potem, gdy wyznaczam dni niepłodności wzgl. wg Doringa FAŁSZYWIE uznaję, że mam ją dłuższą. Oooo, taki zonk, ale w sumie prawda.
Chciał człowiek być gorliwy, przykładać się, a w rzeczywistości bat na siebie kręciłam, bo np. zamiast uznać, że pierwszą wyższą po szczycie jest 21 dc, uznawałam dopiero 23 dc. W konsekwencji wyznaczając względną, wychodziło, że właśnie o te dwa dni mam więcej, a w rzeczywistości było to przekłamane.

Jakoś do mnie nie przemawia ten śluz gorszej i lepszej jakości. Na ogół jestem w stanie rozpoznać jakieś pojedyncze nitki Bj w śluzie niepłodnym i wiem, że to już resztki. Ale w tamtym cyklu naprawdę na zewnątrz było sucho, w przedsionku pochwy też, a śluz "wygrzebałam" z ujścia szyjki - przebył drogę przez całą pochwę i też mogłabym powiedzieć, że ma gorszą jakość niż ten piękny, wypływający Bj sprzed kilku dni. Chyba każda kobieta musi podejść do tego indywidualnie, znamy swoje organizmy i w sporym procencie potrafimy rozpoznać, kiedy to są pozostałości a kiedy nawrót śluzu. Sama jeśli bym na 100% odkładała, to by mi się czerwona lampka zapaliła gdybym zaobserwowała jakiś nawrót śluzu płodnego, bo to jednak może oznaczać, że organizm się do owulacji szykuje. Sa przypadki, kiedy owulacja zostaje zatrzymana - tak musiało być u mnie - organizm się przygotowywał, ale do owulacji nie doszło, a potem wystarczył jeden dzień ze śluzem płodnym i najprawdopodobniej dopiero odbyła się owulacja.
Jeśli chodzi o wyznaczenie względnej to faktycznie można ją niesłusznie przeciągnąć, ale jeśli ten cykl będzie tym z najwcześniejszą niższą z zaobserwowanych 12 cykli, jeśli mamy jakiś cykl z wcześniejszą wyższą to niczego to nie zmienia. U mnie np. 1-2 razy do roku zdarza się cykl z pierwszą wyższą 13 dnia i to nią muszę się kierować. Chyba, że po porodzie coś inaczej jest - nie jestem biegła. No i też na lutealną trzeba patrzeć - w moim przypadku jej długość utwierdza mnie w przekonaniu że lutealna była dobrze wyznaczona. Ale to w cyklach poporodowych nie wchodzi w grę.

Masz racje, sprawdzałam wczoraj na szybko i mi się pomieszało 12 z co najmniej 12.

Czekam na @... wczoraj bhcg w dwóch badaniach w dwóch laboratoriach poniżej 1... Dziś mam 11dfl. Czekam

nie nie byłam, skontaktowałam się i powiedział, bym zrobiła betę

Okres dostałam po 12 dniach fl. Nie udczuwałam żadnych skutków...

nie karmilam.ulotka mowi o 6godz.ja nie karmilam prawie 36

Tak- masz setki, jak nie tysiące wykresów udostępnionych...

Czy alkohol może podwyższyc ptc? Jeżeli tak to ile???

Luczynka dziękuję za odpowiedź; )

Hej :) mam pytanie dotyczące temperatur. Zwykle temperatura po fazie lutealnej spadała mi w dniu okresu. Wczoraj dostałam lekkiego krwawienia (okres nieco wcześniej?), jednak temperatura wciąż była wysoka. Dzisiaj zaczął mnie mocno boleć brzuch i mam normalne krwawienie. Czy mimo wszystko mogę być w ciąży? Przed owulacją zawsze zabezpieczamy się prezerwatywami i nigdy nic się z nimi nie działo, jednak ten brak spadku temperatury mnie martwi. Czy temperatura u kobiety zawsze spada w tym samym dniu, czy może raz w dniu okresu, a czasem dzień przed, czy dzień po?

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź!!

Tak, normalnie w drugiej fazie mam ok. 36,6-36,8 i dzisiaj miałam 36,7

Na razie nie miałam monitoringu cyklu robionego, ale pewnie kiedyś będę musiała nad tym pomyśleć. Staram się mierzyć temepraturę, ale nie zawsze tutaj zapisuje. Krwawię dość jasną krwią, choć teraz popołudniu jest tego nieco mniej niż rano plus znów wraca silny ból podbrzusza, jaki często mam przy okresach. Dodatkowo na ostatniej wizycie ginekolog powiedział mi, że podejrzewa na podstawie objawów endometriozę, nie wiem, czy ma to jakiś wpływ.

Aa, jeszcze pewnie mogę dodać, że od skoku temperatury do wczoraj miałam bardzo wrażliwe sutki i wczoraj wróciło do normy. Jak zawsze też w drugiej fazie cyklu miałam pełniejsze piersi, i teraz znów są "miękksze i lżejsze"