chcemy do kwoty 300 tyś parę znaleźliśmy trafiają się nawet 47 metrów do tej ceny więc wystarczy na tą chwilę, ja planuję siedzieć z małym w domu dopóki nie pójdzie do przedszkola, a mój chłop otworzył niedawno firme swoją i na razie jest ciężko bo zanim to się rozkręci...
ciasteczko to kwestia kto do czego się przyzwyczai :) Luczynka dzięki. No trudno się pomieścić ale i tak jakoś dajemy radę. Tylko chcemy już mieć ten pokój dodatkowy gdzie można położyć małego spać a my sobie będziemy mogli jeszcze posiedzieć pogadać obejrzeć film.
ja mam w PL ze 45 m kw i fajnie sie mieszka ,tylko ze mebli tez wcale nie mamy ,wiec mieszkanie wydaje sie wieksze, w lazience prysznic, tez jest maly zlewik, duzo zalezy jak sie umebluje te klitki...
ja cale zycie mieszkalam na 44m, najpierw z rodzicami i babcia a pozniej kupilismy identyczne mieszkanie blok obok tyle ze to stare budownictwo i te 44m to 3 pokoje, male to male ale jaki luksus ze dzieciaki maja swoje pokoje! jak je kupowalismy i bylismy tylko my z corka to wydawalo sie akurat, ale jak przyszedl na swiat Krzysko to zaczelo sie robic ciasnawo. zwlaszcza z kazda nowa zabawka ;-) zdecydowalismy sie ze czas na cos wiekszego, mysle ze za 1.5 roku pozegnamy sie z nasza klitka
ANIA, W duzym pokoju ,jest tylko biala szafa ,tam jest wszystko , TV wisi na scianie, pòlki ,wisza na scianie ,nie mamy scianek meblowych, zestawòw mablowych, w przedpokoju jest zgrabny pawlacz ,tam tez wszystko sie upcha, generalnie rzeczy mamy malo, na biezaca wywalamy co zbedne...
to alkohole rozumiem ze w kuchni trzymacie? u nas jest sporo szaf i szafek a i tak miejsca malo, nie mamy rzeczy zbednych bo tak przeciez nie nazwe ubran z poprzednich sezonow ktore lubie ;)
Witajcie dziewczęta... Ja dołączam do tego wątku z trochę innym tematem... Można tu pisać o smutkach i radościach, ja niestety z tym pierwszym... Właśnie przed około godziną mój mężczyzna wyjechał na szkolenie. Całe dwa tygodnie sama, samiuteńka. Nie wiem jak ja przeżyje ten okres. Na tak długo jeszcze się rozstawialiśmy... A, że nie pracuję obecnie to czekają mnie naprawdę długie dnie i długie noce. Samotne... Macie rady jak to przejść? Na pewno wieczorne telefonowanie - bez tego nie obejdzie się. U mnie dodatkowo "załzawione, płaczliwe rozmowy" bo tak zwykle bywało jak Piotr był poza domem i rozmawialiśmy przez tel. Taka jestem - wrażliwa osobowość. Nawet bardzo. Myślałam, żeby poeksperymentować też w kuchni. Może wymyślę jakieś danie i przywitam nim Go ja wróci? :-) Aaaaach... Co to będzie... Hmm, a może znajdę pracę do Jego powrotu?? Od kilku miesięcy zajmuję się grafiką ( projektowanie plakatow, ulotek, wizytówek głównie ). Na razie tylko w domu. Szlifuję warsztat. Fajnie byłoby coś znaleźć w tym kierunku. A najcudowniej byłoby znaleźć pracę w ośrodku kultury - idealne miejsce do połączenie pracy z dziećmi ( do takiej pracy mnie ciągnie - już miałam okazje przez 1.5 roku pracować w ośrodku kultury, właśnie z dziećmi i młodzieżą ) i jednocześnie grafika, bo również takie umiejętności w takiej pracy są mile widziane... Na ta chwilę jednak nie mam motywacji... Piotra nie ma i na prawdę nic mi się nie chce. Przynajmniej teraz. Jedynie płakać... :(:(
