Ja zaczęłam od 1 tabletki na tydzień, dla pewnosci zawsze biore na noc, bo raz jak wzięłam w dzień to troche miałam zawroty głowy. I poza tym jednym razem nic nie zaobserwowałam.
aha, bo z tego co wiem to jest on duużo droższy od bromergonu więc taka kuracja o wiele droższa. Pytam bo zrobiłam wyniki i mam prl 49.50 a po obciążeniu 300 więc zapewne lekarz przepisze mi bromergon.
Za 4 tabletki zapłaciłam 140 zł, ale to na 6 tygodni. Jest bardzo drogi, ale żadnych skutków ubocznych po nim nie ma, przynajmniej ja nie czuję.
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.10.12 18:26</span> Hej, po zażyciu leku, ale na drugi dzień i dwa kolejne bolała mnie mocno głowa. Zastanawiam się, czy można te bóle łączyć z zażyciem leku...
cóż ja miałam straszne bóle i krwotoki z nosa zanim zaczęłam brać, to były jedne z objawów które zmósiły mnie do pojscia do lekarza. Zapisz te objawy pod wykresem ku pamięci, porownasz przy następnej dawce.
Troszkę to drogo:( W takich momentach to sie cieszę ze na Wyspach kazdy lek na recepte ma jedna cene.
Owszem, cena koszmarna... ale co zrobić? Przynajmniej branie nie jest uciążliwe. Ja po Bormergonie miałam takie zaparcia, że nigdy więcej go nie wezmę, a tylko to było skutkiem ubocznym. A objawy zapiszę, z ciekawości.
Witajcie, ja biore Dostinex od tygodnia. Nie czuję się do końca ok, jestem senna, otępiała i jakaś nie do życia, nie wiem a może to jesień tak na mnie wpływa Jak tam u Was samopoczucie?
Mnie znów po tym świństwie boli głowa... Co prawda ból tym razem zaczął się dopiero pod koniec drugiego dnia (1/2 tabletki wzięłam w niedzielę na noc), ale kolejna dawka go nie zniwelowała. Widać, tak ma być... Jestem senna, ale to z innego powodu (ogólnie źle śpię), bywam otępiała właśnie z niewyspania, więc nie zwalam tego na karby leku.
ja tak dodam od siebie, jesli jest ktos jeszcze zainteresowany, ze u mnie glownym skutkiem ubocznym brania Dostinexu byla sennosc i lekkie otepienie(jak po avio marinie)Drugim skutkiem ubocznym w moim przypadku bylo zwiekszenie aktywnosci mojej tachykardii-na co pomogly duze dawki magnezu.Mialam podwyzszona prolaktyne podstawowa 40 z hakiem(nie pamietam dokladnie) przy normie do 25 w 2 dc, po obciazeniu w normie.Z ciekawosci po dwoch dawkach(jedna tabl./tydz.) zbadalam poziom prol. i spadl az do 2, wiec sie wystraszylam i zmniejszylam za zgoda lekarza do pol tabl. W tamtym cyklu po raz pierwszy od jakichs 5 lat czulam prace moich jajnikow i widzialam sporo dobrej jakosci sluzu.Nastepne cykle byly w kratke, jesli chodzi o moje odczucia, ale i tak nic z tego nie wyszlo.Teraz jestem w 30 cyklu staran i dalej okruszka brak(wykres prowadze gdzie indziej) :( Aha i dodam, ze moimi objawami podwyzszonej prol. byly: bardzo bolesne(nawet przy chodzeniu) piersi,wydluzajace sie, nieregularne jak na mnie cykle, potworne migreny dzien po dniu.Brom. wzielam tylko 1/4 tabl. i myslalam, ze beda mnie kroic zywcem na pogotowiu, owczesny gin zapisal mi go po mojej dlugiej gadaninie o problemach z zoladkiem :/
Efiaa czytalam w brytyjskiej ulotce, ze Dostinex powinniem byc dawkowany stopniowo jak brom.Niestety mnie od razu kazano brac cala tabl. Z czasem skutki uboczne sie zmniejszyly.W czerwcu odstawilam Dostinex i do tej pory zadne objawy podwyzszonej prol. nie wrocily, wiec mam nadzieje, ze wszystko jest w porzadku.
nie badalam, bo nie mam jak, ale czuje sie swietnie zadne z objawow nie wrocily i teraz, gdy probuje schudnac chudne, nie tak jak wtedy, gdy prol. byla wysoka :) teraz mija 5 mies odkad odstawilam, a wg ulotki efekt utrzymuje sie do 6 mies.zobaczymy co bedzie przy nastepnym cyklu.
