MrsHyde: tak Ci na watku zalezalo a teraz nazywasz go ZASRANYM? coz za konsekwencja, pogratulowac

jeszcze zaśmiecajcie, tak jak podejrzewałam, skrzyknij reszte , bo jeszcze nie ma przytakiwania, przeciez tylko czekacie na to

żenada

Jaheira chyba Ci sie coś P*J*B*Ł0... NIGDY NIGDZIE NIE NAZWAŁAM DZIECKA ZLEPKIEM KOMÓREK, druga rzecz napisałam , że mi nei przyszyją i był to kolokwializm i wyjaśnijmy to raz na zawsze, skoro robi sie ze mnie wyrodną babę , bo miałam kilka plamek krwi i nie pojechałam do szpitala zaraz, natychmiast od razu , bo szanowne panie na forum tak mi kazały... wybacz mam swój mózg... pojechałam do gina dostałam leki , miałam usg... nie było widać nic złego... a kiedy dostałam wiekszego plamienia pojechałam do szpitala gdzie połozyli mnie i dali dokładnie te leki , które brałam w domu, lekarz mi powiedział , że na tym etapie ciąży oni nic wiecej nie zrobią , czyli kolokwialnie mówić nie przyszyją zarodka...

Nie przypominam sobie jakiegos przyklaskiwania dla drugiego wątku dla starających??? Chyba z kimś mnie mylisz...

Starania po poronieniu miały być wątkiem już tylko o rozpoczętych staraniach i wszystkim z tym związanym...

I wiesz.. wydaje mi się , że teraz na siłę chcecie mi zrobić przykrość pod tytułem , że Wy mówiłyscie ja nie słuchałam i mam za swoje, jakby to poronienie od tego zależało, ale zdziwię Cie... czy pojechałabym od razu na IP czy wtedy kiedy pojechałam i tak bym poroniła i ból byłby ten sam.
Po Waszym najeżdzaniu na mnie byłam u gina, na usg widzielismy serce...

Eveke, poczytaj swoje posty i odpowiedz sama przed sobą, kto tu najwięcej krzyczy.

dziewczyny zejdzcie z nas, my nie wchodzimy na inne fora i nikogo nie obrazamy w przeciwienstwie do was

dajcie spokoj dziewczyny, nie warto.... szkoda nerwow

szczypta to wy zescie pierwsze zaczeły, nie my. My zaczełysmy spokojnie pisac sobie i nie było zadnych kłótni dopoki was tu nie było.

eveke: nie rozumiem jak można najeżdzać tak na kogoś po stracie

odetchnij głęboko dwa razy i przeczytaj raz jeszcze, Eveke.
Była prośba, by nie powielać wątków.
Tylko tyle.

szczypta no tak zapomniałam ze jestem tu dopiero tydzien i nic mi nie wolno

I kiedyś można było znaleźć sporo "konkretnej" wiedzy tutaj, teraz więcej jest zwykłych, codziennych rozmówek. Nie przeszkadza mi to, ale po co tworzyć kolejne wątki na te same tematy?

biedronka28: szczypta no tak zapomniałam ze jestem tu dopiero tydzien i nic mi nie wolno

Zupełnie nie tak.
Ale jak przychodzisz do kogoś do domu w odwiedziny i nawet przyniesiesz ze sobą wino i ciastka to zaczynasz od przestawiania mebli w salonie?

Tak kazda pisze ze to nie o to chodzi ze jest kilka dziewczyn nowych, tylko o to chodzi jak to szczypta soli napisała , jezeli bedziesz tu wiecej niz tydzien........ i jak to napisała dla nowych osob......

Biedronka, jeszcze raz powtarzam - niezależnie od stażu należy myśleć. Jeśli jest kilka wątków o tej samej tematyce - a jest, jak Cobraczek je wymieniła, to nie należy zakładać kolejnego o podobnej. Netykieta się kłania. I nie dziw się, że się "zlatują" niezadowolone użytkowniczki, bo robi się po prostu jeden wielki burdel.