W małym mieszkaniu faktycznie mniej wygodnie ;/ chociaż jak jest zgoda to nawet w jednym pokoju da się radę :)) My mamy mieszkanie 58 mkw, 3-pokojowe, z 1 dzieckiem super wygodne, z 2 już by było gorzej. Przeprowadziliśmy się pół roku temu do mamy, nasze mieszkanie wynajęliśmy, teraz mieszkamy w 2 pokojach i jest ciaśniej ;/ ale jak wybudujemy to wszystko zostanie nam wynagrodzone
Widzę, że piszecie o mieszkankach Waszych. My dopiero co ( wczoraj ) wprowadziliśmy się do nowego. Wynajęte. Co prawda Piotr ma swoje mieszkanie ale to w innej miejscowości ( rodzinnej ) i wynajęte jest obecnie. My natomiast mieszkamy obecnie we Wrocławiu bo P. tutaj pracuje. Wczoraj się przenieśliśmy do nowego, a dziś Piotr wyjechał i zostałam sama w nowym mieszkanku. :(
Kaska witaj u nas eksperymenty kuchenne fajna rzecz, zajrzyj na nasz WATEK KULINARNY, duzo wyorobowanych, smacznych przepisow :) poza tym 2tygodnie szybko mina, sprobuj nadrobic zaleglosci filmowe i czytelnicze i pomysl jakie powitanie bedzie fajne :)
Dzięki AniuM, na pewno zajrzę do tego wątku. :-) Teraz na początku te dwa tygodnie samej to wieczność dla mnie, ale gdy już miną, pewnie stwierdzę, że szybko minęło. :-) Taką kolacyjkę zaserwuję Piotrowi z wszelkimi, możliwymi atrakcjami, że ach... Chociaż nie wiem co będzie pierwsze, kolacja czy atrakcje!;-) Aggnieszko, prawda, troszkę sprzątania przede mną ale ja na prawdę straciłam motywację... Nic mi się nie chce na tą chwilę, ale to może wpływ niedzieli. Jakoś nie przepadam za niedzielami, a w tej sytuacji to już w ogóle... Oby minęło i wezmę się za wszystko juź od jutra. Dni może dzięki temu będą szybciej mi mijały. Na pewnoooo... Ech...
Projekt gotowy, ale będziemy zlecać architektowi przygotowanie właśnie z powodu znaczącej zmiany... W projekcie są 2 okna, w tym jedno duże - takie jak balkonowe, które się nie otwierają ;/ problem w tym, że to jedyny projekt, który spodobał sie mnie i M.
Martita pokazesz projekt? ja jestem zdania ze malo ktory projekt gotowy jest w stanie sprostac wymaganiom, przynajmniej moim. My mielismy odniesienie i poglad na projekt gotowca ale ostatecznie sporo zmienilismy a i okazalo sie ze w projekcie byly drobne 'obsuwy'. architekt nam projektowal bazujac na naszych chceniach i zarysie tego gotowca ktory nam sie podobal i mysle ze wyszlo podobnie cenowo jak bysmy wzieli gotowca i mieli robic poprawki. duza macie dzialke? my bylismy mocno ograniczeni metrazem dzialki a wlasciwie jej ksztaltem
Wypadek samochodowy miał. Brał udział w rajdzie samochodowym. Szczegółów jak to sie stało nie znam, ale słyszałam w radio, że nogę ma złamaną w kilku miejscach i może stracić dłoń. :-(
O matko, to nie ciekawie ;/ oby przeszedł pomyślnie operację. My też jesteśmy coraz bardziej nastawieni na indywidualny projekt, ale wzorowany na gotowcu. Za dużo zmian by trzeba było nanieść, szczególnie z tymi oknami;/
wlasny projekt jest "szyty na miare". nie wiem jakie u was sa ceny architektow ale ten projekt gotowy do super tanich nie nalezy... nasz domek ma 120m2 powierzchni uzytkowej takze podobny metraz :) my oprocz lazienki i hallu nie mamy okien dachowych ani lukarn, dach jest pod katem 30%
Architekt zaproponował 2200-2500 za projekt wzorowany na tym gotowcu. Nie otwiera się okno z przodu, po prawej stronie od wejścia (schody wewnątrz nie pozwalają na otwieranie) i to powyżej.