Dziewczyny ja biorę bromergon ,ale właśnie myśle nad zmiana na dostinex tylko ta cena ,ale w Czechach maja dużo leków taniej i dostinex tez , jestem w trakcie załatwiania . Po bromergonie nie odczuwam tych skutków ubocznych bardzo,ale jednak czuje sie gorzej narazie biorę mniejsza dawkę ,a mam brać 2 tabletki dziennie i jak wtedy będę sie czuła niewiem
odkad zaczelam brać Dostinex zaczęłam też diete i ćwiczenia. Spadło mi troche xentymetrów no i waga. I od tego tez czasu zaczęły mi wypadać włosy - strasznie!!!! Podciągałam to pod tą utrate wagi itd. ale wczoraj dowiedzialam się ze to moze być jeden ze skutkow ubocznych. Jak jest u Was? Macie problemy z wlosami?
Mnie wypadają, ale mam po prostu tłusty łupież, którego nie da się niczym wyleczyć. Tu upatruję problemów. A że po Dostinexie schudłam, to już inna sprawa (trochę za dużo spadło).
Co do schudniecia to nie wiem jak się do tego przyczynił dostinex bo sie staralam schudnac. Pierwsze 3 miesiace spadło jakies 6kg a potem sie zatrzymało i tak juz od 3 miesiecy waga ani drgnie. a włosy niestety garsciami, wcześniej tego nie mialam.
hmmm w ulotce dostinexu nic nie ma a propos wypadania wlosow mnie wrecz przeciwnie przestaly wypadac jak szalone odkad zaczelam stosowac dostinex... na tlusty lupiez polecam selsun blue szampon,ktory uratowal mnie nie tylko przed utrata wlosow,ale calej glowy
No właśnie na ulotkach nie ma, ale moja lekarz spr w "swojej" ksiązce i powiedziała że to jeden ze skutkow (mieszkam w UK). Efiaa dzięki musze ten Merz wyprobowac. A co do krwi to mam w normie, bo robiłam badania.
Treść doklejona: 02.01.13 21:11 Efiaa poprosiłam znajomą jak jechała na urlop i przywiozła mi Merz Sp. Nie chce zapeszać bo dopiero 3 tyg biore, ale efekty widac Przede wszystkim przestały mi wypadać rzęsy i zaczeły rosnąc bo było już tak źle, włosy nadal wypadaja, ale jest o niebo lepiej. Oby tak dalej wielkie dzieki!!!
Tydzień temu miałam wizyte, endo powiedział że nastepna za rok, a recepte mam odnawiac i brac Dostinex nawet do 3 lat:(... Jakoś mi się to nie widzi... zaczełam w czercu zeszłego roku. Teraz juz się unormowała prolaktyna, aczkolwiek nie robił już skanu tylko z badania krwi. Myśle tylko, że bede brała po poł tabletki a nie całą tak jak do tej pory.
Olenka nie wiesz czy się unormowała , bo jesteś na lekach... prolaktyna po odstawieniu lubi sobie zrobić efekt jojo dlatego zalecają dłuższe kuracje. A dopiero odstawiając leki i po jakimś czasie badając ją kilka razy masz pewność czy się unormowała.
Efiaa mój endo w ogóle twierdzi , że od obciążenia to się odchodzi , bo to sztuczne wyduszanie prolaktyny... dodam tylko, że chłop naprawde ma same aktualne sympozja za sobą...
Powiem tak... brałam bromergon kilka miesięcy i miałam prl na dobrym poziomie... zaszłam w ciąże i kazano i od razu bromek odstawić (błąd!), poroniłam w 7tc po czym prolaktyna tak mi się rozszalała , ze 4-5 mies doprowadzałam ją do ładu co dopiero pozwoliło mi 7 miesięcy po poronieniu zajść w kolejną ciążę, teraz brałam bromek do 16tc.