Biedronka - przykład - dzisiaj założony wątek Mikrogruczolak - myślisz, że teraz się zlecą koleżanki, żeby ją ochrzanić? Nie? Dlaczego nie? Może dlatego, że takiego wątku jeszcze nie ma?

cobraczek akurat wie co pisze, bo przeżyła.. więc jeśłi ona pisze że to nie wyrok a w ciązy jest to mylić się nie może.

Ja też się wyjątkowo z Cobraczkeim zgadzam.

Poronienie boli jak cholera, boli tak bardzo,że się wyć chce...
Można się babrać we wspomnieniach, ale to tylko potęguje ból.

Ja będę dozgonnie wdzięczna mojemu ginowi, który zasugerował czas na żałobę a potem normalne życie(choć wiadomo,że to już inne "normalnie")
Dzięki temu uniknęłam potrzeby bycia w kółku wzajemnej adoracji i licytacji, która jak to przeżywa i jak to potem ciężko się starać...

Dziewczyny, ja przeżyłam dwa poronienia (obumarcia) i szczerze mówiąc nie rozumiem innego rodzaju starania się o dziecko niż w przypadku kiedy bym ich nie przeżyła. Starania to starania - wyczekiwanie na owulacje, dopatrywanie się objawów owulacji, ciąży..Ja się nie bałam podczas starań.. Ja się bałam jak już zaszłam w ciążę. Rozumiem potrzebę wątku "przyszłych mamuś po poronieniu", ale nie rozumiem "starań po poronieniu". Ale to tylko takie moje zdanie i w sumie jest mi wszystko jedno czy taki wątek istnieje, skoro ktoś go potrzebuje. Mam jednak niestety wrażenie, że dziewczyny zakładające wątek odczuwają straszną potrzebę izolacji bo przecież co "normalne" staraczki mogą widzieć o waszym bólu. Tymczasem bardzo często te staraczki same przeżyły ten ból.

Przecież nikt nie pisze ze jest ich mało....

Dokładnie jak Cobraczek napisała.

ja rowniez i mam nadzieje ze na innych forach bedziemy sobie pomagac a nie wbijac komus swoich racji

biedronka28: a i bawi mnie to wasze przytakiwanie ooooooooo.......

to ja Ci ramach odskoczni od rozrywki dałam eeeeeeeee

Jako pomysłodawczyni czuje się się winna za ooo i eee .

Puzzle: wkurzająca musisz pamiętać, że lekarze na NFZ najrzadziej dają skierowania bo są z nich rozliczani

Puzzle vel AbortaW vel jak tam się za chwilę nazwiesz...
Ja rozumiem,że uważasz,że masz dar leczenia na odległość,że masz dar jasnowidzenia,że nie spełniasz się na co dzień w swojej pracy, czy co tam jeszcze wymieniać...
Jednak czy mogłabyś w końcu zaprzestać swojego szarlataństwa na 28dni?
Nie wiem czy naprawdę tak bardzo jesteś niedowartościowana w realu,że tu próbujesz nadrobić wiedzą w każdej dziedzinie życia?

Cieplutko ??? 103 stopnie F ufff wielka wilgoc

Zimno źle ,pierwszy dzień tak słoneczny jeszcze gorzej.W chałupie 27 *c nie da się oddychać.
Myślę taka ładna pogoda wyjdę na spacer z pożyczonym psem trzeba korzystać.Wracam z parku taką alejką przy działkach i ubzdurałam sobie , że mnie śledzi młody murzyn (a ich się boję )Więc dałam drapaka ,taka spocona,zasapana ledwo dałam rade dojść do domu.Chyba jestem za stara na takie ucieczki
Chce jutro rower ze strychu wynieść i wrócić do kondycji.Jeszcze w tamtym roku robiłam po kilka km dziennie ,a dziś tylko dupa na kanapie rośnie.
Oby pogoda się utrzymała,bo w tym kraju to depresji można dostać

Iza1988
wystaw cztery litery na słońcu i się opalaj :P