Po lewej stronie od wejścia jest łazienka. Wpadłam na pomysł, żeby zamienić miejscami schody i łazienkę. Wtedy okno będzie takie jak w kuchni a przy schodach będzie tylko dachowe.
Bardzo tania propozycja wg mnie :) To dolne ew mozna by bylo zrobic na jakims systemie przesuwnym. Gorzej z tym na górze- bo ma wydziwniony kszałt. ja osobiscie nie bardzo lubie takie okna- a juz te w kształcie koła, które scaraz czesciej sie spotyka dla mnie sa paskudne :/
Dokładnie, nie wyobrażam sobie też mycia tego dużego okna na parterze, szczególnie zimą. Latanie z wiaderkiem tam i z powrotem raczej nie jest szczytem moich marzeń Druga wada tego projektu to górna łazienka nad salonem. To też będziemy zmieniać.
tez lubie klasyczne ksztalty, kola czy te typu bawole oko to dla mnie porazka Martita nim zaczniesz wybierac udziwnione okna to sprawdz ich cene, czasami ta potrafi powalic
ja bym jeszcze nad dachem sie zastanowila, bardziej symetrycznie robila bez tych wciec no i kibelek i kuchnia blisko siebie a pozniej na drugim pietrze w miare nad to spora oszczednosc kosztow, uswiadomily mi to dziewczyny jak projektu szukalam a architekt tylko juz pozniej to potwierdzil
Aga, co masz konkretnie na myśli? Jestem otwarta na wszelkie uwagi, być może na coś nie zwróciłam uwagi na coś, co powinnam:) Co do wcięcia to będziemy je likwidować, a z pokoju na dole nie będzie wyjścia na taras. Taras też będzie krótszy. Co do łazienki to mamy zamiar zrobić obie w pionie.
a dzialke macie jakiej wielkosci? macie juz tam doprowadzona wode, kanalizacje, prad ? a no i jakie ogrzewanie planujecie? bo od tego tez troche zalezy wielkosc pom. gospodarczego
Działka ma 1565 mkw, jest w kształcie prostokąta. Media jeszcze nie są doprowadzone, ale z tym nam się nie spieszy, bo będziemy korzystać z dostępu u mamy. Ogrzewanie jest narazie kwestią sporną. M chce gazowe i kominkowe, a ja rozważam jeszcze opcję węglowego z podajnikiem.
a no to macie 3x wieksza niz my bo u nas tylko 459m co do mediow to nie wiem jak u was ale u mnie w miescie nim sie zlozy pozwolenie na budowe wymagaja umowy z wodociagami i elektrownia my bedziemy mieli ogrzewanie na ekogroszek z podajnikiem. gaz nie jest doprowadzony a poza tym wszyscy ktorzy na gaz ziemny mieli to zrezygnowali ze wzgledu na cene
Projekty przyłącza mediów musimy mieć. Szwagier ma CO gazowe i kominkowe i nie narzeka. Gazówka włącza się tylko na noc, bo tak mają ustawione. Ja w ogóle nie chciałam gazu, bo uważam to zbędny koszt, ale M się upiera.
My zaczęliśmy budowę bez przyłączonych mediów, jedynie prąd pociągnęliśmy. Projekt rzeczywiście wydaje mi się tani, chociaż nie mam porównania, bo my od początku do końca robiliśmy własny. Zwróć uwagę na usytuowanie pomieszczeń względem stron świata. Np. żeby nie wyszło Ci jak u nas w obecnym mieszkaniu (jeszcze się nie przeprowadziliśmy), że rano słońce daje czadu w naszej sypialni i ledwo spać się da (gorrrrąąąąąącoooo), a po południu świeci w salonie, że nawet nie da się spokojnie wiadomości obejrzeć czy zjeść kolacji, tak słońce daje po oczach...