Eveke dzięki za info. A co do odstawienia po pozytywnym tescie to lekarz powiedział 3 misiace temu, że raczej bede musiała brac an początku a na ostatniej wizycie powiedział, że jak zobacze 2 kreseczki to mam odstawić... Więc troszkę się zmieszałam... Ale po prostu jak wyjdzie mi pozytyw to zadzwonie do niego i postaram sie dowiedzieć, albo poroszę moja rodzinną żeby sie z nim skontaktowała. Na razie trzeba się wystarać o te 2 kreseczki:)
Olenka przy zachodzeniu w ciąże i problemach z prolaktyną ważne jest kontrolowanie progesteronu, bo to w tym sęk. Nagłe odstawienie leków może spowodować znaczny skok prl , która upośledzi produkcję progesteronu- niezbędnego dla ciąży.
To bardzo indywidualne sprawy i tu ważny jest dobry lekarz , który zna Twoją historię i Twoje problemy, na forum mozemy to troszkę za bardzo uogólniać. Pierwszym razem kazano mi po prostu odstawić... wyszło jak wyszło, lekarza zmieniłam i on się odpowiednio mną zajął, wiedział dokładnie co i jak. Tak jak pisałam bromergon kazał brać i dopiero w trakcie ciąży decydowaliśmy kiedy odstawiamy...
Dlatego ja zawsze życzę Wam przede wszystkim dobrego lekarza...
mnie właśnie dopadł taki efekt jojo o którym piszecie w walce z prolaktyną. Odstawiłam dostinex po 5 miesiącach brania - niestety nie na długo - po 3 miesiącach prolaktyna zaczęła rosnąć bardzo szybko 100-200 / miesiąc ( przy normie 102 – 49 mlU/l ). W przyszłym cyklu mam się zgłosić na monitoring by sprawdzić czy prl blokuje owulacje - bo choć mam ładne cykle, 27 dniowe, 2 fazowe z wyraźnym skokiem to endo twierdzi że to nie znaczy że owulacja się odbywa. eh z tą prolaktyną to niekończąca się historia
Dziewczyny , ale w ogóle co to za lekarze? W przypadku starań o dziecko leki bierzemy nieprzerwanie do zajścia w ciążę... (a później lekarz decyduje czy w ciąży również).
No cóz w moim przypadku to lekarz w anglii. Ktory poświeca 5 min na pacjęta... a rodzinna jako że nie specjalistka to sie nie wtraca tylko radzi słuchac doktora specjalisty...ehhh, wszedzie są lekarze i lekarze...
witam , mam pytanie . Zaczełam strasznie tyć, miesiączki mam wyregulowane do tego jestem z senna. Spie o 12 godzin dziennie. Mój apetyt jest tak sam, zawsze duzo jadłam , w sumie od dziecka. ale byłam szczupła. do momentu kiedy zaczełam brac tab. anty. przytyłam 12 kilo. Kiedy jes odstawiłam kolejne 15 kg. Lekarka kazała mi zbadac prolaktyne, wiec z wynikami poszłam do endykrynogloa . Ten mi zapisał DOSTINEX . Czy uda mi sie po tej kuracj schudnąc? oczywiscie zaczełam mała diete , odstawiłam pieczywo ziemniaki makaronyi napoje gaz. Czy któraś z was schudła?
Witam wszyskie Przyszłe i Obecne Mamy:) jestem tu nowa i po krótce postaram się opisać naszą historię. z mężem od ponad dwóch lat staramy się o Fasolkę. znając polskie realia już na samym początku starań poszłam do lekarza i troszkę skłamałam mówiąc, że staram się o dziecko od roku-bezskutecznie. lekarza to nie wzruszyło, zrobiono mi 3 monitoringi cyklu i "kazano" przyjść za jakiś czas. faktycznie odpuściłam, bo owulacja była mimo długich cyklów (nawet do 40dni). i minął rok. poszłam do lekarza z polecenia. miał być super. faktycznie skierował mnie na badania hormonalne do szpitala już na pierwszej wizycie. chyba tylko po to, by wywrzeć na mnie pozytywne wrażenie. prolaktyna 57,30 a po obciążeniu 338,30... lekarza to nie zainteresowało i podjął leczenie clostilbegytem na wywołanie owulacji. i tak minęło kolejnych 8 cykli. czułam, że muszę odpocząć, bo z każdą @ czułam się coraz gorzej psychicznie. odpoczęłam 5 zanim poszłam do innego lekarza. już trzeciego. pierwsza wizyta i widziałam zrozumienie w oczach pani doktor. wywiad, cytologia, spojrzenie na dotychczasowe badania i zalecenie badania tsh i prl na czczo i po obciążeniu. no i tsh 5,4 (norma do 4,3) prl na czczo 37,96 i po obciążeniu 449,5. kolejne zalecenie endokrynolog. znalazłam endo, który zbadał mnie zalecił euthyrox 75 i badanie hormonów po miesiącu zażywania tabletek. zrobiłam badania i właśnie dziś je odebrałam. THS 1,6 PRL 15,02 po obciążeniu nadal wysoka:( 453,72 anty-TPO 0,14 czekam na wyniki anty-TG. nie brałam nic na prloaktynę, bo obaj lekarze stwierdzili, że zobaczymy może eythryox sobie poradził i faktycznie dał radę. martwi mnie wynik po obciążeniu. czy on jest bardzo ważny? czy tak wysoki wynik długo się zbija?
Hej Raszel, prolaktyna ma to do siebie, że nie leczona często wzrasta. Na pewno trzeba trochę pobrać leki, a najlepiej do samego plusa na teście. Ja zażywam Dostinex. Jest drogi, ale mało uciążliwy (w zasadzie skutki uboczne minimalne na początku, potem wcale), ponieważ bierze się najczęściej 1/2 tabletki na tydzień. Najlepiej poradzić się dobrego lekarza.
raszel odchodzi się od badania prl z obciążeniem a jak Twoje cykle po zbiciu TSH , bo masz teraz super wynik i prl też piękna... teraz zwróć uwagę na cykle czy są krótsze i kiedy wystepuje owulka
Efiaa, eveke dziękuje za odpowiedź:) no właśnie szperając dziś w internecie natknęłam się kilkakrotnie, że odchodzi się od badania z obciążeniem. tylko dlaczego ona mi je zleciła? może mimo wszystko jest ono ważne? cykle właśnie się nie zmieniły, ostatnie to 31, 31, 35. euthyrox biorę od końca listopada i endo mówił, że mogę zajść nawet w 1 cyklu brania, jeśli lek wpłynie również na obniżenie prl. ginekolog natomiast kazała się wstrzymać ze staraniami dopóki wyniki nie spadną, bo tsh i prl powyżej normy mogą powodować poronienie. wizyte u endo mam pod koniec przyszłego tygodnia, natoamist u ginekologa dopiero pod koniec miesiąca i wtedy pod koniec cyklu. nie wiem czy mogę starać się w tym cyklu czy jeszcze odpuścić? no i takie pytanie do Was czy robiłyście sobie jeszcze jakieś badania krwi? np. przeciwciała różyczki, toksoplazmoza? mimo długich starań nie robiłam tych badań. no i grupę krwi muszę też zrobić, bo w zasadzie nie znam:| eveke gratuluję pięknej stópki:) bo widzę, że rosną małe stópki:D znasz już płeć? mam nadzieję, że wkrótce w końcu dołącze do zafasolkowanych :-)
raszel ja miałam problemy z prl i to ona głównie blokowała mi zajście w ciążę.. moje cykle też były około 40 dniowe... (tsh miałam trochę podwyższone) po zbiciu prl udało mi sie zajść natychmiast od razu w 1 cyklu natomiast poroniłam w 7tc (podejrzewam , że zawiniła głownie niedomoga progesteronu , bo był mega niski- i na to zwróć uwage przy problemach z prl) Po poronieniu i niebraniu leków znowu mi się wszystko rozszalało, chwilę mi zajęlo uregulowanie i znowu udało mi się zajść, tym razem od początku wszystko pod kontrolą, brałam progesteron, bromergon do 16tc i wszystko jest ok
Dziękuję, tak jak w suwaczku czekamy na córeczkę Ninę